Awaria silnika - wzrosly obroty, cos wybuchlo
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
Awaria silnika - wzrosly obroty, cos wybuchlo
Może ktoś wie co mogło się zdarzyć:
autko to Golf IV VARIANT z 2000r.
- przebieg 103 tys. km
- wymiana rozrządu po 88 tys km
- wymiana oleju i filtrów 2 tyg temu.
Wczoraj przydarzyło mi się w trasie nast. wydarzenie:
- nagle zaczęły gwałtownie rosnąc obroty silnika (nie naciskałem pedału gazu), weszły w czerwone pole
- nastąpił dosyć głośny "wybuch", w lusterku zobaczyłem czarną chmurę
- silnik zgasł
- po zatrzymaniu zobaczyłem, że przewód doprowadzający powietrze do silnika spadł (pewnie od ciśnienia) rozszczelnił się też filtr powietrza, trochę silnik pochlapany olejem
- wał nie daje się ruszyć, rozrząd ok(!), poziom oleju ok 1 cm wyżej od max
Samochód czeka do wtorku w serwisie na diagnozę i naprawę.
Pozdrawiam zawiedziony pierwszym VW
(poprzednie Peugociki przez wiele lat sprawiały się bez zarzutu)
Mietek
autko to Golf IV VARIANT z 2000r.
- przebieg 103 tys. km
- wymiana rozrządu po 88 tys km
- wymiana oleju i filtrów 2 tyg temu.
Wczoraj przydarzyło mi się w trasie nast. wydarzenie:
- nagle zaczęły gwałtownie rosnąc obroty silnika (nie naciskałem pedału gazu), weszły w czerwone pole
- nastąpił dosyć głośny "wybuch", w lusterku zobaczyłem czarną chmurę
- silnik zgasł
- po zatrzymaniu zobaczyłem, że przewód doprowadzający powietrze do silnika spadł (pewnie od ciśnienia) rozszczelnił się też filtr powietrza, trochę silnik pochlapany olejem
- wał nie daje się ruszyć, rozrząd ok(!), poziom oleju ok 1 cm wyżej od max
Samochód czeka do wtorku w serwisie na diagnozę i naprawę.
Pozdrawiam zawiedziony pierwszym VW
(poprzednie Peugociki przez wiele lat sprawiały się bez zarzutu)
Mietek
Ostatnio zmieniony wt mar 20, 2007 12:52 przez mietek333, łącznie zmieniany 3 razy.
- Grzesiekk1982
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2511
- Rejestracja: czw sie 03, 2006 01:14
- Lokalizacja: Przemyśl
Może potencjometr pedału przyspieszenia ześwirował Trzeba było wcisnąć hamulec, obcięło by dawkę...mietek333 pisze:nagle zaczęły gwałtownie rosnąc obroty silnika (nie naciskałem pedału gazu), weszły w czerwone pole
tzn rozrusznikiem nie drgnie?mietek333 pisze:wał nie daje się ruszyć
Może pasek się nie zerwal, ale mogło o kilka zębów przeskoczyć jeśli uderzyło.mietek333 pisze:rozrząd ok(!)
mam dokłądnie odwrotne doświadczenia (406ka ).mietek333 pisze:poprzednie Peugociki przez wiele lat sprawiały się bez zarzutu
A było tyle co trzeba? Może to powodowało zbyt wysokie ciśnienie oleju? Czy turbinka mogła ucierpieć? Nie wiem. Jeśli ojelu było tyle co trzeba, to płyn móghł się dostać do oleju. I pytanie którędu? Wywaliło wtedy uszczelkę pod głowicą? A może przy tych zajebistych obrotach (zależy ile się tak kręciło) coś wyszło bokiem?mietek333 pisze:poziom oleju ok 1 cm wyżej od max
Gdybać można, ale gdybanie nie zastąpi diagnostyki... Żeby mieć 100% pewność, trzeba sprawdzić. Napisz jak będizesz coś wiedział, bo temat jest (sorki za wyrażenie) ciekawy z technicznego punktu widzenia. Życzę, zby najgorsze się nie sprawdziło
Pozdrawiam.
Niestety najgorsze się sprawdziło: SILNIK i TURBINA DO WYMIANY! :
Poszukuję silnika 1,9 TDI z pompowtryskiwaczami 130 KM oraz turbiny.
(pogięte korbowody, uszkodzony blok, przytopione tłoki itp)
Zastanawia mnie jedno: (tu zdania są podzielone)
Czy na taką awarię silnika mógł mieć zbyt wysoki poziom oleju po niedawnej wymianie? (ok 1 cm na bagnecie)? - proszę o dyskusję (To drugi przypadek o którym słyszałem że tuż po wymianie oleju w silniku samochodu zdarzyła się poważna awaria).
Znalazłem poradę jak powinna przebiegać wymiana oleju w silniku z turbiną:
"Bardzo ważny jest również sposób uruchamiania silnika po dokonanej wymianie oleju i filtra. Czynności jakie należy wtedy wykonać są następujące:
"zakręcić" kilka razy rozrusznikiem z odłączonym zapłonem (np. zdjąć przewody ze świec
lub w przypadku diesla odłączyć pompę wtryskową)
odpowietrzyć przewód ciśnieniowy doprowadzający olej do turbiny i zdjąc przewód powrotu oleju z turbiny
ponownie zakręcić kilka razy rozrusznikiem aż olej pojawi się w otworze odpływowym turbiny
założyć ponownie przewód odpływowy i uruchomić silnik
pozostawić na kilka minut silnik pracujący na wolnych obrotach, absolutnie nie wolno dodawać gazu w tym czasie!
przejechać kilka kilometrów stopniowo zwiększając prędkości obrotowe na poszczególnych biegach. Nie wyłączać zapłonu natychmiast po wprowadzeniu silnika na wysokie obroty - pozbawimy wtedy turbinę smarowania (patrz wyżej)
sprawdzić ciśnienie oleju oraz, o ile mamy taka możliwość, ciśnienie w cylindrach. "
"Pamiętajmy że nie mogą występować przedmuchy do skrzyni korbowej! Grozi to zapowietrzeniem układu olejowego i zniszczeniem turbiny".
Ciekawe co o tym sądzicie? Kilku fachowców (a może "fachowców") twierdzi że to tylko teoria i nikt tego nie robi. Ale czy na pewno?
Poszukuję silnika 1,9 TDI z pompowtryskiwaczami 130 KM oraz turbiny.
(pogięte korbowody, uszkodzony blok, przytopione tłoki itp)
Zastanawia mnie jedno: (tu zdania są podzielone)
Czy na taką awarię silnika mógł mieć zbyt wysoki poziom oleju po niedawnej wymianie? (ok 1 cm na bagnecie)? - proszę o dyskusję (To drugi przypadek o którym słyszałem że tuż po wymianie oleju w silniku samochodu zdarzyła się poważna awaria).
Znalazłem poradę jak powinna przebiegać wymiana oleju w silniku z turbiną:
"Bardzo ważny jest również sposób uruchamiania silnika po dokonanej wymianie oleju i filtra. Czynności jakie należy wtedy wykonać są następujące:
"zakręcić" kilka razy rozrusznikiem z odłączonym zapłonem (np. zdjąć przewody ze świec
lub w przypadku diesla odłączyć pompę wtryskową)
odpowietrzyć przewód ciśnieniowy doprowadzający olej do turbiny i zdjąc przewód powrotu oleju z turbiny
ponownie zakręcić kilka razy rozrusznikiem aż olej pojawi się w otworze odpływowym turbiny
założyć ponownie przewód odpływowy i uruchomić silnik
pozostawić na kilka minut silnik pracujący na wolnych obrotach, absolutnie nie wolno dodawać gazu w tym czasie!
przejechać kilka kilometrów stopniowo zwiększając prędkości obrotowe na poszczególnych biegach. Nie wyłączać zapłonu natychmiast po wprowadzeniu silnika na wysokie obroty - pozbawimy wtedy turbinę smarowania (patrz wyżej)
sprawdzić ciśnienie oleju oraz, o ile mamy taka możliwość, ciśnienie w cylindrach. "
"Pamiętajmy że nie mogą występować przedmuchy do skrzyni korbowej! Grozi to zapowietrzeniem układu olejowego i zniszczeniem turbiny".
Ciekawe co o tym sądzicie? Kilku fachowców (a może "fachowców") twierdzi że to tylko teoria i nikt tego nie robi. Ale czy na pewno?
najczęściej uszkadza się turbo, olej z turbiny dostaje się do komory spalania i robi za paliwo-i teraz trzy opcje-1 silnik po zakręceniu sie na maksymalne obroty po jakimś czasie wybucha jak u Ciebie 2. chodzi pomimo wyłączonego zapłonu dopóki nie spali całego oleju ale jak spali to nie zaciera i 3 opcja jak nie dasz sie zwariować to pierwszy bieg,hamulec do oporu i dusisz-jak wytrzyma sprzęgło to uratujesz.
