IV 1.9 100KM - PROBLEM Z NAPRAWĄ GWARANCYJNĄ!!??

[slawlang]

Witam Wszystkich! Mam nie mały problem z ASO. Samochod na gwarancji stracił moc. Myslalem ze to jakas bzdura typu błąd komputera albo przepływomierz. Ale zadziwilo mnie kiedy dowiedzialme sie, ze awarii uległy (UWAGA!!) wszystkie 4 pompowtryski.. Ale to jeszcze nic! Uprzejmie poinformowali mnie, że muszę pokryć koszt naprawy bo uszkodzenie powstało w wyniku stosowania paliwa złej jakości. Początkowo myslalem, ze to jakis żart, bo leje czesto te droższe oleje i na wszystko mam faktury... Powiem tylko tyle, że na dniach zaczynam chyba postępowanie sądowe i na łamach gazet, bo prośby nie przynoszą żadnego efektu. Opowiem jak wygladala usterka. POd koniec grudnia jechalem moim slicznym bolidem nie za szybko, koło 80km/h i poczułem jak stracił delikatnie na mocy??.. Nie przyłożyłem do tego zbyt dużej wagi, ale ustreka utrzymywala się przez nastepne kilometry. Pojechalem na serwis, a tam komp stacjonarny i ten jezdzący nie pokazaly zadnego błędu. Wymiana filtra paliwa też nic nie dała. Umowilem sie zeby za kilka dni odstawic samochod na dluzej to bedą sprawdzac. Po 2 dniach dzwonia ze znaleźli przyczyne-jeden pompowtrysk i samochod za 2 dni (zamowieni czesci i wymiana) bedzie do odebrania. Nie zadzwonili. Dobilem sie do nich telefonicznie po 4 dzniach i powiedzieli ze ten jeden to chyba za malo i zamowili drugi... Oczywiscie znowu nie zadzwonili. Po kilku dniach telefon ze musze pokryc wymiane wszystkich 4 bo lałem "paliwo złej jakości". Czy mozliwe zeby przez paliwo uszkodzily sie w jedym ulamku sekundy wszystkie 4 pompowtryski w tak identycznym stopniu. Samochod bez zarzutu zapalal i chodzil w pelnym zakresie obrotow na postoju, bez szarpania, kopcenia itp. Nieznacznie, prawie nieodczuwalnie na 4 i 5 biegu drgał przy dodaniu gazu do dechy. Sama procedura naprawy jak na autoryzowany serwis wywołała u mnie nie małe zdziwienie, a efekt końcowy to już.... Co o tym sądzicie? Dzieki za opinie ewentualne rady co dalej robić.[/b]

[Adamtd]

Więc tak:
1. Czy to jest jakieś cywilizowane ASO?? Bo jeśli nie to może robią pseudo wymianę na Twoj koszt bo potrzebują części dla kogoś, albo nie wiedzą co wymienić i wymieniaja wszystko jak leci.
2. Jest taka możliwośc z paliwem, ale czy u Ciebie tak jest??? Znam kilka przypadkow uszkodzenia (zatarcia) pomp lub wtryskiwaczy ale wtedy auto jechało do ASO na lawecia a nie o własnych siłach. Na tych elementach luzy są 10 razy mniejsze niż pomiędzy tłokim/cylindrem więc jak cos pada to na amen.
Co zrobić??? Cieżka sprawa.... Nie wiem co Ci poradzić. Ja o serwisach VW/Audi nie mam najlepszego zdania. Mialem tylko z nimi doczynienia z jednym autem (slużbowe A6) i na przestrzeni 4 lat już dwa razy sprawa miała trafiać do sądu i wtedy dopiero serwis ustępował.

[GTomek]

powiem ci że nie jestem zaskoczony twoją awarią ponieważ mam kolege w ASO i mówi że z tym najczęściej ludzie przyjeżdzają bo trafia sie właśnie paliwo słabej jakości nawet na tych patronackich i najczęściej uszkodzeniu ulegają wszystkie pompowtryskiwacze także wina nie jest po stronie auta tylko twojej bo niestety nikt nie jest w stanie sprawdzić paliwa na stacji a tobie niestety przydarzyło sie trafić na jakieś felerne

[slawlang]

1.Wydaje mi się, że ASO jest najbardziej cywilizowane jakie może być bo to AUTOVIVA na Połczyńskiej.. Mam nadzieje, że nie robią żadnych przekrętów, bo zacząłem ostanio szperać po necie i cuda sie tam dzieją np. z przeglądami gwarancyjnymi..
2.Moje auto było możnaby powiedzień pełnosprawne oprócz spadku mocy. Na mieście nie do wyczucia przy spokojnej jeżdzie. Ale przy przyspieszaniu powyzej 100/h muł jak diabli.
Póki co odwołalem sie do ASO i złożyłem reklamacje do Poznania. Mają kurka 14dni na odpowiedź. A ja bez auta bo go oczywiście nie odebrałem. W najsmielszych planach nie spodziewałem sie takiego rozwoju wypadków...

[ Dodano: Sob Sty 21, 2006 23:40 ]
Odp. Adamtd. Dziwne jest tylko to ze sie nie zatarły tylko tak "troszeczke sie uszkodziły". Ustrka pokazała sie tez po przejechaniu ponad 600km po zatankowaniu prawie suchego baku.. Przeciez to niezalezne urzadzenia. Nie powinno sie jedno uszkodzic bardziej a drugi mniej?? a trzeci calkiem?? itd. Moc nie powinna spadac stopniowo... a nie skok.. wszysrkie 4 jednoczesnie o o tyle samo....

