temperatura silnika a obroty

Masz problem ze swoim VW?
Napisz tutaj co go boli :)

Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP

MarcinM
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 103
Rejestracja: ndz lis 27, 2005 23:34
Lokalizacja: Lublin

Post autor: MarcinM » ndz gru 04, 2005 23:08

No dobrze, to sie wydaje rozsadne rozwiaznie. Tylko nie bardzo mam jak sprawdzic rzeczywista temperature ale cos wymysle. W kazdym razie napewno wiatrak nie wlacza sie co chwile. Ale coraz bardziej martwi mnie ten drugi problem. tzn klopoty z obrotami silnika.

Ktos mi podpowiedzial, ze to moze miec zwiazek ze zuzyta juz uszczelka pod glowica. Czy to moze byc to? Oczywiscie sam sobie zdaje sprawe ze przyczyn klopotow z obrotami moze byc z milion ale jakos trzeba zaczac. Uszczelka to niezla robota wiec chetnie bym to wyeliminowal. Macie jakies patenty na jej sprawczenie bez rozbrajania silnika??? Ja mam taki jeden ale jeszcze nie probowalem. Jak sie zdejmie odme z pokrywki klawiatury i leci z niej para to znaczy, ze plyn chlodzcy dostaje sie do oleju i odparowuje a wiec uszczelka pod glowica do bani. Ciekawe czy ten patent dziala w golfie. A moze macie jakies inne sposoby.

Niepokojac jest to ze ze 2 dni po wymianie plynu chlodzniczego zauwazylem spory brak plynu (moze to od uszczelki?) ale uznalem ze to po wymianie pewnie uklad sie odpowietrzyl i poziom plynu spadl. Dolalem i wyglada ze nie ubywa ale poziom sprawdzalem na cieplym silniku to byl powyzej maksimum nawet. Nie sadze zeby po ostygnieciu opadl jakos drmatycznie wiec mam nadzieje, ze plynu mi nie ubywa.

Wiec jak ekonomicznie najlepiej badac przyczyny dlawienia silnika zeby na oslep nie wymieniac wszystkiego jak swiece, przewody, czyszczenie wtrysku i bog wie czego jeszcze? A moze podlaczenie do komputerka najlepiej wyjasni sprawe?



wielblad13
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 33
Rejestracja: pt wrz 09, 2005 23:31
Lokalizacja: Głogów

Post autor: wielblad13 » pn gru 05, 2005 06:33

MarcinM pisze:Ktos mi podpowiedzial, ze to moze miec zwiazek ze zuzyta juz uszczelka pod glowica. Czy to moze byc to?
tylko jaki wplyw ma wymiana termostatu na uszczelka? moim zdaniem do tej pory jezdziles na niedogrzanym silniku i przez to mieszanka bogata i mniejsze problemy z zaplonem narazie sprawdz caly zaplon bez wymian np przewody w nocy czy nie blyskaja czy odpowiednie swiece i ich stan ktos tu pisal o luzach w aparaciku itp itd posprawdzaj najpierw przed wydawaniem kasy a i sonda mogla dostac od zabogatej mieszanki tez warto ja sprawdzic poszukaj tez na forum o tym moze cos tobie podpasuje



MarcinM
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 103
Rejestracja: ndz lis 27, 2005 23:34
Lokalizacja: Lublin

Post autor: MarcinM » pn gru 05, 2005 10:56

Silnik mialem niedogrzany na bank, bo poprzedni termostat w ogole sie nie domykal.

Jakbys mogl troche dokladniej opisac jak sprawdzic te przewody, z tym blyskaniem. Nie znam tego patentu. Swiece to i tak sprawdze. Na poczatek to juz by bylo cos.

I jeszcze nowa obserwacja. Zdjalem kostke z czujnika temperatury przy termostacie i zauwazylem ze jest tam jakas wilgoc. Moze woda a moze plyn chlodzacy, Moze przy wymianie mi miechanik cos zamoczyl. trzeba bylo to zrobic samemu :). Jest tego bardzo malo ale to moze cos znaczyc. Pochwale sie czy cos z tego wyszlo jak dokladne wysusze to zlacze. Niestety to bedzie za tydzien, bo teraz jestem z dala od autka :(

Fajnie by bylo gdyby problemy z temperatura okazaly sie przeklamaniem wskaznika z powodu wylgoci na stykach :)

