Gaśnięcie/falowanie na benzynie
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Gaśnięcie/falowanie na benzynie
Cześć,
Dalszy etap picowania golfika - mk2 1.3 NZ +lpg (wielowtrysk)
Jestem w tym momencie po wymianie rozrządu, zrobieniu wydechu, została wymieniona kopułka z palcem i przeczyszczona przepustnica. Dodatkowo podmieniałem cewkę (dławił się na lpg/benz po zalaniu wodą). Kable WN - beru. Wymieniony również filtr paliwa.
Pojawił mi się nowy problem (jako ostatni z powyższych był wymieniany rozrząd a następnie filtr paliwa i kopułka):
Na LPG jeździ tak jak powinien. Bieg jałowy trzyma na ok 950-1000 (tak ustawiłem ).
Natomiast na benzynie bardzo mocno falują wolne obroty (zakres 200-700) aż do zapalania kontrolki ładowania - na zimnym silniku zgaśnie. Niestety ma też momenty, szczególnie gdy się rozgrzeje, że 5-10 sekund pofaluje a następnie stabilizuje obroty (na ok 900) i chodzi równo. Z jazdą nie ma większego problemu. Moc ta sama co na LPG.
Podejrzewałem filtr paliwa - po wymianie bez zmian.
Wtryskiwacze też raczej ok - jest jeżdżony na benzynie, poza tym nie ma problemu z jazdą.
Pompa paliwa - załącza się standardowo, podaje na starcie odpowiednią ilość paliwa (więc chyba ok, szczególnie, że auto na benz. spokojnie jeździ)
Odłączałem sondę lambda - nie było zmian w pracy silnika
Najgorsze jest to, że na gazie jeździ ok a wyeliminowałem w zasadzie awarię układu zasilania benzyną....
Pomóżcie w diagnozie bo trochę już zgłupiałem i przestałem patrzeć obiektywnie
Dalszy etap picowania golfika - mk2 1.3 NZ +lpg (wielowtrysk)
Jestem w tym momencie po wymianie rozrządu, zrobieniu wydechu, została wymieniona kopułka z palcem i przeczyszczona przepustnica. Dodatkowo podmieniałem cewkę (dławił się na lpg/benz po zalaniu wodą). Kable WN - beru. Wymieniony również filtr paliwa.
Pojawił mi się nowy problem (jako ostatni z powyższych był wymieniany rozrząd a następnie filtr paliwa i kopułka):
Na LPG jeździ tak jak powinien. Bieg jałowy trzyma na ok 950-1000 (tak ustawiłem ).
Natomiast na benzynie bardzo mocno falują wolne obroty (zakres 200-700) aż do zapalania kontrolki ładowania - na zimnym silniku zgaśnie. Niestety ma też momenty, szczególnie gdy się rozgrzeje, że 5-10 sekund pofaluje a następnie stabilizuje obroty (na ok 900) i chodzi równo. Z jazdą nie ma większego problemu. Moc ta sama co na LPG.
Podejrzewałem filtr paliwa - po wymianie bez zmian.
Wtryskiwacze też raczej ok - jest jeżdżony na benzynie, poza tym nie ma problemu z jazdą.
Pompa paliwa - załącza się standardowo, podaje na starcie odpowiednią ilość paliwa (więc chyba ok, szczególnie, że auto na benz. spokojnie jeździ)
Odłączałem sondę lambda - nie było zmian w pracy silnika
Najgorsze jest to, że na gazie jeździ ok a wyeliminowałem w zasadzie awarię układu zasilania benzyną....
