PYTANIA-ile dostanę za takie uszkodzenia, za ile to naprawię

[mike_pi]

Z tego co udaje mi się zaobserwować (przynajmniej w regionie łódzkim) firmy ubezpieczeniowe odchodzą od własnych rzeczoznawców i zlecają oględziny pojazdów firmom zewnętrznym: w Warcie nie wiem czy ktoś z "rdzennych" pracowników jeszcze ogląda auta, Compensa zleca oględziny (nie wiem czy wszystkie, czy tylko nadmiar) do PZM. Słyszałem również, że w PZU szykują się wielkie cięcia etatów.

Rzeczoznawca PZM jadąc na oględziny dla Compensy robi tylko kwalifikacje uszkodzeń, wypełnia dokumenty z klientem albo nawet i nie. Nie interesuje go nic więcej. Resztę robi Compensa, więc nie ma "użerania" się z klientem. I mam wrażenie, że na chwilę obecną to jest przyszłość w odszkodowaniach i w takie coś chciałbym wejść.

[Fugi]

hmm 2 tys to nie tak zle. z tego co jescze teraz ogladalem to poszlo mocowanie zderzaka i cos z wahaczem nie tak.

Mam jescze pytanie bo widze ze obeznani w temacie jestescie. Co jesli babka sie wyprze?? albo cos bedzie krecic?Bo jej maz z tego co zauwazylem to straszny cwaniak i oby nie ale moze cos krecic.(jechalem z dziewczyna ale nie wpisalem jej do oswiadczenia jakos swiadka). Co wtedy>?

i ostatnie pytane: Spisujac oswiadczenie babka napisala ze uderzyla w VW Golfa 1,9TDI i nie napisala obok mojego nr rejestracji... nie wiem czy moga sie do tego przyczepic?? dopisac to?? zostawic jak jest?? z gory dzieki za pomoc. nie znam sie na tym i bardzo mi to pomoze.

[zajac]

jak napisala oswiadczenie to sie nie bedzie wypierac. gdzie ma ubezpieczone auto?


mike_pi, owszem firmy odchodzą od posiadania etatowych rzeczoznawców, ale co do PZU to możesz mi uwierzyć, że ci w tej firmie będą mieli pracę. Nie wiem czy sie orientujesz , że PZU prowadzi akcje PZU pomoc, ktorej jednym z ogniw kluczowych są mobilni ekperci (rzeczoznawcy)

a co do twoich planów to nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jakie wymagania są stawiane kandydatom na rzeczoznawców. M.in studia inzynierskie z zakresu techniki samochodowej, 5 lat doświaczenia warsztatowego, a dla niezaleznych jak w pzmocie jeszcze dodatkowo egzamin panstowowy i prawko kat A,B,C

[Fugi]

No nie powinna sie wypierac ale roznych historii sie nasluchalem:P
Babka ma ubezpieczenie w HDI. kolega mial podobna syt tez z HDI sciagal i kase otrzymal po 2 tyg. Jutro do nich jade. Odrazu beda ogladali auto?? bo nie wiem czy jechac swoim bo mam lampe rozbita a musze troche rzeczy jescze pozalatwiac podrodze.Dzieki zajac za odp

[zajac]

Fugi, zapoznaj sie z http://www.hdi-asekuracja.pl/21062/
a potem zadzwon i sie dowiedz http://www.hdi-asekuracja.pl/mapa/2/

[mike_pi]

Zdaję sobie sprawę z tych wymagań: jestem na 3 roku Politechniki Łódzkiej, wydział Mechaniczny, kierunek Mechanika i Budowa Maszyn, z dalszymi planami w kierunku studiów magisterskich Samochody i Ciągniki, może jeszcze podyplomowo jakieś studia. Swego czasu u mnie na wydziale był kierunek podyplomowy związany własnie z ubezpieczeniami komunikacyjnymi, ale na chwilę obecną nic takiego nie widzę, więc może Radom... się zobaczy co życie pokaże Mam już prawko A, B, CE, więc to już z głowy

Jeśli chodzi o doświadczenie warsztatowe - zakrawa na cud pogodzenie pracy w warsztacie i studiowanie dzienne na polibudzie, więc na to będzie musiał przyjść czas dopiero po studiach.

