Turbosprężarka 1Z . Sterowanie turbiny.
: czw sty 04, 2007 23:21
Witam.
Niedawno wymieniłem ten 25 cm kawałek przewodu gumowego (ten zaraz przy przednim pasie) od intercoolera rozwalił się troszkę, przepuszczał ciśnienie w atmosferę. Do tego wymieniłem elastyczny łącznik (koleżanka przywaliła wydechem i śmierdziało spalinami w aucie). Teraz dopiero słychać jak turbinka pięknie gwiżdże! I like it!
Dziś pojechałem w trasę i pewne zdziwienie... Turbina dziwnie sie zachowuje
Do prędkości obr ok 2500/min jest wszysto idelanie. Nagle, podczas energicznego przyspieszania na 3,4,5, biegu turbina jakby przerywała.
Dźwięk, jaki przy tym wydaje przypomina mi alarm samochodywy. Jest wyraźnie pulsacujny, przy czym faza wyciszania trwa 2-3 razy krócej niż dźwięk wchodzenia na obroty (stąd skojarzenia z chińską syrenką alarmową).
Czy to wina N-75? Turbina jest napewno w porażdku, czuć nawet różnicę w przyspieszaniu. Samochód przy mocnym przyspieszaniu ciągnie zgodnie z dźwiękiem turbo tj czuć pulsacje w przyspieszeniu. Dodam, że zaworek cyka (bardzo cicho, na włączonym "zapłonie" trzeba otworzyć maskę żeby było wyraźnie słychać, podczas gdy w Ibizie z 2002 roku, którą czasem ujeżdżam N-75 napieprza jak stary ruski budzik).
Nie wpada w notlaufa, osiąga ok 160-170 km/h (to 1,5 tonowe kombi-syncro z ptrzepływomierzem "takim sobie" więc to też obniża jego Vmax- czyściłem go miesiąc temu i jeździ znacznie lepiej). To tak informacyjnie
Jeszcze nie spotkałem takiego przypadku, więc pytam co się może dziać
Czekam na Wasze sugestie i pozdrawiam.
Niedawno wymieniłem ten 25 cm kawałek przewodu gumowego (ten zaraz przy przednim pasie) od intercoolera rozwalił się troszkę, przepuszczał ciśnienie w atmosferę. Do tego wymieniłem elastyczny łącznik (koleżanka przywaliła wydechem i śmierdziało spalinami w aucie). Teraz dopiero słychać jak turbinka pięknie gwiżdże! I like it!
Dziś pojechałem w trasę i pewne zdziwienie... Turbina dziwnie sie zachowuje
Do prędkości obr ok 2500/min jest wszysto idelanie. Nagle, podczas energicznego przyspieszania na 3,4,5, biegu turbina jakby przerywała.
Dźwięk, jaki przy tym wydaje przypomina mi alarm samochodywy. Jest wyraźnie pulsacujny, przy czym faza wyciszania trwa 2-3 razy krócej niż dźwięk wchodzenia na obroty (stąd skojarzenia z chińską syrenką alarmową).
Czy to wina N-75? Turbina jest napewno w porażdku, czuć nawet różnicę w przyspieszaniu. Samochód przy mocnym przyspieszaniu ciągnie zgodnie z dźwiękiem turbo tj czuć pulsacje w przyspieszeniu. Dodam, że zaworek cyka (bardzo cicho, na włączonym "zapłonie" trzeba otworzyć maskę żeby było wyraźnie słychać, podczas gdy w Ibizie z 2002 roku, którą czasem ujeżdżam N-75 napieprza jak stary ruski budzik).
Nie wpada w notlaufa, osiąga ok 160-170 km/h (to 1,5 tonowe kombi-syncro z ptrzepływomierzem "takim sobie" więc to też obniża jego Vmax- czyściłem go miesiąc temu i jeździ znacznie lepiej). To tak informacyjnie
Jeszcze nie spotkałem takiego przypadku, więc pytam co się może dziać
Czekam na Wasze sugestie i pozdrawiam.