Mój "oil catch tank"
: pn cze 08, 2009 23:06
Witam.
Wykonałem swojego "Oil catch tank'a", posługując się pomysłem z forum Citroena AX'a ( http://www.citroenax.info/viewtopic.php?t=2208" onclick="window.open(this.href);return false; ) - dlatego to nie jest mój pomysł, a tylko moja interpretacja, wersja czy kto jak to chce nazwać.
Co to jest "oil catch tank"? Odsyłam do postu kolegi fleshu http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=65072&start=15" onclick="window.open(this.href);return false;
Zaczynamy więc od materiałów:
Potrzebujemy:
1. Bidon [mój 15zł]- w zależności od ilości miejsca i możliwości umieszczenia - ja szukałem jak najmniejszego, znalazłem coś około 0,3litra - dominowały większe (0,5 - 0,7l) i droższe (nawet 40-50zł!!! masakra!)
2. Wąż "olejowy" [mój 16,29 zł/mb, 20mm średnicy wew.] - od odmy do bidona - około metra powinno wystarczyć, również w zależności gdzie chcemy umieścić. Ja kupiłem dwa metry. Wybrałem "olejowy", choć nie wiem czy jest niezbędny, na pewno nie zaszkodzi
3. Wąż zwykły [mój 4,37 zł/mb, ok. 13mm średnicy wew.] - do odprowadzenia powietrza z bidona - podobnie jak wyżej - aby wystarczyło - u mnie metr wystarczył aby odprowadzić w dół pod auto.
4. Przyłącza - jedno z gwintem takim jak gwint bidona (większe) - moje 4,81zł, oraz mniejsze z gwintowanym (takim,żeby weszło do środka bidonu - moje 3,33zł oraz 6,67.
5. Opaski 2 sztuki - 1,40 zł/szt
6. Silikon do uszczelnienia gwintu - mój - odporny na temperature (niekonieczny) 8,47zł
7. Korek - najlepiej od tańszego wina, bo taki plastikowy Mój - 0,00zł
Z bliska zatem jeszcze drobnica:
Zaczynamy zatem:
Przygotowanie "oil catch tank'a":
Wycinamy otwór odpowiedni dla mniejszego przyłącza - aby sobie ułatwić odrysowujemy na taśmie średnicę przyłącza, wiercimy kilka małych dziurek, następnie wycinamy (powinno iść łatwo - bidon jest racze z miękkiego aluminium lub czegoś w tym guście) - po wycięciu dopasowujemy otwór pilnikiem okrągłym, żeby przyłącze wchodziło względnie ciasno (żeby się wkręciło od środka). Po wykonaniu otworu wkładamy przyłącze (z uszczelką) do środka (niełatwe w moim przypadku - uszczelkę musiałem wkładać na przyłącze w środku bidonu;) )
Tak to wyglądało:
Następnie na ten gwint nakręcamy drugą część przyłącza:
Duże przyłącze - smarujemy gwint silikonem (zdrowo) i wkręcamy powoli w gwint bidonu. Następnie od góry smarujemy również odpowiedni silikonem tak, aby zrobić ładną uszczelkę. Mniej więcej tak:
Tak przygotowany "oil catch tank" zostawiamy na dzień, aby silikon wyschnął:
Montaż w samochodzie:
Zacząłem od zakorkowania wlotu (rury) do której dochodził wąż od odmy (opaska raczej nie jest niezbędna - korek wchodził bardzo ciasno, musiałem go nawet doszlifować):
Wybrałem miejsce do zamontowania mojego "oil cath tank'a" - koło kielicha amortyzatora - dokładnie widać na zdjęciach. Dla wygodnego montażu zdemontowałem rurę od filtra powietrza. Założyłem na duże przyłącze bidonu wąż "olejowy" i zacisnąłem opaską:
Włożony na "swoje" miejsce:
Zamontowałem wąż "odpowietrzający" i wyprowadziłem go w podwozie - znalazłem jakąś "szczelinę" i tam udało mi się doprowadzić wąż. Dociąłem na odpowiednią długość i nałożyłem (ciasno) na drugie przyłącze bidonu:
Wąż "olejowy" poprowadziłem do zaworu odmy i dociąłem na odpowiednią długość:
Całość po zamontowaniu rury od filtra powietrza prezentuje się następująco:
Tyle z montażu. O samym "posiadaniu" tego wynalazku na razie niewiele mogę powiedzieć. Różnicy na razie nie odczuwam i pewnie nie odczuję. Za jakieś parę miesięcy wymontuję bidon i spróbuję wylać to co się tam ewentualnie nazbiera. Ile tego będzie - zobaczymy.
