MK IV. Urwana miarka poziomu oleju.Czy można z tym jeździć?
: ndz kwie 08, 2012 16:14
Witajcie,
Przy demontażu pokrywy silnika złamała mi się plastikowa "Tuba miarki poziomu oleju" w którą wkłada się bagnet. Złamała mi się dokładnie w tym miejscu w którym jest nałożona na metalowy pierścień. Dziś i jutro oczywiście nigdzie jej nie dokupię
Pytanie czy można z tym jeździć, czy nie zacznie tamtędy wywalać oleju ?
Na razie zastosowałem taki chwilowy patent że uciąłem 10-centymetrowy kawałek węża ogrodowego i założyłem na ten plastik który pozostał na metalowym pierścieniu, następnie wcisnąłem od góry urwaną pozostałą część tuby. Dodatkowo od góry trzyma ją pokrywa silnika. Obawiam się jednak że nie jest to do końca szczelne i może mi całość zsunąć z metalowego pierścienia i wywalać olej. Zastanawiam się czy nie zamontować dodatkowo opaski zaciskowej aby jakoś się trzymało do wymiany po świętach.
Będę wdzięczny za wszelkie rady.
PCJR
Przy demontażu pokrywy silnika złamała mi się plastikowa "Tuba miarki poziomu oleju" w którą wkłada się bagnet. Złamała mi się dokładnie w tym miejscu w którym jest nałożona na metalowy pierścień. Dziś i jutro oczywiście nigdzie jej nie dokupię
Pytanie czy można z tym jeździć, czy nie zacznie tamtędy wywalać oleju ?
Na razie zastosowałem taki chwilowy patent że uciąłem 10-centymetrowy kawałek węża ogrodowego i założyłem na ten plastik który pozostał na metalowym pierścieniu, następnie wcisnąłem od góry urwaną pozostałą część tuby. Dodatkowo od góry trzyma ją pokrywa silnika. Obawiam się jednak że nie jest to do końca szczelne i może mi całość zsunąć z metalowego pierścienia i wywalać olej. Zastanawiam się czy nie zamontować dodatkowo opaski zaciskowej aby jakoś się trzymało do wymiany po świętach.
Będę wdzięczny za wszelkie rady.
PCJR