beznyna w oleju
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
beznyna w oleju
Witam Wszystkich Serdecznie to mój pierwszy post na Waszym forum wiec chciałem sie przy okazji przywitac
Przed napisanie tego posta szukałem w juz napisanych lecz nie mogę tego wszystkiego zebrać w całość i prosze o pomoc i poradę co mam robic.
Mój problem dotyczy golfa II o pojemności 1.8 z roku 89 w wersji GT
Problem po części występował już o wiele wcześniej ale charakteryzował sie "tylko" mrugającą kontrolka oleju i brzęczykiem przy jakieś 2 tysiącach obrotów tak do 2,5 później było O.K pierwsza na myśl przyszła mi pompa oleju,lecz zaciekawiło mnie to iż jak zmieniałem olej wszystko wracało do normy i mało tego każdy kto mi go zmieniał dziwił sie że jest go az tak dużo...okazało sie że benzyna dostaje sie do oleju.Objawy zaczęły sie pogarszać minionej soboty Golf zaczął nierówno pracować bardzo głośno prawie jak diesel,kopcić sporo,spalanie wzrosło do 20 litrów na 100 kilometrów,wymieniłem świece na nowe niestety to nie pomogło zabrałem sie za czyszczenie odmy też nic może troszeczkę ale na krótki czas,teraz już stoi pod domem bo strach nim gdzieś wyjechać...I nie wiem co z tym dalej robić??Czy opłaca sie grzebać kombinować czy kupić drugi silnik i mieć problem z głowy??
Bardzo proszę o pomoc ponieważ auto jest mi niezwykle potrzebne do przejazdów do pracy(dodam tylko ,że są to krótkie odcinki lecz muszę je pokonywać autem)jestem tak zdesperowany ,że jak do czwratku nic nie wymyśle jade po silnik i będe w piątek przekładał wiec jesteście ostatnią deską ratunku...cały czas mam nadzieje że to jakaś "błahostka"
Z góry dziękuję za zainteresowanie i chęć pomocy.Pozdrawiam serdecznie
Przed napisanie tego posta szukałem w juz napisanych lecz nie mogę tego wszystkiego zebrać w całość i prosze o pomoc i poradę co mam robic.
Mój problem dotyczy golfa II o pojemności 1.8 z roku 89 w wersji GT
Problem po części występował już o wiele wcześniej ale charakteryzował sie "tylko" mrugającą kontrolka oleju i brzęczykiem przy jakieś 2 tysiącach obrotów tak do 2,5 później było O.K pierwsza na myśl przyszła mi pompa oleju,lecz zaciekawiło mnie to iż jak zmieniałem olej wszystko wracało do normy i mało tego każdy kto mi go zmieniał dziwił sie że jest go az tak dużo...okazało sie że benzyna dostaje sie do oleju.Objawy zaczęły sie pogarszać minionej soboty Golf zaczął nierówno pracować bardzo głośno prawie jak diesel,kopcić sporo,spalanie wzrosło do 20 litrów na 100 kilometrów,wymieniłem świece na nowe niestety to nie pomogło zabrałem sie za czyszczenie odmy też nic może troszeczkę ale na krótki czas,teraz już stoi pod domem bo strach nim gdzieś wyjechać...I nie wiem co z tym dalej robić??Czy opłaca sie grzebać kombinować czy kupić drugi silnik i mieć problem z głowy??
Bardzo proszę o pomoc ponieważ auto jest mi niezwykle potrzebne do przejazdów do pracy(dodam tylko ,że są to krótkie odcinki lecz muszę je pokonywać autem)jestem tak zdesperowany ,że jak do czwratku nic nie wymyśle jade po silnik i będe w piątek przekładał wiec jesteście ostatnią deską ratunku...cały czas mam nadzieje że to jakaś "błahostka"
Z góry dziękuję za zainteresowanie i chęć pomocy.Pozdrawiam serdecznie
Ostatnio zmieniony śr mar 05, 2008 01:07 przez Hetman__, łącznie zmieniany 1 raz.
- prezesik25
- VWGolf.pl Killer
- Posty: 2901
- Rejestracja: pn gru 11, 2006 21:37
- Lokalizacja: ELE Łęczyca
- Kontakt:
Więc dzisiaj jeszcze dokładnie to wszystko sprawdziłem i sprawa wygląda tak,golfina pracuje tylko na jednym garze tym pierwszym licząc od rozrządu,resztę zalewa ,wtrysk pracuje dobrze ładnie rozpyla.Jeszcze tylko nie sprawdzałem ciśnienia na cylindrach,i ciężko go odpalić tak jakby nie miał ssania,może jakiś czujnik padł lecz kiedyś wszystko było w porządku ładnie pracował na wszystkich garach a i tak kontrolka i brzęczyk sie zapalała szczególnie zimą.Wiedząc na pewno że przyczyna leży w samym silniku nie pierdzieliłbym sie tylko wstawił inny ale może to jest gdzieś obok silnika i strasznie bym sie zdenerwował jakbym wymienił i byłoby to samo.
