Miałeś wypadek? Informacje dla poszkodowanych!!!Aktualizacja
: pt sty 16, 2009 00:04
Kolejny temat który zakładam, aby nie było wielu bezsensownych takich samych tematów.
Info o podstawowych zasadach w ubezpieczeniach znajduje sie tu http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=195422" onclick="window.open(this.href);return false;
W tym temacie zawarte są informacje dla osób poszkodowanych w różnego rodzaju zdarzeniach drgowych. Zaczynając od dokumentów koniecznych do złożenia w zakładzie ubezpieczeń(tu na przykładzie PZU SA) oraz informacje dotyczące rozliczania szkód z polis AC i OC. Najszczestsze pytania i odpowiedzi, wzór odwołania przy szkodzi całkowitej, informacje i podstawy prawne wynajmu auta zastepczego,
INFO DLA OSÓB ZASTANAWIAJĄCYCH SIĘ CZY BĘDĄC SPRAWCA POKRYĆ Z KIESZENI SZKODĘ CZY Z OC otóż po to sie ma i sie płaci OC, żeby z niego korzystać. Prosty rachunek nawet przy dużej składce np 2 tys walimy komuś zderzak i koleś chce 700 zł. Płacimy 700 z kieszeni ale po co kiedy korzystając z OC tracimy 10% zniżki czyli od w/w 2 tys bedzie to 200 zł więc do rozważenia dla kazdego czy lepiej dać 700 zł czy dopłacic 200 zł do polisy
W razie kolizji, nawet jak jest policja należy dokładnie sprawdzić polise sprawcy jej ważność, numer oraz nazwę zakładu ubezpieczeń. Wziąść od sprawcy nr telefonu i spradzić dokładnie adresy w dokumentach.
Nie jest to bez znaczenia ponieważ nawet policja często popelnia błędy, a później w razie błędów to poszkodowany ma problem.
Dokumenty konieczne do przedstawienia przy zgłaszaniu szkody:
1. Dokument potwierdzający tożsamość właściciela pojazdu
2. Dowód rejestracyjny(orginal lub potwierdzone przez wydział komunikacji ksero)
a) jeśli auto dopiero kupione umowa kupna-sprzedaży
3. Prawo jazdy kierowcy wraz z oświadczeniem o trzeźwości
4. Notatka Policji jeśli była wzywana
5. Oświadczenie sprawcy
6. Numer konta właściciela pojazdu. W przypadku współwłaścicieli konto każdego z nich lub jedno którego oboje są właścicielami.
7. Jeśli zgłaszamy szkode w imieniu kogoś(firmy) musimy przedstawić upowaznienie od tej osoby(firmy) do reprezentowania jej przed ZU
a) jeśli będziemy chcieli w imieniu kogos upaważnic warsztat lub kogos musi to być upoważnienie notarialne
8. Podmioty gospodarcze powinny przedstawic KRS(wpis do ewidencji działalności gospodarczej) oraz REGON
9. Polise AC (Jeśli szkoda jest z AC)
10. Faktury i rachunki
Informacja dotycząca szacowania i oceny uszkodzeń w pojazdach. Pojęcia szkody częściowej i całkowitej z polis AC i OC.
AC szkoda czesciowa:
Odszkodowanie według kosztorysu wynosi ……. Zł. Jest to kwota bezsporna nie wymagajaca udokumentowania rachunkami. Jezeli posiada Pan/i ubezpieczenie zawarte w wariancie „warsztat” moze Pan/i po wczesniejszym uzgodnieniu wyzszych kosztów naprawy (poprzez przedstawienie kosztorysu do akceptacji),przedłozyc faktury za naprawe pojazdu.
AC szkoda całkowita (brak oferenta):
Ponieważ maksymalny koszt naprawy przekroczył 70% wartosci pojazdu, szkoda została rozliczona jako całkowita. Oznacza to, że naprawa pojazdu jest ekonomicznie nieuzasadniona i dlatego PZU S.A. nie pokryje kosztów naprawy pojazdu ( Pan/i może podjac decyzje o naprawie pojazdu ale tylko w wyliczonej przez PZU S.A. kwocie. Wszelkie dodatkowe koszty powyżej kwoty…… zł, pokrywa Pan/i z sam/a. BRAK MO7LIWOSCI PRZEDSTAWIENIA FAKTUR ZA NAPRAWE.)
AC szkoda całkowita ( z oferentem):
W celu ustalenia wartosci pojazdu w stanie uszkodzonym został on skierowany na specjalna platforme internetowa gdzie firmy specjalizujace sie w obrocie uszkodzonymi pojazdami składaja oferty zakupu. Ten tryb zapewnia całkowita anonimowosc własciciela i jego pojazdu oraz gwarantuje ochrone danych osobowych. W celu zapewnienia pomocy w zbyciu uszkodzonego pojazdu aby nie szukał Pan/i nabywcy we własnym zakresie, PZU S.A. oferuje możliwosc sprzedaży pojazdu firmie, która wygrała licytacje. Jeeli zdecyduje sie Pan/i na zbycie pozostałosci należy skontaktowac sie z …………………. W terminie nie przekraczajacym …………………. Firma ta pokrywa koszty transportu. Do PZU S.A. należy przedstawic kopie umowy sprzedaży pojazdu wtedy PZU S.A. dopłaci Panu/i 10% różnicy pomiedzy cena zakupu przez posrednika a cena odsprzedazy dla finalnego nabywcy. Co w efekcie daje Panu/i wyliczona przez PZU S.A. wartosc pojazdu bezposrednio przed zdarzeniem.
OC szkoda czesciowa:
Odszkodowanie według kosztorysu wynosi ……. Zł. Jest to kwota bezsporna nie wymagajaca udokumentowania rachunkami. Jeeli szacowany koszt naprawy pojazdu przekracza wyliczona według PZU S.A. kwote bezsporna, wysze koszty naprawy naley po wczesniejszym uzgodnieniu (poprzez przedstawienie kosztorysu z warsztatu do akceptacji) udokumentowac fakturami..
OC szkoda całkowita:
Na podstawie przeprowadzonych ogledzin uszkodzonego pojazdu ustalono, ze przywrócenie pojazdu do stanu sprzed wypadku /kolizji jest ekonomicznie nieuzasadnione, poniewaz przewidywane koszty naprawy pojazdu przekraczaja jego wartosc. W zwiazku z tym odszkodowanie ustala sie w kwocie odpowiadajacej wartosci pojazdu (przed zaistniała szkoda) pomniejszonej o wartosc pozostałosci (wartosc uszkodzonego pojazdu). BRAK MO7LIWOSCI PRZEDSTAWIENIA FAKTUR ZA NAPRAWE. PZU S.A. wypłaca odszkodowanie w kwocie …………. zł., poszkodowany zagospodarowuje pozostałosci we własnym zakresie.
OC propozycja ustalenia bezspornej kwoty odszkodowania:
Na podstawie ogledzin uszkodzonego pojazdu oraz wyliczenia kosztów jego naprawy ustalono, e koszty naprawy pojazdu sa znaczne i stwarzaja ryzyko przekroczenia wartosci pojazdu. W zwiazku z tym proponujemy ustalenie bezspornej kwoty odszkodowania w kwocie odpowiadajacej wartosci pojazdu (przed zaistniała szkoda) pomniejszonej o wartosc pozostałosci (wartosc uszkodzonego pojazdu). Jeeli zdecyduje sie Pan/i na naprawe pojazdu to odszkodowanie moe byc ustalone w wysokosci odpowiadajacej rzeczywiscie poniesionym kosztom naprawy pojazdu, po spełnieniu łacznie 4 warunków:
1) o zamiarze naprawy oraz wybranym warsztacie naley powiadomic PZU S.A. przed rozpoczeciem naprawy pojazdu.
2) Naprawa pojazdu musi zostac wykonana zgodnie z technologia okreslona przez producenta
3) Do naprawy pojazdu naley wykorzystac nowe czesci zamienne o niszej jakosci ni czesci oryginalne i o porównywalnej jakosci.
4) Całkowity koszt naprawy pojazdu (czesci zamienne + robocizna)nie moga
przekroczyc wartosci pojazdu i naley udokumentowac je rachunkami.
OC propozycja ustalenia bezspornej kwoty odszkodowania z oferentem:
Na podstawie ogledzin uszkodzonego pojazdu oraz wyliczenia kosztów jego naprawy ustalono, e koszty naprawy pojazdu sa znaczne i stwarzaja ryzyko przekroczenia wartosci pojazdu. W zwiazku z tym proponujemy ustalenie bezspornej kwoty odszkodowania w kwocie odpowiadajacej wartosci pojazdu (przed zaistniała szkoda) pomniejszonej o wartosc pozostałosci (wartosc uszkodzonego pojazdu). Jeeli zdecyduje sie Pan/i na naprawe pojazdu to odszkodowanie moe byc ustalone w wysokosci odpowiadajacej rzeczywiscie poniesionym kosztom naprawy pojazdu, po spełnieniu łacznie 4 warunków:
1) o zamiarze naprawy oraz wybranym warsztacie naley powiadomic PZU S.A. przed rozpoczeciem naprawy pojazdu.
2) Naprawa pojazdu musi zostac wykonana zgodnie z technologia okreslona przez producenta
3) Do naprawy pojazdu naley wykorzystac nowe czesci zamienne o niszej jakosci ni czesci oryginalne i o porównywalnej jakosci.
4) Całkowity koszt naprawy pojazdu (czesci zamienne + robocizna)nie moga przekroczyc wartosci pojazdu i naley udokumentowac je rachunkami.
Poniewaz PZU chce pomóc w zagospodarowaniu pozostałosci wystawilismy pojazd na specjalna platforme internetowa anonimowa giełde internetowa gdzie firmy specjalizujace sie w obrocie uszkodzonymi pojazdami składaja oferty zakupu. Ten tryb zapewnia całkowita anonimowosc własciciela i jego pojazdu oraz gwarantuje ochrone danych osobowych. W celu zapewnienia pomocy w zbyciu uszkodzonego pojazdu aby nie szukał Pan/i nabywcy we własnym zakresie, PZU S.A. oferuje moliwosc sprzeday pojazdu firmie, która wygrała licytacje. Jeeli zdecyduje sie Pan/i na zbycie pozostałosci naley skontaktowac sie z …………………. W terminie nie przekraczajacym …………………. Firma ta pokrywa koszty transportu. Do PZU S.A. naley przedstawic kopie umowy sprzeday
pojazdu wtedy PZU S.A. dopłaci Panu/i 10% rónicy pomiedzy cena zakupu przez posrednika a cena odsprzeday dla finalnego nabywcy. Co w efekcie daje Panu/i wyliczona przez PZU S.A. wartosc pojazdu bezposrednio przed zdarzeniem.
PYTANIA I ODPOWIEDZI
Co znaczy, że mam polisę zawarta w wariancie "Wycena"?
Oznacza to, że w przypadtku szkody rozliczonej jako częściowa przysługuje Panu(i) odszkodowanie wyliczone według kalkulacji kosztów naprawy. Oznacza to, że PZU S.A. nie pokryje kosztu naprawy pojazdu na podstawie przedstawionych faktur.
Co znaczy, że mam polisę zawarta w wariancie "Warsztat"?
