Temat ważny ekonomiczna jazda
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Ci są nieźli: http://auto.gazeta.pl/auto/1,48316,3275385.html
Benzyniakiem 1,6 i 4,5 litra na 100. Z tym że dziennie robili niecałe 400 km więc pewnie jechali 60 kmph.
Benzyniakiem 1,6 i 4,5 litra na 100. Z tym że dziennie robili niecałe 400 km więc pewnie jechali 60 kmph.
Jeśli nad wszystkim panujesz to znaczy, że nie jedziesz wystarczająco szybko.
-
- Ma gadane
- Posty: 157
- Rejestracja: pt gru 30, 2005 14:15
- Lokalizacja: Gdynia
"Takie cuda" to już tylko do "książek" i innych rekordów. Swoją Szwecję uważam już za zdrowe przegięcie (średnia wycieczki to 3.7l/100). 75km/h.. jakby w Polsce wyskoczyć z takim czymś to zaraz ktoś by mrugał, trąbił i cuda wyprawiał. A tam wszyscy tak jechali!?!
Ale przynajmiej maksymalnie unikałem tych 8zł/l (i horrrrendalnych mandatów)
Poniżej 75 już zdychał..
Ale przynajmiej maksymalnie unikałem tych 8zł/l (i horrrrendalnych mandatów)
Poniżej 75 już zdychał..
KondzikVW - co do jednostek to moim zdaniem jestem konsekwentny w ich stosowaniu. Każdą prędkość podałem w km/h, a spalanie - jak się zwyczajowo przyjęło podawać w l/100km przebytej drogi... (Na końcu posta napisałem "17 litrów na setkę", ale jest to chyba równoznaczne z l/100km no nie? )
Co do twoich wyliczeń, to jeżeli główne wzory są prawidłowe, to wydaje się to być ok, choć moim zdaniem gdyby był wzór ==> N = R * V (gdzie R ~ V^2), to lepiej taki wzór od razu zastąpić N = V^3... ale mniejsza z tym
Dziwi mnie tylko, że skoro wzór jest niby prawidłowy, to dlaczego się nie sprawdza? - może coś pomyliłeś, albo spalanie w tej 3-cio potęgowej zależności jest podawane nie w l/100km, tylko w l/h_pracy? - chociaż raczej nie, bo sprawdziłem to... wtedy wychodzi, że skoro przy 90km/h spala 4,5 l/100km, to przy 140 spalałby ~12 (poprzednio ~17)
...no ostatecznie to może ja się mylę w obliczeniach, więc w sumie najlepiej by było, gdybyś mógł obliczyć wg. twojego wzoru jakie spalanie będzie przy kilku prędkościach dla założenia 4,5l/100km przy 90km/h (opczywiście mile widziany schemat) - no offence
Co do twoich wyliczeń, to jeżeli główne wzory są prawidłowe, to wydaje się to być ok, choć moim zdaniem gdyby był wzór ==> N = R * V (gdzie R ~ V^2), to lepiej taki wzór od razu zastąpić N = V^3... ale mniejsza z tym
Dziwi mnie tylko, że skoro wzór jest niby prawidłowy, to dlaczego się nie sprawdza? - może coś pomyliłeś, albo spalanie w tej 3-cio potęgowej zależności jest podawane nie w l/100km, tylko w l/h_pracy? - chociaż raczej nie, bo sprawdziłem to... wtedy wychodzi, że skoro przy 90km/h spala 4,5 l/100km, to przy 140 spalałby ~12 (poprzednio ~17)
...no ostatecznie to może ja się mylę w obliczeniach, więc w sumie najlepiej by było, gdybyś mógł obliczyć wg. twojego wzoru jakie spalanie będzie przy kilku prędkościach dla założenia 4,5l/100km przy 90km/h (opczywiście mile widziany schemat) - no offence
Tyle pali [url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/218816.html][b]VR'ka[/b][/url] , a tyle [url=http://www.spritmonitor.de/en/detail/220985.html][b]GTD[/b][/url] :D
Jako ze golfa mam od niedawna po ostatnim zalaniu do pelna wyszlo mi niecale 6l/100km w cyklo miejskim w gorach (Karpacz), poza tym przesiadlem sie z poloneza a tam trzeb bylo deptac a i tak nie chcial jechac (niby mpi).
Ale pytanie mam inne a mianowice chodzi o or i termostat termostat mam do bani zupelnie i to jest pewnik poniewaz jeszcze nigdy nie widzialem 90* a przewaznie mam 70*. Jak w takiej temp zachowuje sie or czy jest ses frytkowania??
Mechanim powil ze latem w naszym terenie lepiej jest na takim termostacie przynajmniej latem silnika nie przegrzeje.
Ale zastanawia mnie czy przypadkiem 70 nie jest zamalo, bo wiadomo ze silnik musi miec tem minimalna by funkcjonowal optymalnie.
Ale pytanie mam inne a mianowice chodzi o or i termostat termostat mam do bani zupelnie i to jest pewnik poniewaz jeszcze nigdy nie widzialem 90* a przewaznie mam 70*. Jak w takiej temp zachowuje sie or czy jest ses frytkowania??
