Za duże ciśnienie w chlodzeniu
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Za duże ciśnienie w chlodzeniu
W moim mk2 1.6PN mam problemy z chłodzeniem mam od kiedy go kupiłem juz 1,5roku
Na początku silnik się nie grzał więc przy pierwszej wymianie oleju mechanik założył mi termostat gratis i powiedział że w ogole nie było termostatu.
Od tamtej pory się zaczęło, płyn uciekał, więc poradzono kupno mi nowego korka, tak też zrobiłem i wszystko było super (zrobiłem nim w we wrzesniu 300km nad morze i spowrotem) nic nie ubyło, ale po jakiś 2 miesiącach znowu płyn uciekał przez zbiornik wyrównawczy i to wcale nie mało, ale że jeżdże samochodem rzadko cały czas dolewałem płynu.
Nie dawno kupiłem nowy korek, założyłem i złapał ciśnienie za wysokie bo silnik zaczął się trzęść na luzie, węże stały się bardzo twarde(może nie jak kamień ale nie daleko im do tego), a wydech zaczął od tego pracować jak jakiś traktor (pyrk pyrk pyrk), bez korka oczywiście nie ma ciśnienia i wszystko wraca do normny. Pożyczyłem korek od kolegi z myślą, że ten nowy jakiś badziewny, niestety było to samo, chociaż jego korek był troche uwalony od oleju bo on musi wymienić uszczelke pod głowicą.
Czy to możliwe, że padł termostat lub od razu coś z nim było nie tak i puszcza za późno płyn przez chłodnice dlatego jest takie ciśnienie, bo dodam że na zepsutym korku na ktorym jezdziłem, który nie trzymał cisnienia termostat w ogole sie nie otwierał, a teraz otwiera się, ale mam wrażenie że za późno,
bo węże na górze są bardzo gorące przez zbiorniczek czasem wydostanie się troche płynu, a poza tym płyn przy tym mocnym ciśnieniu kapie też z dolnego węża ponieważ zacisk już nie daje rady takiemu ciśnieniu.
Aha no i płyn jest czysty bez oleju, a olej na bagnecie też bez żadnych widocznych plam, za to przy korku od wlewu oleju zebrałem raz trochę brązowej mazi, ale to może dlatego że już spóźniam się z wymianą swojego castrolu mineralnego.
Proszę o pomoc
Na początku silnik się nie grzał więc przy pierwszej wymianie oleju mechanik założył mi termostat gratis i powiedział że w ogole nie było termostatu.
Od tamtej pory się zaczęło, płyn uciekał, więc poradzono kupno mi nowego korka, tak też zrobiłem i wszystko było super (zrobiłem nim w we wrzesniu 300km nad morze i spowrotem) nic nie ubyło, ale po jakiś 2 miesiącach znowu płyn uciekał przez zbiornik wyrównawczy i to wcale nie mało, ale że jeżdże samochodem rzadko cały czas dolewałem płynu.
Nie dawno kupiłem nowy korek, założyłem i złapał ciśnienie za wysokie bo silnik zaczął się trzęść na luzie, węże stały się bardzo twarde(może nie jak kamień ale nie daleko im do tego), a wydech zaczął od tego pracować jak jakiś traktor (pyrk pyrk pyrk), bez korka oczywiście nie ma ciśnienia i wszystko wraca do normny. Pożyczyłem korek od kolegi z myślą, że ten nowy jakiś badziewny, niestety było to samo, chociaż jego korek był troche uwalony od oleju bo on musi wymienić uszczelke pod głowicą.
Czy to możliwe, że padł termostat lub od razu coś z nim było nie tak i puszcza za późno płyn przez chłodnice dlatego jest takie ciśnienie, bo dodam że na zepsutym korku na ktorym jezdziłem, który nie trzymał cisnienia termostat w ogole sie nie otwierał, a teraz otwiera się, ale mam wrażenie że za późno,
bo węże na górze są bardzo gorące przez zbiorniczek czasem wydostanie się troche płynu, a poza tym płyn przy tym mocnym ciśnieniu kapie też z dolnego węża ponieważ zacisk już nie daje rady takiemu ciśnieniu.
