wpadający hamulec
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
wpadający hamulec
haj mam taki problem od kupienia auta hamulce nie łapia tak jak powinny czyli biorą przy podłodze i pokilka krotym nacisnieciu schodzi w dół zostały wymienione okładziny tarcze klocki i dalej jest tak samo zapowietrzone nie sa bo hamulec nie rosnie po kilka krotnym nacisnieciu zresztą dwa razy odpowietrtzałem wymienajac płyn hamulcowy jak mu wcisne mocno ta abs działa bo hamulec drga i go słychać co to moze byc nara
-
- Mały gagatek
- Posty: 135
- Rejestracja: śr wrz 13, 2006 14:11
- Lokalizacja: z Gdańska
- Kontakt:
mam podobny problem. Generalnie jeśli przy włączonym silniku podpompuje hamulec to robi się twardy po czym stopniowo opada. Wymieniałem klocki i tarcze, przeczyściłem zaciski. Płynu tyle przepuściłem przez układ, ze jest praktycznie wymieniony. Druga kwestia jest taka, ze lewego hamulca z tyłu ni cholery odpowietrzyć nie mogę. Przelałem przez niego z pół litra płynu a on dalej powietrze puszcza. Czy to też wina pompy. Po takich większych naprawach hamuje ogólnie gorzej niż wcześniej ale zwalam to na niedotarte klocki i tarcze.
Stereotyp kierowcy Golfa to dresiarz słuchający techno. Ja noszę glany, bojówki i słucham w moim Golfie Death Metalu dla odmiany.
-
- Mały gagatek
- Posty: 135
- Rejestracja: śr wrz 13, 2006 14:11
- Lokalizacja: z Gdańska
- Kontakt:
]Darayavahus pisze:mam podobny problem. Generalnie jeśli przy włączonym silniku podpompuje hamulec to robi się twardy po czym stopniowo opada. Wymieniałem klocki i tarcze, przeczyściłem zaciski. Płynu tyle przepuściłem przez układ, ze jest praktycznie wymieniony. Druga kwestia jest taka, ze lewego hamulca z tyłu ni cholery odpowietrzyć nie mogę. Przelałem przez niego z pół litra płynu a on dalej powietrze puszcza. Czy to też wina pompy. Po takich większych naprawach hamuje ogólnie gorzej niż wcześniej ale zwalam to na niedotarte klocki i tarcze.
Znam odpowiedź na tą bolączkę. Sam w zimnym garażu (-12 stopni) zimą walczyłem z brakiem hamulców dwa dni. Okazało się, że ten cylinderek, niby z którego ciągle powietrze szło był gdzieś uszkodzony i on łapał powietrze. Jak on to robił nie wiem i nie wnikam. Kupiłem nowy, założyłem, odpowietrzyłem i hamulce wróciły. Polecam zacząć od tylnych cylinderków.
-
- Mały gagatek
- Posty: 135
- Rejestracja: śr wrz 13, 2006 14:11
- Lokalizacja: z Gdańska
- Kontakt:
TAZ: Nie wiem czy się rozumiemy do końca. Hamulce są. Problem w tym, ze jeśli szybko kilka razy nacisnę na pedał to robi się on twardy tak jakby silnik był wyłączony po czym wraca do normalnej pozycji. Tak jakby wspomagania nie było, ale przecież jest. Takie coś w zasadzie wyklucza użycie hamowania pulsacyjnego.
A cylinderek to swoją drogą. Z drugiej strony go wymieniłem bo mi się gwint od odpowietrznika ukręcił. Żeby symetrycznie było to przy następnej naprawie i ten poleci.
A cylinderek to swoją drogą. Z drugiej strony go wymieniłem bo mi się gwint od odpowietrznika ukręcił. Żeby symetrycznie było to przy następnej naprawie i ten poleci.
Ostatnio zmieniony pn lip 23, 2007 19:43 przez Darayavahus, łącznie zmieniany 1 raz.
Stereotyp kierowcy Golfa to dresiarz słuchający techno. Ja noszę glany, bojówki i słucham w moim Golfie Death Metalu dla odmiany.
-
- Mały gagatek
- Posty: 135
- Rejestracja: śr wrz 13, 2006 14:11
- Lokalizacja: z Gdańska
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 512 gości