-
- Użytkownik
- Posty: 276
- Rejestracja: pt wrz 22, 2006 16:30
- Lokalizacja: Leszno
Jeśli nie pracują cylindry a układ zasilania działa prawidłowo to zostaje układ zapłonowy. No chyba że coś jednak tkwi w układzie wtryskowym (nie wiem czy mam rację ale pewnie masz KE-Jetronic) co zbytnio wzbogaca mieszankę (20l/100km). Zobacz czy wyłącznik czasowo-termiczny wyłacza wtryskiwacz rozruchowy (jeżeli rzeczywiście to KE_Jetronic) PozdraVWiam!
PozdraVWiam!
-
- Nowicjusz
- Posty: 12
- Rejestracja: pn wrz 24, 2007 22:43
- Lokalizacja: Gołdap
Mam problem z samochodem - Volkswagen Pasat 1.8 KAT GT na pełnym wtrysku 1990r Kupiłam go w sierpniu ubiegłego roku. Od początku okazało się że auto strasznie dużo pali :/
W trasie jest ok po przejechaniu jakiś 60km wychodzi mi średnio 6,8-7l/100km
niestety ja w trasę rzadko nim jeżdżę , potrzebny mi jest głównie do jazdy po mieście, załatwiania spraw, czasem jakieś wypady za miasto z dziećmi. Zazwyczaj robię nim odcinki 2-4 km. Po zalaniu 10l benzyny jestem w stanie przejechać nim jakieś 40km po mieście :////
Na mieście pali mi coś koło 17-20l/100km.
30.XI.2007 wymieniałam olej, poziom był 2-3 krotnie większy niż powinien, a w trakcie jazdy zaczęła się świecić kontrolka od oleju.
Na warsztacie zlali olej i powiedzieli , że niestety jest w nim benzyna - mnóstwo benzyny.
Dziś po 4 miesiącach znów zaświeciła się kontrolka od oleju, i znów okazało się że poziom oleju przekracza 2-3 krotnie swój stan. I wychodzi na to że znów muszę wymienić olej.
Rozmawiałam z facetem w warsztacie mówił, że samochód ma automatyczne ssanie, i że w sytuacji, gdy jeżdżę małe trasy ono nawet nie zdąży się wyłączyć. I niby dlatego pobór paliwa jest aż taki duży.
Zastanawiam się co robić... W grudniu wymieniłam wszystkie świece, ostatnio wymieniana była kopułka i palec, bo ogólnie ma problem z odpalaniem, łapie dość późno dlatego często dodaje trochę gazu przy odpalaniu , żeby mu pomóc.
Dziś na warsztacie powiedzieli mi , że świece są znów do wymiany no i wspomnieli że proponują wymianę kabli (kopułka-świece) a jak to nie pomoże to stwierdzili , że prawdopodobnie któryś z wtrysków siedzi a to kosztowna naprawa.
Ogólnie po odpaleniu silnika czuć w samochodzie benzynę. W międzyczasie elektryk , któremu mówiłam o problemie, mówił , że wymieniłby na moim miejscu sondę lambdę.
Coś tam chyba podłączył i sprawdzał , ale jakoś nie był pewien swoich pomiarów.
Czy sonda lambda i dostawanie się benzyny do oleju mogą mieć ze sobą związek ?? Ogólnie w trasie samochód pali prawidłowo. Mój szwagier ma również Volkswagena Passata z tym , że nie GT a CL(standardowa wersja) czy jakoś tak rocznik 1992 , czy można z tamtego samochodu przełożyć kable i przetestować ?? a jak to nie pomoże to sprawdzić na jego sondzie lambdzie ??
Doradźcie co mam robić :/
Nie chcę wymieniać kolejnych rzeczy aż do skutku, bo mnie na to po prostu nie stać (
W trasie jest ok po przejechaniu jakiś 60km wychodzi mi średnio 6,8-7l/100km
niestety ja w trasę rzadko nim jeżdżę , potrzebny mi jest głównie do jazdy po mieście, załatwiania spraw, czasem jakieś wypady za miasto z dziećmi. Zazwyczaj robię nim odcinki 2-4 km. Po zalaniu 10l benzyny jestem w stanie przejechać nim jakieś 40km po mieście :////
Na mieście pali mi coś koło 17-20l/100km.
30.XI.2007 wymieniałam olej, poziom był 2-3 krotnie większy niż powinien, a w trakcie jazdy zaczęła się świecić kontrolka od oleju.
Na warsztacie zlali olej i powiedzieli , że niestety jest w nim benzyna - mnóstwo benzyny.
Dziś po 4 miesiącach znów zaświeciła się kontrolka od oleju, i znów okazało się że poziom oleju przekracza 2-3 krotnie swój stan. I wychodzi na to że znów muszę wymienić olej.
Rozmawiałam z facetem w warsztacie mówił, że samochód ma automatyczne ssanie, i że w sytuacji, gdy jeżdżę małe trasy ono nawet nie zdąży się wyłączyć. I niby dlatego pobór paliwa jest aż taki duży.