Dokładnie taki przypadek miałem w v40 td, skończyło się na turbinie i kupie dymu
Dokładnie taki przypadek miałem w v40 td, skończyło się na turbinie i kupie dymu
mietek333, nalanie ponad max - jest groźne dla katalizatora spalin - u ciebie jak podejrzewam posżła turbina - wkręcił się dlatego w wysokie obroty ponad dopuszczalne i zarżnięty silnik. Teraz tak - jak szukąłem golfa IV - kumpel właśnie mi odradzał silniki na pompowtryskach twierdząć że pękaja korbowody lub turbiny i twój przypadek jest zgodny z tym co kumpel mówił. Druga sprawa - jest tet na naecie 2szt. golfów 4 tdi - jeden 90KM drugi 116 i w przypadku pierwszego nie brał oleju, a drugi żarł na potęgę - bret jeździ tym drugim i mu żre od nowości
opał pisze:najczęściej uszkadza się turbo, olej z turbiny dostaje się do komory spalania i robi za paliwo-i teraz trzy opcje-1 silnik po zakręceniu sie na maksymalne obroty po jakimś czasie wybucha jak u Ciebie 2. chodzi pomimo wyłączonego zapłonu dopóki nie spali całego oleju ale jak spali to się zaciera i 3 opcja jak nie dasz sie zwariować to pierwszy bieg,hamulec do oporu i dusisz-jak wytrzyma sprzęgło to uratujesz.
Dokładnie taki przypadek miałem w v40 td, skończyło się na turbinie i kupie dymu
[ Dodano: 18 Mar 2007 16:30 ]
kurcze,chciałem poprawić literówkę z "nie zaciera" na "się zaciera" i taki myk mi wyszedł,sorry
witam
olej z uszkodzonego turbo mogl dostac sie do cylindrow i dlatego nie mozna obrocic walem.niech mechanik przed proba krecenia rozrusznikiem wykreci swiece zarowe i wtedy probuje.olej ktory sie tam znajduje powinien wyleciec.a jezeli dostala sie wieksza ilosc oleju mogly tez sie korbowody pokrzywic ale teraz jest on w rekach mechanika.zobaczymy co on stwierdzi.
pozdrawiam
olej z uszkodzonego turbo mogl dostac sie do cylindrow i dlatego nie mozna obrocic walem.niech mechanik przed proba krecenia rozrusznikiem wykreci swiece zarowe i wtedy probuje.olej ktory sie tam znajduje powinien wyleciec.a jezeli dostala sie wieksza ilosc oleju mogly tez sie korbowody pokrzywic ale teraz jest on w rekach mechanika.zobaczymy co on stwierdzi.
pozdrawiam
camels
mechanik stwierdził że nie opłaca się remontować tego silnika.camels pisze:witam
ale teraz jest on w rekach mechanika.zobaczymy co on stwierdzi.
pozdrawiam
Potrzebuje konkretnej i fachowej odpowiedzi:
1. Czy awaria turbiny, a potem silnika mogła być spowodowana niewłaściwą procedurą wymiany oleju i nalania jego ponad dopuszczalny poziom?
2. Jeśli tak to czy mogę jakoś dochodzić swoich praw w stacji wymieniającej olej?
3. Jaki może być przybliżony koszt wymiany silnika (robocizna)?
PS
Następny samochód pewnie będzie na benzynę!
- Street Fighter
- Mały gagatek
- Posty: 109
- Rejestracja: pt gru 22, 2006 18:32
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Dlaczego pierwszy? Nie lepiej go udusić na najwyższym? Wtedy sprzęgło ma chyba większą szanse na przetrwanie i co za tym idzie uratowanie reszty...opał pisze:3 opcja jak nie dasz sie zwariować to pierwszy bieg,hamulec do oporu i dusisz-jak wytrzyma sprzęgło to uratujesz.
Mi sie wydaje że to seria nieszczęśliwych zbiegów okoliczności do tego doprowadziła...mietek333 pisze:1. Czy awaria turbiny, a potem silnika mogła być spowodowana niewłaściwą procedurą wymiany oleju i nalania jego ponad dopuszczalny poziom?
Słyszałem o awarii turbin, ale w najgorszym wypadku poszła turbina, a olej z niej zalał katalizator. Z samym silnikiem większych problemów nie było... Te wysokie obroty też są ciekawe.
Może to coś z przepustnicą, albo jej sterownikiem.
\(O8o)==®==(o8O)/
[b]S[/b]augrohr[b]R[/b]egisterumschaltbar rulez ;)
[b]S[/b]augrohr[b]R[/b]egisterumschaltbar rulez ;)
A pokazał kolano?mietek333 pisze:nastąpił dosyć głośny "wybuch", w lusterku zobaczyłem czarną chmurę
Trochę to przykro brzmi.
Gorzej jak w czasie jazdy zacznie świrować. Niekoniecznie wyhamujesz go przez spaleniem hamulców.Street Fighter pisze:laczego pierwszy? Nie lepiej go udusić na najwyższym? Wtedy sprzęgło ma chyba większą szanse na przetrwanie i co za tym idzie uratowanie reszty...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 255 gości