Strona 1 z 1

Dziwny dzwiek z turby przy schodzeniu z obrotow

: wt mar 31, 2009 22:36
autor: ANDRE1213
Witam, mam problem z turbiną w IV TDI 110KM i nie chcę się poddać i zapłacić za wymianę na inną.
Na początku auto było zamulone,łapało notlaufy.
Mechanik czyścił mi kierownice w turbinie 3 razy w przeciągu m-ca.
Panowie od serwisu autoryzowanego Świdnica (totalnie niepolecam) naciągnęli mnie na kaskę i diagnozę w stylu-zbyt wysokie doładowanie na turbinie-polecamy wymianę na nową:)
Pewnie każdy to wie,ale jeszcze raz przestrzegam przed takimi serwisami.
Naciągacze, zero pojęcia i zero chęci rozwiązania problemu.Najlepij wymienić całe auto na nowe i najlepiej u nich na oryginałach.
W końcu mojego mechanika olśniło i zaczął kumać dlaczego w tych autach zacierają się kierownice w turbinie.
I tu uwaga-99% mówi banalny głupi text-PSJ i zamulanie auta.
Głupota i nic to nie wnosi do sprawy.
Inni mówią turbina zła i naciągają na wymiany tubiny.
Przeczyna jest prosta i pewnie jedyna-zawalony katalizator powoduje zacieranie się,dostawanie syfu do kierownic w turbinie.
Wyciął mi katalizator i zmienił wirnik od innego auta.
Wszystko było super.Auto nagle jak dawniej miało power.
Ale ostatnio jak depnę powyżej 3 tys. obrotów to przy spadaniu obrotów słychać jakiś mocny świst,bardziej metaliczny dźwięk.Auto ma moc taką samą,tylko ten nieprzyjemny dźwięk-który nie jest zwykłym świstem turbiny.
Przy spokojnym deptaniu do 2,5 tys. nic nie słychać.
Świst,dźwięk jest przy spadaniu obrotów,nie w momencie wciśnięcia pedału.
Zajechałem do chłopa-nie wie co to możę być.
Macie może jakieś pomysły?
Może ta tubina już się kończy i warto zapodać jakąś regenerowaną?
Auto ma oryginalny przebieg około 180 tys. km
Ponoć ciągle mam zbyt wysokie doładowanie na turbinie-a panowie od ASO mówią że wycięcie katalizatora to błąd.
dzięki i pozdro

: śr kwie 01, 2009 08:22
autor: Michał_1977
Witam.
W moim jak wyciąłem kata też zaczęło świszczeć.
Wydaje mi się,że to normalka,ponieważ teraz turbinka odżyła i ma swobodę kręcenia się.Nie jest już duszona przez spaliny,które zatrzymywał katalizator.
Teraz swobodnie się nakręca do wysokich obrotów i równie swobodnie z tych obrotów schodzi.Nie jest hamowana przez spaliny.
ANDRE1213 pisze:Świst,dźwięk jest przy spadaniu obrotów,nie w momencie wciśnięcia pedału.
Może tylko Ci się tak wydaje,ponieważ jak silnik ciągnie to pracuje nieco głośniej.

: śr kwie 01, 2009 08:30
autor: PiotrusVW
Wyciecie kata rozpedzilo troche turbine co prawda zmieniajac jej dzwiek. A wogole sprawdzales auto Vagiem? Moze weze od turbiny nie sa w najlepszym stanie

: śr kwie 01, 2009 11:37
autor: rob555
Skoro dlugo latales na notlaufach to wirniki mogly sie zdeka przytrzec. Wywazenie poszlo w las i teraz ta turbina zawsze bedzie fukac....
A co do zapiekajacych sie kierownic to dla mnie zima i paliwo zimowe jest najwiekszym szkodnikiem ...roboty mamy tyle ze rzygac mi sie chce jak patrze na kierownice spalin.
Pozatym lejace wtryski tez daja swoje 5gr. PSJ napewno nie pomaga ale czy jest glowna przyczyna to chyba nie.

: śr kwie 01, 2009 17:29
autor: ANDRE1213
Teraz turbina chodzi idealnie po wycięciu kata i wyczyszczeniu kierownic.
Jednak ten dźwięk jest dosyć ostry jak mocno przygazuję i obroty potem spadają.
Nie sądzę żeby przewody ciśnieniowe miały wpływ jakiś bo auto byłoby bez powera.
Tak chyba z tymi turbinami jest już.
A może założenie kata coś pomoże?
Miał ktos taki przypadek,zę wywalił katalizator z powodu zacierających się kierownic w turbinie a potem założył nowy?

: śr kwie 01, 2009 19:39
autor: antojuja
ja czyscilem swoja turbawke i przy okazji wywalilem kata i nie zaluje, fakt moze troszke glosniej pracuje ale ja tego nie wyczuwam

: śr kwie 01, 2009 21:40
autor: DANIEL LHR
u mnie tez podczas jazdy jak raptownie depne w gaz i zaraz puszcze to lekko zaswiszczyy ale to jest raczej w poradku pojawilo sie to po czyszczeniu kierownic .
niepokojacym objawem bylo by jak by robila sowe.

: śr kwie 01, 2009 21:49
autor: ANDRE1213
Nie znam się na odgłosach sowy specjalnie:) ale rzeczywiście chyba odpuszczę temat,bo jak na trasie leci +radio to nie jest to słyszalne.
Za to po wycięciu kata-auto ma powera jak nigdy.
Słychać świst,dźwięk dziwny jak się depnie po mieście,żeby benzyniaka zostawić.
Być może kierownice jak są czyszczone i ja dodatkowo miałem jakąś część wirnika podmienioną to jak mechanik który nie ma sprzętu i nie wyważy turbiny to są takie problemy potem.

[ Dodano: 11 Kwi 2009 11:10 ]
Byłem z tym u mechanika.
Tak to już właśnie jest jak się usunie puszkę katalizatora i zaspawa.
Tragiczne dźwięki-zero przyjemności z jazdy.
Mechanik powiedział że założenie strumienicy niewiele pomoże-dźwięki metaliczne słyszalne przy wejściu na obroty będą dalej słyszalne w aucie.
Tak więc przekonałem się na własnej skórze,że jak usunąłem kata to powera dostało auto,ale dźwięki z pustej puszki kata są fatalne.
Jedni mówią że to im turbina świszczy-ale nic bardziej mylnego.
Trzeba kupić używkę kata i założyć.
Na stacji diagnostycznej nie będą się czepiać i auto będzie wydawało normalne dźwięki.
Wiecie może jak kształtują się ceny kata używango a jak nowego TDI 110KM ?
Co lepiej założyć i czy używki mają sens?
A może zakładaliście strumienice i też jest git?

[ Dodano: 16 Kwi 2009 20:17 ]
i wszystko jasne
2 minuty rozmowy z fachowcem
jak się wywala katalizator i spawa samą puszkę to wibrację idą po blachach.
Za katalizator wstawić trzeba najlepiej tłumik albo strumienicę i problem z głowy.
Mam już tłumik-jutro montuję.