Oznacza to, że przy rozliczeniu szkody jako częściowa to Pan(i) decyduje czy wypłata zostanie dokonana na podstawie kalkulacji kosztów naprawy czy na podstawie przedstawionych faktur za naprawę pojazdu. Jeżeli podejmie Pan(i) decyzję o naprawie szkody w warsztacie polecamy Panu(i) skorzstanie z warsztatów Sieci Naprawczej PZU SA
Na jaką kwotę mam doubezpieczyć pojazd?
PRZYKŁAD WYLICZENIA:
suma ubezpieczenia 17 000 wysokość odszkodowaznia 2 000 a wartość pojazdu wyliczona na dzień szkody 16 000. Po wypłacie odszkodowania w wysokości 2 000 zł suma ubezpieczenia zmniejsza się do kwoty 15 000 zł a więc jest o 1 000 zł mniejsza od wartości pojazdu. Klient w tej sytuacji powinien doubezpieczyć pojazd o 1 000. Od kwoty tej agent ubezpieczeniowy wyliczy należną składkę.
Czy zgłaszając szkodę z AC, kiedy nie jest moja wina, tracę zniżkę i na jaki okres?
Tak, traci Pan/i zniżkę do czasu refundacji odszkodowania przez ubezpieczyciela sprawcy, pod warunkiem iż sprawca jest ustalony. Następnie proszę zwrócić się do inspektoratu w którym posiada Pan/i ubezpieczenie AC o zwrot nadpłaconej składki.
Jakie są podstawy przyznawania części alternatywnych?
Podstawą prawną jest rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 28 stycznia 2003 roku w sprawie wyłączenia określonych porozumień wertykalnych w sektorze pojazdów samochodowych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję (DZ. U. z 2003 r. Nr 38 poz. 329 z późn. zm)
Co to jest szkoda całkowita?
W PRZYPADKU AC:
Jest to szkoda, w której naprawa pojazdu nie jest ekonomicznie uzasadniona (przekracza 70% wartości pojazdu). W takim przypadku wysokość odszkodowania to wartość rynkowa pojazdu na dzień ustalenia odszkodowania minus wartość pozostałości (pojazdu po wypadku).
W PRZYPADKU OC:
Jest to szkoda, w której przeciętny koszt naprawy wynikający z kalkulacji kosztów naprawy zawartej w analizie kosztów naprawy przekracza 100% wartości pojazdu. Odszkodowanie jest ustalane w kwocie odpowiadającej wartości pojazdu w dniu ustalenia odszkodowania pomniejszonej o wartość pozostałości.
Co to jest badanie techniczne pokolizyjne?
Zgodnie z Ustawą o działałalności ubezpieczeniowej z dnia 22 maja 2003r. i Ustawą Prawo o ruchu drogowym, w przypadku szkody w pojeździe, której koszt naprawy przekracza 2000 PLN należy wykonać badania techniczne po naprawie pojazdu.
Diagnosta powinien stwierdzić czy zostały naprawione uszkodzenia powstałe w zdarzeniu - nie ma to związku z okresowym badaniem technicznym, które może lecz nie musi być wykonane jednocześnie
[ Dodano: Nie Wrz 27, 2009 01:02 ]
Utrata wartości pojazdu - wyjaśnienia
Gdy samochód ulegnie uszkodzeniu w wypadku, zakład ubezpieczeń wypłaca najczęściej odszkodowanie pokrywające koszty jego naprawy. Problem jednak w tym, że za samochód powypadkowy nie otrzymamy już takiej samej ceny, jak za ten sam pojazd, który nie był nigdy uszkodzony. Wskutek wypadku pojazd traci na wartości. Jest to również szkoda, którą powinien nam naprawić zakład ubezpieczeń. Czy w takim razie, występując o odszkodowanie do zakładu ubezpieczeń, możemy skutecznie domagać się również wyrównania szkód w tym zakresie? Teoretycznie tak, ale za sprawą zakładów ubezpieczeń i biegłych z dziedziny motoryzacji w praktyce bywa różnie, często na niekorzyść dla poszkodowanych.
Teoria sobie, a praktyka sobie
Zakres należnego odszkodowania określa art. 361 § 2 Kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zatem odszkodowanie powinno wyrównać poszkodowanemu wszelki uszczerbek majątkowy, jakiego on doznał albo może doznać w przyszłości w wyniku wypadku. Wystarczy więc wycenić dokładnie o ile zmniejszyła się wartość pojazdu w wyniku wypadku, zgłosić szkodę zakładowi ubezpieczeń i spokojnie czekać na wypłatę pieniędzy.
Niestety, wszystko to nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Zakłady ubezpieczeń nad wyraz niechętnie płacą odszkodowania z tytułu utraty wartości rynkowej pojazdu. W takim przypadku nie pozostaje nic innego, jak tylko skierować sprawę do sądu. W pozwie przeciwko ubezpieczycielowi należy wykazać wysokość szkody. Sąd jednak nie uwierzy poszkodowanemu na słowo, zwłaszcza że zupełnie inną (niższą) szkodę wykazuje zakład ubezpieczeń. Powołany zostanie biegły sądowy z dziedziny motoryzacji. W tym momencie zaczynają się prawdziwe problemy. Biegły, wydając opinię, będzie opierał się na instrukcjach i wytycznych wydawanych przez Prezydium Rady Naczelnej Stowarzyszenia Rzeczoznawców Samochodowych. W naszym przypadku będzie to "Instrukcja określania rynkowego ubytku wartości pojazdów" nr 1/2002 z dnia 17 stycznia 2002 r. Czytamy w niej, że: "Rynkowy ubytek wartości pojazdu jest to utrata wartości pojazdu z tytułu wystąpienia pierwszego uszkodzenia o charakterze kolizyjnym. Określa go różnica pomiędzy wartością rynkową pojazdu przed uszkodzeniem, a jego wartością ustaloną w tym samym stanie warunków rynkowych bezpośrednio po naprawie powypadkowej...".
Jakie pojazdy zdaniem biegłych tracą na wartości?
Widzimy więc, że o utracie wartości rynkowej pojazdów można mówić jedynie w odniesieniu do pojazdów, które zostały uszkodzone po raz pierwszy. W związku z tym np. w sytuacji znacznego uszkodzenia samochodu (np. dachowania), jeżeli wcześniej doszło już do jego uszkodzenia (np. wgniecenie drzwi), biegły stwierdzi, że utrata wartości pojazdu nie wystąpiła. Warunków, które pojazd musi spełnić, aby można było mówić o utracie jego wartości rynkowej jest niestety zgodnie z tą instrukcją znacznie więcej.
Jednym z nich jest to, że ubytek wartości dotyczyć może jedynie przypadków uszkodzeń blacharskich nośnych elementów nadwozia, ewentualnie nadwozia i ramy, przy czym koszt naprawy pojazdu nie może być mniejszy niż 10 procent jego wartości przed szkodą.
Kolejny warunek jest dość oczywisty, a mianowicie naprawa danego pojazdu musi być technicznie i ekonomicznie uzasadniona. Nie ma bowiem większego sensu naprawa pojazdu, który nadaje się jedynie na złom i w takim przypadku nie ma mowy o dochodzeniu odszkodowania z tytułu utraty jego wartości rynkowej.
Niestety, tej samej oceny nie sposób wystawić następnemu warunkowi, zgodnie z którym okres eksploatacji danego pojazdu nie może przekraczać trzech lat. Oznacza to, że według omawianej instrukcji dla biegłych, której przestrzegają oni przy wydawaniu opinii, pojazdy starsze niż trzy lata nigdy nie tracą na wartości w wyniku wypadku! Powyższy warunek nie znajduje żadnego logicznego uzasadnienia. Co gorsza, w praktyce jest on wysoce krzywdzący dla właścicieli uszkodzonych pojazdów, którzy prędzej czy później będą chcieli je sprzedać. Przecież czteroletni samochód znanej marki potrafi jeszcze osiągnąć dobrą cenę na rynku, zwłaszcza jeżeli był dobrze utrzymany. Nie ulega wątpliwości, iż wartość tego pojazdu po wypadku drastycznie spada. Zgodnie jednak z analizowaną instrukcją, właściciel nie może dochodzić odszkodowania za utratę wartości takiego pojazdu, bowiem zdaniem Rady Naczelnej Stowarzyszenia Rzeczoznawców Samochodowych w takim przypadku żadna utrata wartości nie następuje.
Ostatni warunek stwierdza, że wartość rynkowa danego pojazdu przed szkodą, w stosunku do wartości takiego samego pojazdu w stanie nowym, nie może być mniejsza niż 60%. Tutaj nie powinno być większych zastrzeżeń, chociaż może to stwarzać pole do pewnych nadużyć, gdyż nieraz skutecznie prowokuje niektóre zakłady ubezpieczeń do zaniżania rzeczywistej wartości pojazdu w stosunku do tej wskazanej w polisie (od której notabene oblicza się składki).
Opinię można zwalczać
Sądy nie posiadając fachowej, specjalistycznej wiedzy, często całkowicie bezkrytycznie odnoszą się do wydawanych przez biegłych opinii. Ci z kolei wydając opinię kierują się instrukcją uchwaloną przez Prezydium Naczelnej Rady Stowarzyszenia, którego są członkami. W ten sposób uchwały tego Prezydium, będące przepisami wewnątrzorganizacyjnymi, zaczynają w naszym kraju pełnić rolę przepisów powszechnie obowiązujących, gdyż wpływają bezpośrednio na prawa i obowiązki osób niebędących członkami samego stowarzyszenia. Sytuacja taka wydaje się nie do pogodzenia z obowiązującą Konstytucją, a konkretnie z art. 87, który wymienia wszystkie źródła prawa powszechnie obowiązującego w Polsce. Oczywiście nie ma wśród nich uchwał stowarzyszeń.
Każdą opinię, z którą się nie zgadzamy, należy kwestionować, wykazując powstanie określonych szkód (w tym wypadku utraty wartości rynkowej pojazdu), których biegły nie ujął lub źle naszym zdaniem wyliczył. Sąd zawsze da nam taką możliwość, doręczając opinię i wzywając jednocześnie do ustosunkowania się do niej w określonym terminie, pod rygorem uznania, że nie zgłaszamy zastrzeżeń. Brak reakcji oznacza więc przyznanie racji biegłemu, a stąd już niedaleko droga do niekorzystnego dla nas wyroku.
[ Dodano: Sob Paź 03, 2009 18:50 ]
PONIŻEJ WKLEJAM TREŚĆ ODWOŁANIA OD DECYZJI WYPŁATY ODSZKODOWANIA, KTÓREEGO WARTOŚĆ UZNAJEMY ZA ZANIŻONĄ.
ODWOŁANIE DOTYCZY SZKODY CAŁOWITEJ W VW GOLFIE 2
Po napisaniu tego odwołania uzyskaliśmy z kolegą dopłatę w wysokości 900 pln tylko dlatego ze kolega nie mial umowy na auto z ceną za którą je kupił
ODWOŁANIE OD DECYZJI
W SPRAWIE USTALENIA ODSZKODOWANIA
Uprzejmie proszę o ponowne rozpatrzenie decyzji o wysokości przyznanego mi odszkodowania za szkodę w pojeździe Volkswagen Golf nr rej. ……………….
