Partacz i tyle.
Dlatego ja jak daje coś do malowania to rozbieram sam.
W innym przypadku kończy się jak u Ciebie.
Kiedyś prowadziłem auto do poprawek cztery razy i w końcu zrozumiałem ze facet nie jest w stanie tego poprawić Ale jedno jest pewne więcej do niego auta nie oddam.
Fuszerka lakiernika?
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
to bardzo mało ,bo pomalował prawie cały samochód bez maski i dachu,co do rdzy i pęknięc na tylnej klapie to trzeba było pomyślec przed malowaniem o innej zdrowej nie szpachlowanej,nie było by teraz rozczarowania,jedyne ten baranek pod zderzakiem jeśli nie jest domalowany to można by reklamowac.gitfunfel pisze:dwa boki i klapę wziął 900 zł.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 367 gości