Pomóżcie w diagnozie bo trochę już zgłupiałem i przestałem patrzeć obiektywnie
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
podejrzewałbym elektrycznie grzany zawór powietrza dodatkowego. Ale skoro na LPG jest ok, to chyba zacznij od kontroli składu mieszanki. Niestety nie mam norm spalin, jeśli masz jeszcze katalizator to muszą być mierzone przed nim czyli w takiej rurce pomiarowej wystającej z kolektora wydechowego.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Sprawdzę tę opcję....OSA... pisze:jak dla mnie to moze byc problem z przeplywomierzem. czeba go przeczyscic dokladnie, mam ten sam silnik i tez mialem takie obiawy mimo ze nie mam lpga jak elektromechanik mi wyczyscil caly przeplywomierz to od razu wszystko gralo. pozdrawiam
Co do kontroli składu mieszanki - jeśli tu coś nie gra to źródło musiałoby być chyba również w przepływomierzu. Co do zaworu powietrza dodatkowego jest ok.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
zgadza się, ale jest jeszcze czujnik temperatury. A co do przepływomierz to jest po pierwsze kwestia jego uszkodzenia mechanicznego (klapka ma bez oporów chodzić w nim), elektrycznego (uszkodzony potencjometr), no i w końcu jest na nim właśnie śróba regulacyjna od składu mieszanki.jarzo pisze:jeśli tu coś nie gra to źródło musiałoby być chyba również w przepływomierzu.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
czujnik temp. wymieniony jakiś miesiąc temu (stary i tak był ok - wymieniłem na zaś). W przypadku przepływomierza mogę tylko powiedzieć, że po odpięciu auto w ogóle nie odpala - słychać tylko cyknięcie. Jak wyjdę popołudniu z roboty to rozbiorę dziada i obejrzę dokładniej.Paweł Marek pisze:zgadza się, ale jest jeszcze czujnik temperatury. A co do przepływomierz to jest po pierwsze kwestia jego uszkodzenia mechanicznego (klapka ma bez oporów chodzić w nim), elektrycznego (uszkodzony potencjometr), no i w końcu jest na nim właśnie śróba regulacyjna od składu mieszanki.jarzo pisze:jeśli tu coś nie gra to źródło musiałoby być chyba również w przepływomierzu.
- ...OSA...
- Gadatliwa bestia
- Posty: 692
- Rejestracja: pt lip 27, 2007 21:04
- Lokalizacja: Lubliniec
- Kontakt:
a u mnie pali bez problemu po odpieciu tylko na jalowym ma wyszsze obroty. a jak odepniesz w trakcie dzialania silnika to zgasnie czy nie? bo mi obroty walna do 200 3,4 razy a potem ponad tysiac i chodzi.jarzo pisze:słychać tylko cyknięcie. Jak wyjdę popołudniu z roboty to rozbiorę dziada i obejrzę dokładniej.
z tego co wiem to w NZ nie odpali....OSA... pisze:a u mnie pali bez problemu po odpieciu tylko na jalowym ma wyszsze obroty. a jak odepniesz w trakcie dzialania silnika to zgasnie czy nie? bo mi obroty walna do 200 3,4 razy a potem ponad tysiac i chodzi.jarzo pisze:słychać tylko cyknięcie. Jak wyjdę popołudniu z roboty to rozbiorę dziada i obejrzę dokładniej.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
1.3 pelny wtrysk, komp dane otrzymuje miedzy innymi z :
1. sonda lambda w katalizatorze
2. czujnik temeperatury cieczy (niebieski)
3. czujnik halla w aparacie zaplonowym (wtyczka z boku aparatu)
i te powyzsze trzy elementy wplywaja na na falowanie, ja juz czujnik halla mam wymieniony, a wtygodniu wymienie czujnik temperatury na ktory stawiam bo u mnie problemy wystepuja po nagrzaniu, + spore spalanie.
powodzenia
1. sonda lambda w katalizatorze
2. czujnik temeperatury cieczy (niebieski)
3. czujnik halla w aparacie zaplonowym (wtyczka z boku aparatu)
i te powyzsze trzy elementy wplywaja na na falowanie, ja juz czujnik halla mam wymieniony, a wtygodniu wymienie czujnik temperatury na ktory stawiam bo u mnie problemy wystepuja po nagrzaniu, + spore spalanie.
powodzenia
Powiem szczerze, ze dalej jestem w kropce...
wyciągnąłem przepływomierz, przeczyściłem styki (było trochę śniedzi), wyczyściłem te druciki oporowe z osadu i nic - bez zmian.
dalej występuje identyczny objaw. bardzo mocne falowanie az do przygasania kontrolki ładowania (jednakże nawet jak złapie równomierne 750-800 obrotów to i tak widać że leciutko się zapala - na gazie tego przy niższych obrotach nie ma). No i po ok minucie-dwóch obroty się stabilizują na poziomie 850 obr (na gazie są trochę wyższe). jeśli przełącze wtedy na gaz i chwile zostawię, to po powrocie na benzyne znowu mu ostro skaczą obroty.
dodam, że przeczyściłem teraz wszystkie newralgiczne złącza/kostki (hall, lambda, listwa wtryskiwaczy, przewody masowe itp).