P.S. Czy przy ewentualnej wymianie termostatu trzeba zastosowac jakis specjalny uszczelniacz, czy kupic nowa uszczelke? A moze w ogole stara wystarczy. Teraz widze, ze mam tam uszczelnione jakas czerwona pasta.



wielblad13
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 33
Rejestracja: pt wrz 09, 2005 23:31
Lokalizacja: Głogów

Post autor: wielblad13 » pn gru 05, 2005 20:10

MarcinM pisze:Silnik mialem niedogrzany na bank, bo poprzedni termostat w ogole sie nie domykal.
Jakbys mogl troche dokladniej opisac jak sprawdzic te przewody, z tym blyskaniem. Nie znam tego patentu. Swiece to i tak sprawdze. Na poczatek to juz by bylo cos.
I jeszcze nowa obserwacja. Zdjalem kostke z czujnika temperatury przy termostacie i zauwazylem ze jest tam jakas wilgoc. Moze woda a moze plyn chlodzacy, Moze przy wymianie mi miechanik cos zamoczyl. trzeba bylo to zrobic samemu . Jest tego bardzo malo ale to moze cos znaczyc. Pochwale sie czy cos z tego wyszlo jak dokladne wysusze to zlacze. Niestety to bedzie za tydzien, bo teraz jestem z dala od autka
Fajnie by bylo gdyby problemy z temperatura okazaly sie przeklamaniem wskaznika z powodu wylgoci na stykach
P.S. Czy przy ewentualnej wymianie termostatu trzeba zastosowac jakis specjalny uszczelniacz, czy kupic nowa uszczelke? A moze w ogole stara wystarczy. Teraz widze, ze mam tam uszczelnione jakas czerwona pasta
co do przewodow to nie powinny miec przebic a takowe czesto widac jak jest ciemno takie male piorunki :) co do tej wilgoci to sprawdzales ta wilgoc? jesli przecieka wymien troche to dziwne bo tam jest ciepelko wiec malo wilgoci nie powinno sie utrzymac ale jesli jest naprawde mokro to odrazu wymien niewiele kosztuje.... ta czerwona pasta to silikon wiec paproch zapewne nie wymienil uszczelki a ty wymien mechanika tak profilaktycznie



MarcinM
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 103
Rejestracja: ndz lis 27, 2005 23:34
Lokalizacja: Lublin

Post autor: MarcinM » wt gru 06, 2005 10:40

Wiesz, ta kostka tam ciasno przylega wiec moze to nie wyparuje samo. Niestety teraz nie mam dostepu do samochodu ale w sobote dobiore się do tego, i wysusze. Potem pojezdze i zobaczymy czy znowu się pojawia. Rozumiem, ze jesli tak to trzeba wymienic czujnik temperatury :(

To pewnie wymienie ale jakos watpie, zeby to mialo wplyw na obroty silnika. Juz raczej na przeklamania wskazań czujnika.

Mam silne postanowienie sprawdzić świece (w sobote :)) Jakos zauważylem, ze po sprowadzeniu wszystkie czesci tzw eksploatacyjne (sprzeglo, klocki hamulcowe itp) byly wyjezdzone do granic mozliwosci. Podejrzewam, ze swiece tez moze miec jeszcze...fabryczne. To moze miec wplyw na szarpanie silnika?



Rafaello27
Ma gadane
Ma gadane
Posty: 185
Rejestracja: sob lis 26, 2005 13:51
Lokalizacja: Rabka Zdrój

Post autor: Rafaello27 » wt gru 06, 2005 15:42

U mnie dopiero przy licznikowych 105-110 włącza się wentylator.
A jak wiadomo rzeczywista temp. włączania się wiatraka to ~95-98st.C.

Wnioskuję, że czujnik wentylatora ma bardziej rzeczywiste dane, a licznikowi (czujnikowi) nie dowierzam.



MarcinM
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 103
Rejestracja: ndz lis 27, 2005 23:34
Lokalizacja: Lublin

Post autor: MarcinM » wt gru 06, 2005 15:52

Ja niestety nie wiem jaka jest "norma" w moim bo kupilem go juz z zepsutym termostatem i nie wiem jak bylo "przed tem", Moze wskaznik zawsze zawyzal temperature i teraz jest wlasnie ok.

Dalej pozostaje jednak kwestia obrotow :/ Mam nadzieje, ze szybko i...tanio to rozwiąże.



