Forum.VWGolf.pl

Witam.Wiem,że problem byl wałkowany ale nie znalazłem czegoś, co konkretnie by dopasować do mojego przypadku.
Mam problem z uruchomieniem silnika,objaw jak by się zapowietrzał.Musze kręcić dłuuugo trzykrotnie rozrusznikiem, żeby silnik zaskoczył.Silnik też gaśnie, na przykład przy dojeżdżaniu do skrzyżowania(po wysprzęgleniu)nie utrzymuje wolnych obrotów tyko gasnie. Rozpocząłem diagnozę od rzeczy najprostszych czyli wymieniłem filtr paliwa, sprawdziłem czy gdzieś przewody nie biorą "lewego powietrza"... Po podłączeniu do komputera wywaliło błąd 19464- czujnik położenia rozrządu(G40) P3008-00-00-sygnał poza tolerancją.
Wymieniłem czujniki G28-czyli czujnik wału, G40-czyli czujnik wałka rozrządu i dalej to samo...chociaż po wymianie czujnika walka rozrządu przez pół dnia jeździł bez problemu.Przeprowadzona była również korekcja ustawienia wałka rozrządu.Czy ktoś z Was przerabiał już taki problem? Byłem u dwóch magików.Jeden stwierdził ,że zużyty jest wałek rozrządu (Zdjąłem osłonę wałka i jest bardzo ładny nie wytarty , krzywki wypracowują sie równomiernie), drugi magik poszedł z diagnozą w czujniki..i prawie mu sie udało.Ręce opadają i pomysły mi się skończyły.

Czy nadal wyskakują jakieś błędy na komputerze, ewentualnie w trakcie tych anomalii mruga jakaś kontrolka? Szukałbym pod kątem uszkodzonej wiązki do czujników lub wiązka pompek. Jadnak żeby coś ustalić trzeba podpiąć komputer i zrobić parę logów. Na początek przy rozruchu (log. 013 ; 018 i 023 ). Magików omijać szerokim łukiem. podpiąć vaga i analizować kolejno. Odnośnie logów poczytaj http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?f=80&t=562817" onclick="window.open(this.href);return false;

nic nie miga i nie świeci.Zaraz po wymianie g28 podłączył sie i nie bylo zadnego błędu . Zastanawia mnie fakt, że po wymianie najpierw g28 chodził ladnie tak ze dwa dni....poźniej zaczeło sie pieprzyć wiec wymieniłem g40...tutaj pół dnia było dobrze...o co tam chodzi, cholera jedna wie. Nie podpinałem jeszcze pod komputer odkąd zaczęło znowu wariować.Wiesz, każde podpięcie nie mniej jak 50zł...a magicy po podpięciu są raczej ostrozni w kometowaniu usterek bo jeszcze uda im się trafnie postawić diagnozę i juz wiecej by taki nie przyjechał bo i po co ..a tak to nie raz przyjedzie poprosić o podłączenie i kasa. HAHAHA....a tak poważnie to odnoszę wrazenie, ze ci mechanicy poza tym, ze maja fajny sprzet nie do końca wiedzą co sie z czym "je". Jutro coś kupię do diagnozy i sam się podepnę...chociaż jakiegoś taniego VAGa. Mam VAS 5054A z UDSem ale klękł mi laptop i nie mam za bardzo jak samemu sprawdzić z kolei instalacja tego na innym zajmie spooro czasu...i trzeba laptopa przygotować......system wyczsycić.itp

fido28 pisze:Wiesz, każde podpięcie nie mniej jak 50zł.

Tyle to Cię kosztuje kabelek i nie na jedno podpięcie. https://www.google.pl/search?q=KKL+&ie= ... #q=kkl+vag" onclick="window.open(this.href);return false; Moim zdaniem nie czujniki są problemem a raczej okablowanie do nich. Pooglądaj dokładnie te kabelki i kostki połączeniowe, a najlepiej miernikiem je przedzwonić do samego ECU. W wielu przypadkach okablowanie leci w wiązce pod akumulatorem.

coś poszukam na alledrogo i kupię tylko fajnie by było cos, co nie ma za dużo ograniczeń w rozumieniu nie tylko do odczytu błędów.

który log odpowiada za kąt wtrysku? chciał bym spawdzić ustawienie ...i pytanie drugie.jaka powinna być wartość lub tolerancja?

fido28 pisze:który log odpowiada za kąt wtrysku?

Nie reguluje się w pd./

eehhh...zero błędów , choć czasami wywali G28 , kable pod akumulatorem wydają się być w porządku( ocena metodą "na oko") choć przyznam, że nie sprawdzałem ich połączenia z ECU. Przy pracy silnika na biegu jałowym komputer wskazuje spalanie ( powiedzmy,że normalnie jest u mnie) 1.0...1.1 l/h. Kiedy też na biegu jałowym zacznie pokazywać mi 1.3...1.4 l/h wiem, że znowu jest duuupa, tzn osiagi silnia spadną,bedzie problem z uruchamianiem i utrzymaniem biegu jałowego ( podczas jazdy....dojazd do krzyżówki, itd).Nie mam już pomysłów.Czasami jest super, auto pali na dotyk, ładnie wchodzi na obroty i nie ma powodów do narzekania ale to tylko czasami.

fido28, przypomniał mi się podobny przypadek tylko u znajomej w superbie AWX 130KM , u niej problem leżał w wytartym wałku rozrządu ,więc jak bym zaczął od jego oględzin , wystarczy odkręcić 10czy 12 śrub i pokrywa do góry , będzie już wszystko widać ,sprawdź czy krzywki nie mają uszkodzeń - wytarć bądź ostrych kątów .ok

patrzyłem na wałek rozrządu.Nie mierzyłem krzywek co prawda ale oglądnąłem go dokładnie...wyglądał super.Zero rys, zużycie normalne, równomierne.Wydaje mi sie, że gdyby to byl wałek rozrządu to nie jeździł by tak jak teraz jeździ i sytuacja była by sie powtarzała na okrągło....znaczy się bez przerwy..Bywa, ze ładnie pali, ładnie śmiga a jest czas jak by cos go siekło...nie ma reguły kiedy nagle coś mu sie odwidzi i będzie gasł czy kiepsko palił. Myslałem o wałku rozrządu ale wydaje mi sie, że jeśli to był by wałek to sytuacja była by sie powtarzała na okrągło....znaczy się bez przerwy.

fido28, a więc problem musi leżeć w pompkach bądź połączeniach elektrycznych do nich czyli kostki przy samych pompkach , mogłeś gdy już miałeś zdjętą pokrywę po doginać wsówki we wtyczkach ,jak wyglądają korekty i bipy ???

Cyl 1 (- 040) mg/str
cyl 2 (-045)
cyl3 +49
cyl 4 +31

...teraz juz nie chce jeździć . Poniżej link do zdjęć z vAG-a...tam nic nie gra i nie wiem dlaczego!!

W linku poniżej są zdjęcia poszczególnych grup z VAGa
https://www.fotosik.pl/u/fido28/album/2448940" onclick="window.open(this.href);return false;
Wypowie sie ktoś??

..teraz juz nie chce jeździć . Po podłączeniu VAGa do sprawdzeniu poszczególnych grup wychodzi na to , że sporo parametrów jest poza normą...tam nic nie gra i nie wiem dlaczego!!

W linku poniżej są zdjęcia poszczególnych grup z VAGa
https://www.fotosik.pl/u/fido28/album/2448940" onclick="window.open(this.href);return false;
Wypowie sie ktoś??