SDI
Moderatorzy: Michał_1977, italiano_83, G0 Karcio, Haki, Qto, marcin7x5, VIP
SDI
Mam taki problem już kilka lat i mechanicy mówią że diesla się nieda zalać. To niech mi k...a powie czemu jak wjade prawą stroną do kałuży i nie musi być zbyt wielka, to dopuki jade dalej to jest ok a jak tylko puszcze nogę z gazu to woda gdzieś opada i silnik się dusi. Na wolnych obrotach ok. Jak tylko wrzucam bieg i chce jechać to przed 1500 obr jest problem. Mogę zmieniać biegi tylko na wolnych obrotach jechać nawet na piątym biegu max 50km/h i po dodaniu gazu szarpie i dusi! niema znaczenia pora roku, tyle że w zimie przy mrozie nie umie się ta woda odparować i po nocy bez jazdy szarpie dalej a w lecie woda odparowuje i jest ok.
Dwa razy padła mi przez to przepływka. teraz mam padniętą ale jak nie najade na kałużę to nic sie nie dzieje.
Może jednak ktoś widział z Was przypadki zalania diesla i może coś podpowiedzieć.
Dwa razy padła mi przez to przepływka. teraz mam padniętą ale jak nie najade na kałużę to nic sie nie dzieje.
Może jednak ktoś widział z Was przypadki zalania diesla i może coś podpowiedzieć.
Proszę mi tylko powiedzieć, których wiązek szukać, a przepływkę wypinałem i niema żadnej różnicy, po wjechaniu na kałużę też się zalewa i sprawdzałem też filtr powietrza i nie był mokry zabezpieczyłem wlot do filtra butelką i też nic dalej się zalewa.
[ Dodano: 14 Gru 2008 16:50 ]
tak już kilka lat szukam pytam mechaników itp.
[ Dodano: 14 Gru 2008 17:04 ]
Czy to może być czujnik położenia wału?
[ Dodano: 14 Gru 2008 16:50 ]
tak już kilka lat szukam pytam mechaników itp.
[ Dodano: 14 Gru 2008 17:04 ]
Czy to może być czujnik położenia wału?
aey silnik sdi z 95r. największy problem jak chce jechać czyli puszczeniu sprzęgła, ale ostatnio i bez biegu przerywał po dodaniu gazu. Dziękuje za zainteresowanie, będzie to dla mnie dużą pomocą bo dużo sam w samochodzie robie choć nie jestem mechanikiem. Gdzie szukać i jak testować czy sprawdzić i będzie działać.
Sprawdzono
Poszukałem kabla iiiii. No nie koniecznie on był winny, ale doszedłem do zaworów podciśnienia posprawdzałem na krótko prosto z aku i cykają. Idąc po kablach doszedłem do wiązki w komorze silnika na podszybiu który wisiał i ocierał się o kolektor ssący tak więc był szkot przetarty i kilka kabelków z wiązki, które to uwidaczniały gołe miedziaki. Zaizolowałem osobno te odarte i całość w szkota ładnie powiesiłem i nie ociera się już o kolektor.
Jak narazie próby z kałużami przechodzi autko pomyślnie więc chyba KABLE POPRZECIERANE NIE SŁUŻĄ NASZYM AUTKOM ZA DOBRZE!!!
Dziękuję za podpowiedź LEO... i PITER_S!!!
Jak narazie próby z kałużami przechodzi autko pomyślnie więc chyba KABLE POPRZECIERANE NIE SŁUŻĄ NASZYM AUTKOM ZA DOBRZE!!!
Dziękuję za podpowiedź LEO... i PITER_S!!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości