[MK4] naprawa tylnej wycieraczki i spryskiwacza
Moderatorzy: Moderatorzy, VIP
W moim przypadku wyczepiło się tzw. kolanko przy wężyku idącym do tylnego spryskiwacza. Skutki: płyn wylewał się na tapicerkę dachu i lewego tylnego słupka. Zaopatrzony w wydruk z ksiązki serwisowej (tej. w której opisane jest jak wymontować prawie każdy element z wnętrza pojazdu) zabrałem się za demontaż obciai tylnego lewego słupka. Poniżej zamieszczam screeny jak to niby wygląda w tej książce, może ktoś się lepiej tu doczyta
Ja poradziłem sobie w ten sposób:
1. wyjmujemy półkę bagażnika oraz wykładzinę przysłaniającą koło zapasowe.
2. Kluczem TORX odkręcamy śrubę która znajduje się po lewej stronie (stojąc przodem do tyłu samochodu) na tym plastikowym obiciu bagażnika pod tą wykładziną. (żeby się do niej dostać wystarczy odchylić tą wykładzinę którą obity jest cały bagażnik)
3. Odkręcamy 2 śruby które znajdują się w lewej wnęce bagażnika i przytrzymują tą gumową linkę która przytrzymuje trójkąt i apteczkę. Tu znów nieodzowny okażę się klucz TORX
4. Odchylamy lewą boczną okładzinę bagażnika i wtedy mamy lepszy dostęp do 2 śrub które przytrzymują ten plastikowy wspornik na którym trzyma się półka bagażnika.
5. Kluczem (najlepiej nasadowym) nr 10 odkręcamy 2 śruby tego plastikowego wspornika (one są lekko schowane ale nikt nie powinien mieć problemów aby je znaleźć)
6. Gdy śruby odkręcone wyjmujemy plastikowy wspornik. Trzyma się on na takich jakby haczykach, ale wystarczy podnieść wspornik do góry i wychodzi prawie bez problemów. Mówię prawie gdyż mi kłopoty sprawił ostatni zaczep, ten który jest najgłębiej schowany. W książce serwisowej niby pokazane jest żeby go wyciągnąć, ale jeśli wspornik nie chce wyjść, wystarczy go obrócić o 180 stopni w stronę wnętrza samochodu, i już nie powinien nam przeszkadzać.
7. Odchylamy plastikową osłonę lewego tylnego pasa bezpieczeństwa (można delikatnie podważyć płaskim śrubokrętem) i wykręcamy śrubę (6 kątna nr 17)
8. Teraz gdy plastikowy wspornik i pas są zdjęte możemy wziąć się za samą tylną tapicerkę słupka. Żeby nie pourywać zaczepów musimy delikatnie pociągnąć osłonę słupka do siebie. Gdy poczujemy że pierwsze zaczepy puściły (trzask tak jakby się plastik łamał oznacza iż zaczep dał za wygraną), można pod nią wsadzić dłoń w miarę blisko zaczepu, i wtedy staramy się pchać do siebie tą tapicerkę. W końcu zaczep puści. Takim sposobem mamy ogromną szansę że nie połamiemy zaczepów. Gdy uporamy się z tapicerką tylnego słupka ukaże się nam kolanko od spryskiwacza.
Ja poradziłem sobie w ten sposób:
1. wyjmujemy półkę bagażnika oraz wykładzinę przysłaniającą koło zapasowe.
2. Kluczem TORX odkręcamy śrubę która znajduje się po lewej stronie (stojąc przodem do tyłu samochodu) na tym plastikowym obiciu bagażnika pod tą wykładziną. (żeby się do niej dostać wystarczy odchylić tą wykładzinę którą obity jest cały bagażnik)
3. Odkręcamy 2 śruby które znajdują się w lewej wnęce bagażnika i przytrzymują tą gumową linkę która przytrzymuje trójkąt i apteczkę. Tu znów nieodzowny okażę się klucz TORX
4. Odchylamy lewą boczną okładzinę bagażnika i wtedy mamy lepszy dostęp do 2 śrub które przytrzymują ten plastikowy wspornik na którym trzyma się półka bagażnika.
5. Kluczem (najlepiej nasadowym) nr 10 odkręcamy 2 śruby tego plastikowego wspornika (one są lekko schowane ale nikt nie powinien mieć problemów aby je znaleźć)
6. Gdy śruby odkręcone wyjmujemy plastikowy wspornik. Trzyma się on na takich jakby haczykach, ale wystarczy podnieść wspornik do góry i wychodzi prawie bez problemów. Mówię prawie gdyż mi kłopoty sprawił ostatni zaczep, ten który jest najgłębiej schowany. W książce serwisowej niby pokazane jest żeby go wyciągnąć, ale jeśli wspornik nie chce wyjść, wystarczy go obrócić o 180 stopni w stronę wnętrza samochodu, i już nie powinien nam przeszkadzać.
7. Odchylamy plastikową osłonę lewego tylnego pasa bezpieczeństwa (można delikatnie podważyć płaskim śrubokrętem) i wykręcamy śrubę (6 kątna nr 17)
8. Teraz gdy plastikowy wspornik i pas są zdjęte możemy wziąć się za samą tylną tapicerkę słupka. Żeby nie pourywać zaczepów musimy delikatnie pociągnąć osłonę słupka do siebie. Gdy poczujemy że pierwsze zaczepy puściły (trzask tak jakby się plastik łamał oznacza iż zaczep dał za wygraną), można pod nią wsadzić dłoń w miarę blisko zaczepu, i wtedy staramy się pchać do siebie tą tapicerkę. W końcu zaczep puści. Takim sposobem mamy ogromną szansę że nie połamiemy zaczepów. Gdy uporamy się z tapicerką tylnego słupka ukaże się nam kolanko od spryskiwacza.
Smar dajesz i na zębatkę i między rurki.reniew pisze:Poza tym widzę że są dwa smary, jak otworzyłem silniczek, to jedyny przesmarowany element to byla zębatka... gdzie jeszcze upchnąć ten smar (smary)... czy także pomiędzy metalową i mosiężną rurkę, na zewnątrz tej rurki stalowej
Ja u siebie napchałem tego profilaktycznie więcej, a niech się ślizga
. . . . . . . . . . MOJA BYŁA GOLFINA . . . . . . . . . . . . . MOJA OBECNA JETTA . . . . . . . . . .
Panowie podpowiedzcie jak ściągneliście ramię wycieraczki.
Ja się juz drugi dzień morduje, psiukałem WD40, szarpałem i nic nie chce zleźć, a boję się o szybę co by jej nie potłuc, poprostu się zrosło.
Już dałem radę, zeszła metodą szarpanie prawo-lewo
Dziękuję i pozdrawiam
Ja się juz drugi dzień morduje, psiukałem WD40, szarpałem i nic nie chce zleźć, a boję się o szybę co by jej nie potłuc, poprostu się zrosło.
Już dałem radę, zeszła metodą szarpanie prawo-lewo
Dziękuję i pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czw mar 05, 2009 23:49 przez jerrylu, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: czw lut 12, 2009 11:32
- Lokalizacja: Kuj-Pom
- Fenomen89
- Gadatliwa bestia
- Posty: 984
- Rejestracja: wt sty 16, 2007 09:59
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
odkrecic dwie srubki w uchwytach do zamykania, a potem podwazac, podwazac i jeszcze raz podwazac, schodzi bardzo ciezko, w pewnym momencie masz dosc i mowisz ze urwiesz - ale albo zdejmiesz, albo urwiesz, albo dasz sobie z tym spokojPassion_Audi_Vw pisze:Czy ma ktoś instrukcję w jaki sposób zdjąć plastiki aby dostać się do mechanizmu wycieraczki ??
najlepiej podwazac od jednej strony (prawo badz lewo) i systematycznie, powoli ciagnac, uwazaj na polaczenia plastiku obudowy bagaznika i obudowy (zazwyczaj tej jasniejszej) wokol okna... tam jest taki maly dzynks, ktory trzeba podwazyc srubokretem. (ps. bylo to opisane wczesniej w tym temacie
zycze powodzenia i wytrwalosci, sam podchodzilem do tego 3 razy :green_fuck:
jak wyjąc ten trzpień ze środka bo mam problem i proszę o pomoc w sprawie zestawu naprawczego, ma ktoś link ? link znalazłem, proszę tylko o poradę jak wyjąć trzpień
Ostatnio zmieniony pn kwie 06, 2009 11:02 przez fafa69, łącznie zmieniany 1 raz.
Romeo, może te plastikowe koło źle ustawiłeś, w sensie nie zgrałeś położenia trybów.romeo pisze:Witam
Wszystko przeczytałem w tym temacie ale nie znalazłem tego co u mnie sie dzieje. Zrobiłem wszystko jak było napisane w fotoporadzie a przy zamontowaniu silnika i podłączeniu elektryki silnik tylko dziwnie trzeszczy i nie działa. Zna ktoś powód??
Fata69, sprecyzuje który konkretnie trzpień masz na myśli
To coś dziwne, ten metalowy trzpień, który zaznaczyłeś czarną obwódką nie jest niczym przymocowany, jedyne co go trzyma gdybyś rozebrał cały mechanizm na "miejscu", czyli bez odkręcania od klapy to wycieraczka. Jak odkręcisz i wyciągniesz wycieraczkę to po rozkręceniu mechanizmu ten metalowy trzpień bez problemu można wyciągnąć. Oczywiście w zależności od tego czy masz całą czy ukręconą rurkę mosiężną spryskiwacza musisz ja najpierw wyciągnąć. Jak masz okręconą to bez problemy wyjdzie, jak nie, to musisz najpierw wyciągnąć dyszę spryskiwacza, potem rurkę spryskiwacza, wówczas zdejmiesz dekiel całego mechanizmu i wyciągniesz ten trzpień. U mnie był problem tylko z wyciągnięciem dyszy spryskiwacza, bo ciasno siedziała w rurce, delikatnie udało się ją wyciągnąć kombinerkami, potem ewentualną pozostałość po złamanej rurce mosiężnej w środku tego trzpienia będziesz pewnie musiał rozwiercić, bo to miękki materiał i ciężko go wybić.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Moja obudowa jest cała metalowa, jak na pierwszym zdjęciu, i ten zardzewiały trzpień co widzisz na fotce wyszedł bez używania siły, on przecież jest ruchomy i przesmarowany wiec na stałe nie siedzi. Jeżeli ty masz obudowę plastikową rys 2, to być może nie mówimy o tym samym, ale watpię żeby to się bardzo różniło, podeśli ewentulanie jakieś foty jak to u ciebie wygląda.fafa69 pisze:nie jestem pewien czy jest on w jakiś sposób mocowany do plastiku obudowy
Przy włączaniu tylnej wycieraczki włączają się przednie...
Witam,
dziś kolejny problem, podobnie jak u wielu użytkowników z tylną wycieraczką...
Do rzeczy: na samym początku po prostu nie działała, nie kręcił silniczek, zdemontowałem cały mechanizm (chciałem go wyczyścić w środku ale nie było takiej potrzeby, był biały, wyglądał jak nowy) niedawno podłączam a tu... ku mojemu zdziwieniu włączają się przednie wycieraczki a tylna jak nie działała tak dalej nie działa!!! Co dziwne włączają się automatycznie po podłączeniu mechanizmu do kostki... Jakieś zwarcie???
Silniczek i cały mechanizm jest sprawny, zostało to podłączone do zewnętrznego zasilania i tam śmiga, a po podłączeniu do auta dzieją się takie rzeczy...
Co to może być? Będę wdzięczny za każdą pomoc
POzdrawiam
dziś kolejny problem, podobnie jak u wielu użytkowników z tylną wycieraczką...
Do rzeczy: na samym początku po prostu nie działała, nie kręcił silniczek, zdemontowałem cały mechanizm (chciałem go wyczyścić w środku ale nie było takiej potrzeby, był biały, wyglądał jak nowy) niedawno podłączam a tu... ku mojemu zdziwieniu włączają się przednie wycieraczki a tylna jak nie działała tak dalej nie działa!!! Co dziwne włączają się automatycznie po podłączeniu mechanizmu do kostki... Jakieś zwarcie???
Silniczek i cały mechanizm jest sprawny, zostało to podłączone do zewnętrznego zasilania i tam śmiga, a po podłączeniu do auta dzieją się takie rzeczy...
Co to może być? Będę wdzięczny za każdą pomoc
POzdrawiam
- stanislawski
- Ma gadane
- Posty: 170
- Rejestracja: wt wrz 12, 2006 22:57
Obserwując temat problemów z slinikiem i spryskiwaczem tylniej wycieraczki, a zarazem zasięgająć opinii sprzedawców, w tym również z portali aukcyjnych, stwierdzam, że wysokie ceny tegoż spowodowane są dużą awaryjnością takiego patentu!
Można dojść także do wniosku, że lepiej wymienić calość, niż bawić się w naprawianie czegoś, co w opinii elektryków samochodowych jest nienaprawialne!
Może ktoś z Koleżeństwa oświeciłby mnie w temacie rozpoznania właściwego modelu zespołu silnika ze spryskiwaczem do MK4, odpowiedniego do samochodu.
Mój oryginał ma oznaczenie 1J6 955 711 C.
