Przednie Zawieszenie - Chrobotanie i zgrzyty

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

Awatar użytkownika
BiZiCz
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 19
Rejestracja: czw lis 03, 2005 22:22
Lokalizacja: Krasnystaw

Przednie Zawieszenie - Chrobotanie i zgrzyty

Post autor: BiZiCz » pt lis 25, 2005 19:27

:niewiem: Chłopaki POMOCY
Od pewnego czasu mam problem z moim MkIII. Podczas jady, niezależnie z jaką prędkościa i niekoniecznie zawsze, chociaż coraz częściej z przedniej lewj strony (od kierowcy) dochodzą mnie niepokojące odgłosy. Zgrzytanie-chrobotanie w rytm obracającego sie koła, na zakretach ta dolegliwość niemal zanika, ale również nie zawsze.

Ja zdiagnozowałem ta usterke jako ; uszkodzone łożysko w piaście, ale chciałbym mieć pewnośc, gdyż krucho z kasą i chciałbym uniknącć większych kosztów wymieniając coś ponad plan.

Jeśli ktoś z was miał podobne objawy to proszę o porady, będę naprawde wdzięczny :prayer:

[/b]POZDRAWIAM :crazy:



Tomasz Żaguń
Forum Master
Forum Master
Posty: 1550
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 22:53
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: Tomasz Żaguń » sob lis 26, 2005 01:15

Sprawdż najpierw stan tarcz chamulcowych i klocków, prowadnic itd.Czyli rozbierz wyczyść i złóż.Pojeżdzij jak dalej będzie tak samo to dobierz się do łożyska a jeszcze przedtem sprubój dokręcić przegub jak to niepomoże noto łożysko.Trudno pozdrawiam.



Awatar użytkownika
BiZiCz
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 19
Rejestracja: czw lis 03, 2005 22:22
Lokalizacja: Krasnystaw

Post autor: BiZiCz » sob lis 26, 2005 13:22

Dzięki. Stan klocków jak i tarcz jest niemal idealny, nie ma żadnych rys, więc to chyba nie hamulce... pozatym niema różnicy przy hamowaniu - objawy te same. Spróbuje dokręcić jeszcze przegub i wszystko co tylko możliwe jak mi radzisz. :crazy:



...Oby to było tylko to nieszczęsne łożysko



Tomasz Żaguń
Forum Master
Forum Master
Posty: 1550
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 22:53
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: Tomasz Żaguń » sob lis 26, 2005 23:10

No to dalej Czasami słychać łożysko jak sie podniesie samochód na podnośniku i pokręci kołem choc niezawsze.masz 50 % że cos wywęszysz, oczywiście sprawdż obie strony bo możesz się mylic co do strony.Możesz też na podnośniku przy podniesionym jednym kole odpalic silnik wżucić 3 bieg rozpędzić koło ale tak spokojnie i wyłączyć silnik i wrzucić na luz i słuchac wtedy też wychodzi łożysko na wierzch.Sprubój tego i odpisz.



Awatar użytkownika
BiZiCz
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 19
Rejestracja: czw lis 03, 2005 22:22
Lokalizacja: Krasnystaw

Post autor: BiZiCz » ndz lis 27, 2005 19:55

No niestety próba którą mi radziłeś nic mi nie powiedziała. Koło bez obciążenia pracuje normalnie, czyli bez tych trzasków i zgrzytów. W którymś z postów wyczytałem, ze potwierdzeniem usterki łozyska jest jazda na wprost i skręty w jedną i drugą strone... jeśli w momęcie skrętu łozysko cichnie to usterka potwierdzona----u mnie tak przeważnie jest, ale czy to prawda zobaczymy. Jutro biore sie za tą usterke. Jak uda mi się potwierdzić usterke łożyska to dam znać



wara99

Post autor: wara99 » ndz lis 27, 2005 21:31

u mnie ostatnio cos skrzypialo po dziurach i przy chamowaniu - poszedl w ruch kerszer pojechalem z koksem nadkola - amory , chamulce i zniknelo . :axe:



Awatar użytkownika
BiZiCz
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 19
Rejestracja: czw lis 03, 2005 22:22
Lokalizacja: Krasnystaw

Post autor: BiZiCz » pn lis 28, 2005 16:59

:bigok: USTERKA ZLOKALIZOWANA :grin: Dzisiaj postanowiłem za wszelką cenę dojść do tego "problemu" ... i doszłem :grin:

Prosty sposób;
- dokręciłem nakrętke piasty w podejrzanym kole, przejechałem kawałek i jak ręką odjął

Łożysko zamówione ... jutro zostanie uzdrowiony :)



Oczywiście :pub: i punkt "pomocy" dla TOMASZ źAGUŃ za pomoc w zlokalizowaniu usterki

POZDRAWIAM

[ Dodano: Sro Gru 07, 2005 17:20 ]
Dla potomnych: :bigok:

Łozysko oczywiście naprawione, a te przerażliwe wrecz nie naturalne zgrzyty jak na łożysko było spowodowane wyrobieniem sie piasty środkowej pod łozyskiem. Próbowałem kupić używaną piaste, jednak dostępne były tylko do MkII które niestety rózniły sie delikatnie rozmiarem, a w mojej dotychczasowej trzeba było naspawać i obtoczyć... i tak zrobiłem. Tokarz u którego to naprawiałem zainkasował 30 pln łącznie z wciśnięciem łozyska. Potem był oczywiście delikatny problem z wsunięciem piasty na przegub gdyż spawanie troche ściągneło mi wieloklin, ale kilka minut docierania i niewielka ilość smaru załatwiły sprawe.

POZDRAWIAM :balwan:



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 313 gości