Strona 1 z 1
[Mk3 TD] Problem z pompą? POMOCY
: czw paź 05, 2006 00:16
autor: Mr_Black
Witam.
Mam cholernie wielki problem z moim MK3 1.9TD z 95 r. Postaram się ja najkrócej.
Golfik źle palił, tzn. nie jak żyleta, czasami trzeba go było kręcić kilka razy, a mimo że był rozgrzany to za raz nie palił, do tego strasznie żłopał ropę przy jeździe miejskiej (do 9 litrów - podczas gdy w trasie czasem niecałe 5). Pojechałem do mechanika żeby coś z tym zrobił, coś tam poregulował (wtryskiwacze chyba) i było chyba ok, jakby palił lepiej, nie wiem jak ze spalaniem, bo nie zrobiłem tylko 17 km.
Następnie jadąc do W-wy, po przejechaniu 50 km, zaczął się dusić, szarpać, jakby miał za niskie obroty, gasł na krzyżówkach, musiałem go cisnąć powyżej 3000 obr/min żeby jechał normalnie. Raz jechał dobrze, raz źle, bynajmniej ledwo dojechałem.
Mechanik stwierdził, że po pierwsze zapchał sie katalizator (opróżnił go i zaspawał) po drugie pompa paliwa do regulacji, dodam że cholernie dymi (jak 30 letni STAR), chyba nie wina katalizatora, a raczej jego braku? Sądząc że to ów mechanik coś sknocił (w końcu po jego regulacji coś zaczęło się sypać) pojechałem do drugiego, ten stwierdził ze to wina paliwa (ekologiczne) ,ale na normalnej tez szarpie, filtry wymienione. Trzeci z kolei stwierdził, że to może immobiliser, który w trakcie jazdy odcina dopływ paliwa. I już sam nie wiem co mam robić. jeżdżę tak nadal, najdziwniejsze jest to, że raz jest dobrze, raz źle, raz ma kopa, raz pod górkę nie może podjechać i poniżej 3000 szarpie i parska, a dymi cały czas na jasno szaro, prawie biało.
Jakieś rady? Co sprawdzić samemu, co pierwszy mechanik mógł sknocić, wtryskiwacze? Już całkiem zgłupiałem. Będę wdzięczny za wskazówki.
Re: Problem z pompą? POMOCY
: czw paź 05, 2006 01:00
autor: leo...
Mr_Black pisze:Witam.
Mam cholernie wielki problem z moim MK3 1.9TD z 95 r. Postaram się ja najkrócej.
Golfik źle palił, tzn. nie jak żyleta, czasami trzeba go było kręcić kilka razy, a mimo że był rozgrzany to za raz nie palił, do tego strasznie żłopał ropę przy jeździe miejskiej (do 9 litrów - podczas gdy w trasie czasem niecałe 5). Pojechałem do mechanika żeby coś z tym zrobił, coś tam poregulował (wtryskiwacze chyba) i było chyba ok, jakby palił lepiej, nie wiem jak ze spalaniem, bo nie zrobiłem tylko 17 km.
Następnie jadąc do W-wy, po przejechaniu 50 km, zaczął się dusić, szarpać, jakby miał za niskie obroty, gasł na krzyżówkach, musiałem go cisnąć powyżej 3000 obr/min żeby jechał normalnie. Raz jechał dobrze, raz źle, bynajmniej ledwo dojechałem.
Mechanik stwierdził, że po pierwsze zapchał sie katalizator (opróżnił go i zaspawał) po drugie pompa paliwa do regulacji, dodam że cholernie dymi (jak 30 letni STAR), chyba nie wina katalizatora, a raczej jego braku? Sądząc że to ów mechanik coś sknocił (w końcu po jego regulacji coś zaczęło się sypać) pojechałem do drugiego, ten stwierdził ze to wina paliwa (ekologiczne) ,ale na normalnej tez szarpie, filtry wymienione. Trzeci z kolei stwierdził, że to może immobiliser, który w trakcie jazdy odcina dopływ paliwa. I już sam nie wiem co mam robić. jeżdżę tak nadal, najdziwniejsze jest to, że raz jest dobrze, raz źle, raz ma kopa, raz pod górkę nie może podjechać i poniżej 3000 szarpie i parska, a dymi cały czas na jasno szaro, prawie biało.
Jakieś rady? Co sprawdzić samemu, co pierwszy mechanik mógł sknocić, wtryskiwacze? Już całkiem zgłupiałem. Będę wdzięczny za wskazówki.
sprawdź kolo zebate wału przede wszystkim ... jeśli będzie OK - szukaj przyczyny we wtryskiwaczach ...