Po konsultacji przeprowadzonej z rzeczoznawcą stwierdzam , że przyznane mi odszkodowanie jest znacznie zaniżone i nie prowadzi do pełnej rekompensaty szkody zgodnie z zasadami przyjętymi przy likwidacji szkód z OC na podstawie kodeksu cywilnego (art. 361 w związku
z art. 363).
Przede wszystkim ustalenie wartości pojazdu przed szkodą dokonane zostało niestarannie, bez uwzględnienia istotnych okoliczności takich jak to, że:
- pojazd ten jest to unikatowa na rynku wersja 16 zaworowa,
- pojazd jest wyposażony w sportowe gwintowane zawieszenie co znacznie podnosi jego wartość rynkową,
- pojazd posiada 4 hamulce tarczowe,
- w opisie przyjęty został do wyceny 1 fotel regulowany elektrycznie podczas gdy pojazd posiada oba fotele elektryczne,
- pojazd posiada poszerzone tylne błotniki,
- pojazd posiada lakierowane zderzaki,
- pojazd był zakupiony w br za 5600zł(faktura)
- po zakupie pojazd miał odnowiony lakier na całej powierzchni.
Wszystko to powoduje ,że ustalona wartość rynkowa pojazdu została zaniżona do 1/3.
Z kolei stopień udziału części nieuszkodzonych został zawyżony, gdyż Wasz ekspert nie
dokonał dokładnych oględzin stanu pojazdu z powodu zablokowania pokrywy silnika.
Po jej otwarciu okazało się ,że uszkodzony jest pas przedni i wzmocnienie przednie i lewa podłużnica . Uszkodzony tez został zderzak ( wymaga malowania) i prawa felga.
Moim zdaniem rzetelnie ustalona wartość pojazdu przed szkodą wynosiła co najmniej 7.000zł, a odszkodowanie powinno wynieść co najmniej 4400zł.
Proszę zatem o ponowną analizę dokonanej wyceny szkody i dopłacenie brakującej kwoty 2600 zł w terminie 14 dni.
Powyższe odwołanie prosimy traktować jako przed sądowe wezwanie do zapłaty, liczę jednak na rozsądne podejście do sprawy .
Z poważaniem
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
AUTO ZASTĘPCZE oczywiście z ubezpieczenia OC sprawcy.
Typową sytuacją związaną z wypadkiem komunikacyjnym jest krótsza bądź dłuższa (w zależności od zakresu uszkodzeń pojazdu) niemożność korzystania przez poszkodowanego z własnego pojazdu. W przypadku, gdy uszkodzenie pojazdu nastąpiło z winy innego uczestnika ruchu drogowego pojawia się więc również pytanie w jaki sposób i czy w ogóle należy rekompensować taką stratę. Pojawiają się bowiem rozbieżne rozwiązania praktyczne tej kwestii. Ubezpieczyciele w większości przypadków nie informują poszkodowanego o prawie zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego, bądź też wyraźnie wskazują na brak podstaw do tego typu rekompensaty. Ewentualna wypłata odszkodowania z tytułu poniesionych kosztów najmu pojazdu zastępczego jest dokonywana w odniesieniu do poszkodowanych będących przedsiębiorcami. Ubezpieczyciele często weryfikują ponadto przedstawione przez poszkodowanego rachunki za najem pojazdu zastępczego przyznając zwrot kosztów jedynie za okres tzw. technologicznego okresu naprawy pojazdu. W poniższym opracowaniu postaram się szczegółowo przeanalizować ten problem.
Zakład ubezpieczeń, z którym sprawca wypadku drogowego zawarł umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych jest zobowiązany do naprawienia szkody wyrządzonej poszkodowanemu. Zgodnie z art. 34 ust 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych[1], z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznych są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Art. 36 ust. 1 powołanej ustawy stanowi ponadto, iż odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym. Tym samym, w wyniku wystąpienia wypadku drogowego, zgodnie z zasadą pełnej kompensaty poniesionej szkody (art. 361 § 2 k.c.), poszkodowany może domagać się od zakładu ubezpieczeń, odszkodowania obejmującego nie tylko koszty naprawy samochodu, ale także koszty pokrycia wszelkich innych szkód, które powstały na skutek wystąpienia zdarzenia ubezpieczeniowego oraz kosztów, które poszkodowany poniósł na skutek wystąpienia zdarzenia i których nie musiałby ponosić, gdyby szkoda nie zaistniała.
Szkoda jest uszczerbkiem w prawnie chronionych dobrach wyrażającym się w różnicy między stanem dóbr, jaki istniał i jaki mógłby następnie wytworzyć się w normalnej kolei rzeczy, a stanem, jaki powstał na skutek zdarzenia wywołującego zmianę w dotychczasowym stanie rzeczy, z którym to zdarzeniem ustawodawca wiąże powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej (po raz pierwszy Sąd Najwyższy zaakceptował tzw. teorię różnicy w orzeczeniu z dnia 11 lipca 1957 r., 2 Cr 304/57, OSN 1958, poz. 56). Szkoda niewątpliwie ma charakter dynamiczny, a więc jej zakres może podlegać zmianom. Niejednokrotnie ujemne konsekwencje zdarzenia wywołującego szkodę przejawiają się nie tylko w dobrach, które zostały bezpośrednio naruszone, ale też w pozostałych dobrach przynależnych do danego podmiotu, ujemnie wpływając na całą sferę jego interesów. Ponadto szkoda może się zwiększać z upływem czasu, często bowiem jedne zdarzenia pociągają inne[2]. W doktrynie i orzecznictwie nie budzi obecnie wątpliwości, że koszty i wydatki poniesione w związku ze zdarzeniem wyrządzającym szkodę mogą być uznane za jedną z postaci szkody rzeczywistej. W piśmiennictwie podkreśla się, że pojęcie szkody obejmuje w szczególności wydatki poniesione w następstwie zdarzenia wywołującego szkodę. Uzasadnienie objęcia wydatków i kosztów pojęciem szkody, według stanowiska doktryny, wynika z obowiązującej na gruncie prawa polskiego koncepcji szkody różnicowej, zgodnie z którą szkodę stanowi różnica między stanem majątku poszkodowanego, który powstał po nastąpieniu zdarzenia powodującego uszczerbek, a stanem jaki by istniał, gdyby to zdarzenie nie nastąpiło. Wydatki zmierzające do ograniczenia lub wyłączenia szkody, byleby były celowe i wystarczająco uzasadnione, stanowią stratę, o której mowa w art. 361 § 2 k.c., gdyż prowadzą do zmniejszenia aktywów albo zwiększenia pasywów[3].
W piśmiennictwie istnieje zgodność poglądów co do tego, iż pozbawienie możliwości korzystania z przedmiotów majątkowych stanowi szczególny rodzaj szkody majątkowej, zwłaszcza wówczas, gdy przedmiot zaspokaja potrzeby, które mogą być zaspokojone zastępczo w drodze odpłatnego skorzystania z cudzej usługi lub najmu przedmiotu zastępczego[4]. Można tu również wskazać stanowisko prof. Tomasza Dybowskiego, który jednoznacznie stwierdził, iż szkoda w razie utraty możliwości korzystania z pojazdu obejmuje koszt wynajęcia pojazdu równorzędnego[5]. Kwestia uprawnienia poszkodowanego do najmu samochodu zastępczego na czas naprawy była ponadto wielokrotnie rozpoznawana przez Sąd Najwyższy, który potwierdzał prawo poszkodowanego do najmu pojazdu zastępczego. Stanowisko to wyrażone jest m.in. w wyroku z dnia 26 listopada 2002r., w którym Sąd Najwyższy wskazał, że jeżeli samochód uszkodzony w wypadku komunikacyjnym mógł zostać naprawiony, to powód może żądać od zobowiązanego do naprawienia tej szkody zakładu ubezpieczeń zwrotu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego poniesionych w okresie naprawy samochodu[6]. Obszernie na temat prawa najmu pojazdu zastępczego Sąd Najwyższy wypowiedział się w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 września 2004 r.[7]. Zgodnie ze wskazaniem Sądu, za normalne następstwo zniszczenia pojazdu służącego poszkodowanemu do prowadzenia działalności gospodarczej należy uznać konieczność czasowego wynajęcia pojazdu zastępczego w celu kontynuowania tej działalności w okresie, gdy szkoda nie została jeszcze naprawiona. Sąd Najwyższy podkreślił, iż utrata możliwości korzystania z rzeczy wskutek jej zniszczenia stanowi szkodę majątkową. Jeżeli więc powód poniósł w związku z tym koszty najmu pojazdu zastępczego, to mieszczą się one w granicach skutków szkodowych podlegających wyrównaniu. Ponadto, Sąd Najwyższy podkreślił, iż postulat pełnego odszkodowania przemawia za przyjęciem stanowiska o potrzebie zwrotu przez ubezpieczyciela tzw. wydatków koniecznych, potrzebnych na czasowe używanie zastępczego środka transportu w związku z niemożliwością korzystania z niego wskutek zniszczenia. Termin „wydatków koniecznych” oznacza przy tym wydatek niezbędny dla korzystania z innego pojazdu w takim samym zakresie, w jakim poszkodowany korzystałby ze swego środka lokomocji, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Również w wyroku z dnia 5 listopada 2004 r. Sąd Najwyższy przyjął, że jeżeli uszkodzony pojazd nadaje się do naprawy w postaci wmontowania do niego nowej części zamiennej, to koszty najmu przez poszkodowanego tzw. samochodu zastępczego obejmować mogą okres konieczny i niezbędny do naprawy pojazdu[8]. Jak się wydaje, początkowo kwestia zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego była rozpatrywane przede wszystkim w odniesieniu do poszkodowanych będących przedsiębiorcami. Wynikało to prawdopodobnie z faktu, że poszkodowane osoby fizyczne nie prowadzące działalności gospodarczej nie zdawały sobie sprawy z przysługujących im uprawnień. Ma to wpływ na obecne stanowisko ubezpieczycieli, którzy nadal dość „opornie” rozpatrują takie roszczenia zgłaszane przez osoby fizyczne. Wskazują oni, iż niemożność korzystania z własnego pojazdu jest w takich sytuacjach jedynie utratą komfortu, udogodnień czy przyjemności, która nie podlega naprawieniu według przepisów prawa cywilnego. Pogląd ten nie jest jednak trafny i trudno znaleźć jego prawne uzasadnienie. Należy również pamiętać, iż traktowanie w sposób odmienny osób prowadzących działalność gospodarczą oraz osób nie prowadzących takiej działalności w podobnym stanie faktycznym opartym na tej samej podstawie prawnej narusza konstytucyjną zasadę równość obywateli wobec prawa. Podkreślają to coraz dobitniej sądy oceniając wpływające do nich sprawy. W jednej ze spraw rozstrzygniętej przez Sąd Rejonowy podkreślono, iż poszkodowany ma prawo dysponować sprawnym pojazdem na czas naprawy swojego samochodu, niezależnie od tego, do jakich celów służył mu uszkodzony pojazd. Posiadanie samochodu nie jest w pierwszej dekadzie XXI wieku luksusem, posiadacz pojazdu nie musi wykazywać, że jest mu on potrzebny w codziennym życiu - jest to oczywistością[9]. W innym wyroku, Sąd Rejonowy uznał za uzasadnione roszczenie poszkodowanej o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego w sytuacji, gdy pojazd ten był jej potrzebny m.in. do dojazdu do ośrodka wypoczynkowego, w którym zaplanowała ona urlop wypoczynkowy[10]. Sąd Okręgowy w Warszawie z kolei w jednej ze spraw uznał, iż w aktualnej rzeczywistości, skutkiem typowym w zwykłej kolei rzeczy związanym z uszkodzeniem pojazdu, jest wynajęcie pojazdu zastępczego. Skoro bowiem posiadacz samochodu posługiwał się nim, to było to urządzenie konieczne dla tej osoby[11]. Nie powinno więc budzić niczyich wątpliwości prawo poszkodowanej osoby fizycznej nie prowadzącej działalności gospodarczej do zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego.
