wczoraj miałem dziwną przygodę, po przejechaniu ok 6km zaczęło szarpać silnikiem na niskich obrotach, dławił się coraz bardziej aż w koncu zgasł i nie dało się już go uruchomić. po kilku próbach zdecydowałem się poprosić kolegę o zholowanie. gdy już dotarłem do garażu o dziwo udało się odpalić. Przechytałem sporo postów i najprawdopodobniej odpowiada za to czujnik halla. Ale to nie jest pewne, bo usterek o podobnych objawach może być więcej. Więc postanowiłem odstawić auto do diagnostyki i sobie czytam forum, żeby dowiedzieć się gdzie jest złącze diagnosteczne. A tu niespodzianka w 1.3 NZ nie ma czegoś takiego! No i nie wiem, co zrobić, żeby ustalić przyczynę awarii, skoro nie można zrobić diagnostyki. W poradach jest diagnostyka silnika VW 1.6/1.8 na podstawie
kodów błyskowych. Czy w 1.3 MPI też można coś takiego przeprowadzić?
MK II 1.3 NZ brak złącza diagnostycznego
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 126 gości