czy pomorze ustawienie pompy?
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
czy pomorze ustawienie pompy?
witam , jakis czas temu pisalem o problemie z golfikiem ( silnik 1y) . gdy temperatura na dworzu jest ponad 2 , 3 stopnie wszystko jest ok , ale jak spadnie do okolo zera to golfina jakby palil na 3 gary i przez pierwsze trzy , cztery sekundy strasznie kuleje . myslalem ze wymiana swiec pomoze ale nawet skf -y nie pomogly .wykluczam tez powietrze w przewodach . moze wie ktos co jest grane bo mnie krew zaleje . czy ustawienie pompy cos moze zmienic ?
[ Dodano: 19 Gru 2007 23:08 ]
a , jeszcze jedno . mam automatyczne ssanie (czy cos takiego ) czy to tez moglo sie zrypac , a jak tak to czy mozna to jakos sprawdzic ?
[ Dodano: 19 Gru 2007 23:08 ]
a , jeszcze jedno . mam automatyczne ssanie (czy cos takiego ) czy to tez moglo sie zrypac , a jak tak to czy mozna to jakos sprawdzic ?
witam
opuznienie wtrysku powinno mu pomuc w pracy na zimno do tego słuzy właśnie to "ssanie"
nieznam tego silnika ale wydaje mi sie ze jest to standart i opuznienie zapłonu znajduje sie na pompie od strony bloku jest tam mała dzwignia ok 3cm odepchniecie jej od rozrządu powoduje opuznienie zapłonu co za tym idzie łatwiejszy rozruch i równiejszą prace silnika
znajdz jakis punkt odniesienia i zmiez w jakiej odległosci od tego punktu znajduje sie ta dzwignia przy zimnym i ciepłym silniku bedziesz wiedział czy działa jesil bedzie działac to proponuje delikatne opuznienie zapłonu (pod obroty oczywiscie)
opuznienie wtrysku powinno mu pomuc w pracy na zimno do tego słuzy właśnie to "ssanie"
nieznam tego silnika ale wydaje mi sie ze jest to standart i opuznienie zapłonu znajduje sie na pompie od strony bloku jest tam mała dzwignia ok 3cm odepchniecie jej od rozrządu powoduje opuznienie zapłonu co za tym idzie łatwiejszy rozruch i równiejszą prace silnika
znajdz jakis punkt odniesienia i zmiez w jakiej odległosci od tego punktu znajduje sie ta dzwignia przy zimnym i ciepłym silniku bedziesz wiedział czy działa jesil bedzie działac to proponuje delikatne opuznienie zapłonu (pod obroty oczywiscie)
Ja miałem podobny problem, przy temperaturach zbliżonych do zera miał trudności z zapaleniem szarpał troche. Wymieniłem świece na mowe Beru i też to samo. Okazało się że przkaźnik nie dogrzewał świec, wymieniłem na nowy. Jak się zapala zapłon to kontrolka świeci się kilka sekund, trzeba poczekać aż usłyszy się pstryknięcie przekaźnika i odpalić. U mnie pali odrazu bez zadnych szarpań. Koszt przekaźnika 22 zł, tylko żeby był ze znaczkiem A, najlepiej weź do sklepu orginał.
Zakradła ci się mała pomyłka.hezek pisze:witam
opuznienie wtrysku powinno mu pomuc w pracy na zimno do tego słuzy właśnie to "ssanie"
nieznam tego silnika ale wydaje mi sie ze jest to standart i opuznienie zapłonu znajduje sie na pompie od strony bloku jest tam mała dzwignia ok 3cm odepchniecie jej od rozrządu powoduje opuznienie zapłonu co za tym idzie łatwiejszy rozruch i równiejszą prace silnika
znajdz jakis punkt odniesienia i zmiez w jakiej odległosci od tego punktu znajduje sie ta dzwignia przy zimnym i ciepłym silniku bedziesz wiedział czy działa jesil bedzie działac to proponuje delikatne opuznienie zapłonu (pod obroty oczywiscie)
Użycie przyspieszacza powoduje nie opóźnienie kąta wtrysku tylko jego przyspieszenie
Nie zupełnie.hezek pisze:w dieslu jesttroche inaczej z ustawianiem zapłonu niz w benz zapłon przyspiesza sie z obrotami silnika a opuznia pod obroty pokrec pompą i sam zobaczysz na słuch jak pracuje silnik i jak odpala
W benzynie użycie ssania powoduje wzbogacenie mieszanki i zwiększenie obrotów jałowych a w dieslu dawka rozruchowa pozostaje taka sama tylko zostaje przyspieszony kąt wtrysku i obroty jałowe.
A co do pokręcania to ja to mam opanowane bo jak sobie przy silniku robie to nie korzystam z niczyjej pomocy np. pompiarza bo wszystko sam ustawiam na piechotę na silniku, czyli kąt wtrysku (na słuch) dawki paliwa na doładowaniu i bez doładowania( na oko).
Więc myślę że mogę powiedzieć że mam już jakiś bagaż doświadczeń.
Pozdrawiam.
Nie zupełnie.
W benzynie użycie ssania powoduje wzbogacenie mieszanki i zwiększenie obrotów jałowych a w dieslu dawka rozruchowa pozostaje taka sama tylko zostaje przyspieszony kąt wtrysku i obroty jałowe.
A co do pokręcania to ja to mam opanowane bo jak sobie przy silniku robie to nie korzystam z niczyjej pomocy np. pompiarza bo wszystko sam ustawiam na piechotę na silniku, czyli kąt wtrysku (na słuch) dawki paliwa na doładowaniu i bez doładowania( na oko).
własnie ja o tym napisałem a uzyłem słowa ssanie w cudzysłowie poniewaz w starszych dieslach zmieniało sie kąt ustawienia zapłonu tą samą dzwignią co w benzyniaku ssane a co ciekawsze to nawet nadruk przedstawiał znaczek opisujący ssanie wiec dlatego sie tak na to potocznie mówi bo nie kazdy uzytkownik samochodu nie musi miec pojęcia o tym ze to nie ssanie tylko opużnienie kąta wtrysku powodujący łatwiejszy rozruch silnika
jesli chodzi o ustawienie na słuch sam to robiłem i to nie raz rozmawiałem tez z jednym pompiarzem który powiedział zeby przy silnikach z przebiegiem ponad 100 000km dac sobie spokuj z przyządami bo pompa jest juz troche wydziargana i najlepiej ustawic zapłon na słuch wbrew pozorom da sie to zrobic i to bardzo dobrze a jesli cjodzi o zmianę dawki na pompie nie polecam bawiłem sie tym i uwazam ze takie rzeczy to tylko na stole nalezy ustawic taką jaką wymaga dany silnik i nie kombinowac podnosząc dawke w silniku wolnossącym 1.6 D róznicy w przyspieszeniu nie było zauwarzalnej z tyłu pokazała sie chmura a wzrosła prędkosc maksymalna ze 145 km/h do 165km/h i tyle osobiscie nie polecam
pozdrawiam!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 340 gości