Awatar użytkownika
czyś
Forum Master
Forum Master
Posty: 1046
Rejestracja: śr wrz 22, 2004 16:23
Lokalizacja: Łódź

Post autor: czyś » wt gru 06, 2005 16:18

MarcinM pisze:A nie jest czasem możliwe, że od przegrzania podpierają się zawory? Nie wiem jak w golfie ale w innych autkach to sie czasem zdarza.
W golfie raczej nie, jest hydrauliczna regulacja zaworów. W innych autach przy prawidłowej regulacji luzu zaworowego też się nie powinno zdarzyć (zasada: lepiej zostawić luz minimalnie większy, niż wyregulować za ciasno). Załóż wahlera, to po pierwsze (francuza - Vernet-Calorstat, też wywaliłem po 10000 km). Jeżeli jesteś pewny, że wskaźnik i czujnik są ok, to utrzymywanie się temp. jak piszesz ok. 100 stopni, zwłaszcza przy obecnych temperaturach zewnętrznych, może być (nie musi) pierwszym objawem innych usterek. Np. może się przegrzewać przy walniętej uszczelce pod głowicą, źle ustawionym zapłonie, zbyt ubogiej mieszance (regulacja gaźnika/sprawdzenie sondy lambda lub ciśnienia podawanego przez pompę paliwa, może być zasyfiony lub uszkodzony wtryskiwacz, przepływomierz - zależy od silnika), spalaniu detonacyjnym (uszkodzony np. czujnik spalania stukowego), zapchanym katalizatorze lub wydechu. Przyczyn może być wiele, zależnie od silnika.
Podstawa do sprzwdzenia, oprócz termostatu to: zawalony kamieniem układ chłodzenia (zwłaszcza jak ktoś wcześniej jeździł na wodzie), nieszczelności układu chłodzenia powodujące jego permanentne zapowietrzenie, walnięty korek zbiornika wyrównawczego (utrzymuje zbyt wysokie ciśnienie par w układzie, co może powodować przegrzewanie), za słabo naciągnięty pasek klinowy (jeśli pompa napędzana jest paskiem klinowym).
Przy wymianie termostatu spuść płyn dokładnie z całego układu i przepłucz układ chłodzący wodą, pod ciśnieniem, w obie strony, zwłaszcza chłodnicę, nagrzewnicę (raz jednym wężem wpuszczasz wodę, drugim wylatuje, potem na odwrót). Może być tam trochę luźnego kamienia, który blokuje przepływ chłodziwa.


MH po przeszczepie bloku - alive&kicking!

MarcinM
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 103
Rejestracja: ndz lis 27, 2005 23:34
Lokalizacja: Lublin

Post autor: MarcinM » wt gru 06, 2005 16:32

Wow,
No to bede troche zajety w najblizszym czasie. Ale oczywiscie dzieki. Mam nadzieje, ze nie bede musial sprawdzac tego wszystkiego.



Awatar użytkownika
el golfo
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 76
Rejestracja: śr lis 02, 2005 19:15
Lokalizacja: Świdnica

Post autor: el golfo » wt gru 06, 2005 21:00

greg pisze:Napisałem - porządny - bo ja raz kupiłem taki co niby się miał otwierać przy 84 a otwierał się przy ok 95 - jakaś francuska podróba.. nigdy więcej
Greg ma racje,najwiekszy syf to termostat z Francji.Ja wymieniałem 2 razy,i kicha,temp.cały czas za wysoka,kupiłem niemiecki i :)



MarcinM
Mały gagatek
Mały gagatek
Posty: 103
Rejestracja: ndz lis 27, 2005 23:34
Lokalizacja: Lublin

Post autor: MarcinM » ndz gru 11, 2005 14:10

A słuchajcie. Nowe odkrycie. Pisalem tu ze czasem silnik jakby traci moc a czasem wyraznie sie dlawi. Raz nawet doswiadczylem porzadnego szarpania somochodem z tego powodu. Wlasnie odkrylem, ze najwyrazniej mechanik przy wymianie termostatu zerwal mi przewod masujacy biegnacy od obudowy cewki do obudowy aparatu zaplonowego. Przewod zerwany calkowicie wisial sobie luzno.

Myslicie, ze to mogla byc przyczyna klopotow z obrotami. Dodam tylko ze to byly klopoty sporadyczne. Na ogol silnik chodzil ok ale czasem nie wiadomo skad zaczynalo go szarpac.Co Wy na to?



Zablokowany

Wróć do „Techniczne (archiwum)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 474 gości