: czw paź 05, 2006 18:40
autor: Mr_Black
Zapomnaiłem dodać, że jestem laikiem w tych sprawach, na co zwrócić uwagę apropo rozrządu (bo chyba o to chodziło z tym wałem), sam też chyba tego nie sprawdze, więc będę musiał do jakiegoś mechanika skoczyć. Ad 2, sprawdzić wtryskiwacze - ok, a co z tą pompą, może być uszkodzona? Czy fakt że raz jest dobrze, a raz źle, wyklucza jej awarję?
: czw paź 05, 2006 18:56
autor: Igor1
stawiam na dolne koło standardzik w TD
[ Dodano: Czw Paź 05, 2006 19:00 ]
zobacz tu
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... du&start=0
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t= ... B3o+pasowe
: czw paź 05, 2006 21:08
autor: evilvw78
Mr_Black, to koło zębate to ból silników td ja miałem tak samo jak ty jeżeli się na tym nie znasz to jedz ostrożnie do mechanika i powiedz aby to sprawdził. Na tym kole jest mały wypust. Z tego co się zorientowałem koło pasowe przykręcone do tego kółka zębatego na wale powinno wymieniuać się co 100tyś km ale nikt tego nie robi. to koło pasowe zbudowane jest z dwóch elementów połączonych sztywną gumą po pewnych przebiegach dostaje ono bicia i niszczy koło zębate na wale. Jak już wyciągniesz wał to kup kółka od tdi 1z i daj wał do przerobienia pod kólko i spokój na wieki.
: pt paź 06, 2006 18:14
autor: Mr_Black
Oddałem samochód do mechanika, sprawdził wszystkie koła i podobno są ok, w środę mam jechać do kolejnego (tego pierwszego) bo się okazało że ma pompę (nic wcześniej nie mówił) ma ją założyć i sprawdzić czy to wina pompy. Pożyjemy zobaczymy, eeh te samochodowe skarbonki.
: pt paź 06, 2006 18:48
autor: Igor1
To sa te same konstrukcje więc odp. brzmi tak, nawet zdarzają się w TDI ze wzocnionym kołem ale to juz w skrajnych sytuacjach.
: pt paź 06, 2006 20:13
autor: evilvw78
Mr_Black, najlepiej aby sprawdzić to koło to trzeba go zdjąć i zobaczyć z drugiej strony. Aby naocznie zobaczyć iż koło ma luz lub coś jest nie tak to ciężko.
: pt paź 06, 2006 20:40
autor: Mr_Black
No najlepiej byłoby samemu zdjąć, ale raz że się nie znam, dwa brak czasu (praca, praca, praca) trzy, większość mechaników i tak nie zrobi tego co powiem bo oni wiedzą lepiej, a każdy wie co innego i ... pupa blada :/
: sob paź 07, 2006 08:24
autor: evilvw78
Mr_Black, A żebyś wiedział iż tak jest. ja naszczęście wszystko robię sam i wiem co mam. najlepiej kup książkę naprawa vw weż urlop kup ze dwa browary i do roboty to naprawdę nic trudnego. a w razie pytań pisz
[email protected]
: sob paź 07, 2006 08:53
autor: Mr_Black
Racja racja, wiem bo sam serwisuję ... ale komputery i urządzenia fiskalne, a klient raczej mi nie doradza w tym co mam robić. Z urlopem nie ma sznas, bo mam tyle na głowie i żadnego zastępcy (jak na razie) więc zostaje mechanik. Ale dzieki, jakby co będę pamiętał.
[ Dodano: 13 Paź 2006 23:50 ]
Sprawa po cześci rozjasniona. Na drugiej pompie chodzi tak samo, ale co mnie dziwi, mechanik teraz twierdzi, że na czwartym tłoku nie łapie cisnienia- pytanie dlaczego tego wcześniej nie widział?
A teraz najlepsze, twierdzi, że trzeba zdjąc głowicę, wymienić wszystkie pierścionki, głowiće oddać do "wyrównania", z czego 300 na czesci, nie mówiąc o robociźnie, pewnie mnie wyniesie 1000 zł. Twierdzi że teraz nie ma co jezdzić, twierdzać że to tylko dobijanie, a ja miesiąc tak jeździłem sądząc ze to pompa anie coś w silniku. No ale coż pozostaje, zostawiłem samochód i najwcześniej na czwartek ma zrobić (też długo). Jednym słowem kaszana totalna .......
Czy ów historia jest w miare rozsądna, czy tylko chce zarobić?