[wara99]

powiedz na jakiej stacji tankujesz ???

[jizu]

wtryskiwacze zacieraja sie takze po dluzszym czasie
od wlania zlego paliwa bo syf czasami zostaje na dole baku
wiec mozna je przytrzec odrazu lub za jakis czas nie ma reguly
aso mercedesa i toyoty wymienia je gratis w ramach gwarancji
jesli vw tego nie robi to kila dobrze zo to auto-viva bo szewczyk
by ci wszystko rozkradl zniszczyl i upierdolil
pozdr

[Paweł Marek]

Osobiście nie wierzę w uszkodzenie wszystkich wtrysków naraz. Jakieś rezerwy wytrzymałosci, filtry paliwa te auta jednak mają. Gdyby na jakiejś stacji pojawił sie olej ktory naraz uszkodził wszystkie auta z pompowtryskiwaczami to zrobiło by się chyba niezłe larum. A w ASO wiadomo. Umieją owszem podłaczyć do kompa. Ale że tylko część awarii komp wychwytuje to już nie wiedza jak sobie dalej radzić. Na twoim miejscu slawlang byłbym bardzo twardy. Objechał jeszcze paru speców, niekoniecznie z ASO tylko takich co naprawdę siedzą w temacie. Droga sądowa jak najbradziej uzasadniona, ale najpierw trzeba by mieć pewność co faktycznie jest spieprzone . Zwłaszcza że z tego co wiem te pompowtryskiwacze sa cholernie drogie.

[czyś]

Poszukaj biegłego pzmotu, popytaj, kto jest dobry w dieslach. Umów się z nim, jedźcie do autovivy i niech dają te wtryskiwacze, niech twój biegły to oceni i sporządzi ci pisemną opinię. Szukaj biegłego z papierami biegłego sądowego.
Jak będziesz miał opinię, to będziesz wiedział co zrobić - czy straszyć ich sądem, czy nie.
Zapłacisz za to 2-3 stówy, ale mozesz oszczędzić 1,5-2 tysia (nie wiem, ile kosztują pompowtryski w ASO). A wolno ci to zrobić, nie mogą robić wtrętów (typu: nie damy wtrysków, itp, itd) bo to twoje auto, i nie mogą odmówić ci sporządzenia opinii. A może być tak, ze zmiękną, jak przyprowadzisz biegłego i bez problemu uznają naprawę gwarancyjną.

[ksionc]

a moze to wina turbinki a nie pompowtryskow? na twoim miejscu pojechalbym do jakiegos dobrego fachowca od diesli, przeczytaj ten temat:
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=32919
czasami komp nie jest w stanie pokozac usterki na 100%, jezeli w ogole jest w stanie cos zdiagnozowac.

[Adamtd]

Tylko z tym biegłym to teraz troszkę może być kiszka, bo ASO sie postara i zdobędzie do ekspertyzy pompowtryskiwacze zatarte od paliwa..... (ja bym tak zrobił na miejscu szefa serwisu.......)

[Gitner]

Gdybys zatankowal na podobnej stacji co w czwartek moj znajomy to by ci siadly. Auto siadlo 1 raz po 5km od tankowania, potem co kilka km gasl, problemy z moca itd.. W baku mial polowe wody!!! Na szczescie dla niego jezdzi MK2 1.6D i dla niego skonczlo sie spuszczeniem calego baku i wymiana filtra..

Pozdro
Gitner

[Corvax]

Zapłacisz za to 2-3 stówy, ale mozesz oszczędzić 1,5-2 tysia (nie wiem, ile kosztują pompowtryski w ASO).

Za pompki w ASO to można niejedną niezłą fure kupic ::


Poczekaj na odpowiedź z centrali i jeśli będzie 'nie pomysli ' możesz powołac biegłego lub zrobic niezależną ekspertyze - system serwisowy w ASO w dużej cześci polega na podmienianiu na pałe cześci i sprawdzaniu czy coś się poprawiło, jesli pójdą w zaparte szukaj dobrego warsztatu, bo w ASO taka naprawa nie bedzie opacalna.

[Adamtd]

system serwisowy w ASO w dużej cześci polega na podmienianiu na pałe cześci i sprawdzaniu czy coś się poprawiło

I to niestety smutna prawda

[czyś]

Tylko z tym biegłym to teraz troszkę może być kiszka, bo ASO sie postara i zdobędzie do ekspertyzy pompowtryskiwacze zatarte od paliwa..... (ja bym tak zrobił na miejscu szefa serwisu.......)

No właśnie. Może sam potrzebował do swojego auta..... A może twoje pompowtryski jeżdżą już w jakimś innym aucie....
Jak ja nie cierpię serwisów. W wielu przypadkach to tylko banda cwaniaczków i naciągaczy, licho opłacanych, więc kombinują na boku, np. kumpel mechesa zatarł wtryski, to meches mu załatwi za 300 komplecik, na twój koszt. Ty zabulisz 10 razy tyle, za ile on sprzedał, a okaże się po fakcie, że to nie było to, w serwisie rozłożą ręce i tyle, no przecież samochód to złożona aparatura, iten tego, zdarza się źle ocenić, itp. AAAArgh.....

Jak miałbyś być z rzeczoznawcą, zrób to znienacka i mają dać wtryski OD RĘKI, tu i teraz, nie jutro, nie za dwa dni, a jak wysłali do "centrali" do ekspertyzy to niech dadzą list przewozowy, protokół przekazania itp.