Witam, koledzy mam podobny problem jak temcie w miom zetorku po wymianie rozrządu przejechalem jakieś 10tyś km i przeskoczył mi pasek (mial jakies 10-12mm) postrzępiony i wytarty od strony osłny
na szczęście w silniku nic nie ucierpiało zawory cale, wymienilem pasek na nowy i silnik chodzi jak wcześniej tylko teraz codzienie sprawdzam w jakim stanie jest pasek
, wczesniej wymienialem juz w nim 3 razy rozrzad za kazdym razem paski po 60tyś byly cale nawet nie otarte a teraz po przejechaniu 600 km zauważylem ze pasek juz zaczyna sie lekko scierac na krawedzi od strony oslony i tak jakby byl zaokraglny lekko rant z zewnetrznej strony paska, podejrzewam ze to napianacz spowodowal to zaokraglenie bo pasek chodzi przy samej krawedzi rolki . Dodam że przy tamtej feralnej wymianie rozrzadu było frezowane czoło wału korbowego, bo gibało się koło pasowe, wymienialem tez wtedy kolo zębate walu korbowego firmy MEYLE (niby niemieckie) i oczywiscie srube. Po tym zabiegu kolo pasowe chodzi idealnie równo, luzu ani na pompie ani na walku posrednim nie ma, pasek chodzi w miare po srodku gornych kol ani nie wychodzi za krawedz kola walka posredniego...
mysle ze nie jest to wina wyrownania powierzchni czola walu bo zebrane zostalo nie wiecej jak 0,5mm, moze te kolo zebate jest jakies felerene i ono zsuwa pasek (bo sadzac po cenie nie jest ono z najwyzszej polki jak febi czy swag)
Prosze koledzy doradzcie od czego mam zaczac, i co wykluczyc zeby nie wbijac sie w zbedne koszta
Z gory dziekuje za pomoc i pozdrawiam