Spadające obroty / duże spalanie 1.3
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Spadające obroty / duże spalanie 1.3
Witam!
Mam mk2 z '92 roku 1.3 i mam "mały" problem a w zasadzie 2:
1 - spalanie przy spokojnej jeździe 12l / 100km (na zwykłej 95) lub ostatni wynik 10,5l / 100km (na vpower racing) - jak to zmniejszyć, od czego to zależy?
2 - jak się silnik rozgrzeje to spadają obroty (nie zawsze) do tego stopnia że jest w stanie się wyłączyć a gazowanie nie zawsze daje radę.
Myślałem żeby wymienić silnik krokowy ale już doczytałem się na forum że ten model takowego nie posiada...
Co można ewentualnie jeszcze z tym problemem zrobić aby się pozbyć tego problemu?
Regulacja zapłonu coś da?
Nie ukrywam że raczej jestem początkujący w te klocki tylko nie wiem z czym podjechać do mechanika żeby wyregulował / wymienił / wyczyścił.
Byłbym też bardzo wdzięczny jeśli ktoś mógłby podesłać instrukcję obsługi tego golfika w pdf-ie to wtedy może sam zacznę w nim grzebać ([email protected]).
Z góry wielkie dzięki za pomoc
Mam mk2 z '92 roku 1.3 i mam "mały" problem a w zasadzie 2:
1 - spalanie przy spokojnej jeździe 12l / 100km (na zwykłej 95) lub ostatni wynik 10,5l / 100km (na vpower racing) - jak to zmniejszyć, od czego to zależy?
2 - jak się silnik rozgrzeje to spadają obroty (nie zawsze) do tego stopnia że jest w stanie się wyłączyć a gazowanie nie zawsze daje radę.
Myślałem żeby wymienić silnik krokowy ale już doczytałem się na forum że ten model takowego nie posiada...
Co można ewentualnie jeszcze z tym problemem zrobić aby się pozbyć tego problemu?
Regulacja zapłonu coś da?
Nie ukrywam że raczej jestem początkujący w te klocki tylko nie wiem z czym podjechać do mechanika żeby wyregulował / wymienił / wyczyścił.
Byłbym też bardzo wdzięczny jeśli ktoś mógłby podesłać instrukcję obsługi tego golfika w pdf-ie to wtedy może sam zacznę w nim grzebać ([email protected]).
Z góry wielkie dzięki za pomoc
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
Nie masz silniczka krokowego ale masz zawór puszczający dodatkowe powietrze na zimnym silniku. Podnosi na zimnym obroty potem podgrzewany prądem się zamyka i obroty spadają.
koło filtra powietrza masz przepływomierz a w nim śróbę do regulacji składu mieszanki, śróba do ustawiania obrotów jest przy wtrysku. Wyciąga się wtyczkę sondy i ustawia skład spalin jak w normalnym gaźniku. Wyżej wspomniany zawór musi być na ciepłym zamknięty - sprawdzisz dmuchając w niego po zdjęciu weży.
Przy założeniu że nie jkest zawiszony wtryskiwacz, nie jest uszkodzony sterownik silnika taka regulacja wystarczy. Link do serwisówki masz na privie
koło filtra powietrza masz przepływomierz a w nim śróbę do regulacji składu mieszanki, śróba do ustawiania obrotów jest przy wtrysku. Wyciąga się wtyczkę sondy i ustawia skład spalin jak w normalnym gaźniku. Wyżej wspomniany zawór musi być na ciepłym zamknięty - sprawdzisz dmuchając w niego po zdjęciu weży.
Przy założeniu że nie jkest zawiszony wtryskiwacz, nie jest uszkodzony sterownik silnika taka regulacja wystarczy. Link do serwisówki masz na privie
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
AndrzejP4 - Tak, silnik na bank wielopunktowy wtrysk. Zdjęcie postaram się jutro w razie czego podesłać bo dzisiaj już nie mam jak..
