[mk2]Pomóżcie bo na deszczuy nie chce jechać.
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
- tauka
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2270
- Rejestracja: wt lip 26, 2005 11:29
- Lokalizacja: Nowa Sól
- Kontakt:
[mk2]Pomóżcie bo na deszczuy nie chce jechać.
Mam z@jebisty problem. Dzisaj sobie jadę a tu nagle słyszę przekaźnik tyka i nagle bach auto straciło moc i zgasło, odpaliłem i znowu to samo. Do tego za każdym razem po uzbrojeniu pompy obrotomierz obkręcał mi się na maksa i opadał. Po chwili zajarzyłem, że to pompa poprostu mi się wyłącza. Myślałęm,że może komputer mi sie zalał, ale czary dopełnił alarm, który mi fisiował przy włączaniu. No to ja ściągam pokrywkę od bezpieczników pod kierownicą, a tam mokro. Cała ta mata nad skrzynką bezpieczników, centralni epod głośnikiem cała mokra aż z niej kapie.
I tu moje pytanko. Skąda tam się do h$%a pana wzięła woda?? Dodam, że nie mam uszczelki w miejscu, gdzie linka od otwierania maski wchodzi do auta, a;e tam w okolicach linki wszedzie jest sucho. Możliwe, żeby spod uszczelki pod szybą tak leciało??Chociaż tam nigdzie też nie zaobserwowałem, żeby leciało.
I tu moje pytanko. Skąda tam się do h$%a pana wzięła woda?? Dodam, że nie mam uszczelki w miejscu, gdzie linka od otwierania maski wchodzi do auta, a;e tam w okolicach linki wszedzie jest sucho. Możliwe, żeby spod uszczelki pod szybą tak leciało??Chociaż tam nigdzie też nie zaobserwowałem, żeby leciało.
Ostatnio zmieniony pt lut 17, 2006 13:10 przez tauka, łącznie zmieniany 1 raz.
podobna sprawa lało się przez otwór prowadzący linkę otwierania maskidragon5555 pisze:Znam przypadek że z podszybia się lało, w tej wnęce po podniesieniu maski komputer widać i tam był otworek nie zaślepiony.
dodam tylko że w okolicach linki było sucho... nie daj się zwieźć pozoromtauka pisze:gdzie linka od otwierania maski wchodzi do auta, ale tam w okolicach linki wszedzie jest sucho.
___________pozdrawiam
SPRZEDAM 4 opony letenie VREDESTEIN 185/60 R14 MODEL HI-TACK z czarnymi felgami stalowymi do golfa
- tauka
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2270
- Rejestracja: wt lip 26, 2005 11:29
- Lokalizacja: Nowa Sól
- Kontakt:
Dzisiaj od tej wilgoci prawdopodobnie poriep#$ył się alarm. Najpierw nie chciał się właczyć, a potem za każdym zamknięciem piskał dając znać, że któryś czujnik (krańcówka) jest nie zamknieta. Ale wszystkie były zamknięte, bo lampka w aucie sie nie swieciła. A i jest lepszy motyw. Jak lampa w aucie jest właczona na tryb właczenia w czasie otwarcia drzwi to alarm się uzbroi normalnie. a jak tylko ja wyłącze całkiem to alarm się pierniczy. <beczy>
-
- Forum Master
- Posty: 1550
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 22:53
- Lokalizacja: Zielona Góra
- tauka
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2270
- Rejestracja: wt lip 26, 2005 11:29
- Lokalizacja: Nowa Sól
- Kontakt:
Nie muszę się przytulać, bo mam zdjęte osłony głośników:D No i rzeczywiście jest pod uszczelka delikatnie wilgotno. Mówisz,że to to może być przyczyna?? Z tamta jak leci to wydaje mi się ,że naprawdę delikatnie. A może to tylko takie złudzenie, i mogło spowodować taka powódź. No ale kupiłem klej silikonowy do klejenia akwarium i jutro objade tam delikadnie przy uszczelce i zobaczymy.
w MK1 przepuscilem dodatkowe kable przez gume z oryginalnymi kablami zasuwajacymi do komory silnikowej. niestety zrobilem to na tyle nieetycznymi narzedziami ze woda sciekajac sobie swoja normalna droga lala sie tez i po kablach no i wlewala sie do srodka przez "dziurke" mego autorstwa. sprawdz dokladnie wszytskie dodatkowe kable jak sa puszczone do silnika. jelsi ktos nie wiedzial (tak jak ja kiedys tam) jak wazne sa coniektore kawalki gumy to mozesz miec mokro w gratisie do zalozonego alarmu czy czegokolwiek innego. czasem tez fabryczne gumy parcieja i sie rozwalaja na zalamaniach. szczegolnie wewnetrznych - tych niewidocznych
pzdr
pzdr
Pozdrawiam!
- tauka
- Forumowy spamer :)
- Posty: 2270
- Rejestracja: wt lip 26, 2005 11:29
- Lokalizacja: Nowa Sól
- Kontakt:
Hmmm no tak teraz właśnie myślę o tym kabelku od alarmu... Ale to jeszcze zanim załozyłem alarm to mi się wydaje wilgotno było. Ale nie miałem gumy osłaniającej linke od otwierania maski bo poprzedni właściciel kabel od zasilania wzmachola tamtędy puścił. Aże wzmachola nie mam to kabel poszedł weg a uszczelka na swoje miejsce
stojacej wody do progu w moim wybrykui inzynierii nie raz uswiadczalem. na szczescie przeksztalcilem moja fure w radosne blaszane huczace pudelko w kortym dobrze sie czuje tylko wlasciciel, wiec owa woda zbytnio mi nie przeszkadzala do chwili w kotrej moczylo mi mankiety u spodni. ... dlaej tak snuc mozna by te opowiesc. najwazniejsze ze jej przyczyna byly dwa kabelki 1.mmkw puszczone lewa dziureczka w oslonie gumowej ...
Pozdrawiam!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 329 gości