VW Passat B5 (3BG) 1.8T
: wt lut 21, 2012 17:09
Jakoś czasu mało i nie mogłem się zebrać, żeby wcześniej pokazać swój nowy nabytek (no właśnie już nie taki nowy )
Po Golfinie czas nadszedł na jakiś tatowóz.
Wybór padł na Passata.
Wszyscy tak ten 1.8T zachwalali, że się koniec końców pod naciskiem djtoma i Storma skusiłem się (a miało być kurka W8 )
No więc w październiku 2009 zanabyłem wozidło.
Passat B5 3BG 2003 rok, przebieg 85 000 kilometrów (nie mil )
Przełożony anglik - ładnie zrobiona decha - nic nie piszczy, nie zgrzyta, wszystko działa jak należy
Podobno wersja highline.
Felga "16 z oponami 205/55
Kolor blizej nieokreślony.
Na wyposażeniu taki standardzik :
- elektryczne okienka
- elektryczne podgrzewane lusterka
- grzane dupska
- tapicerka skóra + alcantara
- wykończenia wnętrza w carbonie (a raczej w ala carbonie )
- 6 jaśków
- ABS/ESP
- pełen fis
- climatronic
- klimatyzowany schowek
- kierownica wielofunkcyjna
- tempomat
- seryjne radio + zmieniarka
- czujnik deszczu
- gniazdo 12V w bagażniku
Silnik jak widać w opisie to 1,8T AWT.
Szczerze mówiąc zdecydowanie za słaby moim zdaniem do budy Passata.
Kupiłem go z zamiarem delikatnego popędzenia bo ciężko mi się było przyzwyczaić do tak słabego samochodu.
Po zakupie wyglądał tak :
Jak widać ktoś był uprzejmy pożyczyć sobie listewki przednie
Więc jeden z pierwszych zakupów to właśnie rzeczone listewki.
Do środka zakupiłem sobie gadżecik pod tytułem włącznik świateł (bodajże z Polo noego) - bo taki łądniejszy niż standardowy
Poza tym nie miałem halogenów więc też w planie było dołożenie (już zrobione nie mam tylko fotki)
Kolejnym puzlem przełącznik lusterek z opcją składania (zamontowany ale lusterka jeszcze się nie składają elektrycznie).
Poniżej kilka fotek wnętrza razem z wymienionymi elementami :
Niedługo po zakupie jakiś pan z piekarni pędząc swoim dostawczakiem nie zauważył bidny, że nie zamknął z tyłu klapy i tak sobie jechał i walił tymi drzwiami po zaparkowanych samochodach - dostało się i Passatowi
Zakupić więc trzeba było lamki (tego w planach pierwotnych nie było ale wiadomo jak życie weryfikuje plany)
W tak zwanym międzyczasie zrobił się wirusik bo jak wspominałem wół straszny z tego Passata był.
Moim zdanie w serii powinno być to co jest po wirusku.
A, że teraz i tak jakiejś rewelacji nie było to powstał plan.
Jak to się mówi apetyt rośnie w miarę jedzenia a dobry plan to podstawa.
Tak więc plan obejmował kilka modów - zmiana turbiny na K04-15 firmy BorgWarner, listwa wtryskowa z Audi S3 (BAM), N75J z Audi S2, DV-ka również z S3 i kilka jeszcze inny peryferii.
Założenie było takie, że wszystko zrobić pug'n'play bez rzeźby (o ile to możliwe przy takiej zabawie).
Oczywiście przy okazji takich modów samochód dostał nowe peryferie silnika - nie czekałem aż coś się wysypie i od razu wymieniłem przepływkę, wszystkie czujniki, nawet odmę - wszystko na orginałach ma się rozumieć
Wymieniony został również IC i wszystkie rury.
Tu popełniłem błąd gdyż mogłem od razu wrzucić większy IC ale łudziłem się, że ori da radę - jednak przydał by się większy (się zrobi )
Samochód był hamowany w lato przy największych upałach, po całym dniu na hamowni mimo mało wydajnego IC udało się uzyskać powtarzalny za każdym razem wynik ponad 250 kucy i 350 NM.
Muszę jednak podjechać na inną hamownię bo samochód był hamowany na hamowni 4x4 i ślizgał mi się na rolkach więc ciężko nazwać to konkretnym wynikiem.
Na lato planuję większy IC i wtedy się wybiorę na jakąś porządniejszą hamownię.
Ogólnie program jest lightowy gdyż bałem się przekraczać te 350 NM ze względu na skrzynię biegów.
Turbo nie dmucha na maxa, szczerze mówiąc to wtryski też nie musiały być aż tak duże - no ale jak mi odbije żeby sprzęgło mocniejsze kupić to się skoryguje program
W tej chwili K04 dmucha sobie 1,7 bara w peaku i 1.3-1.4 stałego.
Jedyna nieplanowana rzecz jaką musiałem zmienić to DV-ka.
Wszyscy twierdzili, że ta od S3 spokojnie zrobi robotę - niestety wysypywała się szybko.
Po włożeniu chyba 3 z kolei DV-ki stwierdziłem, że sprubuję odradzanego do 1.8T BOV.
I tak wszedłem w posiadanie BlowOff-a firmy ProPerfekt typ II.
Do tej pory działa bezproblemowo - odpukać.
Co prawda chciałem, żeby Passat niczym się z tłumu nie wyróżniał, a przez BOV robi dość głośne pssssst - no ale to była konieczna konieczność....
W planach jeszcze jest trochę.
Jak widać z wyglądu nie zmieniło się nic w zasadzie a miały felgi być i takie tam, ale na raz nie dam rady i wolałem na pierwszy ogień zmiany mechaniczne poczynić.
