Forum.VWGolf.pl

Witam wszystkich. Sprawa jest problematyczna. Fragment wiadomości od mojej dobrej koleżanki (sytuacja z 20.01.2011):

Hej, po prostu ja nie wierze, co się stało,to jest jak w jakimś filmie... Umówiłam się z gościem pod tesco, oglądał auto, później pojechaliśmy się przejechać, wróciliśmy , jeszcze dalej je oglądał i raptownie wsiadł i odjechał nim na piskaczach!!! Ja po prostu stanęłam jak wryta z niedowierzaniem w to, co się dzieje. Zaraz zgłosiłam na policję. Koleś był niski ok. 170 cm, szczupły, czarna kurtka i jeansy, czapka na głowie czarna bawełniana i czarne bawełniane rękawiczki. Niczym się nie wyróżniał. Jestem po prostu w szoku, nie wiem co to się dzieje.
Podaję Ci linka na otomoto

http://otomoto.pl/opel-astra-2-2-bertone-C16537979.html" onclick="window.open(this.href);return false;

nr vin: W0L0TGF071B017770


wiem, że pewnie nie uda się go znaleźć, ale każda pomoc jest cenna. Dzięki wielkie.

Pozdrawiam

JAKBY KTOŚ Z SZANOWNYCH KOLEGÓW/KOLEŻANEK SPOTKAŁ TO AUTO, LUB JAKIEŚ CHARAKTERYSTYCZNE ELEMENTY, NIECH SIĘ ODEZWIE DO MNIE NA PW. Nikt nie będzie robił takich numerów :cenzura: tego typu bez narażania swojego zdrowia, więc trzeba to załatwić po Polsku. Wiem, że już jest późno od zajścia, ale każda pomoc się przyda. Odzyskać cokolwiek (nawet satysfakcję z przyciśnięcia delikwenta) to zawsze więcej niż strata wózka szczególnie w taki sposób. Dziewczyna w zaawansowanej ciąży i takie stresy jej zafundował. Bardzo niegrzecznie...
pozdr.

Zajście miało miejsce w Poznaniu na Piątkowie...

Ja Ci mogę podpowiedzieć taki myk że jak koleżance dźwignęli audicę A6 pod IKEĄ w Krakowie to trzy tygodnie później znalazła się w częściach na giełdzie w Gliwicach (typek wypatrzył lampy przednie które były numerowane tak jak całe auto bo wymagał tego bank w którym był kredyt na auto brany) i faceta z giełdy pałkarze zwinęli ale resztę auta znaleziono u jego babci w szopie (niestety grubo pocięte) i stoi sobie i gnije na parkingu policyjnym po dziś dzień.

Powiem tak. Jak auto poszło na handel całe to jest szansa że się znajdzie, ale jak go potną i sprzedadzą po kawałku to go już nie zobaczycie. No chyba że przypadkiem ktoś zrobi wlot na dziuplę gdzie będzie akurat stało lekko zdekompletowane.

Łącze się z Wami w bólu po tak wielkiej stracie. Autko jednak trochę kozak jest ...

No nie miła sytuacja, współczuje. Nie da się go jakoś namierzyć po numerze tel z którego dzwonił?

patrykml pisze:No nie miła sytuacja, współczuje. Nie da się go jakoś namierzyć po numerze tel z którego dzwonił?

Rozumiesz temat - komórka na kartę... Tzn starter kupiony chwilę wcześniej za pewnie 5zł w kiosku potrzebny tylko na ten numer... Pewnie tak było bo 5 minut później "Abonent czasowo niedostępny..." i tak cały czas. Stary numer zadzwonić do kogoś i wywalić przełamanego SIMa i szukaj wiatru w polu...

W aucie było parę smaczków w temacie astry g i podejrzewam, że jak się kolesie znają na temacie to nie wypłynie to na sprzedaż ani na forach ani na serwisach aukcyjnych tylko rozsprzedadzą między sobą między znajomkami. Dopiero wyjdzie na spocie że ktoś ma coś nowego albo jak się pochwali na forum w dziale moja fura, jakie mody doszły...

to moze napisz numer rejstracyjny i o ktorej to było godzinie...

steniu4 pisze:

patrykml pisze:No nie miła sytuacja, współczuje. Nie da się go jakoś namierzyć po numerze tel z którego dzwonił?

Rozumiesz temat - komórka na kartę... Tzn starter kupiony chwilę wcześniej za pewnie 5zł w kiosku potrzebny tylko na ten numer... Pewnie tak było bo 5 minut później "Abonent czasowo niedostępny..." i tak cały czas. Stary numer zadzwonić do kogoś i wywalić przełamanego SIMa i szukaj wiatru w polu...

No rozumiem i też to biorę pod uwagę, ale nie koniecznie mogło być to zaplanowane. Może przyjechał bo chciał kupić, obejrzeć autko zobaczył że ma dużą szanse na ucieczkę to wsiadł i pojechał. Odrazu kartę połamał, hmmm... z tego co mi wiadomo nie wystarczy połamać i wyrzucić kartę, policja podobno dochodzi też po tel. ale przypuszczam że naszej policji nie będzie się chciało w to bawić.
Może warto jeszcze sprawdzić czy z tego numeru były wykonywane jakieś inne połączenia i z jakiego miejsca dzwonił. Ty tego raczej sprawdzić nie możesz a policji może warto o tym nadpomieć. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie sprawy. pozdro

No jest kilka elementów które się rzucają w oczy, czy rzadziej się spotyka. Sprawa jest bolesna, także każda pomoc się przyda...











NUMER REJEK TEGO AUTA PO 863JR

dokumenty zostawila w aucie ?czy miala przy sobie,bi jak nie to nawet jak go znajdziesz to nic mu nie zrobisz

Nie no dokumenty ma. Miała przy sobie.
Była widziana przedwczoraj w Wodzisławiu Śląskim może właśnie ta astra, bo koleżka z innego klubu widział taką samą, z tyłu lexy, lotka i taka sama antenka ale kół nie skojarzył i nie zdążył zajrzeć do wnętrza czy są czerwone skóry. Koła wiadomo, przełożyć to chwila ale wnętrze to trochę więcej roboty...
Te 3 elementy co potwierdził, to raczej małe prawdopodobieństwo drugiej takiej samej, w tym kolorze, z lex lampami i alu antenką... Ale nie widział środka :/
Może "mamy" tam kogoś w okolicy z forum kto by widział autko? Jeśli tak, to prośba wiadomo... Tylko o info, żadnych działań, chyba że 100% pewności i psiarnia albo obić pacjenta i łapki pourywać...

ORYGINALNY NUMER REJEK TEGO AUTA PO 863JR

Ja jestem z okolic Wodzisławia i pracuję tam, więc jestem tam 6 dni w tygodniu - jak coś zobaczę to dam znać, ale wątpię, żeby koleś tak beztrosko się woził kradzionym autem...

Ja też tak uważam. Mogła tam być przejazdem, albo tam się rozpłynęła, albo miała tylko te lampy, albo w ogóle to nie to auto, tylko naprawdę zbieg okoliczności...
Podejrzewam, że po takim czasie auto już jest w formie puzzli 3D...

jak dla mnie ktos to zrobil dla siebie ... mial rozjebka i na spontanie *#cenzura#*... juz byla sytuacja ze malolat kupil spalone auto dokumenty itd... a zas sie umuwil na wizyte kupna innego ake modelowo takiego samego auta obejrzal i wieczorem juz znil ;p ale malolat mial peszka szybko go znalezli;p