Warto podkreślić, iż strata materialna, jaką poszkodowany może ponieść w związku z utratą możliwości korzystania z własnego pojazdu może wystąpić w dwóch postaciach: damnum emergens bądź lucrum cessans. Niemożność korzystania z pojazdu może bowiem skutkować bądź to poniesieniem kosztów na najem pojazdu zastępczego, bądź utratą dochodu np. w odniesieniu do taksówkarzy, kurierów, dostawców towarów itp. Dochodzenie jednego rodzaju odszkodowania np. z tytułu utraty zarobków wyklucza dochodzenie odszkodowania drugiego rodzaju tj. najmu pojazdu zastępczego. Oczywistym jest bowiem fakt, iż skoro poszkodowany korzysta z pojazdu zastępczego to powinien wynająć pojazd porównywalny, który zapewni mu również możliwość wykonywania czynności zarobkowych, a skoro może wykonywać czynności zarobkowe, nie ma prawa uzyskać odszkodowania z tytułu utraconych dochodów. Warto w tym kontekście powołać fragment uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego, który wskazał, iż fakt wynajmowania pojazdu zastępczego dla dalszego prowadzenia działalności gospodarczej, w sytuacji, gdy pojazd uszkodzony służył powodowi w takim właśnie celu, należy ocenić jako prawidłowe zachowanie się osoby prowadzącej taką działalność. Na marginesie można przy tym zauważyć, że to właśnie rezygnacja z wynajęcia pojazdu zastępczego i zawieszenie prowadzonej działalności można by oceniać jako zachowanie się poszkodowanego prowadzące do powiększenia rozmiaru szkody. Nie sposób bowiem wykluczyć, że dochody utracone w wyniku zawieszenia działalności gospodarczej przewyższyłyby koszty wynajęcia pojazdu zastępczego[12]. W każdej sytuacji należy więc indywidualnie badać czy poszkodowany miał/nie miał prawa dokonać najmu pojazdu zastępczego, czy też miał on wręcz taki obowiązek. W wielu sytuacjach możliwe będzie jednak dochodzenie wyłączenie odszkodowania z tytułu utraconych korzyści. W odniesieniu bowiem do wielu podmiotów, np. taksówkarzy czy instruktorów jazdy, trudno znaleźć pojazd porównywalny, odpowiadający wymogom stawianym osobom wykonywającym takie usługi. Najem pojazdu zastępczego może się więc okazać niemożliwy.
Kolejną istotną dla oceny zasadności zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego kwestią jest czas takiego najmu. Poszkodowany zgodnie z powołanym wyżej orzecznictwem, nie może się wzbogacić na skutek wypłaty takiego odszkodowania, a więc zwrot kosztów powinien obejmować okres, w którym poszkodowany faktycznie i bez swojej winy nie mógł korzystać z pojazdu. Istotny jest więc w tym kontekście zakres uszkodzeń pojazdu. Gdy uszkodzenia są na tyle mało poważne, że poszkodowany może nadal pojazdem poruszać się po drodze, z pewnością zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego będzie obejmował wyłącznie okres, w którym pojazd znajduje się w warsztacie i dokonywana jest faktyczna naprawa. W pozostałych przypadkach będzie to zwykle okres od dnia wypadku, do momentu odbioru pojazdu naprawionego, przy czym odbiór pojazdu nie może być z winy samego poszkodowanego odsuwany w czasie. Jeżeli poszkodowany bezzasadnie zwleka z naprawą pojazdu lub nie chce odebrać pojazdu po naprawie, a pojazd nadaje się do korzystania, gdyż został całkowicie naprawiony, z pewnością zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego nie powinien być uwzględniony w całości.
Ubezpieczyciele skracają okres, za który przysługuje zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego uzasadniając swoje stanowisko faktem, iż najem pojazdu powinien być dokonywany jedynie w okresie tzw. technologicznego czasu naprawy. Warto wyjaśnić, iż technologiczny czas naprawy to wielkość teoretyczna, katalogowa, ustalana przede wszystkim w oparciu o normy producenckie montażu części (zazwyczaj w warunkach fabrycznych). Technologiczny czas naprawy nie uwzględnia więc wielu zagadnień praktycznych tj. faktu, iż w normalnym stanie rzeczy warsztat przyjmując pojazd do naprawy musi dokonać jego szczegółowych oględzin, zamówić części, przygotować stanowisko pracy (np. gdy w warsztacie naprawiane są inne samochody). Normy producenckie nie zważają na fakt, iż warsztat funkcjonuje zazwyczaj w ośmiogodzinnym systemie pracy, wobec czego 9h normy producenckiej będzie zazwyczaj w praktyce oznaczało dwa dni naprawy, gdzie ubezpieczyciel zwróci koszt najmu pojazdu zastępczego za jeden dzień. Technologiczny czas naprawy nie uwzględnia w swoich technologicznych normach przepisów prawa pracy mówiących o obowiązkowej, nieprzerwanej, weekendowej przerwie w pracy, podczas której poszkodowany nadal jednak ze swojego pojazdu korzystać nie jest w stanie. Nie mówiąc już o zupełnym braku podstaw prawnych do stosowania tego rodzaju „ogranicznika”. W związku z powyższym, należy jednoznacznie stwierdzić, iż zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego przysługuje za okres, w którym poszkodowany faktycznie nie mógł, nie z własnej winy, korzystać z pojazdu.
Warto również podkreślić, iż przeznaczenie auta do kasacji nie przesądza o tym, iż ubezpieczony nie może wynająć pojazdu zamiennego[13]. Tu z kolei może pojawić się problem bardzo długiego czasu, w którym poszkodowany będzie miał prawo najmu pojazdu zastępczego. Wystarczy bowiem, że ubezpieczyciel wykorzysta w pełni okres, przysługujący mu na podstawie art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych tj. wypłaci tzw. kwotę bezsporną w ciągu 30 dni od dnia zawiadomienia o wypadku, a okres zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego przysługujący poszkodowanemu będzie wynosił minimum miesiąc. W przypadku szkody całkowitej, poszkodowany ma bowiem prawo do najmu pojazdu zastępczego do momentu, w którym może zakupić porównywalny pojazd, a więc w praktyce zazwyczaj do momentu wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela. Trudno bowiem oczekiwać od poszkodowanego, aby posiadał on „w zapasie” środki finansowego umożliwiające mu zakup innego pojazdu. Dochodzi ponadto problem sprzedaży wraku pojazdu, często niemożliwe będzie pozbycie się wraku w bardzo krótkim terminie. W takich sytuacjach niezbędna jest profesjonalna pomoc ubezpieczyciela, który nie tylko może bez opóźnienia wypłacić odszkodowanie, ale ponadto pomóc poszkodowanemu w sprzedaży wraku. W ten sposób ubezpieczyciel działałby również w swoim interesie, skracając okres, za który poszkodowany mógłby żądać zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego, a tym samym wypłacając niższe odszkodowanie. Należy bowiem pamiętać, iż sam fakt znacznej wysokości kosztów najmu pojazdu zastępczego, nawet przekraczających wartość pojazdu przed szkodą, nie wyłącza możliwości dochodzenia zwrotu takich kosztów od ubezpieczyciela.
Dyskusyjny jest problem pomniejszania odszkodowania z tytułu najmu pojazdu zastępczego o tzw. koszty eksploatacyjne, związane z eksploatacją własnego pojazdu. Nie chodzi tu oczywiście o koszty paliwa, lecz o koszty np. amortyzacji pojazdu, szczególnie w odniesieniu do pojazdu stanowiącego środek trwały przedsiębiorcy. Co prawda Sąd Najwyższy poruszył tę kwestię w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 września 2004 r.[14], jednak nie rozpoznał jej bardziej szczegółowo. Trudno również znaleźć szersze uzasadnienie tego zagadnienia w innych wyrokach sądów. Zazwyczaj jednak nie jest ona rozpoznawana.
Wynajmując pojazd zastępczy poszkodowany musi pamiętać o tym, aby był on porównywalnej klasy (ewentualnie niższej klasy) co pojazd uszkodzony. Wydaje się, iż wynajęcie pojazdu zastępczego o znacznie lepszym wyposażeniu będzie wykraczało poza normalny związek przyczynowy. Ponadto, wynajem pojazdu zastępczego o wyższym standardzie będzie się zazwyczaj wiązał ze zwiększonymi kosztami najmu, a obowiązkiem poszkodowanego jest dążenie do nie powiększania skutków szkody.
W obliczu przedstawionych powyżej argumentów należy stwierdzić, iż z pewnością poszkodowani w większości przypadków mają prawo skorzystać z pojazdu zastępczego, a ponadto należy się im zwrot poniesionych z tego tytułu kosztów. W obecnej sytuacji, gdy wielu poszkodowanych skarży się na znaczną opieszałość w wypłacie odszkodowania przez ubezpieczycieli, najem pojazdu zastępczego może stać się wręcz poważną kartą przetargową w rękach poszkodowanych. Skoro bowiem nie otrzymują oni odszkodowania np. na naprawę pojazdu, muszą korzystać odpłatnie z pojazdu zastępczego. W związku z coraz większą świadomością poszkodowanych odnośnie ich praw w tym zakresie, jest to kwestia coraz poważniejsza i warto byłoby, aby ubezpieczyciele zmienili swoje nieprawidłowe praktyki w tym zakresie.
PODSATWY PRAWNE
[1] Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2002r., sygn. V CKN 1397/00, niepublikowany
[2] Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2004r. [sygn. IV CK 672/03], M.Prawn. 2004/19/872
[3] Wyrok Sądu najwyższego z dnia 5 listopada 2004r., sygn. II CK 494/03, Biul.SN 2005/3/11
[4] Wyrok Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy z dnia 6 grudnia 2004 r., sygn. akt IV C 1449/04, niepubl.
[5] Wyrok Sądu Rejonowego w Tarnowie z dnia 18 kwietnia 2008r., sygn. akt IC 421/07 , niepubl.
[6] Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 21 grudnia 2007 r., sygn. akt XXIII Ga 579/07, niepubl.
