Granatowe kałdi A6C5 kurczaka - straszny śmieć
: śr sty 14, 2015 14:28
Mój największy błąd.
Cześć
Do tej pory jeździłem golfem 4, z którego byłem niesamowicie zadowolony . Palił mało, jeździł prawie bezawaryjnie a po wirusie zbierał się naprawdę przyjemnie. Niestety miejsca w nim dość mało a brak klimy nie uprzyjemniał letnich wojaży. Zdecydowaliśmy więc z kobietą, że przydałoby się poszukać innego auta. Oglądałem inne golfy mk4, passaty b5 i b5fl ale nie mogłem znaleźć nic interesującego. Aż trafiło się Audi A6C5 od kolegi z forum vwgolf.pl. Pojechałem pół Polski w nadziei, że będzie się opłacać i nie wrócę "na pusto". Pogadałem z właścicielem, pojeździliśmy trochę i w końcu stwierdziłem, że wracam do domu nie pociągiem a audi . Okupiłem tą wycieczkę porządnym przeziębieniem (pewnie zemsta "maliny" ).
Golf "malina"
Audi:
1,9tdi AWX 130km
kombi
Shadow line
Z wyposażenia:
- climatronic
- grzanie zadków z przodu
- nawet ładne drewno na desce rozdzielczej
- brak szybra
- esp (już mi się dwa razy przydało)
Zdjęć będzie więcej jak pogoda pozwoli wreszcie umyć audiolę .
Plany? Najpierw trzeba doprowadzić samochód "do kultury", potem będzie wirus a na koniec jakieś mody wizualne . Na pewno wymienię radio na oryginalne i chciałbym zrobić nagłośnienie takie jak było oryginalnie w audi.
Zrobione:
- olej + filtry
- rozrząd
- remont przedniego zawieszenia
- klapa gasząca
- jakiś czujnik
- łożysko w przednim kole
- i pewnie o czymś zapomniałem
20.03
Zrobione:
- silniczek wycieraczki tył
- żarówka kierunkowskazu
- uszczelki chłodniczki oleju
- osłony przegubów
- zdjęty hak
- przerejestrowałem auto na łódzkie blachy. Nie są takie ładne jak te z Bielska
Jeszcze tylko przewody hamulcowe zostają i będzie git . Teraz zastanawiam się czy władować koła z golfa i szukam jakichś sprężyn obniżających.
Felgi z maliny:
Ustroń
Nieco niżej
Szukam teraz rozsądnych felg, bo obecne mi wcale nie leżą.
Wirus:
Trochę mi ostatnio audi krwi napsuło. Najpierw o tak po prostu rozładowywał się akumulator. Potrafił sobie zejść do zera przez noc. A potem miałem tęgi zgryz pt. jak tu k***a zamknąć samochód. Okazało się, że zapchały się odpływy na podszybiu i stała tam sobie woda, która od czasu do czasu radośnie zalewała mi wnętrze i robiła zwarcie w module komfortu. Zauważyłem to przypadkiem jak zaprowadziłem audi do kolesia żeby wymienił plecionkę.
Przy okazji nauczyłem się zamki smarować
Potem zaczęła klima wariować. Po paru kilometrach stwierdzała, że na dworzu panuje syberyjski ziąb (np. -50 stopni) i zaczynała grzać opór. Co przy temperaturze ok 25 stopni jest dość specyficznym doświadczeniem . Na szczęście trafiłem na bystrego człowieka, który w godzinę znalazł gdzie był przecięty kabel od czujnika temperatury i to naprawił.
Wymieniłem też czujnik parkowania i pomalowałem wszystkie zadrapania.
Nowe kółka
Audi, pieszczotliwie nazwane przeze mnie rzęchem (albo ku**ą, zależnie od tego jak bardzo potrzebowałem gdzieś jechać a złom nie odpalił) idzie na handel. Może ktoś weźmie na części. Poza tym przejadły mi się już diesle.