Paweł Marek - Dzięki za link, próbuje zassać zobaczymy ile mu to zajmie bo się muł zawiesił chyba co do Twojej rady postaram się to sprawdzić, chociaż z tego co kojarze znajomy ostatnio właśnie coś tam kombinował z tym tematem ale sprawdzić nie zaszkodzi..
Paweł Marek - Dzięki za link, próbuje zassać zobaczymy ile mu to zajmie bo się muł zawiesił chyba co do Twojej rady postaram się to sprawdzić, chociaż z tego co kojarze znajomy ostatnio właśnie coś tam kombinował z tym tematem ale sprawdzić nie zaszkodzi..
-
- Mały gagatek
- Posty: 61
- Rejestracja: czw wrz 13, 2007 13:29
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
O co tu chodzi?
O ile dobrze kojarze to MK2 1,3 NZ byl na gazniku a nie na wtrysku i to na dodatek wielopunktowym.
Jesli sie nie myle to siedzi tam nawet gaznik Pierburg 2e3 ale reki sobie uciac nie dam.
Pewne jest to ze masz tam gaznik i tego sie raczej trzymaj :green_fuck:
O ile dobrze kojarze to MK2 1,3 NZ byl na gazniku a nie na wtrysku i to na dodatek wielopunktowym.
Jesli sie nie myle to siedzi tam nawet gaznik Pierburg 2e3 ale reki sobie uciac nie dam.
Pewne jest to ze masz tam gaznik i tego sie raczej trzymaj :green_fuck:
Byla VW Jetta 1,6PN
jest Seat Toledo II 1,8 20V AGN
jest Seat Toledo II 1,8 20V AGN
Obiecane fotki:
Natomiast co do NZ to z tego co mi wiadomo to jest to wtrysk wielopunktowy..
Tylko dalej mnie zastanawia debata na temat czy te silniki posiadają silniczki krokowe czy też nie bo widzę, że mniej więcej jest 50 / 50 jeśli chodzi o opinię na ten temat.
No i dalej powtarzam pytania czy może jeszcze jakieś propozycje na te falujące a raczej spadające obroty (aż do wyłączenia)?
Natomiast co do NZ to z tego co mi wiadomo to jest to wtrysk wielopunktowy..
Tylko dalej mnie zastanawia debata na temat czy te silniki posiadają silniczki krokowe czy też nie bo widzę, że mniej więcej jest 50 / 50 jeśli chodzi o opinię na ten temat.
No i dalej powtarzam pytania czy może jeszcze jakieś propozycje na te falujące a raczej spadające obroty (aż do wyłączenia)?
Ok, znam ten silnik i wiem jak sobie z nim poradzić.
To jest faktycznie 1.3 NZ wielopunkt.
Nie ma tam silniczka krokowego.
Nie ma tu też żadnego zaworu upustowego, który podnosi obroty na zimnym silniku, bo przecież to auto ma sterownik, który dawkuje paliwo na podstawie temperatury mierzonej na niebieskim czujniku(niebieska wtyczka na grubym wężu do chłodnicy).
a teraz mały tutorial:
Twoja fota z wskazanymi newralgicznymi punktami
1. Sprawdź szczelność gumowych węży, które dochodzą od dołu do grubej rury doprowadzającej powietrze do przepustnicy.
Szczelność dolotu najprościej sprawdzisz zdejmując grubą rurę z przepływomierza(zaznaczone na zielono) i dmuchając w nią. Jeżeli poczujesz, że powietrze sobie swobodnie gdzieś ucieka, to należy bardzo dokładnie sprawdzić węże odmy, które są za silnikiem(skomplikowany układ, trójnik, filtr oparów oleju). Bo jeżeli ciągnie lewe powietrze, to ma za ubogą dawkę, no i obroty falują.