[7] Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2003 r., sygn. akt IV CKN 1916/00, niepublikowany
[8] wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2004 r., sygn. IV CK 672/03, M.Prawn. 2004/19/872
[9] Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2004r., sygn. IV CK 672/03, M.Prawn. 2004/19/872
Info o podstawowych zasadach w ubezpieczeniach znajduje sie tu http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=195422" onclick="window.open(this.href);return false;
W tym temacie zawarte są informacje dla osób poszkodowanych w różnego rodzaju zdarzeniach drgowych. Zaczynając od dokumentów koniecznych do złożenia w zakładzie ubezpieczeń(tu na przykładzie PZU SA) oraz informacje dotyczące rozliczania szkód z polis AC i OC. Najszczestsze pytania i odpowiedzi, wzór odwołania przy szkodzi całkowitej, informacje i podstawy prawne wynajmu auta zastepczego,
INFO DLA OSÓB ZASTANAWIAJĄCYCH SIĘ CZY BĘDĄC SPRAWCA POKRYĆ Z KIESZENI SZKODĘ CZY Z OC otóż po to sie ma i sie płaci OC, żeby z niego korzystać. Prosty rachunek nawet przy dużej składce np 2 tys walimy komuś zderzak i koleś chce 700 zł. Płacimy 700 z kieszeni ale po co kiedy korzystając z OC tracimy 10% zniżki czyli od w/w 2 tys bedzie to 200 zł więc do rozważenia dla kazdego czy lepiej dać 700 zł czy dopłacic 200 zł do polisy
W razie kolizji, nawet jak jest policja należy dokładnie sprawdzić polise sprawcy jej ważność, numer oraz nazwę zakładu ubezpieczeń. Wziąść od sprawcy nr telefonu i spradzić dokładnie adresy w dokumentach.
Nie jest to bez znaczenia ponieważ nawet policja często popelnia błędy, a później w razie błędów to poszkodowany ma problem.
Dokumenty konieczne do przedstawienia przy zgłaszaniu szkody:
1. Dokument potwierdzający tożsamość właściciela pojazdu
2. Dowód rejestracyjny(orginal lub potwierdzone przez wydział komunikacji ksero)
a) jeśli auto dopiero kupione umowa kupna-sprzedaży
3. Prawo jazdy kierowcy wraz z oświadczeniem o trzeźwości
4. Notatka Policji jeśli była wzywana
5. Oświadczenie sprawcy
6. Numer konta właściciela pojazdu. W przypadku współwłaścicieli konto każdego z nich lub jedno którego oboje są właścicielami.
7. Jeśli zgłaszamy szkode w imieniu kogoś(firmy) musimy przedstawić upowaznienie od tej osoby(firmy) do reprezentowania jej przed ZU
a) jeśli będziemy chcieli w imieniu kogos upaważnic warsztat lub kogos musi to być upoważnienie notarialne
8. Podmioty gospodarcze powinny przedstawic KRS(wpis do ewidencji działalności gospodarczej) oraz REGON
9. Polise AC (Jeśli szkoda jest z AC)
10. Faktury i rachunki
Informacja dotycząca szacowania i oceny uszkodzeń w pojazdach. Pojęcia szkody częściowej i całkowitej z polis AC i OC.
AC szkoda czesciowa:
Odszkodowanie według kosztorysu wynosi ……. Zł. Jest to kwota bezsporna nie wymagajaca udokumentowania rachunkami. Jezeli posiada Pan/i ubezpieczenie zawarte w wariancie „warsztat” moze Pan/i po wczesniejszym uzgodnieniu wyzszych kosztów naprawy (poprzez przedstawienie kosztorysu do akceptacji),przedłozyc faktury za naprawe pojazdu.
AC szkoda całkowita (brak oferenta):
Ponieważ maksymalny koszt naprawy przekroczył 70% wartosci pojazdu, szkoda została rozliczona jako całkowita. Oznacza to, że naprawa pojazdu jest ekonomicznie nieuzasadniona i dlatego PZU S.A. nie pokryje kosztów naprawy pojazdu ( Pan/i może podjac decyzje o naprawie pojazdu ale tylko w wyliczonej przez PZU S.A. kwocie. Wszelkie dodatkowe koszty powyżej kwoty…… zł, pokrywa Pan/i z sam/a. BRAK MO7LIWOSCI PRZEDSTAWIENIA FAKTUR ZA NAPRAWE.)
AC szkoda całkowita ( z oferentem):
W celu ustalenia wartosci pojazdu w stanie uszkodzonym został on skierowany na specjalna platforme internetowa gdzie firmy specjalizujace sie w obrocie uszkodzonymi pojazdami składaja oferty zakupu. Ten tryb zapewnia całkowita anonimowosc własciciela i jego pojazdu oraz gwarantuje ochrone danych osobowych. W celu zapewnienia pomocy w zbyciu uszkodzonego pojazdu aby nie szukał Pan/i nabywcy we własnym zakresie, PZU S.A. oferuje możliwosc sprzedaży pojazdu firmie, która wygrała licytacje. Jeeli zdecyduje sie Pan/i na zbycie pozostałosci należy skontaktowac sie z …………………. W terminie nie przekraczajacym …………………. Firma ta pokrywa koszty transportu. Do PZU S.A. należy przedstawic kopie umowy sprzedaży pojazdu wtedy PZU S.A. dopłaci Panu/i 10% różnicy pomiedzy cena zakupu przez posrednika a cena odsprzedazy dla finalnego nabywcy. Co w efekcie daje Panu/i wyliczona przez PZU S.A. wartosc pojazdu bezposrednio przed zdarzeniem.
OC szkoda czesciowa:
Odszkodowanie według kosztorysu wynosi ……. Zł. Jest to kwota bezsporna nie wymagajaca udokumentowania rachunkami. Jeeli szacowany koszt naprawy pojazdu przekracza wyliczona według PZU S.A. kwote bezsporna, wysze koszty naprawy naley po wczesniejszym uzgodnieniu (poprzez przedstawienie kosztorysu z warsztatu do akceptacji) udokumentowac fakturami..
OC szkoda całkowita:
Na podstawie przeprowadzonych ogledzin uszkodzonego pojazdu ustalono, ze przywrócenie pojazdu do stanu sprzed wypadku /kolizji jest ekonomicznie nieuzasadnione, poniewaz przewidywane koszty naprawy pojazdu przekraczaja jego wartosc. W zwiazku z tym odszkodowanie ustala sie w kwocie odpowiadajacej wartosci pojazdu (przed zaistniała szkoda) pomniejszonej o wartosc pozostałosci (wartosc uszkodzonego pojazdu). BRAK MO7LIWOSCI PRZEDSTAWIENIA FAKTUR ZA NAPRAWE. PZU S.A. wypłaca odszkodowanie w kwocie …………. zł., poszkodowany zagospodarowuje pozostałosci we własnym zakresie.
OC propozycja ustalenia bezspornej kwoty odszkodowania:
Na podstawie ogledzin uszkodzonego pojazdu oraz wyliczenia kosztów jego naprawy ustalono, e koszty naprawy pojazdu sa znaczne i stwarzaja ryzyko przekroczenia wartosci pojazdu. W zwiazku z tym proponujemy ustalenie bezspornej kwoty odszkodowania w kwocie odpowiadajacej wartosci pojazdu (przed zaistniała szkoda) pomniejszonej o wartosc pozostałosci (wartosc uszkodzonego pojazdu). Jeeli zdecyduje sie Pan/i na naprawe pojazdu to odszkodowanie moe byc ustalone w wysokosci odpowiadajacej rzeczywiscie poniesionym kosztom naprawy pojazdu, po spełnieniu łacznie 4 warunków:
1) o zamiarze naprawy oraz wybranym warsztacie naley powiadomic PZU S.A. przed rozpoczeciem naprawy pojazdu.
2) Naprawa pojazdu musi zostac wykonana zgodnie z technologia okreslona przez producenta
3) Do naprawy pojazdu naley wykorzystac nowe czesci zamienne o niszej jakosci ni czesci oryginalne i o porównywalnej jakosci.
4) Całkowity koszt naprawy pojazdu (czesci zamienne + robocizna)nie moga
przekroczyc wartosci pojazdu i naley udokumentowac je rachunkami.
OC propozycja ustalenia bezspornej kwoty odszkodowania z oferentem:
Na podstawie ogledzin uszkodzonego pojazdu oraz wyliczenia kosztów jego naprawy ustalono, e koszty naprawy pojazdu sa znaczne i stwarzaja ryzyko przekroczenia wartosci pojazdu. W zwiazku z tym proponujemy ustalenie bezspornej kwoty odszkodowania w kwocie odpowiadajacej wartosci pojazdu (przed zaistniała szkoda) pomniejszonej o wartosc pozostałosci (wartosc uszkodzonego pojazdu). Jeeli zdecyduje sie Pan/i na naprawe pojazdu to odszkodowanie moe byc ustalone w wysokosci odpowiadajacej rzeczywiscie poniesionym kosztom naprawy pojazdu, po spełnieniu łacznie 4 warunków:
1) o zamiarze naprawy oraz wybranym warsztacie naley powiadomic PZU S.A. przed rozpoczeciem naprawy pojazdu.
2) Naprawa pojazdu musi zostac wykonana zgodnie z technologia okreslona przez producenta
3) Do naprawy pojazdu naley wykorzystac nowe czesci zamienne o niszej jakosci ni czesci oryginalne i o porównywalnej jakosci.
4) Całkowity koszt naprawy pojazdu (czesci zamienne + robocizna)nie moga przekroczyc wartosci pojazdu i naley udokumentowac je rachunkami.
Poniewaz PZU chce pomóc w zagospodarowaniu pozostałosci wystawilismy pojazd na specjalna platforme internetowa anonimowa giełde internetowa gdzie firmy specjalizujace sie w obrocie uszkodzonymi pojazdami składaja oferty zakupu. Ten tryb zapewnia całkowita anonimowosc własciciela i jego pojazdu oraz gwarantuje ochrone danych osobowych. W celu zapewnienia pomocy w zbyciu uszkodzonego pojazdu aby nie szukał Pan/i nabywcy we własnym zakresie, PZU S.A. oferuje moliwosc sprzeday pojazdu firmie, która wygrała licytacje. Jeeli zdecyduje sie Pan/i na zbycie pozostałosci naley skontaktowac sie z …………………. W terminie nie przekraczajacym …………………. Firma ta pokrywa koszty transportu. Do PZU S.A. naley przedstawic kopie umowy sprzeday
pojazdu wtedy PZU S.A. dopłaci Panu/i 10% rónicy pomiedzy cena zakupu przez posrednika a cena odsprzeday dla finalnego nabywcy. Co w efekcie daje Panu/i wyliczona przez PZU S.A. wartosc pojazdu bezposrednio przed zdarzeniem.
PYTANIA I ODPOWIEDZI
Co znaczy, że mam polisę zawarta w wariancie "Wycena"?
Oznacza to, że w przypadtku szkody rozliczonej jako częściowa przysługuje Panu(i) odszkodowanie wyliczone według kalkulacji kosztów naprawy. Oznacza to, że PZU S.A. nie pokryje kosztu naprawy pojazdu na podstawie przedstawionych faktur.
Co znaczy, że mam polisę zawarta w wariancie "Warsztat"?