Aha no i płyn jest czysty bez oleju, a olej na bagnecie też bez żadnych widocznych plam, za to przy korku od wlewu oleju zebrałem raz trochę brązowej mazi, ale to może dlatego że już spóźniam się z wymianą swojego castrolu mineralnego.
Proszę o pomoc
Ostatnio zmieniony sob kwie 05, 2008 15:32 przez Juju, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja myśle że szkoda bawić sie w wyjmowanie termostatu. Ja mialem identycznie w mk2 1.3, twarde weze wywalanie płynu chłodniczego, wycieki spod zacisków ezy. Tez kombinowalem z korkami, jezdziłem na w pół odreeconym aby uiciekało ciśnienie. U mnie do tego , od czasu do czasu samochód nie grzał. Nie było obiegu na na grzewnice. Okazało sie ze mam walnięta uszczelkę pod głowica i spaliny niby w małych ilościach szły do kanału wodnego.I tym samym ukłąd sie zapowietrzał i wywalało mi płyn. Więc dam ci dobra rade. Odkrec korek, zalej płyn do stanu jaki powinien byc, podokrecaj opaski z których widac ze kapie płyn i odpal silnik niehc chodzi do momentu az otworzy sie termostat, jezeli bedzie Ci wywalało płyn lub zauważysz bąbelki powietrza bulgoczące w zbiorniczku to na 99% według mnie masz padnięta uszczelkę i wali ci spaliny w układ chłodzący. Pozdrawiam
jeśli masz jaja przy korku działającym OK w innym Golfie to na mój gust masz kłopot z uszczelką pod głowicą - korek jest tak skonstruowany że pewne cisnienie utrzymuje (normalne ciśnienie pracy bo układ w VW jest "ciśnieniowy"=czyli działa poprawnie pod ciśnieniem=zamkniętym korkiem) a zbyt duże przepuszcza ...
TDPower
no nie da rady tak zrobić bo bez korku nie mam ciśnienia i termostat mi sie w ogole nie otwiera, tylko jak zaloże korek to wtedy termostat puszcza przez chłodnicę więc może jednak nie uszczelka, a moze nie tylko:pwahareal pisze:Odkrec korek, zalej płyn do stanu jaki powinien byc, podokrecaj opaski z których widac ze kapie płyn i odpal silnik niehc chodzi do momentu az otworzy sie termostat, jezeli bedzie Ci wywalało płyn lub zauważysz bąbelki powietrza bulgoczące w zbiorniczku to na 99% według mnie masz padnięta uszczelkę i wali ci spaliny w układ chłodzący. Pozdrawiam
a ile płynu masz wlane w układ ? nie cieknie ci pompa wodu - pasek masz napięty ? termostat powinien byc na 87 stopni najlepiej ponoc Wahler, jak uważasz że wszystko masz to ok to pozakładaj - wlej płynu takżeby było pół zbiorniczka przy wlewaniu pościskaj wężę - trochę się odpowietrzy powinno wtedy wleżć z 5 litrów płynu - zakręć korek (taki którego jesteś najbardziej pewien - może być ten od kumpla) na full (tak powininen być - sprawny zaworek działa niezależnie) i zapuść silnik - i napisz po kolei co się będzie działo i przy jakiej temperaturze ...
jeśli wpierw pocieknie z przewodu/zacisku - wymień przewód zacisk ...
jeśli wywali ci korek to przyjrzyj się też czy niemasz wody w oleju - kropelki na bagnecie itp... - to raczej znak w kierunku uszczelki pod głowicą - tak jak to całe "traktorowe" chodzenie ...
jeśli wpierw pocieknie z przewodu/zacisku - wymień przewód zacisk ...
jeśli wywali ci korek to przyjrzyj się też czy niemasz wody w oleju - kropelki na bagnecie itp... - to raczej znak w kierunku uszczelki pod głowicą - tak jak to całe "traktorowe" chodzenie ...
