Forum.VWGolf.pl

Witam. Od ostatniej soboty mam problem. Wracają do domu z pracy nagle silnik zaczął dziwnie pracować i wyświetliła się kontrolka braku oleju. Od razu stanąłem i okazało sie że wycieka olej. Zaholowałem auto na kanał okazało się że na zewnątrz silnika na osłonie leży kawałek zmartretowanej tulejki i kawałek stopy korbowodu (czy coś w tym stylu). Jak się okazało ten typ tak ma. Silnik oczywiście do wymiany.
Moje autko Jetta 2008r silnik BXE 105 km , przejechane 120 000 km (pewne).
Poczytałem na internecie i okazuje się że miałem pecha. Trafiłem na felerną sztukę bo silniki BXE i BXF okazuje się takie są.
Moje pytanie brzmi:
Czy można zastąpić silnik BXE czymś innym bez większych przeróbek, obawiam się że jak założę silnik BXE ponownie, to za jakiś czas trafi mi się podobna sytuacja. Dodam tylko że jakiś czas temu miałem golfa 4 z 1998 r 90km i w nim przy przebiegu 200000 (teoretycznie) urwał mi się zawór ssący . Jak widać mam szczęście do VW dlatego to mój ostatni.
Proszę o jakąś podpowiedź.

VValas, ja bym wstawił taki sam silnik jak miałeś i puścił na handel. Zawsze koszty mniejsze i roboty odchodzi sporo (rzeźby też).

PS Pierwszy raz słyszę, żeby w 1,9 takie cuda się działy ale widocznie mało jeszcze słyszałem.

Dzięki za odzew.
Tutaj masz jakis artykuł o największych wpadkach. http://przyspieszenie.pl/12617/najwieks ... gena-cz-1/" onclick="window.open(this.href);return false;
Dodam że mechanik, który mnie holował (maniak audi i vw) powiedział, że jakby mu ktoś opowiadał to by nie uwierzył .
Właśnie tak myślę sobie że po najmniejszej lini oporu zrobić i popchać. Szkoda mi całej reszty. Autkiem wcześniej jeździła jedna osoba, serwisowane, siedzenia i wnętrze jak nowe.

VValas pisze: Dodam tylko że jakiś czas temu miałem golfa 4 z 1998 r 90km i w nim przy przebiegu 200000 (teoretycznie) urwał mi się zawór ssący

Miałem podobną historię w silniku ASZ dokładnie 2 lata temu, tyle że mi się nie urwał a pękł mi kawałek zaworu ssącego.
Kawałek "kapelusza" się ułamał i narobił bałaganu w cylindrze. Wymieniłem sobie słupek na BLT i jestem mega zadowolony.
Była taka chwila, że myślałem o tym żeby się pożegnać z autem a dzisiaj się bardzo cieszę, że tego nie zrobiłem.
Udało mi się kupić młodziutkiego BLT z przebiegiem poniżej 100tyś.km i odrazu odczułem różnicę w kondycji między starym a nowym silnikiem. Jeżeli faktycznie zamierzasz po swapie pożegnać się z autem to nic nie kombinuj ze zmianą silnika bo wzrosną Ci koszty niepotrzebnie. Włóż z powrotem BXE tak jak było i do żyda z autem.

Dobrze, że siedziałem. Chyba za bardzo księgowi chcą oszczędzać na testach nowych rozwiązań. Fajnie sobie VW zepsuł renomę wypuszczając takie gnioty. Dzięki za linka, będę co miał pokazywać każdemu, kto mnie będzie namawiał do kupna nowszego auta niż golf mk4 .


PS dla potomności wrzuć link tu: http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=118&t=438385" onclick="window.open(this.href);return false;

warto wymienic silnik na inny i smigac dalej...to zwykle PD
podpasuje atd axr ajm asz blt arl no kazdy...moga byc potrzebne minimalne przeróbki rurek i tyle w temacie...jesli zastosujesz pompki z innego silnika to trzeba zmienic mape tzw bipy...paliwo czasy,kat ale to jest pikuś na godzinke roboty w sofcie
skad jestes?

oooo następnemu BXE korba wyszła bokiem, BKC, BLS, podejdą bez problemu w BLS jest DPF więc trza by go wywalić na początek. pozdro.

Ja mam BLS'a i jeszcze się trzyma mimo przygód - a dokładniej przetrwał samozapłon. Więc albo miałem więcej szczęścia albo jest bardziej wytrzymalszy ...ale z tego samego roku kolega tez BXE tez podczas jazdy łomot i dziura w bloku więc coś w tym musi być niestety :-/...

Niestety niektóre serie BXE są wadliwe, ale nie jest tego aż tak dużo, ja przykładowo mam bxe u siebie w aucie i póki co za 180tyś bez kłopotów...

Wsadzić możesz praktycznie każde 1,9 z 5-tki za wyjątkiem bls bo trza dpf usunąć...

dpf nie stanowi zadnego problemu bo wkąłdasz słupen na czesciowo nowym i starym swoim osprzecie

Jestem ze Świdnicy. Autko zostawiłem w firmie Car_Tec. Chłopaki robią normalnie auta ale również pod wyścigi samochodowe więc mam nadzieję że dadzą radę. Też wolałbym zostawić bo autko jest dosłownie jak nowe. Jeżeli już mam wydać kasę to może tak aby mieć na 4-5 lat spokój. Moje przebiegi to około 15 000 km rocznie.

Też mam BXE. Naczytałem się o tych silnikach zanim kupiłem golfika, ale mimo to się zdecydowałem. Na razie rok śmigam, nic się nie działo. Ale widzę, że takich przypadków sporo... Trochę zaczynam się niepokoić Już sam nie wiem, zaczynam się zastanawiać nad sprzedażą...

Tak z ciekawości, jest ktoś na forum kto już do 300000 km (albo i więcej )dobił BXE?

VValas pisze:Też wolałbym zostawić bo autko jest dosłownie jak nowe. Jeżeli już mam wydać kasę to może tak aby mieć na 4-5 lat spokój. Moje przebiegi to około 15 000 km rocznie.

przebiegi masz niewielkie, wieć kupuj inne 1,9 w dobrym stanie z jakiegoś pewnego źródła, wstawiaj i po kłopocie, bo skoro mówisz ze autko masz jak nowe to według mnie nie ma sensu się go pozbywać żeby kupić jakiegoś trupa po prejściach...

Napisałem maila do VW. Opisałem sytuację i kazali mi wypełnić formularz reklamacyjny. Niestety wcześniej na 120 000 wymieniłem rozrząd i olej poza serwisem. Zakładam więc że i tak nic nie wskóram. Ale chce im podsunąć myśl, żeby odkupili ode mnie ten silnik i sprawdzili sobie w laboratorium co było nie tak. Może na to pójdą i sypną jakąś normalna kasą za silnik. Ale generalnie się nie łudzę. Pożyjemy zobaczymy.