Oznacza to, że przy rozliczeniu szkody jako częściowa to Pan(i) decyduje czy wypłata zostanie dokonana na podstawie kalkulacji kosztów naprawy czy na podstawie przedstawionych faktur za naprawę pojazdu. Jeżeli podejmie Pan(i) decyzję o naprawie szkody w warsztacie polecamy Panu(i) skorzstanie z warsztatów Sieci Naprawczej PZU SA
Na jaką kwotę mam doubezpieczyć pojazd?
PRZYKŁAD WYLICZENIA:
suma ubezpieczenia 17 000 wysokość odszkodowaznia 2 000 a wartość pojazdu wyliczona na dzień szkody 16 000. Po wypłacie odszkodowania w wysokości 2 000 zł suma ubezpieczenia zmniejsza się do kwoty 15 000 zł a więc jest o 1 000 zł mniejsza od wartości pojazdu. Klient w tej sytuacji powinien doubezpieczyć pojazd o 1 000. Od kwoty tej agent ubezpieczeniowy wyliczy należną składkę.
Czy zgłaszając szkodę z AC, kiedy nie jest moja wina, tracę zniżkę i na jaki okres?
Tak, traci Pan/i zniżkę do czasu refundacji odszkodowania przez ubezpieczyciela sprawcy, pod warunkiem iż sprawca jest ustalony. Następnie proszę zwrócić się do inspektoratu w którym posiada Pan/i ubezpieczenie AC o zwrot nadpłaconej składki.
Jakie są podstawy przyznawania części alternatywnych?
Podstawą prawną jest rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 28 stycznia 2003 roku w sprawie wyłączenia określonych porozumień wertykalnych w sektorze pojazdów samochodowych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję (DZ. U. z 2003 r. Nr 38 poz. 329 z późn. zm)
Co to jest szkoda całkowita?
W PRZYPADKU AC:
Jest to szkoda, w której naprawa pojazdu nie jest ekonomicznie uzasadniona (przekracza 70% wartości pojazdu). W takim przypadku wysokość odszkodowania to wartość rynkowa pojazdu na dzień ustalenia odszkodowania minus wartość pozostałości (pojazdu po wypadku).
W PRZYPADKU OC:
Jest to szkoda, w której przeciętny koszt naprawy wynikający z kalkulacji kosztów naprawy zawartej w analizie kosztów naprawy przekracza 100% wartości pojazdu. Odszkodowanie jest ustalane w kwocie odpowiadającej wartości pojazdu w dniu ustalenia odszkodowania pomniejszonej o wartość pozostałości.
Co to jest badanie techniczne pokolizyjne?
Zgodnie z Ustawą o działałalności ubezpieczeniowej z dnia 22 maja 2003r. i Ustawą Prawo o ruchu drogowym, w przypadku szkody w pojeździe, której koszt naprawy przekracza 2000 PLN należy wykonać badania techniczne po naprawie pojazdu.
Diagnosta powinien stwierdzić czy zostały naprawione uszkodzenia powstałe w zdarzeniu - nie ma to związku z okresowym badaniem technicznym, które może lecz nie musi być wykonane jednocześnie
[ Dodano: Nie Wrz 27, 2009 01:02 ]
Utrata wartości pojazdu - wyjaśnienia
Gdy samochód ulegnie uszkodzeniu w wypadku, zakład ubezpieczeń wypłaca najczęściej odszkodowanie pokrywające koszty jego naprawy. Problem jednak w tym, że za samochód powypadkowy nie otrzymamy już takiej samej ceny, jak za ten sam pojazd, który nie był nigdy uszkodzony. Wskutek wypadku pojazd traci na wartości. Jest to również szkoda, którą powinien nam naprawić zakład ubezpieczeń. Czy w takim razie, występując o odszkodowanie do zakładu ubezpieczeń, możemy skutecznie domagać się również wyrównania szkód w tym zakresie? Teoretycznie tak, ale za sprawą zakładów ubezpieczeń i biegłych z dziedziny motoryzacji w praktyce bywa różnie, często na niekorzyść dla poszkodowanych.
Teoria sobie, a praktyka sobie
Zakres należnego odszkodowania określa art. 361 § 2 Kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zatem odszkodowanie powinno wyrównać poszkodowanemu wszelki uszczerbek majątkowy, jakiego on doznał albo może doznać w przyszłości w wyniku wypadku. Wystarczy więc wycenić dokładnie o ile zmniejszyła się wartość pojazdu w wyniku wypadku, zgłosić szkodę zakładowi ubezpieczeń i spokojnie czekać na wypłatę pieniędzy.
Niestety, wszystko to nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Zakłady ubezpieczeń nad wyraz niechętnie płacą odszkodowania z tytułu utraty wartości rynkowej pojazdu. W takim przypadku nie pozostaje nic innego, jak tylko skierować sprawę do sądu. W pozwie przeciwko ubezpieczycielowi należy wykazać wysokość szkody. Sąd jednak nie uwierzy poszkodowanemu na słowo, zwłaszcza że zupełnie inną (niższą) szkodę wykazuje zakład ubezpieczeń. Powołany zostanie biegły sądowy z dziedziny motoryzacji. W tym momencie zaczynają się prawdziwe problemy. Biegły, wydając opinię, będzie opierał się na instrukcjach i wytycznych wydawanych przez Prezydium Rady Naczelnej Stowarzyszenia Rzeczoznawców Samochodowych. W naszym przypadku będzie to "Instrukcja określania rynkowego ubytku wartości pojazdów" nr 1/2002 z dnia 17 stycznia 2002 r. Czytamy w niej, że: "Rynkowy ubytek wartości pojazdu jest to utrata wartości pojazdu z tytułu wystąpienia pierwszego uszkodzenia o charakterze kolizyjnym. Określa go różnica pomiędzy wartością rynkową pojazdu przed uszkodzeniem, a jego wartością ustaloną w tym samym stanie warunków rynkowych bezpośrednio po naprawie powypadkowej...".
Jakie pojazdy zdaniem biegłych tracą na wartości?
Widzimy więc, że o utracie wartości rynkowej pojazdów można mówić jedynie w odniesieniu do pojazdów, które zostały uszkodzone po raz pierwszy. W związku z tym np. w sytuacji znacznego uszkodzenia samochodu (np. dachowania), jeżeli wcześniej doszło już do jego uszkodzenia (np. wgniecenie drzwi), biegły stwierdzi, że utrata wartości pojazdu nie wystąpiła. Warunków, które pojazd musi spełnić, aby można było mówić o utracie jego wartości rynkowej jest niestety zgodnie z tą instrukcją znacznie więcej.
Jednym z nich jest to, że ubytek wartości dotyczyć może jedynie przypadków uszkodzeń blacharskich nośnych elementów nadwozia, ewentualnie nadwozia i ramy, przy czym koszt naprawy pojazdu nie może być mniejszy niż 10 procent jego wartości przed szkodą.
Kolejny warunek jest dość oczywisty, a mianowicie naprawa danego pojazdu musi być technicznie i ekonomicznie uzasadniona. Nie ma bowiem większego sensu naprawa pojazdu, który nadaje się jedynie na złom i w takim przypadku nie ma mowy o dochodzeniu odszkodowania z tytułu utraty jego wartości rynkowej.
Niestety, tej samej oceny nie sposób wystawić następnemu warunkowi, zgodnie z którym okres eksploatacji danego pojazdu nie może przekraczać trzech lat. Oznacza to, że według omawianej instrukcji dla biegłych, której przestrzegają oni przy wydawaniu opinii, pojazdy starsze niż trzy lata nigdy nie tracą na wartości w wyniku wypadku! Powyższy warunek nie znajduje żadnego logicznego uzasadnienia. Co gorsza, w praktyce jest on wysoce krzywdzący dla właścicieli uszkodzonych pojazdów, którzy prędzej czy później będą chcieli je sprzedać. Przecież czteroletni samochód znanej marki potrafi jeszcze osiągnąć dobrą cenę na rynku, zwłaszcza jeżeli był dobrze utrzymany. Nie ulega wątpliwości, iż wartość tego pojazdu po wypadku drastycznie spada. Zgodnie jednak z analizowaną instrukcją, właściciel nie może dochodzić odszkodowania za utratę wartości takiego pojazdu, bowiem zdaniem Rady Naczelnej Stowarzyszenia Rzeczoznawców Samochodowych w takim przypadku żadna utrata wartości nie następuje.
Ostatni warunek stwierdza, że wartość rynkowa danego pojazdu przed szkodą, w stosunku do wartości takiego samego pojazdu w stanie nowym, nie może być mniejsza niż 60%. Tutaj nie powinno być większych zastrzeżeń, chociaż może to stwarzać pole do pewnych nadużyć, gdyż nieraz skutecznie prowokuje niektóre zakłady ubezpieczeń do zaniżania rzeczywistej wartości pojazdu w stosunku do tej wskazanej w polisie (od której notabene oblicza się składki).
Opinię można zwalczać
Sądy nie posiadając fachowej, specjalistycznej wiedzy, często całkowicie bezkrytycznie odnoszą się do wydawanych przez biegłych opinii. Ci z kolei wydając opinię kierują się instrukcją uchwaloną przez Prezydium Naczelnej Rady Stowarzyszenia, którego są członkami. W ten sposób uchwały tego Prezydium, będące przepisami wewnątrzorganizacyjnymi, zaczynają w naszym kraju pełnić rolę przepisów powszechnie obowiązujących, gdyż wpływają bezpośrednio na prawa i obowiązki osób niebędących członkami samego stowarzyszenia. Sytuacja taka wydaje się nie do pogodzenia z obowiązującą Konstytucją, a konkretnie z art. 87, który wymienia wszystkie źródła prawa powszechnie obowiązującego w Polsce. Oczywiście nie ma wśród nich uchwał stowarzyszeń.
Każdą opinię, z którą się nie zgadzamy, należy kwestionować, wykazując powstanie określonych szkód (w tym wypadku utraty wartości rynkowej pojazdu), których biegły nie ujął lub źle naszym zdaniem wyliczył. Sąd zawsze da nam taką możliwość, doręczając opinię i wzywając jednocześnie do ustosunkowania się do niej w określonym terminie, pod rygorem uznania, że nie zgłaszamy zastrzeżeń. Brak reakcji oznacza więc przyznanie racji biegłemu, a stąd już niedaleko droga do niekorzystnego dla nas wyroku.
[ Dodano: Sob Paź 03, 2009 18:50 ]
PONIŻEJ WKLEJAM TREŚĆ ODWOŁANIA OD DECYZJI WYPŁATY ODSZKODOWANIA, KTÓREEGO WARTOŚĆ UZNAJEMY ZA ZANIŻONĄ.
ODWOŁANIE DOTYCZY SZKODY CAŁOWITEJ W VW GOLFIE 2
Po napisaniu tego odwołania uzyskaliśmy z kolegą dopłatę w wysokości 900 pln tylko dlatego ze kolega nie mial umowy na auto z ceną za którą je kupił
ODWOŁANIE OD DECYZJI
W SPRAWIE USTALENIA ODSZKODOWANIA
Uprzejmie proszę o ponowne rozpatrzenie decyzji o wysokości przyznanego mi odszkodowania za szkodę w pojeździe Volkswagen Golf nr rej. ……………….
