niskie ciśnienie doładawania
: wt wrz 28, 2010 17:32
Witam!
Posiadam VW Golfa 1.9 TDI o mocy 110 KM. Jeżdżę nim dopiero tydzień, ale już pojawił się problem. W czasie jazdy na czwartym biegu wskazówka obrotomierza dochodzi tylko do 3 tysięcy obrotów i nie chce isc dalej, to samo dzieje sie na piatym biegu (osiągam jedynie 120 km/h). Jeśli chodzi o 1, 2, 3 to jest w miarę ok (przynajmniej tak mi się wydaje). Auto jest po wymianie rozrządu, filtrów, oleju, pompy wody, płynu do chłodnic. Po podłączeniu do kompa pokazało jakiś błąd (prawdopodobnie 1550, ale nie jestem pewien)- niskie ciśnienie doładowania. Mechanik skasował ten błąd, ale po rozpędzeniu auta za trzecim razem, kiedy osiągnął 3 tysiące obrotów znowu go zmuliło i nie chce isc dalej. Po ponownym podłączeniu kompa błąd się powtórzył. Znajomy doradził mi, aby sprawdzic go na trasie, tzn. kiedy osiagnie juz 3 tysiące obrotów na czwórce i nie bedzie chciał isc dalej to żebym wyłączył i włączył silnik. Jeśli będę trzymał nogę na gazie i zacznie ciągnąc dalej o jakies 30 km/h więcej i po chwili wskazówka obrotomierza się zatrzyma i znowu go zamuli to znaczy, ze prawdopodobnie turbina jest do regeneracji. Czy jest mozliwe, ze to jednak co innego? Np. wężyki. PRoszę o poradę, bo ja sie kompletnie nie znam na samochodach!
Posiadam VW Golfa 1.9 TDI o mocy 110 KM. Jeżdżę nim dopiero tydzień, ale już pojawił się problem. W czasie jazdy na czwartym biegu wskazówka obrotomierza dochodzi tylko do 3 tysięcy obrotów i nie chce isc dalej, to samo dzieje sie na piatym biegu (osiągam jedynie 120 km/h). Jeśli chodzi o 1, 2, 3 to jest w miarę ok (przynajmniej tak mi się wydaje). Auto jest po wymianie rozrządu, filtrów, oleju, pompy wody, płynu do chłodnic. Po podłączeniu do kompa pokazało jakiś błąd (prawdopodobnie 1550, ale nie jestem pewien)- niskie ciśnienie doładowania. Mechanik skasował ten błąd, ale po rozpędzeniu auta za trzecim razem, kiedy osiągnął 3 tysiące obrotów znowu go zmuliło i nie chce isc dalej. Po ponownym podłączeniu kompa błąd się powtórzył. Znajomy doradził mi, aby sprawdzic go na trasie, tzn. kiedy osiagnie juz 3 tysiące obrotów na czwórce i nie bedzie chciał isc dalej to żebym wyłączył i włączył silnik. Jeśli będę trzymał nogę na gazie i zacznie ciągnąc dalej o jakies 30 km/h więcej i po chwili wskazówka obrotomierza się zatrzyma i znowu go zamuli to znaczy, ze prawdopodobnie turbina jest do regeneracji. Czy jest mozliwe, ze to jednak co innego? Np. wężyki. PRoszę o poradę, bo ja sie kompletnie nie znam na samochodach!