Zastanawiam się co robić... W grudniu wymieniłam wszystkie świece, ostatnio wymieniana była kopułka i palec, bo ogólnie ma problem z odpalaniem, łapie dość późno dlatego często dodaje trochę gazu przy odpalaniu , żeby mu pomóc.
Dziś na warsztacie powiedzieli mi , że świece są znów do wymiany no i wspomnieli że proponują wymianę kabli (kopułka-świece) a jak to nie pomoże to stwierdzili , że prawdopodobnie któryś z wtrysków siedzi a to kosztowna naprawa.
Ogólnie po odpaleniu silnika czuć w samochodzie benzynę. W międzyczasie elektryk , któremu mówiłam o problemie, mówił , że wymieniłby na moim miejscu sondę lambdę.
Coś tam chyba podłączył i sprawdzał , ale jakoś nie był pewien swoich pomiarów.
Czy sonda lambda i dostawanie się benzyny do oleju mogą mieć ze sobą związek ?? Ogólnie w trasie samochód pali prawidłowo. Mój szwagier ma również Volkswagena Passata z tym , że nie GT a CL(standardowa wersja) czy jakoś tak rocznik 1992 , czy można z tamtego samochodu przełożyć kable i przetestować ?? a jak to nie pomoże to sprawdzić na jego sondzie lambdzie ??
Doradźcie co mam robić :/
Nie chcę wymieniać kolejnych rzeczy aż do skutku, bo mnie na to po prostu nie stać (
Pozdrawiam :))
- guti
- Mistrz KieroVWnicy
- Posty: 7379
- Rejestracja: wt wrz 14, 2004 10:35
- Lokalizacja: T-Mobile
- Kontakt:
jakie to bedzie oznaczenie silnika , panowie , bo mnie przychodzi PB , PF, GX , ale to mi nie pasuje w pasku , chyba ze czegos nie wiem,Seraphimka, masz mzoe zdjecie tego silnika ? czy czasem to nie jest RP ?
[ Dodano: Sob Mar 29, 2008 1:14 am ]
mechanik ma racje , jak jezdzisz na krótkich odcinkach auto jest przelewane, wszystko spływa do oleju przez pierscienie i rozrzedza olej , a co za tym idzie silnik cierpi bo panewki dostaja po pupie. Według mnie wszystko jest ok, zadna zmiana kopułki palca itd nic nie pomoze , skoro i tak masz nowa kopułke. Widzisz jak masz na trasie, jak sie uatko zagrzeje to spalanie masz super! a jak zimne i nieogrzane to pali jak smok!
Szczerze to czasem warto sie przejsc na nozkach krótszy odcinek jak jechac autkiem.
[ Dodano: Sob Mar 29, 2008 1:14 am ]
mechanik ma racje , jak jezdzisz na krótkich odcinkach auto jest przelewane, wszystko spływa do oleju przez pierscienie i rozrzedza olej , a co za tym idzie silnik cierpi bo panewki dostaja po pupie. Według mnie wszystko jest ok, zadna zmiana kopułki palca itd nic nie pomoze , skoro i tak masz nowa kopułke. Widzisz jak masz na trasie, jak sie uatko zagrzeje to spalanie masz super! a jak zimne i nieogrzane to pali jak smok!
Szczerze to czasem warto sie przejsc na nozkach krótszy odcinek jak jechac autkiem.
Zycie jest za krótkie , zeby jezdzic DIESLEM!!
-
- Nowicjusz
- Posty: 12
- Rejestracja: pn wrz 24, 2007 22:43
- Lokalizacja: Gołdap
Wrzucam fotkę , może akurat coś na tym uda się zobaczyć.
Ja i tak uważam , że coś jest nie tak, stosunkowo długo się odpala, a po zapaleniu czuć benzynę. Miesięcznie robione jest nim średnio 200-300km. czyli po ok 1000km mam 2krotnie większy stan oleju na wskaźniku. Innymi słowy jeśli dobrze rozumiem to jest to jakieś 4-5 l oleju i 8-10 l benzyny.
Jeśli byłaby wadliwa sonda lambda to zgaduję , że na trasie paliłby też więcej niż powinien.
Co byłoby gdyby faktycznie zepsuty byłby wtrysk ?? Czy w trasie też powinien wówczas palić więcej ??
Ja i tak uważam , że coś jest nie tak, stosunkowo długo się odpala, a po zapaleniu czuć benzynę. Miesięcznie robione jest nim średnio 200-300km. czyli po ok 1000km mam 2krotnie większy stan oleju na wskaźniku. Innymi słowy jeśli dobrze rozumiem to jest to jakieś 4-5 l oleju i 8-10 l benzyny.
Jeśli byłaby wadliwa sonda lambda to zgaduję , że na trasie paliłby też więcej niż powinien.
Co byłoby gdyby faktycznie zepsuty byłby wtrysk ?? Czy w trasie też powinien wówczas palić więcej ??
Ostatnio zmieniony czw kwie 03, 2008 00:48 przez Seraphimka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam :))
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 526 gości