Po konsultacji przeprowadzonej z rzeczoznawcą stwierdzam , że przyznane mi odszkodowanie jest znacznie zaniżone i nie prowadzi do pełnej rekompensaty szkody zgodnie z zasadami przyjętymi przy likwidacji szkód z OC na podstawie kodeksu cywilnego (art. 361 w związku
z art. 363).
Przede wszystkim ustalenie wartości pojazdu przed szkodą dokonane zostało niestarannie, bez uwzględnienia istotnych okoliczności takich jak to, że:
- pojazd ten jest to unikatowa na rynku wersja 16 zaworowa,
- pojazd jest wyposażony w sportowe gwintowane zawieszenie co znacznie podnosi jego wartość rynkową,
- pojazd posiada 4 hamulce tarczowe,
- w opisie przyjęty został do wyceny 1 fotel regulowany elektrycznie podczas gdy pojazd posiada oba fotele elektryczne,
- pojazd posiada poszerzone tylne błotniki,
- pojazd posiada lakierowane zderzaki,
- pojazd był zakupiony w br za 5600zł(faktura)
- po zakupie pojazd miał odnowiony lakier na całej powierzchni.
Wszystko to powoduje ,że ustalona wartość rynkowa pojazdu została zaniżona do 1/3.
Z kolei stopień udziału części nieuszkodzonych został zawyżony, gdyż Wasz ekspert nie
dokonał dokładnych oględzin stanu pojazdu z powodu zablokowania pokrywy silnika.
Po jej otwarciu okazało się ,że uszkodzony jest pas przedni i wzmocnienie przednie i lewa podłużnica . Uszkodzony tez został zderzak ( wymaga malowania) i prawa felga.
Moim zdaniem rzetelnie ustalona wartość pojazdu przed szkodą wynosiła co najmniej 7.000zł, a odszkodowanie powinno wynieść co najmniej 4400zł.
Proszę zatem o ponowną analizę dokonanej wyceny szkody i dopłacenie brakującej kwoty 2600 zł w terminie 14 dni.
Powyższe odwołanie prosimy traktować jako przed sądowe wezwanie do zapłaty, liczę jednak na rozsądne podejście do sprawy .
Z poważaniem
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
AUTO ZASTĘPCZE oczywiście z ubezpieczenia OC sprawcy.
Typową sytuacją związaną z wypadkiem komunikacyjnym jest krótsza bądź dłuższa (w zależności od zakresu uszkodzeń pojazdu) niemożność korzystania przez poszkodowanego z własnego pojazdu. W przypadku, gdy uszkodzenie pojazdu nastąpiło z winy innego uczestnika ruchu drogowego pojawia się więc również pytanie w jaki sposób i czy w ogóle należy rekompensować taką stratę. Pojawiają się bowiem rozbieżne rozwiązania praktyczne tej kwestii. Ubezpieczyciele w większości przypadków nie informują poszkodowanego o prawie zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego, bądź też wyraźnie wskazują na brak podstaw do tego typu rekompensaty. Ewentualna wypłata odszkodowania z tytułu poniesionych kosztów najmu pojazdu zastępczego jest dokonywana w odniesieniu do poszkodowanych będących przedsiębiorcami. Ubezpieczyciele często weryfikują ponadto przedstawione przez poszkodowanego rachunki za najem pojazdu zastępczego przyznając zwrot kosztów jedynie za okres tzw. technologicznego okresu naprawy pojazdu. W poniższym opracowaniu postaram się szczegółowo przeanalizować ten problem.
Zakład ubezpieczeń, z którym sprawca wypadku drogowego zawarł umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych jest zobowiązany do naprawienia szkody wyrządzonej poszkodowanemu. Zgodnie z art. 34 ust 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych[1], z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznych są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Art. 36 ust. 1 powołanej ustawy stanowi ponadto, iż odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym. Tym samym, w wyniku wystąpienia wypadku drogowego, zgodnie z zasadą pełnej kompensaty poniesionej szkody (art. 361 § 2 k.c.), poszkodowany może domagać się od zakładu ubezpieczeń, odszkodowania obejmującego nie tylko koszty naprawy samochodu, ale także koszty pokrycia wszelkich innych szkód, które powstały na skutek wystąpienia zdarzenia ubezpieczeniowego oraz kosztów, które poszkodowany poniósł na skutek wystąpienia zdarzenia i których nie musiałby ponosić, gdyby szkoda nie zaistniała.
Szkoda jest uszczerbkiem w prawnie chronionych dobrach wyrażającym się w różnicy między stanem dóbr, jaki istniał i jaki mógłby następnie wytworzyć się w normalnej kolei rzeczy, a stanem, jaki powstał na skutek zdarzenia wywołującego zmianę w dotychczasowym stanie rzeczy, z którym to zdarzeniem ustawodawca wiąże powstanie odpowiedzialności odszkodowawczej (po raz pierwszy Sąd Najwyższy zaakceptował tzw. teorię różnicy w orzeczeniu z dnia 11 lipca 1957 r., 2 Cr 304/57, OSN 1958, poz. 56). Szkoda niewątpliwie ma charakter dynamiczny, a więc jej zakres może podlegać zmianom. Niejednokrotnie ujemne konsekwencje zdarzenia wywołującego szkodę przejawiają się nie tylko w dobrach, które zostały bezpośrednio naruszone, ale też w pozostałych dobrach przynależnych do danego podmiotu, ujemnie wpływając na całą sferę jego interesów. Ponadto szkoda może się zwiększać z upływem czasu, często bowiem jedne zdarzenia pociągają inne[2]. W doktrynie i orzecznictwie nie budzi obecnie wątpliwości, że koszty i wydatki poniesione w związku ze zdarzeniem wyrządzającym szkodę mogą być uznane za jedną z postaci szkody rzeczywistej. W piśmiennictwie podkreśla się, że pojęcie szkody obejmuje w szczególności wydatki poniesione w następstwie zdarzenia wywołującego szkodę. Uzasadnienie objęcia wydatków i kosztów pojęciem szkody, według stanowiska doktryny, wynika z obowiązującej na gruncie prawa polskiego koncepcji szkody różnicowej, zgodnie z którą szkodę stanowi różnica między stanem majątku poszkodowanego, który powstał po nastąpieniu zdarzenia powodującego uszczerbek, a stanem jaki by istniał, gdyby to zdarzenie nie nastąpiło. Wydatki zmierzające do ograniczenia lub wyłączenia szkody, byleby były celowe i wystarczająco uzasadnione, stanowią stratę, o której mowa w art. 361 § 2 k.c., gdyż prowadzą do zmniejszenia aktywów albo zwiększenia pasywów[3].
W piśmiennictwie istnieje zgodność poglądów co do tego, iż pozbawienie możliwości korzystania z przedmiotów majątkowych stanowi szczególny rodzaj szkody majątkowej, zwłaszcza wówczas, gdy przedmiot zaspokaja potrzeby, które mogą być zaspokojone zastępczo w drodze odpłatnego skorzystania z cudzej usługi lub najmu przedmiotu zastępczego[4]. Można tu również wskazać stanowisko prof. Tomasza Dybowskiego, który jednoznacznie stwierdził, iż szkoda w razie utraty możliwości korzystania z pojazdu obejmuje koszt wynajęcia pojazdu równorzędnego[5]. Kwestia uprawnienia poszkodowanego do najmu samochodu zastępczego na czas naprawy była ponadto wielokrotnie rozpoznawana przez Sąd Najwyższy, który potwierdzał prawo poszkodowanego do najmu pojazdu zastępczego. Stanowisko to wyrażone jest m.in. w wyroku z dnia 26 listopada 2002r., w którym Sąd Najwyższy wskazał, że jeżeli samochód uszkodzony w wypadku komunikacyjnym mógł zostać naprawiony, to powód może żądać od zobowiązanego do naprawienia tej szkody zakładu ubezpieczeń zwrotu kosztów wynajmu pojazdu zastępczego poniesionych w okresie naprawy samochodu[6]. Obszernie na temat prawa najmu pojazdu zastępczego Sąd Najwyższy wypowiedział się w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 września 2004 r.[7]. Zgodnie ze wskazaniem Sądu, za normalne następstwo zniszczenia pojazdu służącego poszkodowanemu do prowadzenia działalności gospodarczej należy uznać konieczność czasowego wynajęcia pojazdu zastępczego w celu kontynuowania tej działalności w okresie, gdy szkoda nie została jeszcze naprawiona. Sąd Najwyższy podkreślił, iż utrata możliwości korzystania z rzeczy wskutek jej zniszczenia stanowi szkodę majątkową. Jeżeli więc powód poniósł w związku z tym koszty najmu pojazdu zastępczego, to mieszczą się one w granicach skutków szkodowych podlegających wyrównaniu. Ponadto, Sąd Najwyższy podkreślił, iż postulat pełnego odszkodowania przemawia za przyjęciem stanowiska o potrzebie zwrotu przez ubezpieczyciela tzw. wydatków koniecznych, potrzebnych na czasowe używanie zastępczego środka transportu w związku z niemożliwością korzystania z niego wskutek zniszczenia. Termin „wydatków koniecznych” oznacza przy tym wydatek niezbędny dla korzystania z innego pojazdu w takim samym zakresie, w jakim poszkodowany korzystałby ze swego środka lokomocji, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Również w wyroku z dnia 5 listopada 2004 r. Sąd Najwyższy przyjął, że jeżeli uszkodzony pojazd nadaje się do naprawy w postaci wmontowania do niego nowej części zamiennej, to koszty najmu przez poszkodowanego tzw. samochodu zastępczego obejmować mogą okres konieczny i niezbędny do naprawy pojazdu[8]. Jak się wydaje, początkowo kwestia zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego była rozpatrywane przede wszystkim w odniesieniu do poszkodowanych będących przedsiębiorcami. Wynikało to prawdopodobnie z faktu, że poszkodowane osoby fizyczne nie prowadzące działalności gospodarczej nie zdawały sobie sprawy z przysługujących im uprawnień. Ma to wpływ na obecne stanowisko ubezpieczycieli, którzy nadal dość „opornie” rozpatrują takie roszczenia zgłaszane przez osoby fizyczne. Wskazują oni, iż niemożność korzystania z własnego pojazdu jest w takich sytuacjach jedynie utratą komfortu, udogodnień czy przyjemności, która nie podlega naprawieniu według przepisów prawa cywilnego. Pogląd ten nie jest jednak trafny i trudno znaleźć jego prawne uzasadnienie. Należy również pamiętać, iż traktowanie w sposób odmienny osób prowadzących działalność gospodarczą oraz osób nie prowadzących takiej działalności w podobnym stanie faktycznym opartym na tej samej podstawie prawnej narusza konstytucyjną zasadę równość obywateli wobec prawa. Podkreślają to coraz dobitniej sądy oceniając wpływające do nich sprawy. W jednej ze spraw rozstrzygniętej przez Sąd Rejonowy podkreślono, iż poszkodowany ma prawo dysponować sprawnym pojazdem na czas naprawy swojego samochodu, niezależnie od tego, do jakich celów służył mu uszkodzony pojazd. Posiadanie samochodu nie jest w pierwszej dekadzie XXI wieku luksusem, posiadacz pojazdu nie musi wykazywać, że jest mu on potrzebny w codziennym życiu - jest to oczywistością[9]. W innym wyroku, Sąd Rejonowy uznał za uzasadnione roszczenie poszkodowanej o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego w sytuacji, gdy pojazd ten był jej potrzebny m.in. do dojazdu do ośrodka wypoczynkowego, w którym zaplanowała ona urlop wypoczynkowy[10]. Sąd Okręgowy w Warszawie z kolei w jednej ze spraw uznał, iż w aktualnej rzeczywistości, skutkiem typowym w zwykłej kolei rzeczy związanym z uszkodzeniem pojazdu, jest wynajęcie pojazdu zastępczego. Skoro bowiem posiadacz samochodu posługiwał się nim, to było to urządzenie konieczne dla tej osoby[11]. Nie powinno więc budzić niczyich wątpliwości prawo poszkodowanej osoby fizycznej nie prowadzącej działalności gospodarczej do zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego.
