Rejestracja sprowadzonego auta
Moderatorzy: jhosef, doggie, VIP
Do pojemnosci 2,0 placisz akcyze w wysokosci 3.1% wartosci z umowy.
Powyzej 2,0 placisz 13.6% wartosci auta z umowy
Dlatego wlasnie ludzie nie pisza, ze kupili auto za 5000 czy np. 15 000 tylko nawet drogie auta na umowie maja wartosc 100-kilkuset euro a niektorzy nawet za 1-10 euro kupuja czyli akcyza to grosze
Powyzej 2,0 placisz 13.6% wartosci auta z umowy
Dlatego wlasnie ludzie nie pisza, ze kupili auto za 5000 czy np. 15 000 tylko nawet drogie auta na umowie maja wartosc 100-kilkuset euro a niektorzy nawet za 1-10 euro kupuja czyli akcyza to grosze
Tak, ale czy w przypadku wpisania tak zanizonej kwoty za pojazd , Polski urzad celny moze podjadz kroki do wyznaczenia akcyzy na podstawie ceny rynkowej w Polsce za pojazd?Kri$ pisze:...Dlatego wlasnie ludzie nie pisza, ze kupili auto za 5000 czy np. 15 000 tylko nawet drogie auta na umowie maja wartosc 100-kilkuset euro a niektorzy nawet za 1-10 euro kupuja czyli akcyza to grosze
Wie ktos czy jest takie prawo by urzad celny sam wyznaczyl wartosc rynkową auta ?
Ostatnio zmieniony pt cze 06, 2008 13:08 przez MarcoVW, łącznie zmieniany 1 raz.
Urząd nie ma podstaw aby kwestionować kwotę na umowie bo nie ma takiego prawa w UE, które by zabraniało sprzedawać za 1 euro samochodu kupionego wcześniej np. za 20.000 euro i eksploatowanego przez miesiąc. W UE nikogo to nie interesuje jeżeli chodzi o osoby prywatne sprzedające pojazdy. Jeżeli chodzi o firmy zajmujące się handlem pojazdami i jeżeli one występują jako podmioty sprzedające tak dobrze już nie jest. One takich numerów robić nie mogą.
Zwróć uwagę, że jak np. kupujesz pojazd w za Odrą u pośrednika to umowę kupna zawierasz z właścicielem pojazdu a nie z firmą i na tej umowie nie widnieje podpis sprzedającego. Często ta umowa jest drukiem mniej lub bardziej firmowym. I teraz jest sytuacja,że były właściciel pojazdu nie wie za ile pośrednik sprzedał pojazd tobie, a ty nie wiesz za ile pośrednik kupił pojazd od poprzedniego właściciela. Jeżeli jeszcze okres pomiędzy sprzedażą pośrednikowi , a zakupem przez ciebie jest dłuższy niż powiedzmy tydzień to stan techniczny pojazdu może ulec znacznemu pogorszeniu bo niektórzy pośrednicy używają tych pojazdów do własnych celów na swoich tablicach i ubezpieczeniach.
Skoro masz takie wątpliwości to pewnie nie bywasz często zagranicą kupować pojazdy, a tam często się zdarza, że jak negocjujesz cenę droższego auta lub wielu aut, dochodzisz to momentu, że handlarz ni cholery nie opuści, ale jak już wychodzisz to mówi, że może dołoży jakiegoś "gratisa", czyli można sobie wybrać coś z tego co on wskaże. I teraz jest jajo bo za auto zapłaciłeś przysłowiowego 1 euro centa, a do akcyzy zgłaszasz,że pojazd kosztował 1 lub 10 euro. Za granicą wartość rynkowa i cena zakupu nie są tak ścisłe ze sobą związane jak w Polsce i nasi urzędnicy muszą to w końcu zrozumieć, i chyba tak się dzieje powoli .
Nie wiem czy Cię tym przekonałem ale 95% ludzi pisze co chce i nie ma sposobu aby urząd mógł to sprawdzić a co dopiero kwestionować i pomimo wielu prób zastraszania prywatnych importerów karami nic im nie zrobiono .
Pisz więc na umowie "najprawdziwszą prawdę" bo jej prawdziwości urząd nie ma jak podważyć.