Na podstawie powyższych obserwacji skłaniam się ku wykluczeniu przepływomierza z listwy winowajców.
Czujnik temperatury jest nowy. Mogę ewentualnie podmienić ze starym ale jeśli gaz jest ok to tu też raczej nie szukałbym przyczyny.
Zostaje sonda.
Czy gaz może poprawnie działać niezależnie od niej (stabilne obroty, spalanie w normie)? Nie mam niestety teraz sprzętu elektronicznego aby ją dokładnie pomierzyć dlatego na razie spróbowałbym ją rozgryźć od strony teoretycznej.
Co jeszcze może powodować takie dziwne zachowanie silnika na benzynie? kilka minut nierównej pracy a potem stabilizacja...?
[ Dodano: 30 Cze 2009 22:17 ]
Dalej nie mam miernika, ale sprawdziłem poniższe:
- odłaczenie sondy nie powoduje żadnej zmiany ani na gazie ani na benzynie (silnik lekko ciepły)
- odpięcie niebieskiego czujnika nie powoduje zmiany na gazie ale idealnie wyrównuje obroty na benzynie podmiana czujnika niestety nic nie wnosi. Na wpiętym dalej na benzynie mamy bardzo mocne falowanie/gaśnięcie. Sprawdzane na ciepłym silniku.
- odpięcie przepływki na gazie nie powoduje zmiany. odpięcie na benzynie gasi silnik.
Czy powyższe informacje mogą prowadzić do jakiegoś wniosku?
[ Dodano: 01 Lip 2009 08:12 ]
wyciągnąłem przepływomierz, przeczyściłem styki (było trochę śniedzi), wyczyściłem te druciki oporowe z osadu i nic - bez zmian.
dalej występuje identyczny objaw. bardzo mocne falowanie az do przygasania kontrolki ładowania (jednakże nawet jak złapie równomierne 750-800 obrotów to i tak widać że leciutko się zapala - na gazie tego przy niższych obrotach nie ma). No i po ok minucie-dwóch obroty się stabilizują na poziomie 850 obr (na gazie są trochę wyższe). jeśli przełącze wtedy na gaz i chwile zostawię, to po powrocie na benzyne znowu mu ostro skaczą obroty.
dodam, że przeczyściłem teraz wszystkie newralgiczne złącza/kostki (hall, lambda, listwa wtryskiwaczy, przewody masowe itp).
Na podstawie powyższych obserwacji skłaniam się ku wykluczeniu przepływomierza z listwy winowajców.
Czujnik temperatury jest nowy. Mogę ewentualnie podmienić ze starym ale jeśli gaz jest ok to tu też raczej nie szukałbym przyczyny.
Zostaje sonda.
Czy gaz może poprawnie działać niezależnie od niej (stabilne obroty, spalanie w normie)? Nie mam niestety teraz sprzętu elektronicznego aby ją dokładnie pomierzyć dlatego na razie spróbowałbym ją rozgryźć od strony teoretycznej.
Co jeszcze może powodować takie dziwne zachowanie silnika na benzynie? kilka minut nierównej pracy a potem stabilizacja...?
[ Dodano: 30 Cze 2009 22:17 ]
Dalej nie mam miernika, ale sprawdziłem poniższe:
- odłaczenie sondy nie powoduje żadnej zmiany ani na gazie ani na benzynie (silnik lekko ciepły)
- odpięcie niebieskiego czujnika nie powoduje zmiany na gazie ale idealnie wyrównuje obroty na benzynie podmiana czujnika niestety nic nie wnosi. Na wpiętym dalej na benzynie mamy bardzo mocne falowanie/gaśnięcie. Sprawdzane na ciepłym silniku.
- odpięcie przepływki na gazie nie powoduje zmiany. odpięcie na benzynie gasi silnik.
Czy powyższe informacje mogą prowadzić do jakiegoś wniosku?
