Strona 1 z 2
[mk3] buja na obniżonym zawieszeniu
: czw lip 10, 2008 22:16
autor: axmax
Witam. Niedawno założyłem sprężyny -40 na seryjne amorki. Wszsytko byłoby super ale zawsze jest jakieś "ale":
1. Przód jest nieco wyżej niż tylko i troszkę to kiepsko wygląda. tył jest gitara. Zapraszam do mojego tematu.
2. Podczas jazdy prężyny trzaskają (zwój o zwój)wg mnie są to sprężyny do cięższego silnika, macie jakąś radę na tą dolegliwość? Zastanawiałem się nad podłożeniem cieńkiej gumy między stukające zwoje. Przy zmianie sprężyn wymienioze zostały wszystkie gumy.
3. Na obniżonych sprężynach autko powinno być twardsze a wg mnie buja się prawie jak na serii. Być moe ejst to wina zwykłych amorów i powinienem się zastanowić nad kupnem gazowych?
Proszę o wskazówki.
pozdrawiam
: czw lip 10, 2008 22:57
autor: MK_TRE
axmax, moze to wlasnie amorki juzz rady nie daja jaby nie bylo do krótszych springów amor o krótkim skoku.wala springi czy maory tak dobijaja??????????
: czw lip 10, 2008 23:44
autor: MarcoVW
w twoim przypadku to nie wyglada na -40, tył jest zglebiony do samej opony bez prześwitu na oko -60 a nawet i wiecej.
By skorygować przod powinieneś zastosowac na sprezyny talerzyki obniżające -15mm np Bonrath'a lub JOM'a.
: pt lip 11, 2008 00:09
autor: Kri$
axmax pisze:Podczas jazdy prężyny trzaskają (zwój o zwój)wg mnie są to sprężyny do cięższego silnika
Jesli bylyby do ciezszego silnika, to by byly twardsze (ciezszy silnik = sprezyna nie moze sie latwo "uginac"), wiec sprezyny moim zdaniem masz pewnie dobre, ale raczej zalozenie obnizajacych sprezyn do zwyklych amorow nie jest z reguly dobrym rozwiazaniem.
Zdecydowanie lepiej odloz swoje amory na polke i wykosztuj sie na amory sportowe o skroconym skoku, to nie dosc, ze poprawisz kulture jazdy (bo nie bedzie Ci tak bujalo), to jeszcze stare amorki i sprezyny bedziesz mogl sobie zalozyc do auta przy sprzedazy (a tak to szybko wytrzepiesz te amory i beda do wyrzucenia na smietnik).
: pt lip 11, 2008 00:20
autor: tomekra
widzę że masz ten sam prawie ten sam problem co ja, kupiłem sprężynki -35 i tyle usiadł przód i tył ale niestety sprężynka hałasuje bo zwoje dotykają do siebie i nie mam pojęcia co z tym zrobić, ja mam właśnie amorki nowe gazowe i też się tak dzieje
: pt lip 11, 2008 00:29
autor: andrzejr2006
Też mam ten sam problem,na wybojach sprężyny trzaskają,amorki mam nówki też gazowe i autem wcale nie buja jest stosunkowo twarde,nie auważam aby to była wina amortyzatorów,a nie chcę zakładać sportowych amorków bo będzie twardziej,a mi odpowiada tak jak jest.
CO ROBIĆ???
: pt lip 11, 2008 00:40
autor: MAPET
tomekra pisze:ale niestety sprężynka hałasuje bo zwoje dotykają do siebie i nie mam pojęcia co z tym zrobić
to ze zwoj jest na zwoju to normalne!!
w sportowych sprezynach... to nie koniecznie sprezyna halasuje albo sie cos zle ulozylo... to ze zwoj lezy na zwoju nie ma znaczenia bo przeciez jak lezy sprezyna seryjna na metaltu to tez by trzaskalo przy uginaniu...a to sie przeciez w zaleznosci od ugiecia dalej kladzie lub mniej ale nie trzaska wg mnie
: pt lip 11, 2008 07:04
autor: andrzejr2006
MAPET pisze:bo przeciez jak lezy sprezyna seryjna na metaltu to tez by trzaskalo przy uginaniu
ale sprężyna fabryczna leży na metalu górnym zwojem i dolnym na miseczce ale się nie odrywa od niej i nie może trzaskać,a w sportowych gdy zwoje bardziej się ściskają bądź rozciągaj i spowrotem się ściskają to udeżaja o siebie,i stąd ten hałas...
: pt lip 11, 2008 07:12
autor: Wojtek
a może po prostu masz luz miedzy sprzezyną a talerzykiem? u mnie to stukało/skrzypiało
: pt lip 11, 2008 07:21
autor: MAPET
ale sprężyna fabryczna leży na metalu górnym zwojem i dolnym na miseczce ale się nie odrywa od niej i nie może trzaskać
poimysl.... lezy 1 zwojem ale tez nie calym tylko na kawalku.. i tez jak auto siada w dol to ten zwoj na dluzszym odcinku zacyzna dotykac talezyka czy dolnego czy gornego... zgadza sie? sprezyna sie ugina wiec zwoje bardziej dotykają... i jakos to nie wali i nie trzaska trzaskac by moglo jak by sprezyna napotkala przy ugieciu wg mnei jakas krawdz czyli np koniec zwoja... ale jak sie kladzie na rownym to nie...
a zwoje jak sie sciskaja co piszesz to one nie udezaja o siebie tylko tez bardziej sie stykaja wg mnie i tyle...
to jesli by bylo jak mowisz to jak masz spre
zyny sporotowe i zwoje obok sieiebie gdzie w 1 fazi spezyny kilka zwojów dotyka siebie to by caly czas walilo a tak sa konstruowane sportowe sprezyny i nie wali.... poprostu to jest tak jak bys podniosl to siodelko do mocowania sprezyny wyzej co ogranicza skok zawieszenia
wg mnie przyczyna nie sa scisniete zwoje.... ale albo zle ulozenie sprezyny alb talezyka albo amorki albo lozyska
takie jest moje zdania
: pt lip 11, 2008 10:22
autor: andrzejr2006
moje sprężyny maja już parę latek i sporo kilometrów już przejeździły,i przez takie walenie zwoju o zwój,zwoje w miejscach najbardziej do siebie przylegających już nie są okrągłe,tylko takie spłaszczone i farba też że w tych miejscach zeszła,czyli jedna muszą dostawać uderzenie skoro do tego doszło...
: pt lip 11, 2008 10:25
autor: MAPET
moje tez mialy to wytarte bo to normalne.. ale to nie znaczylo ze to wali...
poprostu sie wytarlo...
takze mi chodzi o to ze zwoj lezyc na zwoju w sportowych to normalne i to samo w sobie nie jest powodem walenia
: pt lip 11, 2008 10:36
autor: andrzejr2006
MAPET pisze:wg mnie przyczyna nie sa scisniete zwoje.... ale albo zle ulozenie sprezyny alb tależyka albo amorki albo lozyska
łożyska sprawdzane są ok,amortyzatory nowe SACHS gazówki,sprężyna napewno jest dobrze założona,zdejmowałem ze 3 razy i przeglądałem czy wszystko jest OK...
a czemu zwoje są spłaszczone??
: pt lip 11, 2008 10:37
autor: MAPET
nie wiem ale to dziwne.. trzeba by bylo zobaczyc przez forum ciezko stwierdzic... pewne jest 1 - to ze zwoj lezy na zwoju to norma