Zwróć uwagę, że jak np. kupujesz pojazd w za Odrą u pośrednika to umowę kupna zawierasz z właścicielem pojazdu a nie z firmą i na tej umowie nie widnieje podpis sprzedającego. Często ta umowa jest drukiem mniej lub bardziej firmowym. I teraz jest sytuacja,że były właściciel pojazdu nie wie za ile pośrednik sprzedał pojazd tobie, a ty nie wiesz za ile pośrednik kupił pojazd od poprzedniego właściciela. Jeżeli jeszcze okres pomiędzy sprzedażą pośrednikowi , a zakupem przez ciebie jest dłuższy niż powiedzmy tydzień to stan techniczny pojazdu może ulec znacznemu pogorszeniu bo niektórzy pośrednicy używają tych pojazdów do własnych celów na swoich tablicach i ubezpieczeniach.
Skoro masz takie wątpliwości to pewnie nie bywasz często zagranicą kupować pojazdy, a tam często się zdarza, że jak negocjujesz cenę droższego auta lub wielu aut, dochodzisz to momentu, że handlarz ni cholery nie opuści, ale jak już wychodzisz to mówi, że może dołoży jakiegoś "gratisa", czyli można sobie wybrać coś z tego co on wskaże. I teraz jest jajo bo za auto zapłaciłeś przysłowiowego 1 euro centa, a do akcyzy zgłaszasz,że pojazd kosztował 1 lub 10 euro. Za granicą wartość rynkowa i cena zakupu nie są tak ścisłe ze sobą związane jak w Polsce i nasi urzędnicy muszą to w końcu zrozumieć, i chyba tak się dzieje powoli .
Nie wiem czy Cię tym przekonałem ale 95% ludzi pisze co chce i nie ma sposobu aby urząd mógł to sprawdzić a co dopiero kwestionować i pomimo wielu prób zastraszania prywatnych importerów karami nic im nie zrobiono .
Pisz więc na umowie "najprawdziwszą prawdę" bo jej prawdziwości urząd nie ma jak podważyć.
JaroW
Tylko uważajcie przy takim zaniżaniu, bo w razie kradzieży auta , ubezpieczyciel może Wam nie wypłacić odszkodowania, jeśli wartość na fakturze jest duuużo mniejsza niż rzeczywista. Już parę było takich przypadków, jest to gdzieś zapisane w regulaminie ubezpieczenia ...Jarowo pisze: Pisz więc na umowie "najprawdziwszą prawdę" bo jej prawdziwości urząd nie ma jak podważyć.
Tak więc piszcie " najprawdziwszą " prawdę , ale z głową ...
Pzdr.
-
- Nowicjusz
- Posty: 39
- Rejestracja: śr lis 21, 2007 12:11
- Lokalizacja: warszawa
A co z samochodami bez tablic?
Często spotyka się auta sprzedawane bez tablic przewozowych, co w takiej sytuacji? Jedyna możliwośc transportu to laweta? i jakie sa procedury przy rejestracji takiego auta? Przecież na przeglą nim nie pojade bez numerów.
-
- Nowicjusz
- Posty: 39
- Rejestracja: śr lis 21, 2007 12:11
- Lokalizacja: warszawa
jarek_lech, a ja calkiem serio odpowiadam.
Jesli nie masz tablic, to nie mozesz wyjechac na droge, wiec do stacji kontroli pojazdow musisz pojechac na lawecie... A jak wiadomo laweta droga, a ryzyko kontroli drogowej gdy zalozysz tablice od innego auta jest znikome, wiec ludzie w takim przypadku zakladaja tablice od innego samochodu, jada na przeglad, wracaja do domu i autko do garazu do czasu otrzymania polskich tablic...
Jesli nie masz tablic, to nie mozesz wyjechac na droge, wiec do stacji kontroli pojazdow musisz pojechac na lawecie... A jak wiadomo laweta droga, a ryzyko kontroli drogowej gdy zalozysz tablice od innego auta jest znikome, wiec ludzie w takim przypadku zakladaja tablice od innego samochodu, jada na przeglad, wracaja do domu i autko do garazu do czasu otrzymania polskich tablic...
-
- Nowicjusz
- Posty: 39
- Rejestracja: śr lis 21, 2007 12:11
- Lokalizacja: warszawa
Masz to napisane w tym temacie na poprzedniej stronie
1. Badanie techniczne
2. Celny - akcyza
3. Tlumaczenia dokumentow
4. Skarbowka
5. Po otrzymaniu papierow ze skarbowki i celnego idziesz do
6. wydzialu komunikacji - tam musisz miec swistek o zaplacie 500zl na recykling i OC musisz miec wazne
i tyle
1. Badanie techniczne
2. Celny - akcyza
3. Tlumaczenia dokumentow
4. Skarbowka
5. Po otrzymaniu papierow ze skarbowki i celnego idziesz do
6. wydzialu komunikacji - tam musisz miec swistek o zaplacie 500zl na recykling i OC musisz miec wazne
i tyle
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości