Problem z odpalaniem zimnego mk4
: wt kwie 04, 2006 16:25
Witam
Ten temat poruszalem juz wczesniej ale teraz jestem wzbogacony wiedza kilku angielskich mechanikow. Otoz ciagle mam problem z odpaleniem Golfa mk4 TDI. Po np 10 godzinnym postoju musze go krecic z 5 - 7 sec zanim zaskoczy. Przy tym leci chmura siwego dymku. Problemu nie ma przy cieplym silniku ba nawet jezeli po 10 metrach silnik mi zgasnie np na swiatlach ( nie sam tylko z mojej winy sprzeglo gaz itp ) Otoz "mechanicy" sprawdzali swieczki (ok) przekaznik(ok) oraz bezpieczniki (ok). Tylko podrapali sie po glowce i powiedzieli ze wszystko jest ok, ze musze przy zapalaniu dac gaz do dechy (nic to nie daje no ale...) Takze wkurzylem sie na maxa i zajechalem do VW. Na kompie wyskoczylo im 7 bledow. Cos ze swieczkami, zaplonem itp. Po kilku godzinach doszli do wniosku ze wymienia mi czujnik temperatury silnika. Po kilku godzinach odebralem samochod i bledow na kompie juz nie bylo. Niby wszystko ok. Tymczasem dzisiaj znowu przy odpalaniu (dodam ze temp na zewnatrz + dlawil sie i dlawil. Podjechalem z reklamacja do VW i oni znowu podlaczyli pod kompa. Sprawdzili ze bledow nie ma. To im kazalem przetestowac caly uklad. Zaczely pykac przekazniki lampki migotaly. Kat wtrysku tez spoko. Az wkoncu sposcili glowe i powiedzieli ze mam im golfa zostawic na nocke i oni rano zrobia.
Czy ktos po przeczytaniu tego ma pojecie co moze byc nie tak ?? Zauwazylem ze jest sporo (nie wiem ile moze byc) pecherzykow powietrza w wezyko od filtra paliwa. Czy to moze byc przyczyna ze on sie zapowietrza i potem sie dlawi ?
Z gory dzieki za odpowiedz
Ten temat poruszalem juz wczesniej ale teraz jestem wzbogacony wiedza kilku angielskich mechanikow. Otoz ciagle mam problem z odpaleniem Golfa mk4 TDI. Po np 10 godzinnym postoju musze go krecic z 5 - 7 sec zanim zaskoczy. Przy tym leci chmura siwego dymku. Problemu nie ma przy cieplym silniku ba nawet jezeli po 10 metrach silnik mi zgasnie np na swiatlach ( nie sam tylko z mojej winy sprzeglo gaz itp ) Otoz "mechanicy" sprawdzali swieczki (ok) przekaznik(ok) oraz bezpieczniki (ok). Tylko podrapali sie po glowce i powiedzieli ze wszystko jest ok, ze musze przy zapalaniu dac gaz do dechy (nic to nie daje no ale...) Takze wkurzylem sie na maxa i zajechalem do VW. Na kompie wyskoczylo im 7 bledow. Cos ze swieczkami, zaplonem itp. Po kilku godzinach doszli do wniosku ze wymienia mi czujnik temperatury silnika. Po kilku godzinach odebralem samochod i bledow na kompie juz nie bylo. Niby wszystko ok. Tymczasem dzisiaj znowu przy odpalaniu (dodam ze temp na zewnatrz + dlawil sie i dlawil. Podjechalem z reklamacja do VW i oni znowu podlaczyli pod kompa. Sprawdzili ze bledow nie ma. To im kazalem przetestowac caly uklad. Zaczely pykac przekazniki lampki migotaly. Kat wtrysku tez spoko. Az wkoncu sposcili glowe i powiedzieli ze mam im golfa zostawic na nocke i oni rano zrobia.
Czy ktos po przeczytaniu tego ma pojecie co moze byc nie tak ?? Zauwazylem ze jest sporo (nie wiem ile moze byc) pecherzykow powietrza w wezyko od filtra paliwa. Czy to moze byc przyczyna ze on sie zapowietrza i potem sie dlawi ?
Z gory dzieki za odpowiedz