Strona 1 z 9
[MK3 1Z] N75 - układ tych cholernych wężyków
: wt paź 24, 2006 15:35
autor: krystek007
tak sobie myślę, czy u mnie wężyki z N75 są dobrze podpięte??? nadal mam problem z mocą i dlatego pytam. Przewód czerwony idzie od dolnego pionowego wyjscia z zaowru do turbiny tak? niebieski chyba do zaworu westgate? a ujście ma zaraz obok czerwonego tylko w poziomie? a czarny z góry biegnie do tej rury gdzie jest przepływomierz podpiety, dobrze mam to wszystko???
: wt paź 24, 2006 17:24
autor: leo...
: wt paź 24, 2006 21:06
autor: krystek007
dzięki przestudiuje to...
[ Dodano: 24 Paź 2006 21:14 ]
Głupio to opisane, gdzie góra a gdzie dół? ten co poziomo wychodzi idzie do westgate z tego co widzę, ten zaraz obok niego do rury, więc u mnie jest odwrotnie chyba
a do turbiny na przeciwległym końcu, hmmm... biegnę do samochodu sprawdzić, ale coś jest nie tak!
[ Dodano: 24 Paź 2006 21:41 ]
Sprawdziłem, wężyki są ok. ech szkoda, myślałem że to będzie powodem. Pozstaje szukać dalej.
: wt paź 24, 2006 23:10
autor: inek01
krystek007 pisze:Głupio to opisane, gdzie góra a gdzie dół?
Tu masz tak jak jest w rzeczywistosci:
Zrodb taki test:
Zdejmij wezyki 7 i 5 z N75 i polacz je. Przejedz sie autem. Jesli nie bedzie wpadal w tryb awaryjny (problemy z moca znikna) to wina jest N75.
Napisz czy pomoglo.
: wt paź 24, 2006 23:28
autor: krystek007
N75 jest nowy więc napewno dobry, ale zrobię ten test
już sprawdziłem wężyki całe, N75 nowe, westgate nie zapieczone, turbina brudna ale wirnik chodzi lekko, oleju nie ma.... a jednak nadal wpada w awarie
: śr paź 25, 2006 00:03
autor: Grzesiekk1982
inek01 pisze:Zdejmij wezyki 7 i 5 z N75 i polacz je. Przejedz sie autem.
inek01, a ile można mniej więcej pojezdzić samochodem z tym "machniom"?
Jeżdzę co 2 dzień 200 km i średnio chce mi się po drodze brudzić...
U mnie zawsze odpuszczało po wyczyszczeniu ukladu wtryskowego preparatem do ON. Zalałem i tym razem, różnica zaje****a, idzie o wiele lepiej, ale mimo to na płaskim przy około 160 km/h się dusi, pod górę trochę wcześniej (przed zalaniem zaczynało się od 120). Mam wrażenie, że bardziej na gorącym silniku, ale tego nie jestem pewien.
Pozdrawiam i sorki za wtrącenie
: śr paź 25, 2006 00:14
autor: seaseacker
o widzę że kolega ma podobny problem z utratą mocy co ja....
jak osiągnie określone obroty to nagle tak jakby turbina się wyłączała?? przestaje ciągnąć i da się to wyczuć "fizycznie"??
mógłbyś mi jakoś łatwiej opisać o co chodzi z tym czyszczeniem wtryskiwaczy preparatem do ON??
dzięki i pozdr.
: śr paź 25, 2006 01:28
autor: Grzesiekk1982
seaseacker, Każdy dobry płyn do czyszczenia wlejesz do paliwa i po 400 km zmulony silnik idzie znacznie lepiej. Zbierają się zawsze jakieś syfy. Co kilka tys km powtarzam czynność, a różnica bardzo wyraźna, czuć to.
Ale teraz nie przeszło w 100%, więc kieruję podejrzenia na N75.
Pozdrawiam.
: śr paź 25, 2006 09:38
autor: krystek007
Objawy padniętego N 75 są takie, że przy pewnym obciążeniu od 3 do 5 biegu auto powyżej pewnych obrotów zazwyczaj na 3 biegu ok.3500/4000 a na 4 i 5 ok. 2000/2500 wpada w tryb awaryjny, auto się zamula i jedzie jakby nie było turbiny, po zrestartowaniu (wyłączeniu i włączeniu) auta wszystko wraca do normy. Podobne objawy są jak któryś z wężyków jest uszkodzony, lub zapieczony westgate bądź łapatki turbiny
u mnie jednak wszystko to jest sprawne na 100% a autko i tak wpada w awaryjny
na dodatek vag mówi zwarcie do b+ uszkodzony sterownik silnika ;-/ i nikt za bardzo nie wie o co chodzi, łącznie ze mną
pozdrawiam.
[ Dodano: 25 Paź 2006 09:40 ]
Ja dolewałem STP do czyszczenia wtrysków koszt ok.17zł, ale bez różnicy, po mieście auto ma kopa cały czas, na trasie przekrocze 120km/h i awaria....
: śr paź 25, 2006 11:18
autor: inek01
Grzesiekk1982 pisze:inek01, a ile można mniej więcej pojezdzić samochodem z tym "machniom"?
Nie wiem czy taka dluzsza jazda czemus zaszkodzi. Ja robilem taki myk tylko do testu. Po ktorym mozna mozna bylo stwierdzic, ze N75 nie bangla jak trzeba, bo na zmostkowanych wezykach wszystko ok bylo.
: śr paź 25, 2006 11:31
autor: Grzesiekk1982
Hmmm u mnie właśnie nie wpada w notlaufa. Jadę, nagle go zamuli np przy 140 (5b), puszczę lekko pedał gazu, wcisnę go znowu i rozpędza się dalej. Pod górę męczy sie przy 120 (5b), a na płaskim lapie 160. Chwilowe odpuszczenie pedału i ponowne naciśnięcie pomaga i samochód zaczyna jakoś nabierać prędkości.
Jak myślicie, to też N75?
Pozdrawiam.
: śr paź 25, 2006 11:57
autor: krystek007
Grzesiekk1982 pisze:Jak myślicie, to też N75?
Napewno nie N75, brak notlaufa a objawy spadku mocy, moga wskazywać na przepływomierz, od N75 powinno lapać notlauf, jeśli nie łapie to coś innego, zobacz ten przepływomierz, ja stawiam na to, ale najlepiej jechać na vag'a takie rzeczy napewno wykryje, będzie mniej domysleń a wiecej konkretów.
: śr paź 25, 2006 12:10
autor: inek01
krystek007 pisze:Napewno nie N75, brak notlaufa a objawy spadku mocy, moga wskazywać na przepływomierz, od N75 powinno lapać notlauf
Racja, racja
: śr paź 25, 2006 12:14
autor: Grzesiekk1982
będę kombinować, mam dostęp do VAG'a. Jak go sprawdzałem w marcu, żednych błędów nie wykazał. Wypadało by sprawdzić dynamicznie w czasie jazdy, albo podmienić przepływkę.
Dzięki i pozdrawiam.