skradziony seat leon 1m top sport silver Łódź
: pn wrz 16, 2013 16:49
Witam
dotknął mnie problem,który może zdarzyć się każdemu z nas,a mianowicie we wtorek o 14.30 po pracy zawiozłem auto do naprawy do mechanika w Łodzi , róg ulicy granicznej/ekonomicznej(stary opel)
Generalnie opinia dobra i polecany przez wszystkich.
Auto miałem odebrać w środę po pracy czyli ok 15.Tego samego dnia wieczorem o godz 22 dzwoni do mnie mechanik i pyta czy nie brałem auta?Dziwna sprawa bo jest jeden kluczyk,który on ma.Twierdził że o godz 18 auto jeszcze było bo je widział,a jak wyszedł zamknąć zakład o 22 to już go nie było.
Przyjechałem do niego pojechaliśmy na policje i złożyliśmy zeznania.
Auta szukaliśmy do 3 rano i nic
Strasznie dużo jest dziwnych pytań i dlatego jest to podejrzane:
- znajomy jak wracał z pracy ok 21.15 -21.20 widział auto pod zakładem zaparkowane,więc auto się ulotniło między 21.30 a 22.00.
-na chodniku gdzie stało nie ma żadnych śladów wybitej szyby czy śladu opon,czyli ktoś sobie spokojnie otworzył,wyłączył alarm i immobiliser i równie spokojnie odjechał,tak chyba złodziej nie robi?
-pod zakładem stoi dużo lepszych aut,a akurat ukradli moje gdzie miałem na szybach oznaczenia GPS System oraz Blokada skrzyni biegów,więc włamał się ktoś kto wiedział że tego niema,a wiedzieli tylko mechanicy.
-Jeżeli auto było obserwowane bo tak często się robi to czemu nie ukradli mi spod bloku gdzie jest ciemno tylko z ruchliwej drogi gdzie często jeżdżą auta,autobusy i chodzą ludzie?
http://tablica.pl/oferta/ktos-uradl-mi- ... 3CJ79.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Czy jest szansa wywalczenia odszkodowania za auto od mechanika,czy jest sens iść do sądu.Mechanik proponuje 8 tys chyba śmiech za auto warte ponad 15 tys
Pozdrawiam Michał
dotknął mnie problem,który może zdarzyć się każdemu z nas,a mianowicie we wtorek o 14.30 po pracy zawiozłem auto do naprawy do mechanika w Łodzi , róg ulicy granicznej/ekonomicznej(stary opel)
Generalnie opinia dobra i polecany przez wszystkich.
Auto miałem odebrać w środę po pracy czyli ok 15.Tego samego dnia wieczorem o godz 22 dzwoni do mnie mechanik i pyta czy nie brałem auta?Dziwna sprawa bo jest jeden kluczyk,który on ma.Twierdził że o godz 18 auto jeszcze było bo je widział,a jak wyszedł zamknąć zakład o 22 to już go nie było.
Przyjechałem do niego pojechaliśmy na policje i złożyliśmy zeznania.
Auta szukaliśmy do 3 rano i nic
Strasznie dużo jest dziwnych pytań i dlatego jest to podejrzane:
- znajomy jak wracał z pracy ok 21.15 -21.20 widział auto pod zakładem zaparkowane,więc auto się ulotniło między 21.30 a 22.00.
-na chodniku gdzie stało nie ma żadnych śladów wybitej szyby czy śladu opon,czyli ktoś sobie spokojnie otworzył,wyłączył alarm i immobiliser i równie spokojnie odjechał,tak chyba złodziej nie robi?
-pod zakładem stoi dużo lepszych aut,a akurat ukradli moje gdzie miałem na szybach oznaczenia GPS System oraz Blokada skrzyni biegów,więc włamał się ktoś kto wiedział że tego niema,a wiedzieli tylko mechanicy.
-Jeżeli auto było obserwowane bo tak często się robi to czemu nie ukradli mi spod bloku gdzie jest ciemno tylko z ruchliwej drogi gdzie często jeżdżą auta,autobusy i chodzą ludzie?
http://tablica.pl/oferta/ktos-uradl-mi- ... 3CJ79.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Czy jest szansa wywalczenia odszkodowania za auto od mechanika,czy jest sens iść do sądu.Mechanik proponuje 8 tys chyba śmiech za auto warte ponad 15 tys
Pozdrawiam Michał