Na aukcjach dostępnych jest sporo silników, których cena w porównanu do "zestawu naprawczego" jest niemalże porównywalna, mają "na oko" identyczny wygląd, lecz inne oznaczenia.
I tak w MK4 Combi jest to numer: 1J9 955 711 A,
w Skodzie Oktavii jest to numer 1U0 955 511 B
Czym mogą być spowodowane różnice, czy da się adaptować zespoły o tych innych numerach?
A dodatkowo:
Czy ktoś może próbował adaptować zestaw naprawczy:
http://allegro.pl/item596877591_spryski" onclick="window.open(this.href);return false; ... b3_b4.html
czy to nie "podejdzie" do MK4?
No to tak informacyjnie dla ewentualnych zainteresowanych.
Zadzwoniłem do salonu VW w Krakowie, pan z Obsługi Klienta poinformował mnie, że owszem są zestawy naprawcze w cenie 175zł, ale tylko do silników VALEO, inne modele są nienaprawialne.
Przy okazji też wiem, że cena nowego silnika to rząd ponad 600 zł i ma on oznaczenie
1J6 955 711 G.
Różnice z ostatniej literze mogą oznaczać wykonanie plastikowe lub metalowe wnętrza (ale to nie jest pewna wiadomość).
Chyba jednak trzeba będzie kupić sobie używkę, ew. naprawić ją i mieć w zapasie...
Można dojść także do wniosku, że lepiej wymienić calość, niż bawić się w naprawianie czegoś, co w opinii elektryków samochodowych jest nienaprawialne!
Może ktoś z Koleżeństwa oświeciłby mnie w temacie rozpoznania właściwego modelu zespołu silnika ze spryskiwaczem do MK4, odpowiedniego do samochodu.
Mój oryginał ma oznaczenie 1J6 955 711 C.
Na aukcjach dostępnych jest sporo silników, których cena w porównanu do "zestawu naprawczego" jest niemalże porównywalna, mają "na oko" identyczny wygląd, lecz inne oznaczenia.
I tak w MK4 Combi jest to numer: 1J9 955 711 A,
w Skodzie Oktavii jest to numer 1U0 955 511 B
Czym mogą być spowodowane różnice, czy da się adaptować zespoły o tych innych numerach?
A dodatkowo:
Czy ktoś może próbował adaptować zestaw naprawczy:
http://allegro.pl/item596877591_spryski" onclick="window.open(this.href);return false; ... b3_b4.html
czy to nie "podejdzie" do MK4?
No to tak informacyjnie dla ewentualnych zainteresowanych.
Zadzwoniłem do salonu VW w Krakowie, pan z Obsługi Klienta poinformował mnie, że owszem są zestawy naprawcze w cenie 175zł, ale tylko do silników VALEO, inne modele są nienaprawialne.
Przy okazji też wiem, że cena nowego silnika to rząd ponad 600 zł i ma on oznaczenie
1J6 955 711 G.
Różnice z ostatniej literze mogą oznaczać wykonanie plastikowe lub metalowe wnętrza (ale to nie jest pewna wiadomość).
Chyba jednak trzeba będzie kupić sobie używkę, ew. naprawić ją i mieć w zapasie...
Ostatnio zmieniony pn kwie 27, 2009 13:08 przez stanislawski, łącznie zmieniany 1 raz.
Tato, a dlaczego ten samochód jest zepsuty?
Synku, on nie jest zepsuty. To diesel.
Synku, on nie jest zepsuty. To diesel.
Widać pan z ASO niewiele w życiu widziałstanislawski pisze:ale tylko do silników VALEO, inne modele są nienaprawialne
Ja kupiłem na allegro właśnie taki zestaw do VALEO, a silnik mam Boscha. Po drobnej przeróbce tej dyszy VALEO pasuje do Boscha. Przeróbka polegała na lekkim podpiłowaniu tego czarnego plastiku, ponieważ Bosch ma troszkę mniejszą średnicę.
Taa.. Używany to i ja miałem Swój własny A kupić kolejny używany, który się spierdzieli po miesiącu - żadna frajda. To już wolę pokombinować z tym zestawem naprawczym czy zastosować metodę grega. Zresztą tak właśnie zrobiłem. Obecnie mam w samochodzie ten naprawczy od VALEO, a stary został zregenerowany i leży na wszelki wypadekkkku pisze:oczywiscie uzywany na gwarancji
. . . . . . . . . . MOJA BYŁA GOLFINA . . . . . . . . . . . . . MOJA OBECNA JETTA . . . . . . . . . .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości