Strona 1 z 2

Głuche stuki w silniku

: pt mar 13, 2009 15:26
autor: konri
Witam.
Mam problem. Silnik to 1z, podczas dodawania gazu - silnik pod obciazeniem np. ruszanie z miejsca, slychac gluche stukanie z okolic sinika. Co to moze byc? Moze EGR??
Prosze o porade.

: sob mar 14, 2009 01:11
autor: kwietek
U mnie tak objawiał się obluzowany kolektor wydechowy. By to wykuczyć lub potwierdzić otwórz maskę odpal silnik zwiększaj obroty, i popatrz czy nie pojawiają się spaliny w komorze silnika.

: sob mar 14, 2009 08:37
autor: micky
Jaki EGR? Kolego, najprawdopodobniej tak jak kolega wyzej napisal obluzowany kolektor wydechowy, tylko ze wtedy powinienes czuc spalinami pod pokrywa silnika no i glosniejsza prace silnika. Gluche stukanie nie wiem jak brzmi, ale przychodza mi jeszcze do glowy poduszki silnika, moze pucha filtra powietrza zasysanego. Owa pucha zawieszona jest na takich gumach, jak ktoras gdzies sie zgubi to tlucze o blotnik.

: sob mar 14, 2009 21:20
autor: konri
Nie, to niestety nie to.

: sob mar 14, 2009 21:42
autor: kwietek
Spróbuj podać coś więcej, otwórz maskę, dodaj gazu i posłuchaj uważnie z kąd to dochodzi, bo przyczyn jest tyle że głowa boli. Chyba że silnik nie stuka bez obciążenia ???

: sob mar 14, 2009 22:00
autor: piter_s
jaki kąt wtrysku??.
może być przestawiony rozrząd, padnięty N108, popychacz, stukający wtryskiwacz itd.

[ Dodano: Sob Mar 14, 2009 21:01 ]
a jak przy starcie to może sprzęgło sie rozlatuje, lub cos z wydechem.

: sob mar 14, 2009 23:55
autor: darix
U mnie zużyty był jeden z popychaczy hydraulicznych, co objawiało się takim głuchym dudnieniem, może to.

: ndz mar 15, 2009 15:29
autor: konri
Na postoju z otwarta maska nic nie slychac. Mozna gazowac ile wlezie. Ale jak tylko chcemy ruszyc (nastepuje obciazenie silnika) to wtedy slychac ten gluchy stukot-dudninie.
Kat 50 rozrzad jak fabryka, wydech wydaje sie byc szczelny. Popychacz raczej klekocze, wtryski stukaja inaczej wiec tez nie to. Sprzeglo raczej tez nie bo nie ciagnie ani nie szarpie.
Odglos jest taki jakby silnik chodzil bez filtra powietrza lub z peknietym przewod powietrza.

Jak sie objawia uszkodzony N108 ??

: ndz mar 15, 2009 19:24
autor: piter_s
konri pisze:Jak sie objawia uszkodzony N108 ??
silnik klekocze bo nie daje rady wysterowac kąta dynamicznego.
ale to nie bedzie to, jak sie to dzieje przy starcie, to nic innego jak poduszki, sprzęgło, czy tłumik, zobacz jeszcze na puszkę filtra powietrza czy nie drży i sprawdz rurę od filtra.
a może przegub sie rozlatuje.

: wt maja 26, 2009 00:32
autor: krzykoz
I jak konri, udało Ci się to naprawić? Co było przyczyną, bo mam ten sam problem.

Pozdro!

: wt maja 26, 2009 16:38
autor: gesiu 25
A masz kółko ze sprzęgiełkiem na alternatorze? Jak masz to sprawdź czy nie zatarte a jak nie masz to załóż, bo to może być przyczyną, tylko ono troche kosztuje.

: wt maja 26, 2009 21:39
autor: krzykoz
gesiu 25 pisze:A masz kółko ze sprzęgiełkiem na alternatorze? Jak masz to sprawdź czy nie zatarte a jak nie masz to załóż, bo to może być przyczyną, tylko ono troche kosztuje.
Nic takiego nie zaobserwowałem, czy możesz opisać co to za sprzęgiełko? Co ono ma sprzęgać? Patrzyłem na rysunki w ETCE i "Sam naprawiam" ale nic takiego nie ma.

Dzisiaj znalazłem trochę więcej czasu i zrobiłem oględziny. Poduchy są w dobrym stanie, próbowałem ruszać silnik ręką i nie buja się prawie wcale. Zaciągnąłem ręczny i obserwując silnik puszczałem sprzęgło na "jedynce" i też się dużo nie wychylał.

Zauważyłem natomiast, że z przyłączy węży podciśnieniowych przy wtryskiwaczu (patrz photo) cieknie benzyna, ale tylko przy zimnym silniku. Prawdopodobnie gdy się podgrzeje to rozszerzony element metalowy bardziej przylega do węża i się uszczelnia.



W komorze silnika nie widać spalin, nie czuć ich też podczas jazdy w kabinie, a wspomnianą benzynę przy zimnym silniku czuć również w kabinie.

Nie opisałem tego wcześniej, ale gdy silnik jest rozgrzany to "łupnie" (podskoczy) przy rozruchu, przy zimnym nie ma tego efektu.
Jeszcze jeden problem to czasem na "dwójce" (na "jedynce" zresztą też) przy jeździe na około 1100 obr. silnik wpada w drgawki, czyli chce wyskoczyć. Ostatnio widziałem, że to się jakoś nazywa z niemiecka ...lauf. Co może być tego przyczyną?

Przeczytałem też ostatnio, że dużo daje wymiana świec i przewodów zapłonowych. Chyba od tego zacznę naprawę usterki. Nie wiem jaki mam kąt zapłonu ustawiony, bo nie wiem jak sprawdzić, ale jak będę miał czas to się trochę pobawię VAGiem :-) Nie dam zarobić żadnym quasi-specom :-)

Czy coś jeszcze może być?

Z góry dzięki!

Obrazek

: śr maja 27, 2009 09:41
autor: gesiu 25
Tu masz trochę o kole pasowym alternatora

http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... sc&start=0

: śr cze 03, 2009 20:13
autor: krzykoz
Witam!

Jedna usterka zlokalizowana!
Dzisiaj byłem zakładać opony na nowe koła i korzystając z okazji podniosłem sobie autko na podnośniku. Zacząłem przyglądać się wydechowi na całej długości i zaniepokoiła mnie zbyt długa śruba do obejmy rury w pobliżu katalizatora, która mogła uderzać o taki stalowy most.
Skróciłem ją gumówką i z niecierpliwością czekałem, aż mi założą nowe lacie :-)
Ruszyłem i uszom nie wierzę... Żadnego chrobotania, cichutko, można z przyjemnością słuchać silnika przy 3500 obrotów!

Również nie ma żadnych stuknięć przy rozruchu, wina również leżała po stronie nieprzymocowanego wydechu.

Pozostaje jedynie sprawa "szarpania" przy zbyt wolnym dodawaniu gazu, lecz coraz bardziej jestem skłonny twierdzić (po przeczytaniu kilku postów) że wina leży po stronie zapłonu. Gdy znajdę trochę czasu sprawdzę to...

Zapomniałem się przedstawić:

Golf III 1.8l 75KM - AAM
Tylko nie krzyczeć, że w temacie diesel'a, to moje pierwsze auto i jeszcze się nie znam na wszystkim :-)

Pozdrawiam!