Lepiej wygląda sytuacja z doświadczeniem "nieoficjalnym" - ojciec jest rzeczoznawcą i w miarę możliwości staram się z nim jeździć na oględziny, oglądać z nim auta, słuchać tego, co mówi klientom na temat likwidacji szkód (dlatego moja wiedza jest taka, a nie inna), pokazywać się w "środowisku", żeby ludzi się trochę obyli z moją twarzą, moją osobą.

A wracając do PZU: mobilni eksperci działają żeby cię nie skłamać koło 5 lat, a PZU Pomoc koło roku, może dwóch. I z tego, co mi wiadomo mobilny ekspert jak sama nazwa mówi jest to człowiek-orkiestra do spraw związanych z likwidacją szkód komunikacyjnych i chyba nie wiele ma związane z PZU Pomocą. Chociaż też nie wiem czy ta cała PZU P nie działa na zasadzie, że niektóre warsztaty podpisały umowę z PZU o świadczenie usług na holowanie pojazdów, dostali autka oklejone i "róbta co mata robić". Wyciągam takie wnioski, że takie autko często stoi w jednym z warsztatów na terenie Łodzi. Oczywiści moje wnioski mogą być błędne.

[zajac]

o pzu nie musisz mi mowic bo do wczoraj byłem pracownikiem tej instytucji
pzu pomoc to nie tylko jakis program to ogolna strategia firmy, czyli ma byc szybko i łatwo dostępne czyli mobilni, do tego siec naprawcza oraz współpraca z innymi zakladami poprzez tzw PKS.

Mobilny jeszcze w tej chwili zajmuje sie szacowniem szkody w kwestii technicznej, natomiast reszte postępowania lezy po stronie likwidatora merytorycznego, ktory sprawdza i okresla odpowiedzialnośc zakladu ubezpieczen za szkodę. A ludzie nie zwiazani z branza maja zludne pojecie ze to rzeczoznawca wszystko robi
Same fotki, kosztorys i ewentulanie dokumenty to nie wszystko jest jeszcze wiele innych rzeczy lezacych po stronie likwidatora merytorycznego.

A co do twojego planu to bardzo dobrze kombinujesz, powodzenia

[Fugi]

Bylem dzis i wszystko zglosilem. Maja jutro lub do konca tyg zadzwonic i powiedziec o kwocie ktora mam dostac . I tu mam pytanie, bo gdy gosc dzis robil zdjecia mojego dowodu rej zauwazylem ze przeglad mi sie skonczyl dwa tygodnie temu:\ !!mialem do 12.01.2010 a stluczke przedwczoraj.
Heh moga sie do tego przyczepic??? Z tego co wyczytalem to w przypadku OC nie .ze przeglad jest wazny do AC i wtedy moga nie wyplacic. Jak to jest???????? Moze sie nie kapna?? Przypominam ze ubezpieczalnia to HDI. prosze o odp bo juz nie wiem co myslec...

[zajac]

brak badania nie ma wplywu na przyjecie odpowiedzialnosci w szkodach z OC, jedynie przy duzych wypadkach zwykle z ofiarami badany jest wplyw braku badania technicznego na powstanie szkody, ale to jak badania nie ma dluzej

[Fugi]

Dzieki zajac kamien z serca ;]

[Gawior]

Miałem dzisiaj kolizję na drodze. Na jedno kierunkowej,dwu pasmowej zmieniając pas wjechała we mnie babka. Jej wina i w ogóle. Mam jej oświadczenie i przyznanie się do winy.
Ubezpieczenie miała w Ergo Hestia. Zgłosiłem już szkodę i ma przyjechać ktoś do wyceny szkody.
Tutaj moje pytanie jako że pierwszy raz ( i mam nadzieje że ostatni ) zdarzyło mi się coś takiego, to jak nie dać się wyrolować gościowi od wyceny szkody ?
Ile powiedzmy będzie kosztowało doprowadzenie tego do porządku ( nie zrobienie tego na "odwal się" , tylko w miarę porządnie ).
Porysowane są drzwi przednie i tylne od strony kierowcy, listwy przytarte i w miejscu listwy bardzo delikatnie zagniecione drzwi kierowcy ( jakby wepchnąć listwę w drzwi ).

