zerwany pasek rozrządu
Moderatorzy: G0 Karcio, Qto, marcin7x5, VIP
Musiały się stuknąć, nawet jeśli lekko i silnik odpali po założeniu paska, to i tak trzeba byłoby zdjąć głowicę i co najmniej przeszliwować albo wyminić zawory [nie prosotować], inaczej wypalą się po pewnym czasie, uszkadzajac też gniazda (sprawdzone, 1 auto robione tuż po takiej przyjemności - AAU, ta sma konstrukcja silnika, i też MH - z 10 tkm po pierwszej naprawie, "oszczędnościowej" - czyli "szczęścliwie hulał" przez ten czas po zerwaniu paska i założeniu nowego, 1/3 przylgni zaw. wydechowego wypalowna, gniazdo w fatalnym stanie).
Przyczyny - w polo AAU po pierwszych przymrozkach (to nie było moje auto!!) - jeżdżony na wodzie, woda zamarzła i po odpaleniu motoru lód poszedł w obieg, zablokował pompę wody, pompa stanęła, pasek przeskakiwał zrywając zęby aż tłoki zetknęły się z zaworami i wtedy pasek pękł. B. lekko stuknęły, ledwie było widać ślady, po założeniu paska silnik chodził praktycznie normalnie, ale i tak zawory poszły do szlifu - miały lekko przegięte grzybki, co z biegiem czasu doprowadziłoby do wypalenia przede wszystkim zaw. wydechowych.
Przyczyny - w polo AAU po pierwszych przymrozkach (to nie było moje auto!!) - jeżdżony na wodzie, woda zamarzła i po odpaleniu motoru lód poszedł w obieg, zablokował pompę wody, pompa stanęła, pasek przeskakiwał zrywając zęby aż tłoki zetknęły się z zaworami i wtedy pasek pękł. B. lekko stuknęły, ledwie było widać ślady, po założeniu paska silnik chodził praktycznie normalnie, ale i tak zawory poszły do szlifu - miały lekko przegięte grzybki, co z biegiem czasu doprowadziłoby do wypalenia przede wszystkim zaw. wydechowych.
MH po przeszczepie bloku - alive&kicking!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 279 gości