Forum.VWGolf.pl

Witam. Mam takie pytanie odnośnie przyśpieszcza a więc;jak jest bardzo zimno [mroznie] i zaciągne przyśpieszacz to silnik nie odpali ale jak go schowam to po chwili opornie ale zagada.Proszę o jakieś wskazówki i rady pozdrawiam

W mądrej książce pisze że jak jest zimno to lepiej zapala z przyśpieszaczem, ale jak jest bardzo zimno to lepiej zapala bez przyśpieszacza - co jak widać u ciebie się potwierdza

jeżeli ci odpala bez wiekszych problemów bez to odpalaj bez ale zaraz po odpaleniu wyciagnij żeby sie obraty jako tako ustabilizowały i żeby ci w srodku dechy nie urwalo.ja tak u siebie robie bo jak wyciągnę wajche przed odpaleniem to dłużej kręci.

Wydaje mi sie ze moze tu byc problem z kątem wtrysku, moze masz go za mocno przyspieszony i jak przyspieszaczem go mocno dodatkowo przyspieszysz to przekraczasz granicę samozapłonu i moze nie palic-ale to tylko wywód. Warto tez dobrze wyregulowac pompę. Z przyspieszczaczem i z dobrymi swiecami powinien palic od strzalu- Pozdrawiam.

te pompy tak mają.... wiele razy było o tym pisane... na mrozie lepiej pali bez przyspieszacza... niz z "z"... .. oczywiscie zaraz po odpaleniu należy go wyciągnąć.. jak pisze dawid018,

to nie jest problem kątów wtrysków itp..

odpalalem kiedys z przyspieszaczem na bardzo duzym mrozie i tez nie chcial zagadac. a bez zagadal. ja robie tak ze jak juz na takim duzym mrozie zagada to nie przyspieszam go bo nie potyrzeba. czemu mialo by deche rozerwac? az takie drgania wam przenosi silnik do srodka. u mnie po 5 min siedzenia w srodku jeden koles nie wiedzial czy to diesel czy benzyna?! pozdrawiam.

luki202 pisze:czemu mialo by deche rozerwac?

u mnie jak rano odpale samochód bez przyśpieszacza to obroty mam ok 400/500 a to droche mało jak na diesla i dlatego trzęsie dechą.jak sie troszke rozgrzeje to juz jest ok.może gdzyby mial 200tyś mniej i w silniku syntetyka to bu sie tak nie działo

Z mojego doświadczenia wynika że jak są takie anomalia to w silniku jest już słaba kompresja

arek wamej pisze:Z mojego doświadczenia wynika że jak są takie anomalia to w silniku jest już słaba kompresja

Bzdura.

jantar pisze:W mądrej książce pisze że jak jest zimno to lepiej zapala z przyśpieszaczem, ale jak jest bardzo zimno to lepiej zapala bez przyśpieszacza

Dokładnie tak.

arek wamej pisze:Z mojego doświadczenia wynika że jak są takie anomalia to w silniku jest już słaba kompresja

masz male doświadczenie autko jest po wymianie piesścieni.po prostu po 12godzinach postoju przy temp ok 0*C olej robi się gesty i silnik ciężej rano pracuje.poza tym istnieje takie coś jak rozszerzalność materialu czy coś takiego i jak silnik jest cieply to ma większe "luzy"i ma lżej.

Dzieki kiledzy za pomoc pozdrawiam