2. Druga sprawa, różową strzałką zaznaczyłem Ci gdzie należy szukać sondy lambda. Nie wiem na ile się znasz, więc opiszę dokładniej. Szukaj jej na samym dole za silnikiem(patrz od prawej strony). Będzie wkręcona w wydech od góry pod lekkim skosem. Powinny od niej odchodzić 3 kabelki zakończone złączką podobną jak ta przy czujniku temp. dla ECU, ale chyba szarą. Nie widzę jej na zdjęciu, ale na pewno gdzieś jest:). Jak ją znajdziesz, to ją rozłącz i przetestuj autko. Jeżeli problem zniknie, to sonda jest uszkodzona.
Podejrzewam że to wina sondy. Walczyłem z identycznym NZ'tem. Silnik zimny chodził dobrze, a jak się tylko nagrzał, t. obroty siadały i bardzo mocno falowały, wręcz przygasał, aż w końcu zdychał. Zużycie paliwa też miał potężne, tak jak u Ciebie.
3. Sprawdź wężyk, który biegnie od przepustnicy do przyspieszacza aparatu zapłonowego(jego przypuszczalny przebieg zaznaczyłem na niebiesko). Jeżeli jest nieszczelny, to silnik na wysokich obrotach ma za późny zapłon i wtedy też dużo pali. Jeżeli wężyk szczelny, to sprawdź podciśnieniowy przespieszacz zapłonu. Robisz to w ten sposób, że zdejmujesz koniec wężyka od strony przepustnicy i zasysasz ustami powietrze z niego. Jeżeli możesz ciągnąć bez końca, to dziurawa jest membrana w "bączku" i należy go wymienić(koszt 20zł max, używany).
Trzeba też sprawdzić drożność króćca wychodzącego z przepustnicy. Zdejmujesz wężyk od "bączka" i dmuchasz. Ma lecieć swobodnie(trochę z oporem, bo króciec ma bardzo małą średnicę wewnątrzną).
4. Jak już to wszystko sprawdzisz, to warto zakręcić się koło czujnika temperatury, z którego ECU bierze dane. Jeżeli jest uszkodzony, to auto będzie dużo palić. Nowy kosztuje chyba 10zł. Ale nie wymieniaj, jeżeli nie sprawdzisz powyższych podpunktów.
5. Żółta strzałka wskazuje miejsce regulacji składu mieszanki. Jest tak śruba imbusowa, która gdy ją wkręcamy, wzbogaca mieszankę, a gdy wykręcamy, zubaża. Śruba u Ciebie jest prawdopodobnie zasłonięta plastikową niebieską zaślepką.
Jeżeli okaże się, że sonda lambda siadła, to spokojnie możesz jeździć bez niej(z odpiętą wtyczką), ale będziesz musiał wyregulować mieszankę właśnie tą śrubą. Ale na ten temat porozmawiamy jeżeli przebrniesz przez powyższe porady.
Powodzenia!
Ja ten silnik tak dopieściłem, że chodzi jak pszczółka:)
Aha, z racji wieku auta, warto wyczyścić przepustnicę. Sprawa jest banalna. Trzeba wyposażyć się w kluczyk 10, imbus 6 albo 8mm, butelkę benzyny, szmatę, waciki do uszu i kawałek drutu. Jak chcesz, to mogę Ci opisać, co robić krok po kroku.
To jest faktycznie 1.3 NZ wielopunkt.
Nie ma tam silniczka krokowego.