[ Dodano: 01 Lip 2009 08:12 ]
zastanawiam się powoli czy to też nie może być i u mnie ten czujnik... tylko, że działał tak samo na dwóch różnych (oryginał używany i drugi nowy)..drrobi pisze:i te powyzsze trzy elementy wplywaja na na falowanie, ja juz czujnik halla mam wymieniony, a wtygodniu wymienie czujnik temperatury na ktory stawiam bo u mnie problemy wystepuja po nagrzaniu, + spore spalanie.
powodzenia
Ostatnio zmieniony śr lip 01, 2009 08:08 przez jarzo, łącznie zmieniany 1 raz.
- Paweł Marek
- V.I.P.
- Posty: 26259
- Rejestracja: czw lis 18, 2004 22:29
- Lokalizacja: Biertowice, Małopolska
jak napisłaem w pierwszym poście. Mssz na przepływomierzu śróbe regulacyjną w rogu, do składu mieszanki. I chyba jej powinieneś użyć. Wykręcić jeśli mieszanka jest za uboga wkręcić jeśli za bogata. Może poznasz to po kolorze świec spalin lub zapachu spalin, a najlepiej analizator.
Jeśli nie pomoże:
1. Sprawdzić stycznik biegu jałowego ( są serwisówki na forum albo emulkiem ściągniesz).
2. Sprawdzić elektrycznie przepływkę. Podnieść pokrywę filtra, odciągnąć osłonę gumową wtyczki, mierzyćnapięcia na kablu sygnałowum przepływki na włączonym zapłonie ale wyłączonyum silniku. Ma w mierę uchylania palcem klapki płynnie wzrastać od 0,24 do chyba 4,5 - 4,7 V. Niestety nie pamiętam który to kabel we wtyczce ale masz tylko 4 to sam dojdziesz. Druga końcówka miernika do masy.
potem zostaje kontrola rozrządu i zapłony ale to masz chyba ok. I niema bata, musi chodzić. Przepływka niema wpływu na pracę na LPG, z wyjątkiem takiego jej uszkodzenia że klapka się nie otwiera.
Jeśli nie pomoże:
1. Sprawdzić stycznik biegu jałowego ( są serwisówki na forum albo emulkiem ściągniesz).
2. Sprawdzić elektrycznie przepływkę. Podnieść pokrywę filtra, odciągnąć osłonę gumową wtyczki, mierzyćnapięcia na kablu sygnałowum przepływki na włączonym zapłonie ale wyłączonyum silniku. Ma w mierę uchylania palcem klapki płynnie wzrastać od 0,24 do chyba 4,5 - 4,7 V. Niestety nie pamiętam który to kabel we wtyczce ale masz tylko 4 to sam dojdziesz. Druga końcówka miernika do masy.
potem zostaje kontrola rozrządu i zapłony ale to masz chyba ok. I niema bata, musi chodzić. Przepływka niema wpływu na pracę na LPG, z wyjątkiem takiego jej uszkodzenia że klapka się nie otwiera.
Ostatnio zmieniony śr lip 01, 2009 08:26 przez Paweł Marek, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto o coś spytał i uzyskał poradę niech czuje się zobowiązany napisać o rezultatach -pomogło, nie pomogło, jakie było właściwe rozwiązanie problemu.
Kręcenie przy mieszance chyba nic nie wniesie. Nie było tutaj nic zmieniane. Poza tym auto po ok minucie stabilizuje obroty i nie ma problemu z jazdą. Także spaliny są w normalnej barwie. Jakby co wyprowadz mnie z błędu
Pozostaje stycznik i przepływka.
1. Czy uszkodzenie stycznika nie powinno mieć też wpływu na LPG?
2. przepływkę będę sprawdzał. zgodnie z tym co piszesz powinno wyjść, że jest po prostu walnięta (najprawdopodobniej).
Dzięki za pomoc!
Pozostaje stycznik i przepływka.
1. Czy uszkodzenie stycznika nie powinno mieć też wpływu na LPG?
2. przepływkę będę sprawdzał. zgodnie z tym co piszesz powinno wyjść, że jest po prostu walnięta (najprawdopodobniej).
Dzięki za pomoc!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 224 gości