Strona 1 z 1

Rosnie temperatura silnika-nie grzeje ogrzewanie. ROZWIAZANY

: pt sty 04, 2008 09:42
autor: Thor
Witam

Sytuacja awaryjna z dnia dzisiejszego. -13st rano. Odpalam i jade normalnie po zwyklej odleglosci ok kilku km w kabinie nie grzeje i temp nie rosnie (sytuacja normalna wygladala do tej pory tak - robie 2-3km temp zaczyna rosnac az do 80-85st i pojawia sie grzanie w kabinie). Wjezdzam na autostrade - temp w kabinie nic - mroz. Robie nastepne 2km temp wskaznika zaczyna rosnac ale przekracza 90 i dochodzi do 110. Jak zaczal isc dalej to sie zatrzymalem i zaczalem sprawdzac co i jak. Nic nie zauwazylem. Po chwili odpalam i jade dalej - w sumie zrobilem 20km. Od momentu zatrzymania temp 100-110st, ale ogrzewanie w kabinie juz wrocilo.

Zostawie samochod na 30min i sproboje jeszcze raz zapalic i zobaczyc co sie dzieje. Kontrolka oleju i plynu chlodniczego w porzadku. Jakies pomysly? Termostat? Zacieranie silnika?

***UPDATE
Po ok godzinie poszedlem na parking odpalic woz. Jakies 20min chodzil. Doszedl w miedzy czasie do 80st i trzymal temp. Nie zaobserwowalem wyciekow ani innych problemow. Plyn w normie, olej w normie, gorny przewod cieply, dolny zimny. Za zimno, zeby go dogrzac do wiekszej temp w szczegolnosci na parkingu pracowym :), wiec wentylatora nie sprawdzilem.
Jedno co... to mam podejrzenie, ze moglo sie cos spocic na kroccu spustowym ukladu chlodzenia.... znaczy jest tam jakis slad wilgoci ale nie mam pewnosci ze to od tego. Moglo sie na oslone nachlapac od sniegu np. W trakcie tej 20min pracy silnika nie bylo zadnych nieszczelnosci. Temp normalna. Grzanie w kabinie normalne.
I teraz moje pytanie teoetyczne. Gdyby z powodu zimna/zmiany temp. Popuscil troche krociec znaczy chwilowo rozszczelnil sie uklad - powodowaloby powyzszymi objawami? Wyciek nie mogl byc wielki (jesli wogole byl) gdyz plyn jest w normie.

Pozdrowionka
T.

: pt sty 04, 2008 12:04
autor: BENITO
Ja bym sprawdził pasek klinowy, jego stan, naciąg, może przez luz chwilowo przestała pracować pompa wody.

: pt sty 04, 2008 13:15
autor: jasiek21
a może już płyn się nadaje do wymiany?

: pt sty 04, 2008 15:26
autor: Thor
Tez pomyslalem czy czasem plyn sie nie zgestnil. Mysle podjechac na jakas stacje i sprawdzic do ilu plyn jest w ukladzie.

***Update
Na stacji wyszlo - o zgrozo - wytrzymalosc plynu do -6max. No to w sumie dobrze, ze mam jeszcze silnik caly :). Dokupilem 1,5l koncentratu -80 wymienilem odpowiednio i bedzie ok. A tego barana co mi ost przy grzebaniu w silniku wody wlal to powinienen na syberie gonic ;) i wez tu sie odwroc na chwile i nie patrz mechaniorowi na lapy ;)

Pozdrowionka
T.

: sob sty 05, 2008 12:10
autor: Sabre21
witaj kolego ja taki sam problem mialem az mi samochod zagotowalo ale na niczym powazny sie nie skonczylo, jak sie okazalo pompa wody padla !!!pozdrawiam