TDPower
płyn i pasek w porządku,
chodzi jak traktor wtedy kiedy są napięte węże, a napinają sie po kilku minutach, wtedy też zaczyna chodzić jak traktorek na jałowym, bo jak się doda gazu to nie slychać różnicy.
licznik temperatury raczej nie chodzi u mnie jak należy ponieważ 90stopni powinno być chyba w połowie, a u mnie wypada trochę przed tą kreską co jest przed połową i jeśli ją przekroczy wtedy wiem że napewno wywala wode bo sie gotuje, a jak trzyma to ciśnienie to zwykle nie przekracza tej kreski i płyn się nie gotuje, ale i tak po trochu go ubywa przez za duże cisnienie, na dole od chłodnicy i raz faktycznie zauważyłem przy pompie, bez ciśnienia wszystko pracuje normalnie, no a na bagnecie cały czas nie widać żadnych plam, w plynie też napewno oleju nie ma. Mam nadzieje że to ten termostat coś jednak blokuje chociaż to właśnie ten cały WAHLER.
a czy to ciśnienie uchodzi Wam z silników po zgaszeniu, bo u mnie się utrzymuje cały czas.
chodzi jak traktor wtedy kiedy są napięte węże, a napinają sie po kilku minutach, wtedy też zaczyna chodzić jak traktorek na jałowym, bo jak się doda gazu to nie slychać różnicy.
licznik temperatury raczej nie chodzi u mnie jak należy ponieważ 90stopni powinno być chyba w połowie, a u mnie wypada trochę przed tą kreską co jest przed połową i jeśli ją przekroczy wtedy wiem że napewno wywala wode bo sie gotuje, a jak trzyma to ciśnienie to zwykle nie przekracza tej kreski i płyn się nie gotuje, ale i tak po trochu go ubywa przez za duże cisnienie, na dole od chłodnicy i raz faktycznie zauważyłem przy pompie, bez ciśnienia wszystko pracuje normalnie, no a na bagnecie cały czas nie widać żadnych plam, w plynie też napewno oleju nie ma. Mam nadzieje że to ten termostat coś jednak blokuje chociaż to właśnie ten cały WAHLER.
a czy to ciśnienie uchodzi Wam z silników po zgaszeniu, bo u mnie się utrzymuje cały czas.
zeby upewnic sie ze i spac spokojnie to podstawowa sprawa wg mnie to
zalej zbiorniczek do pełna i zostaw odkręcony korek , zagrzej silnik i zobacz
czy nie bąbluje - jak tak no to walnięta uszczelka lub blok na 99%
zalej zbiorniczek do pełna i zostaw odkręcony korek , zagrzej silnik i zobacz
czy nie bąbluje - jak tak no to walnięta uszczelka lub blok na 99%
Ostatnio zmieniony pt kwie 04, 2008 22:22 przez zoso8894, łącznie zmieniany 1 raz.
a jak to zrobić?Marcin_87 pisze:to musisz sprawdzic zawartosc spalin w płynie chłodniczym
przwdopodobnie pompa stawia za duzo opór i stąd te nie równe obroty przy wysokim cisnieniu (to nie jest pompa cisnieniowa tylko cyrkulacyjna) - ja bym, jednak jeszcze spróbował wygotować korek w roztworze octu i soli, bo skoro po wymianie korka na nowy problem chwilowo ustał to to nie jest raczej wina uszczelki pod głowicąJuju pisze:chodzi jak traktor wtedy kiedy są napięte węże, a napinają sie po kilku minutach, wtedy też zaczyna chodzić jak traktorek na jałowym
...
no to wydaje się najbardziej dziwne, fakt faktem samochód wczoraj odebrany od mechanika po wymienie uszczelki;] no i oleju razem wszystko mnie kosztowało 500zl i teraz golf jest jak nowy;]misiek10111 pisze: skoro po wymianie korka na nowy problem chwilowo ustał to to nie jest raczej wina uszczelki pod głowicą
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 436 gości