Nie ma tu też żadnego zaworu upustowego, który podnosi obroty na zimnym silniku, bo przecież to auto ma sterownik, który dawkuje paliwo na podstawie temperatury mierzonej na niebieskim czujniku(niebieska wtyczka na grubym wężu do chłodnicy).
a teraz mały tutorial:
Twoja fota z wskazanymi newralgicznymi punktami
1. Sprawdź szczelność gumowych węży, które dochodzą od dołu do grubej rury doprowadzającej powietrze do przepustnicy.
Szczelność dolotu najprościej sprawdzisz zdejmując grubą rurę z przepływomierza(zaznaczone na zielono) i dmuchając w nią. Jeżeli poczujesz, że powietrze sobie swobodnie gdzieś ucieka, to należy bardzo dokładnie sprawdzić węże odmy, które są za silnikiem(skomplikowany układ, trójnik, filtr oparów oleju). Bo jeżeli ciągnie lewe powietrze, to ma za ubogą dawkę, no i obroty falują.
2. Druga sprawa, różową strzałką zaznaczyłem Ci gdzie należy szukać sondy lambda. Nie wiem na ile się znasz, więc opiszę dokładniej. Szukaj jej na samym dole za silnikiem(patrz od prawej strony). Będzie wkręcona w wydech od góry pod lekkim skosem. Powinny od niej odchodzić 3 kabelki zakończone złączką podobną jak ta przy czujniku temp. dla ECU, ale chyba szarą. Nie widzę jej na zdjęciu, ale na pewno gdzieś jest:). Jak ją znajdziesz, to ją rozłącz i przetestuj autko. Jeżeli problem zniknie, to sonda jest uszkodzona.
Podejrzewam że to wina sondy. Walczyłem z identycznym NZ'tem. Silnik zimny chodził dobrze, a jak się tylko nagrzał, t. obroty siadały i bardzo mocno falowały, wręcz przygasał, aż w końcu zdychał. Zużycie paliwa też miał potężne, tak jak u Ciebie.
3. Sprawdź wężyk, który biegnie od przepustnicy do przyspieszacza aparatu zapłonowego(jego przypuszczalny przebieg zaznaczyłem na niebiesko). Jeżeli jest nieszczelny, to silnik na wysokich obrotach ma za późny zapłon i wtedy też dużo pali. Jeżeli wężyk szczelny, to sprawdź podciśnieniowy przespieszacz zapłonu. Robisz to w ten sposób, że zdejmujesz koniec wężyka od strony przepustnicy i zasysasz ustami powietrze z niego. Jeżeli możesz ciągnąć bez końca, to dziurawa jest membrana w "bączku" i należy go wymienić(koszt 20zł max, używany).
Trzeba też sprawdzić drożność króćca wychodzącego z przepustnicy. Zdejmujesz wężyk od "bączka" i dmuchasz. Ma lecieć swobodnie(trochę z oporem, bo króciec ma bardzo małą średnicę wewnątrzną).
4. Jak już to wszystko sprawdzisz, to warto zakręcić się koło czujnika temperatury, z którego ECU bierze dane. Jeżeli jest uszkodzony, to auto będzie dużo palić. Nowy kosztuje chyba 10zł. Ale nie wymieniaj, jeżeli nie sprawdzisz powyższych podpunktów.
5. Żółta strzałka wskazuje miejsce regulacji składu mieszanki. Jest tak śruba imbusowa, która gdy ją wkręcamy, wzbogaca mieszankę, a gdy wykręcamy, zubaża. Śruba u Ciebie jest prawdopodobnie zasłonięta plastikową niebieską zaślepką.
Jeżeli okaże się, że sonda lambda siadła, to spokojnie możesz jeździć bez niej(z odpiętą wtyczką), ale będziesz musiał wyregulować mieszankę właśnie tą śrubą. Ale na ten temat porozmawiamy jeżeli przebrniesz przez powyższe porady.
Powodzenia!
Ja ten silnik tak dopieściłem, że chodzi jak pszczółka:)
Aha, z racji wieku auta, warto wyczyścić przepustnicę. Sprawa jest banalna. Trzeba wyposażyć się w kluczyk 10, imbus 6 albo 8mm, butelkę benzyny, szmatę, waciki do uszu i kawałek drutu. Jak chcesz, to mogę Ci opisać, co robić krok po kroku.
