MK5 TDI BKC problem z odpaleniem od miesiaca
: śr lut 02, 2011 17:07
Hej,
wiem że temat był wielokrotnie poruszany ale już naprawdę mi ręce opadają.
Dodam że właściwie pod koniec całej historii byłem w ASO i stwierdzili że mam przerobiony komputer i mimo że jest włączony to odpala. To była jedyna wizyta w aso reszta w eCarService w warszawie a raczej wesołej.
Jakiś czas temu, jakieś 2 miesiące wracając z pracy zaświeciła mi się kontrolka akumulatora tak jak by padł alternator. Po prostu przestał zasilać wszystkie urządzenia leciał na akumulatorze. Do domu miałem jakieś 5km ostatni kilometr przejechałem bez elektryki. Dodatkowo nadmienię że miałem jakieś problemy z olejem w płynie chłodniczym.
Dobra samochód poszedł do serwisu powymieniali uszczelki i okazało się że jeden zawór miał jakiś problem.
Odebrałem samochód problem z olejem ustąpił ale ....
i teraz się zaczęło.
Miałem problemy z odpaleniem musiałem długo przytrzymać zapłon żeby odpalił na zimnym silniku na ciepłym było ok.
Dobra stwierdził serwis że akumulator nie daje wystarczającego prądu do rozruchu wymieniłem na nowy Bosch Silver 72Ah 600A niby odpalił za dwa dni i znowu kicha.
Pojechał do serwisu koleś przy mnie podłączył komputer i wykrył błąd obwodu elektryki świec żarowych na 1,2,3,4 cylindrze dodam że uszkodzona była listwa świec żarowych co było
Dobra sprawdzili niby 2 świece nie grzały. Dobra wymienili wszystkie 4.
Odebrałem samochód 2 dni jazdy i znowu nie odpala. Znowu laweta i do serwisu ich diagnoza immo nie pozwala na odpalenie auta. Hmm 2 lata jazdy i nie było problemów z immo. Dobra pojechałem do serwisu podłączyli kompa a tu ten sam błąd co wcześniej czyli problem z obwodem świec żarowych ku........ .
Okazało się że listwa świec jest uszkodzona.
Dobra pojechałem do domu bo to piątek wieczor juz był.
Sobota z trudem ale odpalił a w niedziele juz lipa. Macha otwarta i widze ze na 2 świecach listwa sie poluzowała. Dopchnałem i lipa.
Poniedziałek znowu laweta wymienili listwe i na zapas poprosiłem o wymiane filtru oleju. Specjalnie poprosiłem jeszcze aby sprawdzili czy układ sie nie zapowietrzył.
Dzisiaj rano odpalił ale po przejechaniu 10km i postoju 2h miał problem z odpaleniem znowu trzeba było go przytrzymać na rozruchu i w końcu zaskoczył.
Po przejechaniu znowu kilku kilometrów zaczał dymić z rury komputer pokazuje spalanie w trakcie postoju w granicach 30l/h w trakcie jazdy spada do kilkunastu.
Pomożcie bo serwis nie potrafi tego zdiagnozować a ja 2 miesiac z niesprawnym autem.
z góry dzieki
J.K.
wiem że temat był wielokrotnie poruszany ale już naprawdę mi ręce opadają.
Dodam że właściwie pod koniec całej historii byłem w ASO i stwierdzili że mam przerobiony komputer i mimo że jest włączony to odpala. To była jedyna wizyta w aso reszta w eCarService w warszawie a raczej wesołej.
Jakiś czas temu, jakieś 2 miesiące wracając z pracy zaświeciła mi się kontrolka akumulatora tak jak by padł alternator. Po prostu przestał zasilać wszystkie urządzenia leciał na akumulatorze. Do domu miałem jakieś 5km ostatni kilometr przejechałem bez elektryki. Dodatkowo nadmienię że miałem jakieś problemy z olejem w płynie chłodniczym.
Dobra samochód poszedł do serwisu powymieniali uszczelki i okazało się że jeden zawór miał jakiś problem.
Odebrałem samochód problem z olejem ustąpił ale ....
i teraz się zaczęło.
Miałem problemy z odpaleniem musiałem długo przytrzymać zapłon żeby odpalił na zimnym silniku na ciepłym było ok.
Dobra stwierdził serwis że akumulator nie daje wystarczającego prądu do rozruchu wymieniłem na nowy Bosch Silver 72Ah 600A niby odpalił za dwa dni i znowu kicha.
Pojechał do serwisu koleś przy mnie podłączył komputer i wykrył błąd obwodu elektryki świec żarowych na 1,2,3,4 cylindrze dodam że uszkodzona była listwa świec żarowych co było
Dobra sprawdzili niby 2 świece nie grzały. Dobra wymienili wszystkie 4.
Odebrałem samochód 2 dni jazdy i znowu nie odpala. Znowu laweta i do serwisu ich diagnoza immo nie pozwala na odpalenie auta. Hmm 2 lata jazdy i nie było problemów z immo. Dobra pojechałem do serwisu podłączyli kompa a tu ten sam błąd co wcześniej czyli problem z obwodem świec żarowych ku........ .
Okazało się że listwa świec jest uszkodzona.
Dobra pojechałem do domu bo to piątek wieczor juz był.
Sobota z trudem ale odpalił a w niedziele juz lipa. Macha otwarta i widze ze na 2 świecach listwa sie poluzowała. Dopchnałem i lipa.
Poniedziałek znowu laweta wymienili listwe i na zapas poprosiłem o wymiane filtru oleju. Specjalnie poprosiłem jeszcze aby sprawdzili czy układ sie nie zapowietrzył.
Dzisiaj rano odpalił ale po przejechaniu 10km i postoju 2h miał problem z odpaleniem znowu trzeba było go przytrzymać na rozruchu i w końcu zaskoczył.
Po przejechaniu znowu kilku kilometrów zaczał dymić z rury komputer pokazuje spalanie w trakcie postoju w granicach 30l/h w trakcie jazdy spada do kilkunastu.
Pomożcie bo serwis nie potrafi tego zdiagnozować a ja 2 miesiac z niesprawnym autem.
z góry dzieki
J.K.