Od roku jestem posiadaczem Golfa IV w wersji GTI z silnikiem 1,9TDI 150KM i mam z nim pewien problem który dotyczy rozruchu zimnego silnika rano po całonocnym postoju przy temp. ok 5-8stopni.A mianowicie silnik dosc cieżko zapala, łapie po ok. 3-4 obrotach. Zeby bylo smieszniej w koncowej fazie krecenia co któryś raz potrafiła sie zapalić kontolka od ESP, której nie szlo skasować przyciskiem na konsoli centralnej. Dopiero zgaszenie i ponowne uruchomnienie silnika załatwiało sprawę (silnik juz wtedy zapala normalnie na przysłowiowego "strzała"). Problem z kontolka ESP jak narazie sie nie pojawił ale sądze ze na jej pojawianie sie miała wpływ wypalona jedna ze świec zarowych, która została wymieniona na nową. Jednak meritum mojego problemu nie jest to co sie dzieje podczas zapłonu zimnego silnika rano po całonocnym postoju, jednak zaraz po jego uruchomieniu . Wowczas pojawia sie dymienie w kolorze ciemno-szarym, oraz można usłyszeć towarzyszące temu dymieniu stukanie- szarpanie (cos w odgłosu metalicznego szarpania na 2 zebadkach). Odgłos ten wydobywa sie z okolic sprzęgła i skrzyni biegów(dogładnie nie jestem wstanie stwierdzić skad) i również w tym czasie silniczek dymi
. Sprawe czesciowo zalatwia wcisniecie przegła, które powoduje że odgłos szaprania niejako zanika, jednak da sie wówczas wyczuc na słuch nierówną prace silnika i i oczywiscie silniczek dymi wówczas również . Problem zanika całkowicie po przejchaniu dosłownie 50-80 metrów lub gdy pochodzi sobie 10-15 min. Autko bylo na diagnostyce i stwierdzono wówczas przepaloną siwecę zarową, która została wymieniona na nową, poza tym koles stwierdził ze silniczek pracuje prawieze wzorcowo i co tu zrobilc najepszym wysciem jest sprawdzenie silnika zaraz po odpaleniu na zimnym silniku , kiedy w/w problem sie pojawia Ja swoje przypuszczenia kieruje na lejący któryś ze wtrysków , ale to tylko moje przypuszczenia bardzo proszę o pomoc :(bo juz nie mam sil i pomysłów