Na zdjęciach rysy zlewają się i może nie być widać ( kiepski aparat ).







Zaznaczone miejsce gdzie zagięte są drzwi ( na zdjęciu tego może nie bardzo widać )



Listwy nie są popękane czy nie są w nich wyryte jakieś rysy czy dziury.
Listwy te maja jakby taką "chropowatą" strukturę i tam gdzie są przytarte to się "wygładziły", starła się na gładko ta struktura plastiku.
Nie wiem czi listwy mi wliczą do wyceny bo nie są połamane czy po uszkadzane.
Czy je zdjąć i powiedzieć gościowi że się połamały i zostały na drodze czy jak ?

[ Dodano: 08 Lut 2010 16:01 ]
mettenos, dzięki za poradę odnośnie przerzucenia tematu i za to punkcik w tamtym temacie.

[zajac]

ciezko powiedziec bo uszkodzenia niby nie duze, zalezy jak to gosc zrobi czy zakwalifikuje do wymiany te wwgniecione drzwi czy do naprawy.

na moje oko gdzies z 1500 zł kwota bezsporna, wtedy po przedstawieniu kosztorysu do weryfikacji i faktury zaplaca tyle ile bedzie na fakturze

na ogledziny naszykuj sobie dw rej, prawko, dow osobosty, nr konta twoj i ewentulanie wspolwlascicieli auta, jak masz to podaj tez nr tel sprawcy

[Gawior]

1500zł w życiu chyba nie usłyszę do gościa takiej sumy padającej z jego ust :/
I o co biega z tą fakturą ?
To nie dostanę kasy na rękę na naprawienie tego uszkodzenia ?

Ile mniej więcej wyniesie naprawa tego, żebym wiedział ile muszę minimalnie dostać żeby do tego samemu nie dokładać ?

Liczę że 250zł przynajmniej za malowanie 1 szt. drzwi ( nie wiem czy z lakierem czy bez ) przydały by się jeszcze przejścia żeby nie było aż tak widać różnicy w nowym i starym lakierze ( bodaj że 100zł za takie coś ).
Nie wiem w końcu co do tych listew drzwiowych ? Boję się że powie że nie są zniszczone i ich nie wliczy, a są trochę przytarte i mnie to drażni, a i z tylnych drzwi odpadł znaczek "GTi Edition" przy kolizji i go nie mam.
Czy je zdjąć i powiedzieć ze się kompletnie połamały i je wywaliłem ? Czy zostawić i nie kombinować bo to trochę "śmierdzi" ?


W czwartek o 10 ma przyjechać facet z Ergo Hestia na wycenę, więc do tego czasu muszę wiedzieć co i jak żeby nie dać się wyrolować.

Po co facetowi od wyceny nr telefonu sprawcy ? ( oczywiście mam też numer telefonu na oświadczeniu ).

[zajac]

dostaniesz na ręke tyle ile ci wyceni i ich nie obchodzi co z ta kasa zrobisz, a jak bedzie mało to zawsze mozesz zrobic na fakturę(wczesniej trzeba przedstawic kosztorys warszatu)

nie wywalaj listew, zwroc uwage ze oberwalo ci znaczek i nie wiesz gdzie sie podzial po kolizji i listwy zostaly poscierane. Nie wciskaj mu na sile i sie nie podniecaj przy tym, bo im bardziej bedziesz napastliwy tym bardziej faceta zirytujesz. popros ładnie o przesłanie wyceny na maila i nie pytaj na kiedy bedzie, bo to tez wkurza tych ludzi, bo sa zabiegani. A nie od nich nie zalezy kiedy bedzie wyplata

a nr do sprawcy jest po to zeby mozna bylo szybko potwierdzic okolicznosci zdarzenia i nie czekac na poczte