Mam nadzieję, że uda się coś jeszcze podłubać, postaram się aktualizować temat na bieżąco.
Po Golfinie czas nadszedł na jakiś tatowóz.
Wybór padł na Passata.
Wszyscy tak ten 1.8T zachwalali, że się koniec końców pod naciskiem djtoma i Storma skusiłem się (a miało być kurka W8 )
No więc w październiku 2009 zanabyłem wozidło.
Passat B5 3BG 2003 rok, przebieg 85 000 kilometrów (nie mil )
Przełożony anglik - ładnie zrobiona decha - nic nie piszczy, nie zgrzyta, wszystko działa jak należy
Podobno wersja highline.
Felga "16 z oponami 205/55
Kolor blizej nieokreślony.
Na wyposażeniu taki standardzik :
- elektryczne okienka
- elektryczne podgrzewane lusterka
- grzane dupska
- tapicerka skóra + alcantara
- wykończenia wnętrza w carbonie (a raczej w ala carbonie )
- 6 jaśków
- ABS/ESP
- pełen fis
- climatronic
- klimatyzowany schowek
- kierownica wielofunkcyjna
- tempomat
- seryjne radio + zmieniarka
- czujnik deszczu
- gniazdo 12V w bagażniku
Silnik jak widać w opisie to 1,8T AWT.
Szczerze mówiąc zdecydowanie za słaby moim zdaniem do budy Passata.
Kupiłem go z zamiarem delikatnego popędzenia bo ciężko mi się było przyzwyczaić do tak słabego samochodu.
Po zakupie wyglądał tak :
Jak widać ktoś był uprzejmy pożyczyć sobie listewki przednie
Więc jeden z pierwszych zakupów to właśnie rzeczone listewki.
Do środka zakupiłem sobie gadżecik pod tytułem włącznik świateł (bodajże z Polo noego) - bo taki łądniejszy niż standardowy
Poza tym nie miałem halogenów więc też w planie było dołożenie (już zrobione nie mam tylko fotki)
Kolejnym puzlem przełącznik lusterek z opcją składania (zamontowany ale lusterka jeszcze się nie składają elektrycznie).
Poniżej kilka fotek wnętrza razem z wymienionymi elementami :
Niedługo po zakupie jakiś pan z piekarni pędząc swoim dostawczakiem nie zauważył bidny, że nie zamknął z tyłu klapy i tak sobie jechał i walił tymi drzwiami po zaparkowanych samochodach - dostało się i Passatowi
Zakupić więc trzeba było lamki (tego w planach pierwotnych nie było ale wiadomo jak życie weryfikuje plany)
W tak zwanym międzyczasie zrobił się wirusik bo jak wspominałem wół straszny z tego Passata był.
Moim zdanie w serii powinno być to co jest po wirusku.
A, że teraz i tak jakiejś rewelacji nie było to powstał plan.
Jak to się mówi apetyt rośnie w miarę jedzenia a dobry plan to podstawa.
Tak więc plan obejmował kilka modów - zmiana turbiny na K04-15 firmy BorgWarner, listwa wtryskowa z Audi S3 (BAM), N75J z Audi S2, DV-ka również z S3 i kilka jeszcze inny peryferii.
Założenie było takie, że wszystko zrobić pug'n'play bez rzeźby (o ile to możliwe przy takiej zabawie).
Oczywiście przy okazji takich modów samochód dostał nowe peryferie silnika - nie czekałem aż coś się wysypie i od razu wymieniłem przepływkę, wszystkie czujniki, nawet odmę - wszystko na orginałach ma się rozumieć
Wymieniony został również IC i wszystkie rury.
Tu popełniłem błąd gdyż mogłem od razu wrzucić większy IC ale łudziłem się, że ori da radę - jednak przydał by się większy (się zrobi )
Samochód był hamowany w lato przy największych upałach, po całym dniu na hamowni mimo mało wydajnego IC udało się uzyskać powtarzalny za każdym razem wynik ponad 250 kucy i 350 NM.
Muszę jednak podjechać na inną hamownię bo samochód był hamowany na hamowni 4x4 i ślizgał mi się na rolkach więc ciężko nazwać to konkretnym wynikiem.
Na lato planuję większy IC i wtedy się wybiorę na jakąś porządniejszą hamownię.
Ogólnie program jest lightowy gdyż bałem się przekraczać te 350 NM ze względu na skrzynię biegów.
Turbo nie dmucha na maxa, szczerze mówiąc to wtryski też nie musiały być aż tak duże - no ale jak mi odbije żeby sprzęgło mocniejsze kupić to się skoryguje program
W tej chwili K04 dmucha sobie 1,7 bara w peaku i 1.3-1.4 stałego.
Jedyna nieplanowana rzecz jaką musiałem zmienić to DV-ka.
Wszyscy twierdzili, że ta od S3 spokojnie zrobi robotę - niestety wysypywała się szybko.
Po włożeniu chyba 3 z kolei DV-ki stwierdziłem, że sprubuję odradzanego do 1.8T BOV.
I tak wszedłem w posiadanie BlowOff-a firmy ProPerfekt typ II.
Do tej pory działa bezproblemowo - odpukać.
Co prawda chciałem, żeby Passat niczym się z tłumu nie wyróżniał, a przez BOV robi dość głośne pssssst - no ale to była konieczna konieczność....
W planach jeszcze jest trochę.
Jak widać z wyglądu nie zmieniło się nic w zasadzie a miały felgi być i takie tam, ale na raz nie dam rady i wolałem na pierwszy ogień zmiany mechaniczne poczynić.
Mam nadzieję, że uda się coś jeszcze podłubać, postaram się aktualizować temat na bieżąco.