Strona 1 z 1

dziura w asfalcie -> balon w oponie :/

: śr cze 18, 2008 06:49
autor: suselu7
Witam,

Wpadłem ostatnio w pokaźną dziurę w drodze:/ . Zatrzymałem się i oglądam opony, felgi.
Okazało się że na moim sportowym dunlopie wyrósł balon, na bocznej stronie opony. Obfotografowałem telefonem wszystko co się dało i teraz chciałbym postarać się o zwrot kosztów od zarządcy drogi. Czy ktoś już przechodził przez te procedury? Do kogo trzeba napisać w tej sprawie?

: śr cze 18, 2008 07:35
autor: EasyRider
W sytuacji uszkodzenia pojazdu po wpadnięciu w dziurę należy wezwać policję. Oni spisują protokół i dokonują wstępnych oględzin. Na podstawie samych zdjęć z tel nikt nie uwierzy, że to przez tą dziurę. Rada: jedź tam, zatrzymaj się za dziurą i wezwij policję.

: śr cze 18, 2008 07:42
autor: suselu7
Hehe :) ciekawe czy polucjanci czytają to forum...;)

: śr cze 18, 2008 08:35
autor: kiss
EasyRider pisze:W sytuacji uszkodzenia pojazdu po wpadnięciu w dziurę należy wezwać policję.
pod warunkiem że droga nie była oznakowana że występują uszkodzenia w nawierzchni odpowiednim oznakowaniem pionowym

: śr cze 18, 2008 08:37
autor: maryjan
Bez policji nic nie zdziałasz...

: śr cze 18, 2008 11:47
autor: MAPET
2 razy dostalem odszkodwanie bez problemu wiec najelpiej od razu powinienes zadoznc na policje ktora przyjedzie i sporzadzi protokól.. pozniej zglsoic to do wlasciela drogi a on ci poda sowjego ubezpieczyciela opiszesz sytaucje do tego albo ty zaltwisz protokol policji ale powinna sama ta firma ubezpieczeniowa i tyle...

jesli nie zadozniles od razu jedz z tym rozalonym kolem do tej dziury i zadzwon po policje...

pzdr

: śr cze 18, 2008 13:32
autor: Christopherek
ja też tak miałem,wpadłem w dziurę na gwincie no i bęc.wezwałem policję,dmuchnąłem w alkomat,papier spisali,zdjęcia sobie zrobiłem no i do pzu pojechałem.musiałem jechać na przegląd gdzie stwierdzili że zawieszenie z przodu trzeba zmienić :-) no i po tygodniu kasa była na koncie a pzu dalej samo sciąga sobie od właściciela drogi.po jakims czasie był znak na drodze mówiący o tych dziurkach hehe

: śr cze 18, 2008 21:17
autor: suselu7
Dzięki chopaki:) niestety przepadło bo opony z przodu juz zmienione, ale mądrość jest na przyszłość jakby co.
ps dziura nie była oznakowana - tym bardziej szkoda ale nie mogłem czekać. Wymieniłem na toyo z tokyo drift :D. Może ktoś ma ochotę na jednego zdrowego dunlopa sport z 2007 roku?

: śr cze 18, 2008 21:33
autor: EasyRider
A tamtą wyrzuciłeś? Ja bym się poświęcił i zmienił gumy na tamte;p A kase dostałbyś na pewno. Np na komplet 4 gum albo jakąś zawieche :bigok: Zastanów się czy Ci się to nie opłaci. Przecież na przeglądzie mogą orzec zmienioną geometrię i uszkodzone przednie zawieszenie :grin:

: śr cze 18, 2008 22:46
autor: MAPET
zaloz z powrotem na chwile i jedz do jakiejs dziur.. ludzie nie robcie sie robc w bambuko kasy wam ponad norme?

: czw cze 19, 2008 00:45
autor: wojtekgtd
No właśnie, słuchaj MAPETA. O swoje trzeba walczyć. Może jak firma będzie tracić kasę na odszkodowania to wymusi jakieś zmiany, nie tylko polegające na postawieniu znaków ale i na załataniu dziur. I będzie można jeździć spokojnie na glebie :bigok:

: czw cze 19, 2008 00:54
autor: MAPET
no bo ona to zglosi i dziure zalataja tak jest zawsze wiec cos na +

: czw cze 19, 2008 22:31
autor: guti
MAPET pisze:no bo ona to zglosi i dziure zalataja
albo postawia znak i beda mieli nas w d.. :P
niedaleko mnie jest odcinek drogi gdzie dziura jest na dziurze dziure pogania, powaznie , jedna sie konczy , 30 cm i zaczyna sie druga na calej szerokosci drogi ze slalomem trzeba jezdzic i tak przez 200 m, no i problem polega na tym ze nie wiadomo czyje to jest , bo jedna miejscowosc podobno sie konczy przed tymi dziurami i zrzuca wine na ta druga, a ta druga mowi ze ten odcinek jest tej pierwszej miejscowosci i nie beda sie w to wtracac.
co lepsze ostatnio z polecenia tej pierwszej miejscowosci dosłownie na koncu miejscowoscu postawili znak koniec miesowosci powiedzmy X , nie wiem czemu ale niedawno został tylko sam słupek. Druga kombinacja to ta druga miejscowosc powiedzmy Y, zrobila remont tej drogi , ale od d... strony tam gdzie asfalt był super, to połozyli nowy na to , paranoja. robia wszystko jedni i drudzy zeby zrzucic na sasiada wine, czasem sie drogowcy zlituja i sypna tego lepiku w te dziurska, ale to nie pomaga bo moment i sie wykrusza. niestety lokalni wiedza o tej drodze i nie szarzuja , a ze droga jest powiedzmy drugorzedna bo rownolegle idzie droga 91 , to przyejzdni sie tam nie zapuszaczaja.
Kombinowałem zeby powiedzmy zalapac jakiegos kapcia rozwalonego, przejechac sie na tym złomie na te dziurska , dzwonic po pały , niech pisza swistki itd, tylko nie wiem do kogo sie mam pozniej zwrocic ? bo ani X a ni Y sie nie przyznaja i olewaja sprawe,
Droga biegnie przez las , i kiedys slyszalem, ze to przez korzenie, ze podłoze nie takie i trzeba zerwac doszczetnie zeby zaczac od poczatku, no rece mi opadaja . jakby nie mogli sie złozyc jedni i drudzy i wyremontowac droge, nawiasem mowiac to podobno do konca 2009 roku DK 1 ma byc płatna autostrada, (nie wiem po co remonty i nowy asfalt na skrzyzowaniach w Rsku jak na Autostradzie nie ma skrzyzowan :) ) no i caly ruch ma znowu smigac 91, ale to tak slyszalem gdzoes kiedys w lokalnych miejskich wiadomosciach
a Co do problemy to powinienes jechac na ta dziure z wywalaona opona, dzwonic i pozniej sprawdzac stan konta, kumpel tak zrobił ( nie wracal do dziury bo mu powietrze zeszło od razu ), dostal w sumie za jedna opone i felge bo za wahacz juz nie chcieli dac bez rachunków na niego , a zdrowo pierd.. w dziure.