Mechanim powil ze latem w naszym terenie lepiej jest na takim termostacie przynajmniej latem silnika nie przegrzeje.
Ale zastanawia mnie czy przypadkiem 70 nie jest zamalo, bo wiadomo ze silnik musi miec tem minimalna by funkcjonowal optymalnie.
-
- Gadatliwa bestia
- Posty: 873
- Rejestracja: pt lis 05, 2004 14:18
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
hm... wymien termostat i sie nie pitol diesel lubi cieplo a na znak swojej milosci odwdzieczy ci sie mniejszym spalaniem jak cos pisz na PW moge ci go wymienicapi13 pisze:Jako ze golfa mam od niedawna po ostatnim zalaniu do pelna wyszlo mi niecale 6l/100km w cyklo miejskim w gorach (Karpacz), poza tym przesiadlem sie z poloneza a tam trzeb bylo deptac a i tak nie chcial jechac (niby mpi).
Ale pytanie mam inne a mianowice chodzi o or i termostat termostat mam do bani zupelnie i to jest pewnik poniewaz jeszcze nigdy nie widzialem 90* a przewaznie mam 70*. Jak w takiej temp zachowuje sie or czy jest ses frytkowania??
Mechanim powil ze latem w naszym terenie lepiej jest na takim termostacie przynajmniej latem silnika nie przegrzeje.
Ale zastanawia mnie czy przypadkiem 70 nie jest zamalo, bo wiadomo ze silnik musi miec tem minimalna by funkcjonowal optymalnie.
jestem z JG !
- vw_vandal
- Forum Master
- Posty: 1818
- Rejestracja: sob mar 18, 2006 14:45
- Lokalizacja: Świerzno
- Kontakt:
Nie wiem jak wy ja mam turbo i po to kupiłem "dwujeczkę" z turbo, żeby jazda cieszyła, a nie wlec się 65 km\h. Nie rozumiem tego!!! ktoś ma fure TD albo TDi albo jeszcze jakąś inną i jedzie 65km\h to karygodne!!!! Pracuje w Międzyzdrojach i zanim dojadę do pracy to nerwy mi puszczają. Jedzie niemra 65km\h i się rozgląda, ludzie na co ona się rozgląda w koło las ale co tam jest pas awaryjny to by zjechała!! nie babsko trzyma się środka i ogląda nie raz mam chęć zatrzymać móła i pał po łbie na trzaskać. Sorry! ale taki jeden mnie dzisiaj na czołówę wystawił ale "dwójeczka" dała radę na atomy ale dała. Ja ogólnie zmieniam biegi ok 3200 obr. oprócz 1 biegu. Max. spalił mi 5.5l (silnik JR) Mam jeszcze 1V na początku palił średnio 4.4l teraz zrobiłem trochę modyfikacji i pali ok. 5.5 l. Ludzie chcecie ekonomi kupcie sobie malucha i załużcie gaz do niego i na awaryjny pas prosze!!!!!!!!
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=DvkPN1Buok0&feature=autoplay&list=FLdQqUeMMZKpjqZ72OdcA6cQ&lf=mh_lolz&playnext=1[/youtube]
- szerszeniak
- Użytkownik
- Posty: 277
- Rejestracja: ndz lut 26, 2006 21:30
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
vw_vandal, dobrze gadasz po to jest turbo zeby go uzywać a nie wozić na silniku zeby sie martwić kazdą kropelką paliwa kupuje sie zwykłe D lub SDI i wtedy mozna jeździć w ten sposób no po mieście 7L wciąga ale moge sie cieszyć pięknym świstem turbinki i niezłym przyśpieszeniem turbo pompuje do 0,9Bar
sprzedam pompe wtryskową 1,6TD silnik SB
felgi 15" BBS i całe auto http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1942956
felgi 15" BBS i całe auto http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1942956
- vw_vandal
- Forum Master
- Posty: 1818
- Rejestracja: sob mar 18, 2006 14:45
- Lokalizacja: Świerzno
- Kontakt:
dziechuI tu się mylisz? Mam JR i te 70 boćków starczy mi, a teraz nawet jeżdze 1V (60 boćków) + pompa z "grzybkiem" a do tego pali 5.5 ON a nawet jak spali 6.5 to i tak mniej niż bendzyna, a ja standardowo jadę 120-140km\h a w bendzynie wir w baku. Masz 1.9 TDi to 110km\h chyba jest ekonomicznie. Miałem przez chwile Mk3 z 1.9 TDi (90KM) i 110 km\h to dopiero piątke wbijałem (jak się nie spieszyłem). Myślę że jak bym miał jakiegoś tereniaka z 5 l silnikiem to bym go orurował i spychał bym niedzielnych kierowców do rowu!!!!!!!!!!
