1.4 16v - rozwalona głowica czy silnik?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
1.4 16v - rozwalona głowica czy silnik?
Witam
Piszę tego posta w imieniu mojego załamanego teścia.
Posiada on VW Polo Classic z 2000r. (6N2) z silnikiem 1.4 16v 75KM.
Przebieg - 52 tyś km.
Ostatnio jechał do pracy, zapaliła mu się kontrolka oleju po czym silnik się rozleciał
A dokładniej urwało się to większe koło w głowicy, które dostaje napęd z paska rozrządu.
Narazie nie rozbierałem jeszcze silnika, zresztą nawet jakbym rozebrał to pewnie niewiele był stwierdził bo się na tym nie znam...
Rozmawiając z mechanikiem z serwisu Seata (wszakże to ta sama marka i te same silniki montowali) powiedział mi że te silniki mają wadę fabryczną która ujawnia się przy krótkich przejazdach.
Otóż podobno przewód doprowadzający olej do głowicy jest dość wąski. Przy krótkich przejazdach w zimnie zbiera się w oleju wilgoć i robi się takie "masełko" pod korkiem wlewu oleju. I to masełko osadza się na tym wąskim wlocie oleju do głowicy a przy minusowych temperaturach te całe masełko zamarza czopując dopływ oleju do głowicy i zaciera się ona...
I teraz pytanie - czy silnik jest do wyrzucenia czy tylko głowica do zmiany? Może ktoś spotkał się z taką awarią i wie co robić?
Bardzo proszę o pomoc bo sprawa jest niezmiernie pilna
Piszę tego posta w imieniu mojego załamanego teścia.
Posiada on VW Polo Classic z 2000r. (6N2) z silnikiem 1.4 16v 75KM.
Przebieg - 52 tyś km.
Ostatnio jechał do pracy, zapaliła mu się kontrolka oleju po czym silnik się rozleciał
A dokładniej urwało się to większe koło w głowicy, które dostaje napęd z paska rozrządu.
Narazie nie rozbierałem jeszcze silnika, zresztą nawet jakbym rozebrał to pewnie niewiele był stwierdził bo się na tym nie znam...
Rozmawiając z mechanikiem z serwisu Seata (wszakże to ta sama marka i te same silniki montowali) powiedział mi że te silniki mają wadę fabryczną która ujawnia się przy krótkich przejazdach.
Otóż podobno przewód doprowadzający olej do głowicy jest dość wąski. Przy krótkich przejazdach w zimnie zbiera się w oleju wilgoć i robi się takie "masełko" pod korkiem wlewu oleju. I to masełko osadza się na tym wąskim wlocie oleju do głowicy a przy minusowych temperaturach te całe masełko zamarza czopując dopływ oleju do głowicy i zaciera się ona...
I teraz pytanie - czy silnik jest do wyrzucenia czy tylko głowica do zmiany? Może ktoś spotkał się z taką awarią i wie co robić?
Bardzo proszę o pomoc bo sprawa jest niezmiernie pilna
jeśli już to nie głowica zatarty może być wałek rozrządu - jeśli faktyczni etylko głowica nie dostawała oleju - objawem właśnie zatarcia wałka jest to urwane kółko napędzające - pewnikiem jeszcze pokrzywiło może zawory ale to juz po rozebraniu sie dowiesz. Zrzucaj głowicę i wtedy wyjdzie ale uważam że dół nie uszkodzony tylko czapaklekocix pisze:I teraz pytanie - czy silnik jest do wyrzucenia czy tylko głowica do zmiany?
A po czym poznam że tłoki kaputt?? I silnik do zmiany? Odkręcając głowicę chyba nie zobaczę jak to wygląda od doługreg pisze:jeśli już to nie głowica zatarty może być wałek rozrządu - jeśli faktyczni etylko głowica nie dostawała oleju - objawem właśnie zatarcia wałka jest to urwane kółko napędzające - pewnikiem jeszcze pokrzywiło może zawory ale to juz po rozebraniu sie dowiesz. Zrzucaj głowicę i wtedy wyjdzie ale uważam że dół nie uszkodzony tylko czapaklekocix pisze:I teraz pytanie - czy silnik jest do wyrzucenia czy tylko głowica do zmiany?
kumplowi pękły oba napinacze w takim silniku(przebieg - 5 lat i 40tys km od nowości) - efekt - 8 zaworów do wymiany - więc może nie być tak strasznie - ze dziury w tłokach chociaż trzeba liczyc sie z każdą możliwością
[ Dodano: Wto Sty 08, 2008 11:04 am ]
[ Dodano: Wto Sty 08, 2008 11:04 am ]
dziury w tłokach lub tez nierównomiernie wystają tłoki jak zakręcisz silnikiem (skrzywione korbowody - niech nikt nie mówi ze to niemożliwe bo znam taki przypadek)klekocix pisze:A po czym poznam że tłoki kaputt??
Widzę, że nie dopisałem najgorszego... po tym jak mu silnik zgasł to teściu próbował go odpalić rozrusznikiem i silnik się kręcił ale nie odpalał.
Później jeszcze próbował go z pociągnięcia odpalić, bo to sierota motoryzacyjna jest i ktoś mu tak polecił...a dopiero później otworzył maskę i zobaczył co się stało...
Później jeszcze próbował go z pociągnięcia odpalić, bo to sierota motoryzacyjna jest i ktoś mu tak polecił...a dopiero później otworzył maskę i zobaczył co się stało...
a to lektura dla teścia
http://zss.pl/~moto/www_referaty/referat_02.htm
[ Dodano: Wto Sty 08, 2008 11:19 ]
http://zss.pl/~moto/www_referaty/referat_02.htm
[ Dodano: Wto Sty 08, 2008 11:19 ]
Cały silnik??
powodzenia w działaniu !!!AdammAdamm pisze:Bartek rozbierzemy go i obejrzymy co mu jest
Im dluzej czytam to forum tymbardziej sie boje o wlasne autko. Posiadam podobny silnik 1.4 16V tyle, ze w mk4. Jezdze na krotkich trasach tak jak Twoj tesciu pod korkiem od oleju mam te slawne maselko jak ostanio patrzylem. Generalnie przymarzala mi odma ostanio, dlatego sie zdecydowalem na montaz grzalki w czwartek. Wydawalo mi sie, ze moje nocne koszmary znikna, ale po przeczytaniu tego posta strach powraca... Czy da sie jakos ustrzec przed tego typu awaria co kolega opisal? czy to dotyczy tez mojego silnika (silnik AXP), na co zwrocic uwage?
Ostatnio zmieniony wt sty 08, 2008 22:43 przez bithmore, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 424 gości