dzien zaczął sie jak kazdy inny. na 8 na uczelnie i tu katorga
godzina zajęć, godzina przerwy, godzina zajec godzina przerwy.... i tak az do 16. Masakra. Ale wreszcie nadszedł koniec i mogłem wracac na chate. Wsiadłem do samochodu i jazda. Aby sie nieco rozbudzic jak tylko golf nabrał temperaturki zaczął sie agresor.
niestety w korku 
ale w koncu wyjazd z centrum i wolnosc na krakowskiej.dojezdzam do lidla a 3 autka przede mna stoi srebrne audi a4 w kombi. mysle sobie ze moj znajomy. zielone 
wszyscy ruszaja a nagle audi zaczyna omijac slalomem inne auta to ja za nim wnalazłem troche przestrzeni 
wykorzystujac szlak ktory przetarło audi 
120 -> 130 zaczynam go dochodzic ale okazuje sie ze to nie ziomus. wyskokosc dawnego ALEXIS 
'(tubylcy' wiedza o czym mowa) ale skoro juz cisne to chciałem sie sprawdzic. dojazd na tył i widze ze koles sie nie ma zamiaru dac. idziemy jeden za drogim az na białogon gdzie on skrecał. a ja cisne w kierunku domu ze stałą predkoscia 110kmh. 
przed "słowikiem" zauwazam przed soba 2 auta ktore wszystkich wyprzedzaja wiec podjazd i widze 2x passat b6 ale jeden z silnikiem 1.9tdi raczej 105km i 2,0tdi. jako ze miałem predkosc odpowiednia na wyprzedzanie ale oni blokowali pas lewy to kierunek w prawo i ich oblatuje po łuku. ale tuz po wjezdzie na lewy zostałem zablokowany przez clio. mieli do mnie ok 3 długosci. ale zanim to clio sie zwlokło to byłem juz tak zchamowany ze szkoda mi było ich blokowac, bo byli juz rozpedzeni. było to odrazu za mostem na słowiku. zanim bym sie rozpedził to szkoda gadac. puszczam obu ale widze ze juz cisna. ale na wyskokosci fotoradaru panowie zwolnili a ja nie (wiem ze radar nie działa 
) i juz 1.9 było moje. a przed swiatłami juz toczyłem sie obok 2.0 predkosc ok 40kmh ja na prawym on na lewym. i depa pare samochodow przed nami ale ja znalazłem luke przed golfem mk3 ktory zblokował passatato zmiana pasa i juz innych mam za soba. ale honorowo poczekałem na passata. gdy juz siedział mi na tyle zjechałem na prawo bez przepiny juz na 5 i pedał w podłoge. 
w lusterku widze jeszcze 1.9 ale juz nie goni. predkosc zaczyna rosnac 130-> 140-> czerwona gora 160 ale moj pas zajety to wjazd za passata dalej jedziemy 160 az do wiaduktu na e7 a tam wiadomo łuk dosc interesujacy to gdy tylko w pasku zapaliły sie światła stop ja na prawo i go oblatuje ja w kierunku małogoszczy on na jedzejow. pozegnalismy sie światłami i podążyłem do domu.byłem zdziwiony ze nie wykozystał mocy tego 2.0. jezdziłem takim na jezdzie probnej i byłem pod wrazeniem
ale moze on podjezdzał pod czerwonke na 6 to by było na tyle narazie. do nastepnego razu
