Witam wszystkich, Ja juz niestety jestem po CRo
Bylo rewelacyjnie. W tamta strone pojechalbym jednym rzutem, ale na stanowcze prosmy mojej lubej kimalismy na granicy austryjacko- słowenskiej. Z powrotm sam nie dalem rady jak zaczelem jezdzic zygzakiem po autostradzie to o 3:00 zjazda na parkink i kimanko 3 godz potem moja luba jechala przez czechy a ja w polsce.
Co do pozarow to sam widzialem jak sie pali. Wyspe ewakulowano na polnocy, ale palilo sie tez miedzy Makarska a Dubrownikiem. Ja mieszkalem miedzy makarska a Omiś w Lokwa Rogoźnica. A w Omiś jakis kutas podpiepszyl mi moje chromowane nakretki na wentylki, wiem ze alarm wyl ale nic innego nie zauwazylem.
Macie jakies pytania to walcie jestem na świezo
aaa i polecem unikanie autostrad przejazd jest tanszy i ciekawszy w w drodze powrotnej polecam Jeziora Plitwickie