Stukanie silnika, nikt nie wie co to jest
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Stukanie silnika, nikt nie wie co to jest
Witam.
Problem jest taki, ze jak odpalam zimny silnik to słychać rytmiczne stukanie
wydobywajace sie tak jagby z głowicy. Postuka dłuzsza chwile i przestaje.
Dzieje sie to tylko na zimnym silniku.
Mechanik posłuchał i stwierdził że to popychacze, wymienił mi je na nowe.
Wróciłem do domu i rano odpalam a tam jak stukało tak dalej stuka.
Pojezdziłem tak troche i wymieniłem olej to tez nic nie dało.
Pojechałem do innego mechanika on też stwierdził ze popychacze na 100%
Powiedział, że miałem pecha i jak kupywałem nowe popychacze to któryś był odrazu walniety.
I znowu kupiłem nowe :/ przy wymianie sprawdził tez czy te otwory w które wkłada sie popuchacze nie są gdzie przypadniej uszkodzone, podtarte lub coś.
Okazło sie ze są ok, wsadził nowe popychadze i akcja sie znowu powtarza.
Wracam do domu, rano odpalam i zaczyna stukać postuka z 4 minuty i przestaje.
Każdy nikt nie wie co to, bo słuchaja i mówia ze to szklanki ale były wymieniane 2 razy i nic nie daje.
Bo panewki tym bardziej by stukały na ciepłym silniku, popękane pierścienie tez nie bo nie bieże ani grama oleju i dobrze chodzi.
Swożnie na tłokach nie tylko by stukały na zimnym silniku 4 nimuty.
Macie jakieś sugestie co to moze być? bo 3 raz wymieniać szklanek nie ma sesu
Prosze o Pomoc
Problem jest taki, ze jak odpalam zimny silnik to słychać rytmiczne stukanie
wydobywajace sie tak jagby z głowicy. Postuka dłuzsza chwile i przestaje.
Dzieje sie to tylko na zimnym silniku.
Mechanik posłuchał i stwierdził że to popychacze, wymienił mi je na nowe.
Wróciłem do domu i rano odpalam a tam jak stukało tak dalej stuka.
Pojezdziłem tak troche i wymieniłem olej to tez nic nie dało.
Pojechałem do innego mechanika on też stwierdził ze popychacze na 100%
Powiedział, że miałem pecha i jak kupywałem nowe popychacze to któryś był odrazu walniety.
I znowu kupiłem nowe :/ przy wymianie sprawdził tez czy te otwory w które wkłada sie popuchacze nie są gdzie przypadniej uszkodzone, podtarte lub coś.
Okazło sie ze są ok, wsadził nowe popychadze i akcja sie znowu powtarza.
Wracam do domu, rano odpalam i zaczyna stukać postuka z 4 minuty i przestaje.
Każdy nikt nie wie co to, bo słuchaja i mówia ze to szklanki ale były wymieniane 2 razy i nic nie daje.
Bo panewki tym bardziej by stukały na ciepłym silniku, popękane pierścienie tez nie bo nie bieże ani grama oleju i dobrze chodzi.
Swożnie na tłokach nie tylko by stukały na zimnym silniku 4 nimuty.
Macie jakieś sugestie co to moze być? bo 3 raz wymieniać szklanek nie ma sesu
Prosze o Pomoc
luz zaworowy jest niwelowany przez właśnie popychacze hydrauliczne więc nie rozumiem twojej wypowiedzisprawdz luzy zaworowe chociaz wydaje mi sie ze gdybys mial luzy na zaworach to stukaloby bez przerwy.pzdr
Mój Były mk3 na VENTO FRONCIE
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=102145&postdays=0&postorder=asc&start=0
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=102145&postdays=0&postorder=asc&start=0
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
bardzo duży ma przebieg ten silnik? Oraz jakie jest wrażenie, że jedna szklanka stuka czy więcej. Można by się domyślać że przytkany jest jakiś cudem kanał olejowy do ktorejś, lub gniazdo szklanki jest zużyte i nie dostaje ona właściwego ciśnienia oleju
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 453 gości