Wzmocniak pisze:No własnie ja też chcę wyssać z NZ co najmniej tyle ile w 3F. Wg ESI Boscha różnica, oprócz sterownika, aparatu zapłonowego i cewki, tkwi w mniejszym stopniu sprężania 9.5:1 w stosunku do 10:1. Jednak nie stanowi to o róznicy w mocy. Trzeba zmienic wsad w sterowniku albo go zchipować. Jakby ktoś coś zdzialał niech da znać. Ja też nad tym siedze. Ostatecznie wrazić difanta, inny aparat, cewkę i musi hulać.
Brawo! I naprawdę wierzysz, że zmiana komputera, cewki i aparatu i
mniejsze sprężanie da przyrost 20 KM??? Gdyby nawet takie cuda się zdarzały, to już dawno byłoby to opisane na forum, nawet w poradach...
A ceny tych gratów poszybowałyby w górę, bo wszyscy NZ-ciarze by na nie polowali. :green_fuck:
Prawda jest taka, że w porównaniu 3F do NZ, mimo, że to niby ta sama pojemność i konstrukcja to jednak poczynione zmiany w elementach sprawiają, że różni je niemal wszystko... a żeby ci to lepiej zobrazować -
nawet tłoki są inne. Polecam najpierw poczytać więcej o tych silnikach.
malutki pisze:a co by trzeba wymienic by wlozyc digifanta? duzo roboty z tym?
Cały silnik 3F (ostatecznie blok bez tłoków możesz zostawić z NZ, o ile to ma jeszcze sens
). A roboty? Od kilku do kilkunastu godzin. Bo zakładam, że pytałeś o komputer.
Ewentualnie można oczywiście się uprzeć i rzeźbić w okablowaniu, żeby DIGIFANT nam z tym zagadał (największy problem to bodajże elektronika w przepustnicya ale nie tylko), tylko JAKI TO MA SENS I CEL?
macosmail pisze:k0nr4d pisze:Po co kombinować, skoro można kupić RP za grosze?
RP + Srzynia + mechanizm zmiany biegów + półosie + sterownik z wiązką, inna pompa paliwa i wydech, 1500zł za OC dla młodego kierowcy i duże zużycie paliwa. To już lepiej sprzedać Golfera i kupić innego z 1.8. A usprawniając oryginalny silniczek zyskamy oprócz trochę większych osiagów cenne doświadczenie i frajdę z tego, że sie coś samemu zrobiło.
I tu się zgodzę z przedmówcą
Za wszystko inne zapłacisz kartą Mastercard...
P.S. I m.in. z powyższych powodów niedawno zakupiłem silnik 3F