Forum.VWGolf.pl

witam chcialbym sie dowiedziec jakie sa ewentualne koszty remontu silnika 1,9 td.w sumie jedynym zlym objawem jest to ze jak rano odpale i jeszcze przez pare sekund po ruszeniu puszcza niebieski dym i ubywa troche oleju.mechanik mi mowil zebym tak jezdzil bo mowi ze bedzie mial 500 tysiecy przejechane i bedzie tak dalej wiec nie ma sensu bo jak sie rozgrzeje to jest juz ok.przebieg auta to 297kkm.
interesuja mnie koszty czesci ktore sa do remontu potrzebne i ile mechanik moze wolac za taki remont?

pozdrawiam

Ile tego oleju bierze ?? Może faktycznie nie warto tego ruszać...

na bagnecie byl poziom maksymalny a po prawie 5000km jest na polowie miedzy maks a min

archi4lo pisze:na bagnecie byl poziom maksymalny a po prawie 5000km jest na polowie miedzy maks a min

dałbym sobie spokój z remontem, 0,5l/5000km to tyle co nic...jak będzie siorbał 0.5l/1000km to można zacząć się martwić
VW podaje, że spalanie oleju może wynosić 1l/1000km

a wlasnie bo nie dolewalem jeszcze wiec nie wiedzialem,czyli to co ubylo to mniej wiecej odpowiadaloby 0,5 litra oleju?

Qto, dla 1.9 td pół litra na 5000 km to już sporo tym bardziej że zaczyna dymić na niebiesko. Pora szykować się do remontu.

archi4lo pisze:witam chcialbym sie dowiedziec jakie sa ewentualne koszty remontu silnika 1,9 td

to zależny co chcesz w danym silniku zrobić. Jak kompleksowy remont tłoki panewki cała głowica to koszt będzie spory. Ja za remont kompleksowy do Transportera 2.4 dałem coś około 3tys zł.

Może wystarczy same uszczelniacze zaworów wymienić skoro kopci tylko po odpaleniu ?

i ja bym był za wymianą samych uszczelniaczy narazie, koszt w porównaniu z remontem znikomy a wydaje mi sie że może pomóc.

a co powiecie na zmiane oleju na valvoline maxlife?podobno dobry olej ale czy ograniczy mi ubytki?auto kupilem od znajomego i on zarzekal sie ze nie bralo nic oleju tylko ze on mial zalany polsyntetyk Fuchs a ja zalalem castrola.wiec to moze tez ma jakies znaczenie

Żaden olej nie poprawi ci stanu silnika a gęstsze smarowidło tylko może zaszkodzić turbinie.

Proponuje zacząć od uszczelniaczy tak jak wspomniał kolega powyżej :)Tłoków , pierścieni nie ruszaj , przy tym przebiegu zużycie tych elementów będzie niewielkie (o ile to rzeczywisty przebieg). Zresztą sam zobaczysz czy niema progów na cylindrach po zdjęciu głowicy.Jeśli już to możesz zrobić remont głowicy (koszt ok. 700-800zł ) i wymienić panewki na wale korbowym (ok. 200zł komplet). Do tego nowa uszczelka pod głowice (ok. 80zł).Możesz też zerknąć na pompę oleju, jeśli jest zużyta dość mocno to załóż nową (ok 200zł).Ale remont to już ostateczność.

do wymiany uszczelniaczy nie trzeba zwalać głowicy, a to stanowczo obniża koszty, a koszty są ważne jeżeli ma dojść do kapitalki.

Zgadzam się że nie trzeba zwalać , ale gdy to nie pomoże to pozostaje grubsza robota przy silniku :)Ale nie jest taka straszna , silnik jest dość prostej konstrukcji , a efekty takiego remontu są bardzo widoczne:)Pozdrawiam!!