Ostatnio zmieniony wt maja 06, 2008 19:06 przez AndrzejP4, łącznie zmieniany 1 raz.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
owszem jest, nie upustowy tylko tzw zawór pomocniczy, na wezu omijającym przepustnicę.AndrzejP4 pisze:Nie ma tu też żadnego zaworu upustowego, który podnosi obroty na zimnym silniku,
Bez jego sprawdzenia całe pieszczenie silnika bierze w łeb. Opisze dlaczego.
Jest on otwarty na zimnym silniku, puszcza wtedy więcej powietrza i silnik ma wyzsze obroty w czasie rozgrzewania. Ogrzany prądem ma się stopniowo zamykać. Jeśli się zepsuje i nie zamyka to utrzymują się nadal wysokie obroty. Mechanik nie znający dokładnie silnika zmniejsza te obroty regulując skład CO i śróbą od obrotów na wtrysku. W ten sposób elegancko rozregulowywuje cały wtrysk.
[ Dodano: Wto Maj 06, 2008 8:02 pm ]
[ Dodano: Wto Maj 06, 2008 8:07 pm ]
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Ok, dzięki wielkie za pomoc, zwłaszcza dla AndrzejaP4 za szczegółowe wyjaśnienie potencjalnych problemów - mam nadzieję że okażą się one trafione i już wszystko będzie si
Niestety z chwilowego braku czasu efekty poznamy pewnie dopiero w sobotę jak uda mi się do tego "usiąść" dam znać wtedy czy już jest wszystko ok czy dalej są problemy.
A więc tym czasem dzięki za sugestie
Niestety z chwilowego braku czasu efekty poznamy pewnie dopiero w sobotę jak uda mi się do tego "usiąść" dam znać wtedy czy już jest wszystko ok czy dalej są problemy.
A więc tym czasem dzięki za sugestie
Paweł marek <> a gdzie dokładnie jest ten zawór? Oglądałem ten silnik i nic takiego nie zobaczyłem. Może w polo '89 go po prostu nie ma?
W sumie to trochę dziwne, że montowali taki zaworek, bo przecież kiedy on jest otwarty, to powietrze idzie bokiem, omijając przepływomierz. A wtedy dawka paliwa może być nawet mniejsza od dawki na ciepłym(przy zamkniętym zaworku).
W sumie to trochę dziwne, że montowali taki zaworek, bo przecież kiedy on jest otwarty, to powietrze idzie bokiem, omijając przepływomierz. A wtedy dawka paliwa może być nawet mniejsza od dawki na ciepłym(przy zamkniętym zaworku).
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
ależ nie, omija przepustnicę a nie przepływomierz, więc powietrze lecące przez niego jest mierzone przez przepływomierz i dawka paliwa dobierana jak należy. Tam mniej więcej co zaznaczyłeś węże od odmy. Zerknij na dział LPG, niedawno trafnie udało mi sie tam koledze pomóc w diagnozie awarii tego ustrojstwa (nie dochodził prąd)AndrzejP4 pisze: omijając przepływomierz.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Dzisiaj była chwilka i okazja sprawdzenia co w trawie piszczy... Przy okazji wizyty u mechanika znalazł się obok elektryk, zapuścił testy na sondę lambda i wyszło od razu że jest padnięta. Tak więc brawo dla AndrzejaP4 za trafne sugestie. Jak będzie po zmianie - niedługo się przekonamy. Dam wtedy znać czy już wszystko z tym problemem minęło czy może dalej coś go męczy.
Pozdrawiam i dzięki za pomoc
Pozdrawiam i dzięki za pomoc
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
NZ ma mieć ustawione obroty i skład spalin bez sondy. A po podłączeniu sondy zaczyna ona działać trochę wspomagająco. Jeśli więc mechanik nie umiał ustawić wtrysku bez sondy to mam obawy co do rezultatu tej naprawy. Zobaczymy.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 251 gości