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=DvkPN1Buok0&feature=autoplay&list=FLdQqUeMMZKpjqZ72OdcA6cQ&lf=mh_lolz&playnext=1[/youtube]
- dziechu
- Forum Master
- Posty: 1119
- Rejestracja: sob lut 25, 2006 21:58
- Lokalizacja: Śląsk
- Auto: Golf III, Touran I 2.0 FSI
- Silnik: 1Z
Nie wiem w czym sie myle - skoro uwazasz ze 250KM to fajna sprawa a ekonomia sie nie liczy - wiec proponuje silnik kilkulitrowy:) Silnik o duzej mocy wcale nie sluzy do tego zeby smigac po miescie 150. Czasem trzeba 60km/h bo mamy takie drogi ze jadac szybciej zawieszenie urwiesz, w innym miejscu przejedziesz dzieci wychodzace ze szkoly. Jezdzic trzeba z glowa a nie nadmiarem adrenaliny. W Polsce wiekszosc drog nadaje sie do jazdy max 100-120km/h, takich gdzie mozna szybciej jest prawie zero. Duza moc jest potrzebna nie zeby zapylac 180 na zwyklej drodze i zabic sie na zakrecie (bo np. rozsypany piasek i autko plynie), ale po to zeby wyprzedzajac tira na drodze zrobic to szybko i bezpiecznie. Bo nie majac prawie autostrad, prawie kazda trasa to ciagle wyprzedzanie tirow i ciezarowek.
Niewiem jak to zrobiłeś ,ale ujołeś to tak jak ja to rozumiędziechu pisze:Nie wiem w czym sie myle - skoro uwazasz ze 250KM to fajna sprawa a ekonomia sie nie liczy - wiec proponuje silnik kilkulitrowy:) Silnik o duzej mocy wcale nie sluzy do tego zeby smigac po miescie 150. Czasem trzeba 60km/h bo mamy takie drogi ze jadac szybciej zawieszenie urwiesz, w innym miejscu przejedziesz dzieci wychodzace ze szkoly. Jezdzic trzeba z glowa a nie nadmiarem adrenaliny. W Polsce wiekszosc drog nadaje sie do jazdy max 100-120km/h, takich gdzie mozna szybciej jest prawie zero. Duza moc jest potrzebna nie zeby zapylac 180 na zwyklej drodze i zabic sie na zakrecie (bo np. rozsypany piasek i autko plynie), ale po to zeby wyprzedzajac tira na drodze zrobic to szybko i bezpiecznie. Bo nie majac prawie autostrad, prawie kazda trasa to ciagle wyprzedzanie tirow i ciezarowek.
Ps. Jeżeli Twój wiek jest zgodny z opisem to już wiem dlaczego..........
Pozdrawiam
- vw_vandal
- Forum Master
- Posty: 1818
- Rejestracja: sob mar 18, 2006 14:45
- Lokalizacja: Świerzno
- Kontakt:
Ja nie mówie o jeździe po mieście nie wiem jak u was ja jadąc do pracy jadę A3 Szczecin - Świnoujście ta droga jest szeroka i ma pas awaryjny,a zakrętry łagodne, jest względna to te 120-140 można śmiało jechać, a tu jedzie turysta z południa albo z zagranicy i się rozgląda tam wszędzie jest las co on ogląda ? Ludzie !!!! niech zjedzie na pas awaryjny i się wlecze nie jedzie przy środkowej lini, siedzenie ma tak blisko kierownicy że głową dotyka szyby, a w oczach widać strach. To tacy ludzie stważają zagrożenie. U nas tiry standardowo jadą 120km\h, jak sie śpiesze migne długimi i zjeżdzają, a kierowca niedzielny jedzie i się boi !!! A co do miasta też jeżdze ostrożnie mi chodzi o trasy po za miastem !!!!!!
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=DvkPN1Buok0&feature=autoplay&list=FLdQqUeMMZKpjqZ72OdcA6cQ&lf=mh_lolz&playnext=1[/youtube]
- dziechu
- Forum Master
- Posty: 1119
- Rejestracja: sob lut 25, 2006 21:58
- Lokalizacja: Śląsk
- Auto: Golf III, Touran I 2.0 FSI
- Silnik: 1Z
Ok, masz racje, jak sie chce rozgladac to niech zjedzie na awaryjny albo wogole na pobocze i sie zatrzyma:) Oczywiscie mnie tez wkurzaja np. kierowcy ktorzy jada w miescie 20 i sie rozglada, nie wie czy ma skrecic w lewo czy w prawo... tamuje ruch. Niech sie zatrzyma, pomysli, zapyta a potem jedzie. Albo tacy ze jak swiatla zmieniaja sie na zielone, to dopiero szuka jedynki, po chwili rusza, ten za nim dopiero wtedy szuka jedynki... na zielonym przejedzie cztery auta i juz czerwone. Horror. Albo tacy ca stoja na swiatlach w odstepach 15m. - nie podjedzie tylko stoi, takich kilku i pare aut zajmuje kilometr.... Fakt jest taki ze wielu kierowcow nir potrafi jezdzic i nie chodzi o sama jazde ale wlasnie ustawianie sie na swiatlach, ruszanie. Przez takich caly ruch jest wolniejszy, wieksze korki... W niektorych krajach jak ktos nie ruszy natychmiast po zmianie swiatel, to ten z tylu wjedzie mu w d... i wina wcale nie jest tego co wjechal. U nas tez trzebaby takie przepisy wprowadzic;)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 282 gości