Mam nadzieję, że mój pomysł się przyda jak ktoś będzie chciał wykombinować coś podobnego - służę pomocą Mam nawet do odsprzedania (tanio) pozostałe jakieś 1,2 metra węża olejowego
A jak się to nadaje to niech trafi do jakiegoś działu FAQ czy porad
Wykonałem swojego "Oil catch tank'a", posługując się pomysłem z forum Citroena AX'a ( http://www.citroenax.info/viewtopic.php?t=2208" onclick="window.open(this.href);return false; ) - dlatego to nie jest mój pomysł, a tylko moja interpretacja, wersja czy kto jak to chce nazwać.
Co to jest "oil catch tank"? Odsyłam do postu kolegi fleshu http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=65072&start=15" onclick="window.open(this.href);return false;
Zaczynamy więc od materiałów:
Potrzebujemy:
1. Bidon [mój 15zł]- w zależności od ilości miejsca i możliwości umieszczenia - ja szukałem jak najmniejszego, znalazłem coś około 0,3litra - dominowały większe (0,5 - 0,7l) i droższe (nawet 40-50zł!!! masakra!)
2. Wąż "olejowy" [mój 16,29 zł/mb, 20mm średnicy wew.] - od odmy do bidona - około metra powinno wystarczyć, również w zależności gdzie chcemy umieścić. Ja kupiłem dwa metry. Wybrałem "olejowy", choć nie wiem czy jest niezbędny, na pewno nie zaszkodzi
3. Wąż zwykły [mój 4,37 zł/mb, ok. 13mm średnicy wew.] - do odprowadzenia powietrza z bidona - podobnie jak wyżej - aby wystarczyło - u mnie metr wystarczył aby odprowadzić w dół pod auto.
4. Przyłącza - jedno z gwintem takim jak gwint bidona (większe) - moje 4,81zł, oraz mniejsze z gwintowanym (takim,żeby weszło do środka bidonu - moje 3,33zł oraz 6,67.
5. Opaski 2 sztuki - 1,40 zł/szt
6. Silikon do uszczelnienia gwintu - mój - odporny na temperature (niekonieczny) 8,47zł
7. Korek - najlepiej od tańszego wina, bo taki plastikowy Mój - 0,00zł
Z bliska zatem jeszcze drobnica:
Zaczynamy zatem:
Przygotowanie "oil catch tank'a":
Wycinamy otwór odpowiedni dla mniejszego przyłącza - aby sobie ułatwić odrysowujemy na taśmie średnicę przyłącza, wiercimy kilka małych dziurek, następnie wycinamy (powinno iść łatwo - bidon jest racze z miękkiego aluminium lub czegoś w tym guście) - po wycięciu dopasowujemy otwór pilnikiem okrągłym, żeby przyłącze wchodziło względnie ciasno (żeby się wkręciło od środka). Po wykonaniu otworu wkładamy przyłącze (z uszczelką) do środka (niełatwe w moim przypadku - uszczelkę musiałem wkładać na przyłącze w środku bidonu;) )
Tak to wyglądało:
Następnie na ten gwint nakręcamy drugą część przyłącza:
Duże przyłącze - smarujemy gwint silikonem (zdrowo) i wkręcamy powoli w gwint bidonu. Następnie od góry smarujemy również odpowiedni silikonem tak, aby zrobić ładną uszczelkę. Mniej więcej tak:
Tak przygotowany "oil catch tank" zostawiamy na dzień, aby silikon wyschnął:
Montaż w samochodzie:
Zacząłem od zakorkowania wlotu (rury) do której dochodził wąż od odmy (opaska raczej nie jest niezbędna - korek wchodził bardzo ciasno, musiałem go nawet doszlifować):
Wybrałem miejsce do zamontowania mojego "oil cath tank'a" - koło kielicha amortyzatora - dokładnie widać na zdjęciach. Dla wygodnego montażu zdemontowałem rurę od filtra powietrza. Założyłem na duże przyłącze bidonu wąż "olejowy" i zacisnąłem opaską:
Włożony na "swoje" miejsce:
Zamontowałem wąż "odpowietrzający" i wyprowadziłem go w podwozie - znalazłem jakąś "szczelinę" i tam udało mi się doprowadzić wąż. Dociąłem na odpowiednią długość i nałożyłem (ciasno) na drugie przyłącze bidonu:
Wąż "olejowy" poprowadziłem do zaworu odmy i dociąłem na odpowiednią długość:
Całość po zamontowaniu rury od filtra powietrza prezentuje się następująco:
Tyle z montażu. O samym "posiadaniu" tego wynalazku na razie niewiele mogę powiedzieć. Różnicy na razie nie odczuwam i pewnie nie odczuję. Za jakieś parę miesięcy wymontuję bidon i spróbuję wylać to co się tam ewentualnie nazbiera. Ile tego będzie - zobaczymy.
Mam nadzieję, że mój pomysł się przyda jak ktoś będzie chciał wykombinować coś podobnego - służę pomocą Mam nawet do odsprzedania (tanio) pozostałe jakieś 1,2 metra węża olejowego
A jak się to nadaje to niech trafi do jakiegoś działu FAQ czy porad