Warto podkreślić, iż strata materialna, jaką poszkodowany może ponieść w związku z utratą możliwości korzystania z własnego pojazdu może wystąpić w dwóch postaciach: damnum emergens bądź lucrum cessans. Niemożność korzystania z pojazdu może bowiem skutkować bądź to poniesieniem kosztów na najem pojazdu zastępczego, bądź utratą dochodu np. w odniesieniu do taksówkarzy, kurierów, dostawców towarów itp. Dochodzenie jednego rodzaju odszkodowania np. z tytułu utraty zarobków wyklucza dochodzenie odszkodowania drugiego rodzaju tj. najmu pojazdu zastępczego. Oczywistym jest bowiem fakt, iż skoro poszkodowany korzysta z pojazdu zastępczego to powinien wynająć pojazd porównywalny, który zapewni mu również możliwość wykonywania czynności zarobkowych, a skoro może wykonywać czynności zarobkowe, nie ma prawa uzyskać odszkodowania z tytułu utraconych dochodów. Warto w tym kontekście powołać fragment uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego, który wskazał, iż fakt wynajmowania pojazdu zastępczego dla dalszego prowadzenia działalności gospodarczej, w sytuacji, gdy pojazd uszkodzony służył powodowi w takim właśnie celu, należy ocenić jako prawidłowe zachowanie się osoby prowadzącej taką działalność. Na marginesie można przy tym zauważyć, że to właśnie rezygnacja z wynajęcia pojazdu zastępczego i zawieszenie prowadzonej działalności można by oceniać jako zachowanie się poszkodowanego prowadzące do powiększenia rozmiaru szkody. Nie sposób bowiem wykluczyć, że dochody utracone w wyniku zawieszenia działalności gospodarczej przewyższyłyby koszty wynajęcia pojazdu zastępczego[12]. W każdej sytuacji należy więc indywidualnie badać czy poszkodowany miał/nie miał prawa dokonać najmu pojazdu zastępczego, czy też miał on wręcz taki obowiązek. W wielu sytuacjach możliwe będzie jednak dochodzenie wyłączenie odszkodowania z tytułu utraconych korzyści. W odniesieniu bowiem do wielu podmiotów, np. taksówkarzy czy instruktorów jazdy, trudno znaleźć pojazd porównywalny, odpowiadający wymogom stawianym osobom wykonywającym takie usługi. Najem pojazdu zastępczego może się więc okazać niemożliwy.
Kolejną istotną dla oceny zasadności zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego kwestią jest czas takiego najmu. Poszkodowany zgodnie z powołanym wyżej orzecznictwem, nie może się wzbogacić na skutek wypłaty takiego odszkodowania, a więc zwrot kosztów powinien obejmować okres, w którym poszkodowany faktycznie i bez swojej winy nie mógł korzystać z pojazdu. Istotny jest więc w tym kontekście zakres uszkodzeń pojazdu. Gdy uszkodzenia są na tyle mało poważne, że poszkodowany może nadal pojazdem poruszać się po drodze, z pewnością zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego będzie obejmował wyłącznie okres, w którym pojazd znajduje się w warsztacie i dokonywana jest faktyczna naprawa. W pozostałych przypadkach będzie to zwykle okres od dnia wypadku, do momentu odbioru pojazdu naprawionego, przy czym odbiór pojazdu nie może być z winy samego poszkodowanego odsuwany w czasie. Jeżeli poszkodowany bezzasadnie zwleka z naprawą pojazdu lub nie chce odebrać pojazdu po naprawie, a pojazd nadaje się do korzystania, gdyż został całkowicie naprawiony, z pewnością zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego nie powinien być uwzględniony w całości.
Ubezpieczyciele skracają okres, za który przysługuje zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego uzasadniając swoje stanowisko faktem, iż najem pojazdu powinien być dokonywany jedynie w okresie tzw. technologicznego czasu naprawy. Warto wyjaśnić, iż technologiczny czas naprawy to wielkość teoretyczna, katalogowa, ustalana przede wszystkim w oparciu o normy producenckie montażu części (zazwyczaj w warunkach fabrycznych). Technologiczny czas naprawy nie uwzględnia więc wielu zagadnień praktycznych tj. faktu, iż w normalnym stanie rzeczy warsztat przyjmując pojazd do naprawy musi dokonać jego szczegółowych oględzin, zamówić części, przygotować stanowisko pracy (np. gdy w warsztacie naprawiane są inne samochody). Normy producenckie nie zważają na fakt, iż warsztat funkcjonuje zazwyczaj w ośmiogodzinnym systemie pracy, wobec czego 9h normy producenckiej będzie zazwyczaj w praktyce oznaczało dwa dni naprawy, gdzie ubezpieczyciel zwróci koszt najmu pojazdu zastępczego za jeden dzień. Technologiczny czas naprawy nie uwzględnia w swoich technologicznych normach przepisów prawa pracy mówiących o obowiązkowej, nieprzerwanej, weekendowej przerwie w pracy, podczas której poszkodowany nadal jednak ze swojego pojazdu korzystać nie jest w stanie. Nie mówiąc już o zupełnym braku podstaw prawnych do stosowania tego rodzaju „ogranicznika”. W związku z powyższym, należy jednoznacznie stwierdzić, iż zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego przysługuje za okres, w którym poszkodowany faktycznie nie mógł, nie z własnej winy, korzystać z pojazdu.
Warto również podkreślić, iż przeznaczenie auta do kasacji nie przesądza o tym, iż ubezpieczony nie może wynająć pojazdu zamiennego[13]. Tu z kolei może pojawić się problem bardzo długiego czasu, w którym poszkodowany będzie miał prawo najmu pojazdu zastępczego. Wystarczy bowiem, że ubezpieczyciel wykorzysta w pełni okres, przysługujący mu na podstawie art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych tj. wypłaci tzw. kwotę bezsporną w ciągu 30 dni od dnia zawiadomienia o wypadku, a okres zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego przysługujący poszkodowanemu będzie wynosił minimum miesiąc. W przypadku szkody całkowitej, poszkodowany ma bowiem prawo do najmu pojazdu zastępczego do momentu, w którym może zakupić porównywalny pojazd, a więc w praktyce zazwyczaj do momentu wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela. Trudno bowiem oczekiwać od poszkodowanego, aby posiadał on „w zapasie” środki finansowego umożliwiające mu zakup innego pojazdu. Dochodzi ponadto problem sprzedaży wraku pojazdu, często niemożliwe będzie pozbycie się wraku w bardzo krótkim terminie. W takich sytuacjach niezbędna jest profesjonalna pomoc ubezpieczyciela, który nie tylko może bez opóźnienia wypłacić odszkodowanie, ale ponadto pomóc poszkodowanemu w sprzedaży wraku. W ten sposób ubezpieczyciel działałby również w swoim interesie, skracając okres, za który poszkodowany mógłby żądać zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego, a tym samym wypłacając niższe odszkodowanie. Należy bowiem pamiętać, iż sam fakt znacznej wysokości kosztów najmu pojazdu zastępczego, nawet przekraczających wartość pojazdu przed szkodą, nie wyłącza możliwości dochodzenia zwrotu takich kosztów od ubezpieczyciela.
Dyskusyjny jest problem pomniejszania odszkodowania z tytułu najmu pojazdu zastępczego o tzw. koszty eksploatacyjne, związane z eksploatacją własnego pojazdu. Nie chodzi tu oczywiście o koszty paliwa, lecz o koszty np. amortyzacji pojazdu, szczególnie w odniesieniu do pojazdu stanowiącego środek trwały przedsiębiorcy. Co prawda Sąd Najwyższy poruszył tę kwestię w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 września 2004 r.[14], jednak nie rozpoznał jej bardziej szczegółowo. Trudno również znaleźć szersze uzasadnienie tego zagadnienia w innych wyrokach sądów. Zazwyczaj jednak nie jest ona rozpoznawana.
Wynajmując pojazd zastępczy poszkodowany musi pamiętać o tym, aby był on porównywalnej klasy (ewentualnie niższej klasy) co pojazd uszkodzony. Wydaje się, iż wynajęcie pojazdu zastępczego o znacznie lepszym wyposażeniu będzie wykraczało poza normalny związek przyczynowy. Ponadto, wynajem pojazdu zastępczego o wyższym standardzie będzie się zazwyczaj wiązał ze zwiększonymi kosztami najmu, a obowiązkiem poszkodowanego jest dążenie do nie powiększania skutków szkody.
W obliczu przedstawionych powyżej argumentów należy stwierdzić, iż z pewnością poszkodowani w większości przypadków mają prawo skorzystać z pojazdu zastępczego, a ponadto należy się im zwrot poniesionych z tego tytułu kosztów. W obecnej sytuacji, gdy wielu poszkodowanych skarży się na znaczną opieszałość w wypłacie odszkodowania przez ubezpieczycieli, najem pojazdu zastępczego może stać się wręcz poważną kartą przetargową w rękach poszkodowanych. Skoro bowiem nie otrzymują oni odszkodowania np. na naprawę pojazdu, muszą korzystać odpłatnie z pojazdu zastępczego. W związku z coraz większą świadomością poszkodowanych odnośnie ich praw w tym zakresie, jest to kwestia coraz poważniejsza i warto byłoby, aby ubezpieczyciele zmienili swoje nieprawidłowe praktyki w tym zakresie.
PODSATWY PRAWNE
[1] Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2002r., sygn. V CKN 1397/00, niepublikowany
[2] Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2004r. [sygn. IV CK 672/03], M.Prawn. 2004/19/872
[3] Wyrok Sądu najwyższego z dnia 5 listopada 2004r., sygn. II CK 494/03, Biul.SN 2005/3/11
[4] Wyrok Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy z dnia 6 grudnia 2004 r., sygn. akt IV C 1449/04, niepubl.
[5] Wyrok Sądu Rejonowego w Tarnowie z dnia 18 kwietnia 2008r., sygn. akt IC 421/07 , niepubl.
[6] Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 21 grudnia 2007 r., sygn. akt XXIII Ga 579/07, niepubl.
[7] Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2003 r., sygn. akt IV CKN 1916/00, niepublikowany
[8] wyroku Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2004 r., sygn. IV CK 672/03, M.Prawn. 2004/19/872
[9] Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2004r., sygn. IV CK 672/03, M.Prawn. 2004/19/872