Sprzedana!!!!!!!!!!!!!!!
Cześć
Do tej pory jeździłem golfem 4, z którego byłem niesamowicie zadowolony . Palił mało, jeździł prawie bezawaryjnie a po wirusie zbierał się naprawdę przyjemnie. Niestety miejsca w nim dość mało a brak klimy nie uprzyjemniał letnich wojaży. Zdecydowaliśmy więc z kobietą, że przydałoby się poszukać innego auta. Oglądałem inne golfy mk4, passaty b5 i b5fl ale nie mogłem znaleźć nic interesującego. Aż trafiło się Audi A6C5 od kolegi z forum vwgolf.pl. Pojechałem pół Polski w nadziei, że będzie się opłacać i nie wrócę "na pusto". Pogadałem z właścicielem, pojeździliśmy trochę i w końcu stwierdziłem, że wracam do domu nie pociągiem a audi . Okupiłem tą wycieczkę porządnym przeziębieniem (pewnie zemsta "maliny" ).
Golf "malina"
Audi:
1,9tdi AWX 130km
kombi
Shadow line
Z wyposażenia:
- climatronic
- grzanie zadków z przodu
- nawet ładne drewno na desce rozdzielczej
- brak szybra
- esp (już mi się dwa razy przydało)
Zdjęć będzie więcej jak pogoda pozwoli wreszcie umyć audiolę .
Plany? Najpierw trzeba doprowadzić samochód "do kultury", potem będzie wirus a na koniec jakieś mody wizualne . Na pewno wymienię radio na oryginalne i chciałbym zrobić nagłośnienie takie jak było oryginalnie w audi.
Zrobione:
- olej + filtry
- rozrząd
- remont przedniego zawieszenia
- klapa gasząca
- jakiś czujnik
- łożysko w przednim kole
- i pewnie o czymś zapomniałem
20.03
Zrobione:
- silniczek wycieraczki tył
- żarówka kierunkowskazu
- uszczelki chłodniczki oleju
- osłony przegubów
- zdjęty hak
- przerejestrowałem auto na łódzkie blachy. Nie są takie ładne jak te z Bielska
Jeszcze tylko przewody hamulcowe zostają i będzie git . Teraz zastanawiam się czy władować koła z golfa i szukam jakichś sprężyn obniżających.
Felgi z maliny:
Ustroń
Nieco niżej
Szukam teraz rozsądnych felg, bo obecne mi wcale nie leżą.
Wirus:
Trochę mi ostatnio audi krwi napsuło. Najpierw o tak po prostu rozładowywał się akumulator. Potrafił sobie zejść do zera przez noc. A potem miałem tęgi zgryz pt. jak tu k***a zamknąć samochód. Okazało się, że zapchały się odpływy na podszybiu i stała tam sobie woda, która od czasu do czasu radośnie zalewała mi wnętrze i robiła zwarcie w module komfortu. Zauważyłem to przypadkiem jak zaprowadziłem audi do kolesia żeby wymienił plecionkę.
Przy okazji nauczyłem się zamki smarować
Potem zaczęła klima wariować. Po paru kilometrach stwierdzała, że na dworzu panuje syberyjski ziąb (np. -50 stopni) i zaczynała grzać opór. Co przy temperaturze ok 25 stopni jest dość specyficznym doświadczeniem . Na szczęście trafiłem na bystrego człowieka, który w godzinę znalazł gdzie był przecięty kabel od czujnika temperatury i to naprawił.
Wymieniłem też czujnik parkowania i pomalowałem wszystkie zadrapania.
Nowe kółka
Audi, pieszczotliwie nazwane przeze mnie rzęchem (albo ku**ą, zależnie od tego jak bardzo potrzebowałem gdzieś jechać a złom nie odpalił) idzie na handel. Może ktoś weźmie na części. Poza tym przejadły mi się już diesle.
Sprzedana!!!!!!!!!!!!!!!