Bora 2.3 V5 150KM vs. Kia Ceed 2.0 CRDI 140KM
: śr cze 30, 2010 09:57
Na początek mapka przejazdu
Legenda:
A: rondo
PKS: wiadomo
granatowa kresa: bruk
zielona kreska: trasa pojedynku
krzyż: cmentarz
Pewnej nocy (koło północy) zjeżdzając z ronda, lekko mi się przycisnęło. Na PKSie stała Kijanka, która po minięciu od razu siadła mi na zderzak, a wiedziałem, że zaraz trzeba będzie zwolnić (bruk) pojechałem dalej spokojnie. Kia non stop siedziała mi na zderzaku więc już wiedziałem co się święci. Zjazd na bruk delikatnie, redukcja do dwójki i rura.. 2 całkiem równo.. 3 zaczęło się me odchodzenie, 4.. 5 kia bez szans. Wygrana na pare długości aut (ciężko stwierdzić). Zjechałem na cmentarz kia za mną i tu moje zdziwienie. Wysiadają panowie policjanci z tym, że jednym z nich okazał się mąż mojej koleżanki z pracy i jego pierwsze słowa po wyjściu z auta: 'No nie mogłem Cie cholera dogonić' Powiedział też, że specjalnie mi siadł na zderzak bo chciał sprawdzić co ta moja bora warta Pogadaliśmy, pośmialiśmy się i każdy pojechał w swoją strone
Legenda:
A: rondo
PKS: wiadomo
granatowa kresa: bruk
zielona kreska: trasa pojedynku
krzyż: cmentarz
Pewnej nocy (koło północy) zjeżdzając z ronda, lekko mi się przycisnęło. Na PKSie stała Kijanka, która po minięciu od razu siadła mi na zderzak, a wiedziałem, że zaraz trzeba będzie zwolnić (bruk) pojechałem dalej spokojnie. Kia non stop siedziała mi na zderzaku więc już wiedziałem co się święci. Zjazd na bruk delikatnie, redukcja do dwójki i rura.. 2 całkiem równo.. 3 zaczęło się me odchodzenie, 4.. 5 kia bez szans. Wygrana na pare długości aut (ciężko stwierdzić). Zjechałem na cmentarz kia za mną i tu moje zdziwienie. Wysiadają panowie policjanci z tym, że jednym z nich okazał się mąż mojej koleżanki z pracy i jego pierwsze słowa po wyjściu z auta: 'No nie mogłem Cie cholera dogonić' Powiedział też, że specjalnie mi siadł na zderzak bo chciał sprawdzić co ta moja bora warta Pogadaliśmy, pośmialiśmy się i każdy pojechał w swoją strone