Forum.VWGolf.pl

Przeraszam temat wystawiam na telefonie..Nie mam innej mozliwosci.Dokladnie 07:11:13 o godzinie 6;45 na spacerku z psami jak co rano przechodzilem przez pasy z psiakami i zostalem potracony bo pan mimo tego ze szedlem z lewej na prawa a pan mial okolo 70 metrow do pasow i ogulnie nie jechal szybko to nie widzial mnie i puknol z 50km\h peugotem partnerem.Jest ewidentna jego wina jest nagranie z budynku sondu droga hamowania jest od pasow od momentu uderzenia.
Ja mam zlamana noge pod kolanem roztrzaskane kolano krwiaka na glowie i ogulnie od urodzenia 2 grupe niepelnosprawnosci.Powiedzcie mi prosze czy samemu wystapic do ubezp.Prawdopodobnie Pzu czy zrobic to powiedzmy przez jakas firme.
Prosze o pomoc

Zbierać dokumenty, zgłosić się do ubezpieczyciela sprawcy. Policja była? notatka jest? numer polisy sprawcy masz?

policja byla ale mnie juz nie bylo bo mialem krwotok itd.Sprawa jest na bolicji jutro bede mial papiery ze zdarzenia i bedzie sprawa karna dla typa.Moj adwokat bedzie juz wtedy roscil o odszkodowanie okolo 80k.A chodzi o odszodowanie z polisy auta czy samemu walczyc czy z firmy ktora sie tym trudni.

Z OC gościa, szkoda na Twojej osobie jest powyżej 7 dni więc sądem się rozbije i odszkodowanie z OC, ewentualnie jak masz dobrą papuge to jeszcze i wywalczy odszkodowanie od niego osobiście

Gizmo, na jakiej podstawie? jeżeli chroni go OC to nie da się z niego bezpośrednio niczego ściągnąć, no chyba że przekroczymy sumy ubezpieczeniowe albo zawodnik jechał pod wpływem/bez uprawnień/uciekał

Typ bedzie mial sprawe karna i moj papuga na tej sprawie bedzie juz wnioskowal o odszkodoowanie dodatkowe.Kolega mi mowil ze w tym wypadku pojdzie z jego tez NW a reszta z kieszeni.Bo to bede mial na trwale.Dam znac jak bedzie ja chce tylko zadosc i jak mi zostanie problem z noga to tez za to.

Pisane na N8